ja mam pytanie, bo niewiem czy dobrze robie z tym że niechce podrzucać swojego dziecka babci itd.
My z dzieckiem wszędzie jeździmy i nam nigdy nie zawadzało i nie zawadza, ale moja teścowaciągle mi gada żebym jej zostawiła dziecko na pół dnia i ja się tym wymawiam że jeździmy z nią wszędzie. Teraz idziemy do kina no i chce żeby dziecko zostało się w domu a babcia jak chce to nie przyjedzie do nas.
Jestem przeciwniczką podrzucania dziecka, bo niedosyć że mamy nie ma to jeszcze w mało przebywanym miejscu.
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: dziecko do babci
Gdzieś trafiłam na artykuł, w którym napisali, że to właśnie babcie wychowywać powinny nasze bobasy, ponieważ mają znacznie więcej cierpliwości itd. Muszę przyznać, że twórca tego tekstu to jakiś (nie powiem kto) nigdy nie pozwoliłabym, żeby moja matka albo teściowa przejęły całkowitą opiekę nad moja córcią. Aczkolwiek czasem “podrzucę” małą jak mam jakieś ważne sprawy, ale muszą być naprawdę ważne.
A ja mieszkam z tesciami,ktorzy maja 50 lat i ciagle marudza,jak to oni sami wszystko musieli robic i nikt im nie pomagal,wiec ja dziecko tez wszedzie ze soba biore,bo tesciowa twierdzi ze ona od siedzenia z dziecmi woli cos robic, zreszta oni sie nie nadaja,krzycza i wyzywaja. Naprawde czasem szkoda, ze maja takie podejscie. Nie chce nikomu robic problemu,dlatego tak mysle i robie.Dodam, ze tescie siedza w domu,bo sa na krusie,a moj maz robi w polu,wiec tak szczerze,to z nudow mogliby czasem zaproponowac spacerek czy cos.Ale jak ktos obcy jest to tylko slychac “moj wnusiu blala blablabla”,wiecie taka troska na pokaz. Mam ta satysfakcje, ze przynajmniej nikt mi nie bedzie wypominal, ze mo pomagal i dziecko wychowalPozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: dziecko do babci