“Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

Czytałyście? Poruszył mnie, a właściwie trochę zdenerwował. Chodzi o to, że najlepiej jak przez 3 lata zajmuje się dzieckiem mama, ew. tata, ale nikt inny.
Bo wszystko pięknie, ale jakby miało tak być jak radzi, sympatyczna skądinąd Zofia Milska-Wrzosińska, to przecież niemal w ogóle nie rodziłybyśmy dzieci! Kto może sobie w dzisiejszych czasach pozwolić na 2,5 roku bezpłatnego urlopu! A jak dodać do tego opinie innych psychologów jakie to nieszczęśliwe są jedynaki, to daje nam 2,5* conajmniej 2 = 5 lat! Jaki pracodawca się zgodzi na coś takiego!

Przecież to nieludzkie wypisywać takie rzeczy i wpędzać matki w poczucie winy! A potem czytam artykuł w Polityce o emeryturach dla kobiet, które będą bardzo niskie, bo się lubimy długo “obijać” na bezskładkowych urlopach. Poza tym po co ja kończyłam studia – tylko żeby złapać męża! (co mi się zresztą na studiach właśnie udało, hi hi 😉

Czekam na inne głosy oburzenia i poparcia ;))

Kinga i maluszek [wg OM 17.02.2004]

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

  1. do Ag ag

    Ag ag – mądra z Ciebie Dziewczyna ! Buziaki!

    Kaśka z Natusią (20 miesięcy 🙂

    • Re: jeszcze dodam

      to super, wspaniale, gratuluję niani…
      zaba i kasiula 5 m-cy

      • Re: jeszcze dodam

        tak, miałam farta!

        Kaśka z Natusią (20 miesięcy 🙂

        • Re: do Zaby

          tak to prawda, gdyby nie mój Kochany…..ta decyzja rozgrywałaby się w zupełnie innych kategoriach…., a w zasadzie nie byłoby sprawy – po prostu praca, bo trzeba za coś żyć, tak doceniam to co mam
          pozdrawiam serdecznie
          zaba i kasiula 5m-cy

          • Na chłodno po chwili refleksji…

            Przemyślałam wszystko i starym zwyczajem zaczęłam doszukiwać się pozytywnych skutków mojej chwilowej rozłąki z dzieckiem…

            1) Poświęcam mojemu dziecku teraz swój czas w sposób mądry, przemyślany nie trwonię go… Dziecko nie jest “przy mnie” ono “jest ze mną”, zawsze cieszy mnie jego obecność (wcześniej zdarzało się, że miałam jej dosyć ). Kiedy jesteśmy razem chcę go jak najwięcej nauczyć okazać mu jak najwięcej uczucia. Doceniam czas, który mamy dla siebie 🙂

            2) Mogę spokojnie realizować swoje plany zawodowe, nie stresując się że moje dziecko błąka się samotnie po domu, lub że właśnie włazi mi na plecy, kiedy mam coś pilnego do zrobienia. Może dzięki temu później osiwieję

            3) Olo spędza dużo czasu na świeżym powietrzu (babcia ma czas na bardzo długie spacery).

            4) Uczy się relacji pomiędzy ludźmi… ma szersze grono znajomych.

            5) Kiedy wraca ma tyle do opowiadania Hi,Hi wieczory upływają nam na wspominaniu przygód, które miały miejsce w ciągu dnia 🙂 Jest tym ciekawiej, że Olo nie mówi wyraźnie i wiele z jego opowieści muszę zgadywać :), kiedy zgadnę o co Olowi chodziło to otrzymuję całuska Hi,Hi. Fajnie jest 🙂

            • Re: Na chłodno po chwili refleksji…

              Ufff… super, że znalazłaś tyle pozyywów i to jeszcze TAKICH!!!

              Buziaczki od naszej paczki 🙂

              Ola+Staś+Tadzio+Basia

              • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                tam jest tylko napisane, że dzieckiem przez pierwsze tygodnie, miesiące, a nawet lata powinna zajmować się osoba, która je kocha, najlepiej mama, ale niekoniecznie (czasem nie jest to możliwe). To zdanie mnie poruszyło i się z nim zgadzam. Pewnie, że ma się to nijak do naszej chorej sytuacji w Polsce i nic na to nie poradzimy. W Czechach, gdzie mieszkam, kobiety dostają pieniądze od państwa przez pierwsze parę lat na opiekę nad dzieckiem. Tam rzadko która mama pracuje mając malucha w domu.

                • Re: jeszcze dodam

                  Pozwolę sobie zacytować:
                  [Najpierw p. M-W pisze, że najlepiej matka lub ojciec]
                  “- Dlaczego nie może nas zastąpić opiekunka?
                  – Ponieważ to nm zależy na naszym dziecku i dzieki temu jesteśmy w stanie zadbać o jego dobro[…] A opiekunka naszego dziecka nie kocha i nie ma powodu, bu je kochać.
                  […]
                  – Jeśli nie opiekunka, to może babcia?
                  – Dla babci energiczny dwulatek może być zbyt dużym obciążeniem. Także emocjonalnym.[…] Z babcią często też zdarzają się konflikty co do sposobu wychowania, a nie możemy od niej wymagać jak od niani, której płacimy.
                  […]
                  – To może wyjściem jest żłobek?
                  – Uważam, że nie powinno się oddwać dzieci do żłobka”

                  Czyli, to co mnie uderzyło, pani M-W stawia nas pod ścianą – matka i tylko matka.

                  Kinga i maluszek [wg OM 17.02.2004]

                  • Re: idealna matka

                    Hej, żaba! Ale to właśnie o to chodzi, że nie ma jednej słusznej drogi! To super, ze zostajesz w domu z dzieckiem. Ale jak ktoś nie zostaje, to go nie potępiajmy i nie wywołujmy poczucia winy!

                    Kinga i maluszek [wg OM 17.02.2004]

                    • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                      Kurcze, dobrze macie w tych Czechach… ech.

                      Co do artykułu – cytowałam go już raz niżej – poglądy pani M-W są wyraźne – tylko mama albo tata. Opiekunka nie, bo nie kocha, babcia nie, bo za stara, żłobek nie, bo nie. I to mnie rozgoryczyło.

                      Kinga i maluszek [wg OM 17.02.2004]

                      • Re: jeszcze dodam

                        mnie M-W wkurza za to, że tak generalizuje. Zdarzają się nianie, które kochają, zdarzają się fajne żłobki a i zdarzają się matki, które katują swoje dzieci : (((

                        Kaśka z Natusią (20 miesięcy 🙂

                        • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                          mam dokladnie takie samo odczucie
                          nie o to chodzi, ze jest sie zla matka idac do pracy ale dla dziecka lepiej jest jesli sie nie idzie…
                          z wlasnego doswiadczenia moge tylko powiedziec, ze Marysi dobrze to zrobilo, ze jestesmy z nia caly czas…
                          jest malo klopotliwa i bardzo samodzielna, otwarta i zadowolona z zycia, widze ze to sie oplacilo wiec z artykulem sie generalnie zgadzam…
                          moja kolezanka psycholog nadziwic sie nie moze ze Marysia jes wlasnie taka malo upierdliwa
                          ma znajome malzenstwo, z coreczka w tym samym wieku (skad inad tez psychologowie)…i ich corcia jest troche placzliwa i marudna…
                          bardzo ja kochaja i kedy moga poswiecaja jej mase uwagi i milosci, prawdopodobniej wiecej niz my… A jednak musza pracowac, wiec z mala sa rzadziej….
                          sa dobrymi rodzicami ale dla ich coreczki lepiej by bylo gdyby nie pracowalo przynajmniej jedno z nich….

                          Gaba i Marysia + Fasola! (15 tyg.)

                          • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                            niestety, mnie czeska opieka socjalna nie obejmuje…. 🙁 a co do pogladow owej pani to zgadzam sie z Toba. Pozdrawiam!

                            • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                              Ja też uważam jak MMG! Razem z mężem postanowiliśmy że on od momentu narodzin Bartoszka zajmie się pracą a ja wychowywaniem syna. Nie znaczy to, że on sie nim nie zajmuje ale głównie to ja opiekujesie synkiem. Miałam dobrą pracę i też baliśmy się, że będzie nam teraz trudniej itd ale chcieliśmy mieć dziecko -oboje i świadomie więc trzeba liczyć się z dobrem dziecka i jego wychowaniem. Ja nie jestem osobą która lubi siedzieć w domu ( nawet potrzebuję towarzystwa i dlatego lubię pracować) ale kocham swoje dziecko i dla niego potrafię wybrać pomiędzy tym co dla niego lepsze. Uważam też że dziadkowie są dobrzy do wychowywania- ale oni swoje dzieci ( czyli nas) już wychowali teraz powinni pełnić rolę dziadków która jest też bardzo ważna tak jak rola matki i ojca. Poza tym w moim środowisku wszyscy znajomi jakoś sobie radzą sami wychowując swoje upragnione dzieci. Moja mama też zrezygnowała z pracy na okres 6 lat wychowując mnie i brata- i jestem jej za to wdzięczna. Uważam że jak sie jest dobrym fachowcem to pracę się znajdzie mając te kilka lat przerwy wpisane w życiorysie w tym ważnym wieku dla dziecka.

                              • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                                ładnie to ujełaś.
                                zaba i kasiulinka 22.06.03

                                • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                                  To Super, że możesz sobie pozwolić na zajmowanie się wyłącznie dzieckiem, są jednak osoby takie jak ja, które nie przeżyłyby nie pracując (nie dlatego bynajmniej, że są od pracy uzależnione). Nie wszyscy mężowie zarabiają tzw. kokosy…

                                  Nie zawsze kobieta podejmuje decyzję o powrocie do pracy z własnego “widzimisię”.
                                  Bardzo przeżyłam, to że musiałam oddać Ola pod opiekę dziadków, teraz kiedy znalazłam pozytywne strony takiej sytuacji nie pozwolę, by ktoś wpędzał mnie w poczucie winy tylko dlatego, że ma więcej pieniędzy i stać go na luksus pozostania z dzieckiem.

                                  Każda z nas daje swojemu dziecku całą siebie, każda z nas jest najlepszą na świecie matką!

                                  Czy dla dziecka naprawdę byłoby lepiej gdybyśmy przymierali głodem i chodzili wiecznie sfrustrowani brakiem na pieniędzy na podstawowe potrzeby??

                                  A może dla mojego dziecka jest lepiej, czuć się kochanym przez wiele osób??? Może dla niego lepiej jest wrócić od troskliwych dziadków do uśmiechniętej mamy, do czułego taty – do rodziców radosnych, których myśli nie są zatrute przez zgryzoty???

                                  Pocieszające jest w twoim poście jedynie to, że są jeszcze w tym cholernym kraju ludzie, których stać na LUKSUS POZOSTANIA Z DZIECKIEM.

                                  Nie myśl, że jesteś lepsza od nas – matek pracujących, ty masz po porostu lepiej, łatwiej…

                                  Tylko idiota mógłby udzielać uniwersalnych rad. Rozwiaząnie, które jest najlepsze w twoim przypadku nie musi być najlepsze w przypadku innych osób.

                                  Jeżeli wygram w totka to oboje z mężem skupimy się wyłącznie na wychowywaniu syna. Teraz jednak musimy dokonywac trudniejszych wyborów… Nie wszyscy mają High Life.

                                  • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                                    Aga, podpisuję się pod tym co napisałaś 🙂

                                    Kaśka z Natusią (20 miesięcy 🙂

                                    • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                                      Nie zgadzam sie z Toba, ze prraca dla dobrego specjalisty sie znajdzie nawet po przerwie. To duze uogolnienie i moze dotyczyc niewielu zawodow. Przeciez wszystko sie ciagle zmienia, przepisy, programy, z ktorych korzystamy… A malo kto ma czas i sily, zeby zajmujac sie dzieckiem/dziecmi w domu jeszcze sie doksztalcac.
                                      Rynek praccy nie jest taki laskawy i cierpliwy. Znam kilka swietnych specjalistek, ktore spedziwszy w domu z dziecmi od 4 do 6 lat nie mogly znalezc prracy, bo pozmienialy sie przepisy, podejscie do wielu ich spraw zawodowych, wymagania.

                                      pozdrawiam,
                                      Ag

                                      • Re: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                                        Zgadzam się z Ag. Są różne zawody, ja jestem informatykiem i nawet tej półrocznej przerwy się boję, a trzy lata to byłoby zawodowe samobójstwo. Kocham moją pracę i chciałabym do niej kiedyś wrócić.
                                        Poza tym nie stać nas na życie z jednej pensji.

                                        Kinga i maluszek [wg OM 17.02.2004]

                                        • Re: do Ag ag

                                          dziekuje
                                          z wzajemnoscia, Katarzynko 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: “Dziecko” – artykuł “Nie ma jak matka”

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general