dzieci z opoznieniem psycho ruchowym

Moj synek urodzil sie z opadajaca
powieka prawdopodobnie przez
rozyczke ktora prawdopodobnie byla w
ciazy a wykryte zostaly przeciwciala
rozyczki i maly mial problem z
przybieraniem na wadze wiec
wprowadzony zostal faltomat do mleka
przy nim maly przybieral pol kg w mies
pozniej mu odstawilam fantomalt i
maly zaczal przybierac bez
wspomagacza po pol roku maly znow
malo przybieral nawet z
fantomaltem.maly zaczal glowke
trzymac dopiero jak mial rehabilitacje
metoda boba rehabilitowany byl przez
1.5roku rechabilitacje nic prawie nie
przyniosly rezultatu przeszlismy na
rechbilitacje metoda vojty 3razy
dziennie od maja ale rowniez jak na
razie to pomoglo ze miesnie brzucha
zaczely pracowac.diagnostyka
szpitalna miala byc w tym mies ale
maly zlapal katar i nie moglismy zostac
przyjeci na oddzial kolejny termin
mamy za mies. Maly bedzie mial
robiony rezonans magnetyczny i wiele
innych badan w tej chwili jego stan
zdrowia jest pod znakiem zapytania
lekarze nie wiedza co dziecku jest
dopiero badania wykarza. W tej chwili
maly ma skonczone 19mies jak sie go
posadzi to bedzie siedzial,nie siada
sam,nie pelza,nie raczkuje,nie chodzi.
Nie sylabuje powie
daj,mama,tata,gaworzy okrzyki
radosci i zlosci.i szukam mam ktore
maja tak samo chore dziecko zeby
zaciagnac porady,wspierac sie
wzajemnie

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: dzieci z opoznieniem psycho ruchowym

  1. Witam

    Cieszę się że piszesz Joasiu. Czuć optymizm i widać postępy.
    Trzymajcie się i pisz co u Was tak jak to robisz do tej pory.

    A ja bardzo podziwiam Mamusie z chorymi dziećmi i same wiecie dlaczego. Jesteście super!

    • Zamieszczone przez joasia1755
      Moj kochany synek od 3dni nie musi miec miksowanego obiadku,teraz wystarczy podusic widelcem i to wystarczy bardzo sie ciesze bo widze znow postep,ale to nie wszystko Michalek zaczal wydawac okrzyki radosci, zaczepia i jest bardzo wesoly, przewraca sie z pleckow na brzuszek i odwrotnie, a pelzanie juz jest troszku lepsze ale to zalezy od samopoczucia michalka dzis jeszcze czeka nas psycholog a jutro znow wybieramy sie do pani rehabilitantki i znow nowe cwiczenia dostaniemy jvz nie moge sie doczekac jutra

      Trzymam kciuki za Michałka i za rodziców. Niesamowite, jak szybko pojawiły się postępy. To chyba najlepsza zachęta do dalszej pracy. Powodzenia 🙂

      • Wizyta u pani psycholog moze byc ale nie wiem z czego brali pytania do wywiadu srodowiskowego, bo pytania byly nie,ktore takie od kiedy mieszkam z mezem a ja mialam niekiedy wrazenie ze przyszlam tam sama ze soba no ale kolejna wizyta za dwa tyg no i teraz pani psycholog ma sprawdzic umiejetnosci Michalka.

        U pani.rehabilitantki bylismy w srode,dostalismy kolejne cwiczenia najgorsze jest to ze co raz bardziej sa trudniejsze, ale probuje robic je dokladnie jak to tylko jest mozliwe.

        U pani Maciejewskiej czasem czuje sie jak na przesuchaniu,bo ta pani zadaje czasem za duzo pytan nie bede ich cytowac,wiec czasem mam stresa poniewaz nie wiem co czasem odpowiedziec.

        Czasem po prostu sie zastanawiam czy nie przechwalilam tej pani 🙂 ale potrafi doradzic,pokierowac tak zeby bylo dobrze.

        W czwartek rowniez wybralismy sie na cwiczeniach,myslalam ze pani Maciejewska bedzie jeszcze raz pokazywac to co cwiczylismy dzien wczesniej a okazalo sie ze dostalismy dodatkowy zestaw cwiczen do zrobienia w domu,normalnie sie za glowe zlapalam wiem ze, nie powinnam narzekac tylko sie cieszyc ze mozemy nadrobic zaleglosci jakie ma michal, ale my juz i tak cwiczymy tak intensywnie ze moje miesnie tez to zaczely od czuwac
        najgorzej jest jak wnosze wozek po schodach i przy cwiczenia jak sie nachylam,jedne pocieszenie jest takie ze jeszcze przez dwa tyg. mamy cwiczyc po 4razy dziennie a pozniej juz tylko 3razy dziennie.

        MY NIESTETY WOLNYCH DNI I SWIAT NIE MAMY ALE CIESZE SIE Z TEGO CO MAM.

        Michalek wczoraj po cwiczeniach od razu zasnal widac jak po nich pada z sil

        A dzis juz piatek i ja jeszcze leze w lozku ale co piekne szybko sie konczy i trzeba wstac bo o 9 zaczynamy juz cwiczenia.

        CHCIALAM ROWNIEZ PODZIEKOWAC WSZYSTKIM ZA TO ZE DODAJECIE OTUCHY,DZIELICIE SIE SWOIMI PRZEZYCIAMI I ROWNIEZ ZA TO ZE TEN WATEK IDZIE DO PRZODU

        DZIEKUJE Z GLEBI SERCA POZDRAWIAM

        WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ZYCZE WSZYSTKIM CHLOPCA KTORZY OBCHODZA DZIS SWOJE SWIETO POZDRAWIAM

        • Michalka za nie dlugo bede mogla zapisac do opery:) tak fajnie sobie spiewa i rozmawia sam ze soba, a nawet z cwiczeniami sobie radzimy czyli wszystko co wyglada strasznie to nie jest straszne tylko tak to wyglada 🙂

          • haha

            Ćwiczyłam vojtą, więc Cie rozumiem 🙂

            • Ja te wszystkie mamy podziwiam te,ktore cwicza systematycznie ze swoim dzieckiem bo wiadomo nikt nie jest idealny i trafiaja sie osoby,ktore maja cwiczyc a tego nie robia,tylko pewnie robia to nie swiadomie z mysla ze bez cwiczen napewno tez sie nauczy.

              WSZYSTKIM MAMUSIA ZYCZE WYTRWALOSCI I WIECEJ WIARY W SIEBIE DZIS SIE NIE UDALO DZIS TO MOZE JUTRO BEDZIE LEPIEJ.

              • Dzis bylismy u pani psycholog pierwszy raz w poznaniu i dostalismy duzo pracy zadanej do domu tzn.3razy dziennie przed posilkiem masaz jezyka,masaz buzi,pokazywanie zabawek i mowienie co one robia,czytanie bajeczek szukanie co w bajce sie znajduje.dzwieki czyli dzwonienie kluczami,lyzeczka o szklanke itd
                Tylko ze ja tego wszystkiego nie ogarniam juz po prostu tego wszystkiego jest za duzo ja juz mam plan dnia rozpisany i nie jest latwo tylko wkurza mnie to ze tego jest co raz wiecej jeszcze pewnie do tego dojdzie ze obiad bede przygotowywac wieczorem bo w dzien nie bedzie czasu brak slow. To sa tak zwane u mnie dni slabosci

                • Joasiu, uważaj tylko żebyś nie wpędziła się, a raczej nie dała się wpędzić specjalistom, w pułapkę samooskarżania.

                  Każdy specjalista ma swoje zalecenia. I tak ja z Dawidem uzbierałam: 5 razy dziennie Vojta, zalecenia od neurologopedy i masaże minimum 3 razy dziennie, ćwiczenia stymulujące rozwój, jeszcze jakieś tam, i kolejne….
                  Czasu starczało na styk na ćwiczenia, sen i jedzenie. A gdzie zabawa? Gdzie czas dla mnie i rodziny? Mało tego. Gdy byłam szczera i mówiłam prowadzącym lekarzom czego nie robię, dorobiłam się wpisu w karcie “matka nie stosuje się do zaleceń, pouczono matkę o konsekwencjach zaniechań”. Czułam się potwornie.
                  Kolejny etap to moja planowana druga ciąża. Została podsumowana mimochodem, że moje dziecko nie ma jeszcze 5 lat, a przez pierwsze pięć lat można zrobić najwięcej i żebym przemyślała moją ciążę. Odpowiedziałam czy w takim razie wg pani mam ją usunąć i nie pojawiłam się nigdy więcej w tym ośrodku.
                  Teraz ja prowadzę wykłady dla rodziców i mówię im, że zalecenia lekarzy są ważne, ale najważniejsza jest równowaga i matczyna intuicja. Że to matka jest “lekarzem prowadzącym” i ona wie co będzie dla jej dziecka najlepsze: wykonane 100% ćwiczeń czy zabawa w piaskownicy.
                  Joasiu, wierz w siebie. Zawsze.

                  • Dziekuje za rady bo naprawde nie wiem czasem co robic bo w sumie lekarze chca dobrze dla dziecka ja rozumiem to bo kazdy rodzic chce ale jesli oni chca zeby wszystko bylo zapiete na ostatni guzik to poprostu nie da sie tak bo rozpisalam sobie plan ale w tym planie jest spacer wszystkie zalecenia lekarskie ale jest brak snu w ciagu dnia a co dopiero tu wspomniec o jakies przyjemnosci dla mnie nie moge wypic z kolezanka kawy bo czas mnie goni a bardzo sie ciesze gdy jest 21 bo wtedy mam wolne juz ale co z tego gdy padam z sil ide spac i noc szybko mija a rano znow to samo. Podziwiam ciebie tez widze ze duzo przeszlas w zyciu ja na drugie dziecko nie wiem czy miala bym czas ale jesli by bylo to jakos napewno dala bym rade.. W gliwicach tak duzo nie wymagali ale co inne wojewodztwo to jest inaczej.

                    • Cwiczenia ida dobrze teraz cwiczymy 3razy dziennie.
                      Chwilowo musialam przestac masowac malemu jezyczek ze wzgledu ze michalek przygryza masazer a wtedy leci mu krew z dziasla az mi go szkoda.
                      Ja tez mam swoje gorsze dni ostatnio pani psycholog zrobila nam test tzn:) michalkowi i pozniej mialam rozmowe z moim partnerem ktory uswiadamial mnie ze ja nie moge michalka w stawiac w lepszym swietle tzn mowie to co sobie wmowie a w rzeczywistosci michal zrobi cos tylko raz i pozniej juz nie a ja stoje pozniej przytym ze on to robi i uswiadomilam sobie ze moj partner ma racje,a mi lzy naplynely do oczu bo tak bardzo bym chciala zeby michalek byl zdrowy i tak bardzo mi z tym zle ze jest inaczej ;,(

                      • Zamieszczone przez joasia1755
                        Podziwiam ciebie tez widze ze duzo przeszlas w zyciu ja na drugie dziecko nie wiem czy miala bym czas ale jesli by bylo to jakos napewno dala bym rade.. W gliwicach tak duzo nie wymagali ale co inne wojewodztwo to jest inaczej.

                        Joasiu, w moim wypadku drugie dziecko “zrobiło” dużo więcej dobrego niż ja. Dawid zamiast gonić milion razy sprawniejszych ruchowo rówieśników, gonił a nawet wyprzedzał dwa i pół roku młodszego brata. Tak jest do tej pory.
                        To rodzeństwo u nas sprawiło cuda, chociaż nie ukrywam, że było ciężko.

                        • Zamieszczone przez smoki
                          To rodzeństwo u nas sprawiło cuda, chociaż nie ukrywam, że było ciężko.

                          U nas też.

                          • Joasiu, co u Ciebie? Pamiętaj, że nie jesteś sama 🙂

                            • Joasiu, napisz jak się czujesz.

                              • Witam dawno sie nie odzywalam ale musialam sobie wszystko przemyslec nie dawno dowiedzialam sie, ze po raz kolejny zostane mama i nie wiem jak dam sobie rade ale mysle pozytywnie byl czas, ze bylam caly czas zdolowaana ale te dni jak na razie minely…..

                                Sprobuje wszystko opisac to co przez ten czas nie odzywalam sie…

                                Michalek mial ostatnio robione badania i ma podejrzenia, ze moze jest cukrzyca ale mamy za jakis czas powturzyc badania to sie okarze czy jest.byly rowniez robione badania na krzywice ale wyniki krwi nic nie wykazaly..

                                Cwiczymy dwa razy dziennie po dwie godzinki maly probuje siadac sle jeszcze nie udaje musie to, zrobil sie bardzo rozmowny mowi duzo rzeczy po swojemu ale bardzo mi sie to podoba poniewaz zawsze byla cisza w domu albo bylo slychac placz teraz jest troche usmiechu i radosci…..

                                Mielismy ostatnio komisje lekarska i w sumie pani doktor Michalka zbadala i powiedziala, ze nie bedzue brala pod uwage mozgowego porazenia dzieciecego poniewaz maly nie wyglada na tak chore dziecko

                                • Pani doktor wziela ta dignoze co lekarz wystawil w gliwicach czyli opoznienie psycho ruchowe i napiecie miesni a mi dala do zrozumienia, ze jak bede planowac dziecko to mam pierw zaszczepic sie na rozyczke i zrobic vadania genetyczne ale nie predzej ma to byc jak za dwa lata no ale nic nie zrobie z tego powodu ze dziecko bedzie wczesniej ale musze wziasc to pod uwage ze lekarze beda krytykowac mnie ale przyzwyczaje sie do tego.

                                  Bylismy ostatnio na
                                  rehabilitacji i p.maciejewskiej nie podobalo sie to, ze maly ma duze jeszcze ciemiaczko i, ze pod czas cwiczen strasznie sie poci p.maciejewska mysli, ze to wodoglowie srodkowe czy jakos tak ale ja mysle ze maly ma cos z metabolizmem.wzielam od pani doktor skierowanie do szpitala, zeby malemu zrobic dokladnie wszytkie badania bo w sumie znow jestesmy w punkcie ktorym maly znow jest pod znakiem zapytaniA P.doktor nie napisala na tym skierowaniu mozgowe porazenie dzieciece bo moze wcale go nie ma.do szpitala pewnie pojdziemy dopiero po nowym roku ale jak to sie mowi

                                  • lepiej pozniej niz wcale,mam tylko nadzieje, ze w koncu sie dowiem co malemu jest w koncu Michalek 4 stycznia skonczy 2latka a lekarze ciagle cos nowego wymyslaja czasami juz naprawde mam dosc.

                                    Pozdrawiam wszystkich i do nastepnego napisania pa

                                    • Joasiu przede wszystkim wielkie gratulacje z tytułu ciąży! To nie powód do zadręczania się tylko do wielkiej radości. I dla ciebie i dla twojego synka, który będzie miał rodzeństwo a dzięki temu – jak już zacznie z młodszym fikać – najlepszą rehabilitację na świecie. Mój Paweł nigdy wcześniej – mimo intensywnej rehabilitacji – nie robił takich postępów jak po pojawieniu się rodzeństwa:) Tak więc jeszcze raz gratulki 🙂
                                      I świetnie, że Michałek zaczął nawijać po swojemu, że robi postępy – to najważniejsze!
                                      I głowa do góry – dacie radę. Teraz masz najtrudniejszy moment poznawania diagnozy, aczkolwiek może się zdarzyć, że nigdy do końca się nie dowiesz co tak naprawdę jest twojemu dziecku. Ćwiczcie dalej i się nie poddawajcie. Trzymam kciuki za Michałka a tobie życzę dużo wytrwałości.
                                      Pozdrawiam!

                                      • Zamieszczone przez MagdaMal
                                        Joasiu przede wszystkim wielkie gratulacje z tytułu ciąży! To nie powód do zadręczania się tylko do wielkiej radości. I dla ciebie i dla twojego synka, który będzie miał rodzeństwo a dzięki temu – jak już zacznie z młodszym fikać – najlepszą rehabilitację na świecie. Mój Paweł nigdy wcześniej – mimo intensywnej rehabilitacji – nie robił takich postępów jak po pojawieniu się

                                        Właśnie to samo miałam napisać 🙂

                                        Gratulacje!

                                        • Bardzo dziekuje mam nadzieje ze sobie poradze.Dzis bylismy na szpitalnej zapisac michala na termin przyjecia go na odzial neurologii zakaznej nie wiem dlaczego tak ze musi byc na zakaznym jajkprzeciez nie wiadomo co mu jest.Wykryslismy tylko zapalenie pluc i dziw michalek lezy caly dzien w lozku

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: dzieci z opoznieniem psycho ruchowym

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general