Witam dziewczyny!!! oj, długo mnie tu nie było, ale tyle zawirowań miałam w ostatnim czasie, że najnormalniej nie miałam czasu 🙂 najprostrza rzecz to taka, że zapsuł mi się totalnie komp… druga i chyba najważniejsza to taka, że znów zmieniam prace od 03.09, na lepszą i za lepszą kaskę. I tu mój dylemat, czy przerwać starania, czy się wstrzymać na jakiś czas? Wiem,że ten wątek był już poruszany, ale proszę o rade, bo to bardzo fajna praca, naprawdę długo na taką czekałam, w firmie o światowej sławie, na super stanowisku, szkoda by było….
7 odpowiedzi na pytanie: dylemat starającej się…
Re: dylemat starającej się…
Doskonale znam ten dylemat. Też dostałam atrakcyjną ofertę pracy zastanawiałam się nad zmianą i co w związku z tym ze staraniami. Na szczęście problem rozwiązał się sam, bo obecny pracodawca mnie zatrzymał, więc dylematu już nie mam.
Natomiast miałam myśli, że w razie zmiany odkładamy aktywne starania, tzn. nie robimy IUI, IMSI, ale z drugiej strony nie unikamy ciąży naturalnej. Ja już tak kiedyś wszystko planowałam pod dziecko i co? Nie było ani dziecka ani innych rzeczy. Dlatego najlepiej żyć normalnie, a potem zawsze jakoś to wszystko się poukłada. Życzę ci podjęcia trafnej decyzji.
4 IUI 🙁
31 cykl => V IUI
Re: dylemat starającej się…
Zmień pracę na bardziej satysfakcjonującą – lepsze samopoczucie=luz=ułatwione zachodzenie w ciążę 🙂 Do tego skupisz się na pracy i odblokujesz psychicznie. do tego lepsza kasa na lepszego lekarza. Do tego samopoczucie, że jest się wartościową osoba, która sobie świetnie radzi jest nieocenione:) Jeśli się pojawi dzidziuś to tylko się ucieszysz – nikt nie może od ciebie wymagać, ze dla pracy zrezygnujesz z rodziny, a kobiety w naszym wieku zazwyczaj planują jej powiększenie. Nie wyrządzisz firmie krzywdy, ani nie jest to nielojalne – wierz mi nie ma ludzi niezastąpionych – ktoś popracuje te kilka mcy za ciebie a potem wrócisz i bedziesz pracowac z zaangazowaniem.
ani się nie zastanawiaj -idź do przodu. nie dopuść do tego, że kiedys pomyslisz, że “przez starania o dziecko” ominęła cię wielka szansa. Wszystko sie ulozy!
powodzenia
Re: dylemat starającej się…
Karoka – bierz życie garściami, zmień pracę…dzidziuś wie kiedy się zjawić i nawet jeśli to nie będzie “dobra chwila” to i tak jakoś to będzie
Re: dylemat starającej się…
Ja zmieniłabym pracę i nie zaprzestałabym starań. Zrobiłam tak dokładnie rok temu. Oczywiście straciłam pracę, bo miałam umowę tylko na czas określony, ale za to dzisiaj cieszę się już miesięcznym maluszkiem!!! Ale z tego co widzę ta ja jestem strasza od ciebie i to dużo, więc Ty masz jeszcze mnóstwo czasu na dzidziusia. Pozdrawiam
elisabeth i Szymek (05.08.07)
Re: dylemat starającej się…
Może wiesz,lub nie ja bardzo długo starałm się o dzidzie. Nie wiedziałm,czy wogole po raz drugi zostanę mamą. Prace miałam ciężką,na stałę,ale postanowiłam sobie ulżyć i ją zmienić. Przeszłam do nowej,lepiej płatnej pracy w w maju.Oczywiście dostałam wakat na stałę,a w sierpniu byłam już w ciąży!W lipcu juz dostałm urlop,gdzie w starej pracy ten miesiąc bym charowała.Wyjechałm na wakacje i….ciąża. Czyli zmiana pracy była dla mnie z korzyścią. Miałam potem trochę nieprzyjemności,że ledwo przyszłam, a już odchodzę(cała ciąża na zwolnieniu)ale jest warto.
Kasia+Patryk+Amelia(20.04.2007)
Re: dylemat starającej się…
zgadzam się z elisabeth73 … zmień pracę i staraj się dalej. nie wiadomo czy szybko się uda (choć życzę z całego serca) a próbować trzeba póki szanse są największe. praca pracą ale jeśli zależy Wam na dziecku to nie przestawajcie.
Re: dylemat starającej się…
nic dodać nic ująć-podpisuję się obiema rękami
i trzymam kciuki za staranka i sukces zawodowy;-)
Elinka
Znasz odpowiedź na pytanie: dylemat starającej się…