Boże, jest co raz gorzej!!! Odkąd się dowiedzieli, że jestem w ciąży (przy okazji okazało się, że muszę leżeć i zwolnionko nie wiadomo do kiedy potrwa), dzwonią do mnie tylko po to by zrobić mi pranie mózgu!!! Zadają pytania typu: co ja sobie wyobrażałam zachodząc w ciążę, co z pracą, jest przecież tyle do zrobienia, kiedy wracam, bo jak długo można leżeć… Mogła bym tak długo wyliczać!!!
Czy to moje mylne wrażenie czy jestem dla tych ludzi… Nikim!!!??
Jutro mnie ściągają do pracy, bo NIKT nie może za mnie załatwiać MOICH spraw. Jestem taka wściekła!!! Taka rozczarowana!!!
Wcale nie chce mi się tam wracać!!! Postaram się być w domku jak najdłużej, nie mam tam po co wracać, poza tym szkoda mojej kruszynki. Nie mogę pracować w takiej atmosferze!!!
Czy tak reagują pracodawcy?? Bo może to normalne?? Tylko ja się spodziewam nie wiadomo czego…ludzkiego traktowania???
P. S. Szczerze mówiąc nie liczyłam na euforię i że zobaczę łzy wzruszenia u mojej szefowej, ale…
Pozdrawiam
GOHA
mama kwietniowa
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Dyskryminacja w pracy
Re: Dyskryminacja w pracy
Gunia,
myslę,że z tą pracą to jest bardzo indywidualna sprawa, zależna od, tak jak piszesz, regionu, zarobków, pozycji itp
Ja juz pracuję 4 lata i znam swojego Szefa i wiem,że jak jesteś przed nim słaba to wykorzysta to potwornie, natomiast jak stawiasz granice i nie dajesz sobie za głowe wchodzić, ale z drugiej strony jesteś dobra/y i masz czyste sumienie wychodzisz na tym o niebo lepiej. Z każdym Szefem będzie inaczej…
Ja, jak już kilkakrotnie pisałam zamierzam pracować całą ciążę dlatego,że lubię! Tyle tylko,że nie całą dobę na okrągło!
Do tej pory byłam na uzasadnionym zwolnieniu 2 tygodnie, i ponieważ chodzę tylko na uzasadnione zwolnienia uważam,że mam święte prawo wtedy nie pracować! dlatego poddałam się naciską szefa i mam wrażenie,że lepiej na tym wyszłam, nawet paradoksalnie mnie lepiej traktuje.
szaszka i Malutek, który ma przyjść na świat: 03.03.03
Re: Dyskryminacja w pracy
oczywiscie chciałam napisać,że się
NIE PODDAŁAM NACISKOM SZEFA….
felerna pomyłka
szaszka i Malutek, który ma przyjść na świat: 03.03.03
Re: Dyskryminacja w pracy
oj, na uczelnia jest chyba inny charakter pracy. Acetonitryl, chloroform, chlorek metylenu, benzen, octan etylu nie leją się litrami, a niestety u mnie jest to na porządku dziennym. I chociaż koleżanki były złote i wyręczały mnie w przygotowaniu i przesączeniu np.2 litrów fazy ruchomej (głównie z acetonitrylu, o skromnym udziale lodowatego kw. octowego nie wspomnę), to i tak ciągle byłam narażona na wdychanie tych oparów. A przy 6 osobach w pokoju “normalnie” pracujących nie sposób było tego unikać, chyba jedynie siedząc w bufecie.
Ewa
Re: Dyskryminacja w pracy
Ja natomiast pracuję w pracowni gdzie materiał zakaźny przelewa sie litrami. Zapalenie wątroby, prostytutki z HIV lub bez, do wyboru do koloru. Wiem, że będąc w ciąży POWINNAM być odsunięta od tego typu badań. POWINNAM!!! Ale już słyszałam “czy zdajesz sobie sprawę, że odczynniki tracą ważność?” A ja ma w d… wszystkie daty ważności!!! Nie dotknę niczego co jest nawet potencjalnie ujemne!!! I tyle!!!
Pozdrawiam
GOHA
mama kwietniowa
Re: Dyskryminacja w pracy
zdrowe podejście do sprawy, pieprzyć to wszystko, bo później do końca życia nie wybaczymy sobie, jeśli dzidzi coś by się stało
pozdrawiam
Ewa
Re: Dyskryminacja w pracy
to faktycznie miej w d… wszystkie daty ważności!
Re: Dyskryminacja w pracy
HI,HIHI…….
julka
Re: Dyskryminacja w pracy – do dikamby
wszystko zależy też od tego JAKĄ ma się pracę. ja na przykład leżeć nie muszę ale na zwolnieniu jestem i będę. byłam też w poprzedniej ciąży i NIC się nie stało. jeśli ma się robotę z której można wyjść punktualnie, można zjeść obiad lub pójść siku, to rzeczywiście – można chodzić. ale jeśli masz tak jak ja – 11-13 godzin (co z tego że teoretycznie 8?, jak pójdziesz na obiad to nie wyrobisz się z wyjściem przed 21? do tego częste delegacje, presja na wyniki, wewnętrzne spotkania działu szef zwołuje np na 18:30.. to śmieszne, ale są dni gdy nie dajesz rady wyjść na siku – niby to 3 minuty ale telefony się urywają.. na około kupa ludzi a sezon grypowy, wszyscy boją się pójść na zwolnienie chociażby na 3 dni odleżeć przeziębienie, więc kichają i kaszlą na ciebie? w takich warunkach też uważasz że wzięcie zwolnienia dla odpoczynku to przesada? a co powiesz na to, że ja przez 4 lata nie widziałam bloku w którym mieszkałam przy świetle dziennym? a po osiedlu przeszłam się na spacer dopiero będąc na zwolnieniu? że byłam szczęśliwa gdy udało mi się wrócić z pracy na wiadomości? że średnio 2 razy w tygodniu wychodziłam z roboty po 23? zdarzała się i 4 rano, a na 8:30 z powrotem? nie każda praca daje ludzkie warunki kobiecie w ciąży i na szczęście są lekarze którzy o tym wiedzą. dlatego proszę nie uogólniaj, że zwolnienie “bez potrzeby” to przesada. i na koniec jeszcze jedno – uwierz mi że nikt z pracodawców nie doceni że do ostatniego dnia przed porodem kobieta siedzi w pracy, jeśli potem i tak parę miesięcy jej nie będzie. wiem co mówię bo sama jestem szefem.
A.
Re: Dyskryminacja w pracy
Takie traktowanie kobiet to ZLO.
W pracy mojej ukochanej niby nikt nic nie powiedzial ale kiedy widze jak kreca nosami to zaciskam piesci i zeby zeby czegos nie pwoiedziec.
Szefowa mojej ukochanje oczywiscie 2 dzieci ma ale zeby jej pracownicy? skandal…
ech szkoda slow. ale szefa ktory robi dym pracownicy za to ze jest w ciazy zlapalbym za klapy i dal po mordzie.
Jestem strasznie ciety na takich debili.
Do tego nasze ukochane panstwo tez bardzo pomaga kobietom w ciazy, szkoda gadac kiedy sie jeszcze spojrzy na kraje europy zachodniej to u nasz dzicz i barbarzynstwo.
Nikt mi nie powiedzial ze bycie ojcem to tak wspaniala sprawa!
Znasz odpowiedź na pytanie: Dyskryminacja w pracy