Tak się zastanawiam jak to u Was Drogie Mamy wygląda.
Kładziecie takie senne dziecko do łóżeczka i co…
ono samo zasypia? Czy wy jesteście ze swoimi dzieciaczkami wtedy, czy im sę raczej nie pokazujecie a czuwaćie tak żeby je widzieć, je trwa takie zasypianie, czy nie za wczśnie na takie coś u 3,5 miesięcznego bobaska??
A najwarzniejsze czy dzieciaczki nie czują się wtedy samotne i opuszczone?
Napiszcie jak to Was jest bo usypinie na ręku na dłuższą metę chyba nie jest dobre bo co jak dzidzia będzie ważyłą 10 kg.
Paulina i Majeczka 2 października
9 odpowiedzi na pytanie: Dzieci same zasypiające
Re: Dzieci same zasypiające
Mój Tomaszek ma 7 tygodni i od kilku dni zasypia sam w łóżeczku. Po kąpieli i jedzonku poprzytulamy się troszkę i nawet jeśli nie uśnie mi na rękach kładę go do łóżeczka. On oczywiście wierci się, stęka i mruczy, ale po około poł godzinki zasypia. Co chwila zaglądam do niego, ale doskonale daje sobie sam radę. Odzwyczajam go w ten sposób od spania w naszym łózku chociaż w nocy i tak u nas ląduje, bo przynajmniej raz muszę go nakarmić. Oczywiście razem usniemy i tak śpimy do rana a on to uwielbia
Wioletta i Tomaszek (24.11.2003)
Re: Dzieci same zasypiające
Marzę o tym żeby moja Ania położona wieczorem do łóżeczka sama zasnęła. Niestety – realia są inne. Jak była malutka to zasypiała przy piersi, potem na leząco-kołysząco w moich ramionach, potem na leżąco na naszym łóżku. Teraz noszę tego klocka (9 kg) i nucę kołysankę- na szczęście szybciutko zasypia przytulona do mnie i wtedy odkładam ją do łóżeczka.
Starałam się nauczyć ją zasypiać od razu w łóżeczku ale był płacz i nie pomagały żadne metody. Ona musi mnie czuć. Przystałam na to, jeśli tego potrzebuje. Ale zastanawiam się jak to będzie za rok? Przecież w końcu musi się nauczyć sama zasypiać. Ale jak?
Moja mama i babcia ciągle mi mówią, że zostawiały mnie w łóżeczku i wychodziły. A ja podobno spałam i nie płakałam. Chyba trochę kręcą, nie jestem przecież ideałem 🙂
Aga i Ania (9,5 miesiąca)
Re: Dzieci same zasypiające
Witaj !
Ja właśnie od wczoraj zaczęłam uczyć synka spania w swoim łóżeczku, ponieważ od urodzenia spał ze mną w łóżku (w swoim łóżeczku może z 4 razy).
Przeczytałam książkę ,,Każde dziecko może samo nauczyć się spać ” i postanowiłam rozpocząć ten program. Po dzisiejszej nocy jestem w sumie zadowolona, ponieważ przespał bez mruknięcia od 24 do 5 rano. Oczywiście położony był do łóżeczka o godz.20.00, ale marudził do 21.30 na przemian zasypiając i budząc się. Na dobre zasnął o 21.30, po czym obudził się o 24.00, dałam smoka, pogłaskałam i spał do godz.5.00, nie wyciągając go z łóżeczka. Zjadł o 5.00 mleczko i zasnął. Spał do 7.30, ale od 6.00 troszkę marudzil, z tym, że nie reagowałam na jego marudzenie, nie wstawałam do niego a on sam się uspakajał. W moim łóżku było o wiele gorzej, budził się co godzinę, wiercił się, nie mógł zasnąć, dawałam mu cherbatki a to głupi nawyk. Tej nocy nawet nie wypił łyczka cherbatki. Widzę, że można nauczyć dziecko samemu zasypiać i przesypiać noce. W dzień kładę go do łóżeczka i zasypia sam. Gorzej jest z wieczornym kładzeniem go do łóżeczka.
Zobaczymy jak będzie dzisiaj, będę starała się trzymać planu terapi, mam nadzieję, że mi się uda.
Pozdrawiam.
Tomek 30 lipiec
Re: Dzieci same zasypiające
Mój Szymek od początku zasypia sam – w łóżeczku. Gdy karmiłam piersią czy butlą – po najedzeniu kładłam go do łóżeczka i wychodziłam z pokoju. Nigdy nie spał w naszym łóżku. Założyłam sobie, że od początku musi znać swoje miejsce, on nie protestował Gdy był malutki i kwilił w łóżeczku (kwilił, a nie płakał) puszczałam mu muzykę relaksacyjną „Zima” z szumem wiatru i piorunami (!). To go usypiało w lot, bo kocha wszelkie szumy. Nie wiem, co znaczy noszenie na rękach, lulanie czy spanie z dzieckiem (prócz pobytu w szpitalu, wtedy spaliśmy razem). Kilka razy (miał jakieś 2 tyg.) bujałam go przed snem w wózku, bo pomyślałam, że skoro szybciutko go to usypia podczas spacerów, to w domu będzie to samo. Na szczęście szybko zrezygnowałam z tego – raz, że zbędne, bo umiał zasnąć sam w łóżeczku, dwa – gdyby się przyzwyczaił, to już klops. Szymek od początku był większy i cięższy od rówieśników, więc to chyba Opatrzność, że nie muszę go kołysać do snu Teraz też go kładę i wychodzę. Czasem wcale nie jest senny – potrafi dwie godziny leżeć, gadać, śmiać się, bawić, ale nie płacze. Kładę go ok. 19.00, 20.00, przesypia noce (sporadycznie obudzi się na butlę), a o której rano się budzi to nie wiem, bo gdy ja wstaję (ok. 8.00, 9.00), to czasem on już jest „na nogach” i póki nie jest głodny, to leży grzecznie i gada sobie lub się śmieje. Oczywiście podglądam go kilka razy, gdy już leży, ale nie pokazuję mu się, bo wtedy się ożywia i wdzięczy, by go wyjąć z łóżeczka. A gdy uśnie, poprawiam kołdrę – on naciąga ją aż po czubek głowy, a nóżki zawsze ma na wierzchu.
Ania i Szymuś (18.05.2003)
Re: Dzieci same zasypiające
Mój synek sam zasypia od urodzenia. Najczęściej od razu po karmieniu i wtedy przekładam go do łóżeczka, a jak nie zaśnie po jedzonku to go przekładam do łóżeczka, wychodzę i po paru chwilach on już śpi.
Re: Dzieci same zasypiające
Od samego początku walczyliśmy by nasz synek zasypiał sam. I na szczęście się udało. Odkładamy do łóżeczka i wychodzimy z pokoju. Gdy płacze, podajemy smoczek, przytulankę – pieluszkę i wychodzimy. Nie ma lulania, noszenia. Nie wiem czy to kwestia wytrwałości czy taki to typ dziecka
GOHA i Dareczek 9 m-cy (02.04.03)
Re: Dzieci same zasypiające
Moja Jagodka zasypia sama. Klade ja do lozeczka, ona sie bawi zabawkami i usypia. Pozniej tylko przykrywam ja, gasze swiatelko i mam spokoj do rana 🙂
Jak byla malutenka to musialam lulac na kolanach i odkladac po malutku do lozeczka (wtedy karmilam ja jeszcze po kilka razy w nocy), miala wtedy moze ze 2 miechy. Od ponad 2 miesiecy nie karmie juz w nocy a mala przesypia ladnie bez jedzonka (pobija czasem nawet rekordy forumowe w spaniu ;), bo spi od 21 do 12 nastepnego dnia ).
Ale dzieciom sie zmienia i moze mojej sie tak odmienic ze bede znowu latac po nocach, bo to przeciez roznie bywa, wiec tak na zapas staram sie wysypiac i ciesze sie z tego jak z drogiego prezentu ;), bo wiem jak to jest nie spac w nocy, tylko zajmowac sie placzasym dzieciakiem 🙂
Pozdrawiam serdecznie !!!
Mama i Jagoda 01-08-03
Re: Dzieci same zasypiające
Szymonek zasypia sam od poczatku. Nie uczylismy go bujania w wozku, czy na raczkach. Wczesniej po kapieli i jedzeniu kladlismy go do lozeczka i czasami tak sobie lezal jakas chwile i w koncu zasypial. Od pewnego czasu, zasypianie szlo mu gorzej. Kladlismy go do lozeczka, a on zamiast spac, gaworzyl, cieszyl sie do zabawek itp. A teraz po prostu gasimy mu swiatlu i sloneczko po 5 min. zasypia:)
Mysle jednak, ze to zalezy od dziecka. Niektore po prostu domagaja sie bujania, nawet jak sie ich do tego nie przyzwyczajalo.
colora + Szymonek (22.10.03)
Re: Dzieci same zasypiające
Od kiedy Olo skończył 3 miesiące tak robiliśmy – kąpiel, cycuś (teraz kaszka), przytulanko i całowanko – i lulu! W dobrze wiwietrzonym pokoju! Nawet takim lekko przechłodzonym! Świeże powietrze ułatwia zasypianie. Kładziemy po prostu malucha do łóżeczka, przykrywamy lekko, gasimy światło i wychodzimy z pokoju. Czasem chwilkę pomarudzi, trzeba włożyć smoka, który wypadł, ale najwyżej po 15-20 minutach zasypia sam.
Agnieszka i Aluś – 17.04.2003 r.
Znasz odpowiedź na pytanie: Dzieci same zasypiające