Dziecko a narty..
Moja Zuza w styczniu będzie miała 2 lata i 10 miesięcy.. Jest sprawna fizycznie, dużo tańczy, chodzi na rytmikę…
Jedziemy na ferie na narty i zastanawiam się nad zapisaniem jej do szkółki.. ale boję się, że może ją zrażę, że może za wcześnie..?
Kiedy Wasze dzieci zaczynały się uczyć tego sportu??
Będę wdzięczna za sugestie 🙂
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Zakończenie roku szkolnego 2024. Wakacje w tym roku wyjątkowo wcześnie. Uczniowie zadowoleni z terminu
Zasiłek rodzinny – waloryzacja 2024. O ile świadczenie może wzrosnąć? Zbliża się ustawowy termin
Prezent dla nauczyciela na koniec roku. Te pomysły to strzał w dziesiątkę!
Najlepsze prezenty na Dzień Dziecka dla pięciolatki. 9 rozwijających i kreatywnych propozycji
Piękne życzenia dla dziecka. Czego życzyć dziecku z okazji ważnych uroczystości?
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Dziecko a narty..
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
28 odpowiedzi na pytanie: Dziecko a narty..
Moja kolezanka zapisala synka na łyzwy, jak mial tez niecale 3 lata i teraz smiga jak zawodowiec a ma 4,5 roku!
Sproboj moze najpierw zaprowadzic na kilka zajec i zobacz jak jej sie spodoba – jak podlapie to zapiszesz na stale 🙂
moj Wojt mial 2lata i 11 m-cy jak mial narty pierwszy raz na nogach 🙂
wynajelismy mu instruktora indywidualnie, 1-sza lekcje mial pol godziny, nastpne po godzinie, na poczatku instruktor nie mogl nad nim zapanowac, bo tak mu sie podobaly zjazdy “na kreche”
ogolnie Malemu sie spodobalo i z checia na te lekcje smigal 😀
a lyzwy to calkiem inna bajka..
Moj Patryk zaczynał w wieku 5 lat.
Igor próbował pierwszy raz w zeszłym roku – miał 3,5 roku.
Nie zachwyciło go to na początku, potem było lepiej, ale bez rewelacji.
W tym roku oddajemy go już do szkółki narciarskiej na dobre.
Mi się wydaje, że to zależy od predyspozycji dziecka i przede wszystkim od tego czy dziecko wykazuje chęć.
Moja córka zaczynała w wieku 3,5 lat. Po tygodniu jazdy z instruktorem umiałam sama zjechać pługiem, skręcać i hamować.
Niestety 2 lata temu miała dośc poważną kolizję ze snowbordzistą i od tamtej pory cofnęłą się zupełnie, boi się i mówi, że nie chce jechać w tym roku na narty.
a jak tylko śnieg dopisze, to swoją przygodę z nartami w styczniu rozpocznie 3,5 -letni Maciuś. Nie wiem tylko jak przeżyje to młodszy Wojtek, bo on chce robić wszystko to co brat
marta miala zdaje sie ok 4 kiedy pierwszy raz szkolke zaliczala.
tymona w zeszlym roku jeszcze podarowalismy sobie (mial 2,5lat) ale w tym roku juz bedzie smigal. ma tyle enargii ze napewno sobie poradzi.
to ja od drugiej strony
narty straszliwie rozwalaja kolana i sa bardzo urazowe.
dzieci swoich z premedytacja nie ucze jazdy na nartach
podpisano: instruktor narciarstwa od 10 lat niemający nart na nogach, mający 2 kolana rozwalone – oba nie ze swojej winy.
tak mi się kojarzy ( co by sie zgadzało z teorią Szpilki), że jak chciałam dać młodych na zajęcia narciarskie w przedszkolu to zapisy były od 4 latków wzwyż
młodszych dzieci nie brano właśnie ze względu na nie do końca rozwinięte stawy
ale to chodziło o regularne zajęcia
pewnie kilka zjazdów rekreacyjnych krzywdy nie zrobi
Znajoma lekarka-ortopeda, sama zamiłowana narciarka, swoje dzieci puściła na narty jak miały 6 lat. Twierdzi, że przed 5 r.ż. to zbrodnia i snobizm rodziców. Podobne zdanie miała znajoma instruktorka narciarstwa (sama ma 22 lata, jeżdzi od 4 r.ż. Operacje na kolana już miała).
W zeszłym roku w Austrii spotkałam na stoku szkółkę narciarską takich maluchów, na oko 3 -4 letnich – większość wyło do mamy, a biedne instruktorki tłumaczyły, że “tylko” zjadą na dół i tam już mamusie będą czekać. Ja szczerze miałam ochotę znaleźć te mamusie i je sprać 😉
hm… ja raczej miałam na myśli jazdę rekraacyjną a nie narciarstwo wyczynowe. Moja córka w wieku 3,5 lat jeździła przez tydzień po pół – do godziny dziennie. Myśle, że raczej to nie spowodowało u niej żadnych problemów z kolanami i innymi stawami
Kolejny kontakt z nartami miała dopiero w następnym roku
ja tez.
to pewnie jak z karmieniem piersia i cala reszta, sa przeciwnicy i zwolennicy.
tez znamy instruktorow, ktorzy wrzucaja swoje dzieciaki na stok, jak tylko zaczynaja chodzic.
snobizm? – rozkladam rece. jezeli tak to ktos z boku odbiera
nie pozostaje mi nic innego jak tylko podpisac sie w calej rozciaglosci!
mój syn miał pierwszy raz narty na nogach rok temu, miał prawie 4 lata (bez trzech miesięcy). Zjeżdżał z instruktorem z Szymoszkowej, cały czas za rękę i nie za bardzo mu szła nauka do przodu… Nie chciał jednak zrezygnować, uparł się, że będzie jeździł razem z siostrą (oboje mieli osobnych instruktorów).
Potem wzięliśmy go jeszcze sami na taki mały wyciąg dla dzieci, zjeżdżał z tatą i szło mu już dużo lepiej – nawet odważył się sam jechać 🙂
W tym roku znów jedziemy na narty i młody nie może się doczekać 🙂 – ale już zastrzegl, ze żadni instruktorzy nie wchodzą w grę 😉
Dzięki Szpilki Poprawiłaś mi humor.
Bo mi sie wydawało,że teraz wszyscy muszą jeździć na nartach
Taka presja…
Już miałam wyrzuty sumienia że nie jeżdżę Teraz będę mieć racjonalne powody 🙂
hi hi hi – u nas było wręcz przeciwnie. jak sami próbowaliśmy ją uczyć, to się wygłupiała i w ogóle nas nie słychała.Dopiero zaczęła jeździć z pani instruktor
Mój Antoś zaczął jeździć jak miał 2 lata i dwa miesiące i nie dlatego, że my tak chcieliśmy, ale dlatego, że cisnął sanki w kat, stał przed wypożyczalnią i nie chciał wypuścić małych nartek z rak. Babcia którą wzięliśmy ze sobą, co by A na saneczkach ciągała poszła w odstawkę, a mały jeździł z M przypięty na szelkach. Oczywiście w formie zabawy, a nie nauki. W styczniu jeździł z M nawet na czarnych trasach, na których ja np. nie jeżdżę, bo się męczę i nie sprawia mi to w rezultacie przyjemności, a mały fantastycznie dawał sobie radę i można powiedzieć, że w tym roku to na pewno będzie lepszy ode mnie. Jeździ na krawędziach i tak nisko kładzie się na tych nartach, czego ja chyba już w życiu się nie nauczę.
Wniosek jest taki, że każde dziecko indywidualnie podchodzi do tematu i samo tak na prawdę zdecyduje czy to już jest ten odpowiedni moment.
Dodam, że nie jesteśmy snobami i nasz ortopeda twierdzi, że przez tydzień jazdy w roku po raptem parę godzin, to krzywdy dziecku i sobie nie zrobimy, no chyba, że zdarzy się wypadek, który może zdarzyć się np. na rowerze. Ważne jest to, że kochamy jazdę na nartach i jeździmy od dziecka( M od 4 roku życia ja nie krócej), bez kontuzji kolan.. Tłuczemy się ponad tysiąc kilometrów, co by aktywnie i rodzinnie spędzić czas na świeżym i rześkim powietrzu…samo zdrowie!!!
Dzięki dziewczyny za wszystkie głosy 🙂
Jedziemy w góry ze znajomymi i ich (już jeżdżącymi na nartach) dziećmi. Jeśli Zuza powie, że też che, to dam ją na godzinę do szkółki, niech zobaczy czy jej się podoba… (będę cały czas przy niej i nie zostawię jej samej płaczącej na górce ;))..
Snobizm???? Presja????
My z “mężem” po prostu kochamy narty… i tyle. Nie ma wypasionego, markowego sprzętu – mam radość z bycia w górach z rodziną i jazdy na nartach, nie czuję się przez to snobką
A dziecku chcę dać wybór (może teraz jest na takowy za mała), ale z pewnością zmuszać jej do niczego nie będę..
o to to to!
Gdynia niestety uboga w stoki narciarskie 😉 a tygodniowy wyjazd raz do roku raczej nie powinien być problematyczny dla stawów…
dodam tylko, że ładnych kilka lat temu upadek na nartach “naprawił” mi kolano uszkodzone w wypadku samochodowym.. Po wypadku coś nie tak miałam z kolanem, nie mogłam do końca prostować nogi, ciągle mnie bolało. Pojechałam na narty, cały tydzień jeździłam powoli, dbając o to, aby się nie wywalić.. Ostatni dzień, ostatni zjazd, postanowiłam zaszaleć i poleciałam.. W kolanie coś głośno chrupnęło i wskoczyło na swoje miejsce!
pod warunkiem ze przez caly rok “cos” jeszcze robimy. bo jezeli caly czas na kanapie, a tydzien w roku dosc intensywne cwiczenie na nartach, to faktycznie o kontuzje latwo.
zmien ortopede
bo wlasnie tydzien w roku dla nieprzygotowanych, bez regularnego treningu obciazeniowego jest zabojczy dla kolan – bo pracuja przez ten tydzien w skrajnych dla siebie warunkach i stad mnostwo kontuzji.
zwlaszcza jak juz ktos trzeci dzien jezdzi – zakwasy mniejsze to i przykozaczyc mozna.
Znasz odpowiedź na pytanie: Dziecko a narty..