dziecko upośledzone umysłowo w stopniu lekkim

Poszukuję mam które też przerabiają taki problem. Mam syna w wieku 4,10m u którego stwierdzono UU w stopniu lekkim.Wiktor mało mówi i niewyraźnie i to było powodem poszukiwania przyczyn. Spędziłam 10 dni na neurologi gdzie robiono mase badań.Wszystko poza eeg o.k.W eeg wyszły jakieś zmiany w okolicy czołowo-ciemieniowo-skroniowej ale nie jest to padaczka. Być może świadczy to o niedojrzałości ukł. Nerw.Właściwie nikt mi nic konkretnego nie powiedział. Pani psycholog zrobiła test ale sama go podważyła.Dwóch innych psychologów też każe mi podchodzić z dystansem do tego testu który zawyrokował o diagnozie.Dziecko napewno jest trudne,ma problemy z koncenracją i dziwnie się czasem zachowuje( jak się nudzi robi naprawde durne miny). Psycholog twierdzi że to nawyk(?).Dużo by można pisać o nim. Na pewno odbiega od rówieśników ale opóżniona mowa też opóźnia rozwój.Kto go zna,nie uważa go za “umysłowego”. Twierdzą że nie nadąża bo nie mówi-nadrobi jak zacznie mówić.Ja jednak nie daję rady. Mam jeszcze dwóch synów “z charakterkiem”.Wychowuję ich praktycznie sama,mnóstwo problemów rodzinnych i czasem naprawde nie mam siły. Nie mogę pogodzić się z tą diagnozą. Ciągle ryczę i nie mogę patrzeć na rówieśników syna-bo znowu ryczę.Jakie są przyczyny?Nie piję,nie palę,uczyłam się bardzo dobrze,nie stwarzałam problemów wychowawczych, zdrowo się odżywiam więc dlaczego???Czasem mam takie myśli że sama się boję…Jak inni rodzice radzą sobie w takich sytuacjach?W moim otoczeniu są tylko rodzice dumni ze swoich mądrych dzieci. Czekam na jakąś rade.Dzięki

20 odpowiedzi na pytanie: dziecko upośledzone umysłowo w stopniu lekkim

  1. CZesc.
    FAjnie ze sie wygadalas.
    Fajnie ze jestes
    Nie przejmuj sie diagnoza. Diagnoza moze sie zmienic za kilka lat.
    Lekkie uposledzenie to nie jest wielki problem, nie ma czemu plakac.
    Po prostu Twoj synek wymaga wiekszego nakladu pracy z Twojej strony.
    Nie zalamuj sie nie placz…
    Synek ma opozniony rozwoj mowy a to powoduje opoznienie w rozwoju.
    Diagnoza jest napewno tymczasowa i nie pelna.
    Pracuj z nim a zobaczysz ze jeszcze przegoni swoich rowiesnikow.

    Ja mam corke kwiecien 2005. Mowi bardzo malo… a to bardzo malo.
    Nie jest w pelni zdiagnozowana. Ale mi wisi diagnoza. Wiem ze musze z nia pracowac tysiac razy wiecej, musze i to robie.

    No i nie jestes sama. Ja tez nie jestem sama.

    A jak sie chwala inne mamy…
    To mowie ze wspaniale ze sie ciesze…
    I nie porownuje
    Nie porownuje z innymi dziecmi
    NIGDY

    Moje dziecko jest idywidualna jednostka.
    Jest wspaniale, kocha mnie bardzo, a ja ja, jest slodka i przytulasek niesamowity, rozrabia za tysiac dzieciakow, klamie nie mowiac, uklada puzzle dla 8 latkow, jest chytrusek niesamowity…..
    I nie mowi
    Ale dlaczego mam ja porownywac do innych dzieci?
    Inne dzieci sa inne
    I tyle

    Trzymaj sie mocno i nie stresuj diagnoza.
    Tylko pracuj z synkiem
    A jeszcze cie zaskoczy ze hej!!!
    Zobaczysz!!!

    • Witaj
      mogłabyś mi podać datę i miejsce urodzenia syna wraz z godziną jeśli to możliwe?
      Jestem konsultantem Feng Shui i wykonuję między innymi wykresy osobiste z których można często dowiedzieć się tego czego lekarze do końca nie wiedzą.
      Często istnieje możliwość poprawy problemów dzięki odpowiednim zaleceniom związanym ze stylem życia, otoczeniem czy dietą.
      Nic nie obiecuję ale sprawdzić nie zaszkodzi 🙂

      pozdrawiam
      wlade

      • lekkie UU jeszcze o niczym nie wyrokuje i wcale nie musi. dziecko moze spokojnie rozwijac się w swoim tempie a przy odpowiednio dobranym programie pracy z dzieckiem, odpowiednich cwiczeniach właściwych funkcji bardzo szybko może osiągnąć to samo co rówiesnicy tak więc głowa do góry i napewno będzie dobrze:)

      • ja mam uczniow z uposledzeniem w stopniu lekkim, maja owszem dostosowany material do ich potrzeb,ale sa lubiani, fajni i zdolni.

        • Kochana glowa do gory.

          Moja Mia jeszcze rok temu nie mowila, za bardzo nie kontaktowala – przerobilismy chyba wiekszosc diagnoz w tym: ADHD, autyzm, padaczke. Zmiany w EEG, rezonans tez nie zupelnie prawidlowo.
          Teraz Mia – juz 5- latek chodzi do szkoly. Jest objeta programem dla dzieci o specjalnych wymaganiach edukacyjnych, mamy logopede 8 godzin w tygodniu i SI i spotkania z psychologiem co jakis czas i kontrolne EEG ale…
          moje dziecko ruszylo z kopyta z rozwojem….
          Z dziecka bardzo zaburzonego Mia zrobila sie dzielnym szkolniakiem, ktory nie dosc, ze komunikuje sie w 2 jezykach ( po angielsku idzie jej dobrze, po polsku troche gorzej ale podstawy zna :)) to ma przyjaciol, narzeczonego ;), hobby i tysiace pomyslow na spedzanie wolnego czasu. Psycholog i logopeda twierdzi, ze byc moze od nastepnego wrzesnia Mii dodatkowa pomoc nie bedzie juz potrzebna. Ja podchodze do tego sceptycznie i daje nam na nadrobienie wszystkiego okolo 2 lat :).

          W zasadzie to moglabym sie podpisac pod Sole – bardzo ladnie to napisala.

          Badz cierpliwa i wyrozumiala. Ja czasami nie moglam juz wytrzymac – wylam w poduszke w nocy zeby nikt nie slyszal ale wiedzialam, ze musze byc silna bo Mia mnie potrzebuje.
          Pracuj nad synkiem, okazuj mu wparcie – bede trzymala kciuki!!!

          • Zamieszczone przez beciacosta
            Poszukuję mam które też przerabiają taki problem. Mam syna w wieku 4,10m u którego stwierdzono UU w stopniu lekkim.Wiktor mało mówi i niewyraźnie i to było powodem poszukiwania przyczyn. Spędziłam 10 dni na neurologi gdzie robiono mase badań.Wszystko poza eeg o.k.W eeg wyszły jakieś zmiany w okolicy czołowo-ciemieniowo-skroniowej ale nie jest to padaczka. Być może świadczy to o niedojrzałości ukł. Nerw.Właściwie nikt mi nic konkretnego nie powiedział. Pani psycholog zrobiła test ale sama go podważyła.Dwóch innych psychologów też każe mi podchodzić z dystansem do tego testu który zawyrokował o diagnozie.Dziecko napewno jest trudne,ma problemy z koncenracją i dziwnie się czasem zachowuje( jak się nudzi robi naprawde durne miny). Psycholog twierdzi że to nawyk(?).Dużo by można pisać o nim. Na pewno odbiega od rówieśników ale opóżniona mowa też opóźnia rozwój.Kto go zna,nie uważa go za “umysłowego”. Twierdzą że nie nadąża bo nie mówi-nadrobi jak zacznie mówić.Ja jednak nie daję rady. Mam jeszcze dwóch synów “z charakterkiem”.Wychowuję ich praktycznie sama,mnóstwo problemów rodzinnych i czasem naprawde nie mam siły. Nie mogę pogodzić się z tą diagnozą. Ciągle ryczę i nie mogę patrzeć na rówieśników syna-bo znowu ryczę.Jakie są przyczyny?Nie piję,nie palę,uczyłam się bardzo dobrze,nie stwarzałam problemów wychowawczych, zdrowo się odżywiam więc dlaczego???Czasem mam takie myśli że sama się boję…Jak inni rodzice radzą sobie w takich sytuacjach?W moim otoczeniu są tylko rodzice dumni ze swoich mądrych dzieci. Czekam na jakąś rade.Dzięki

            to co ja moge doradzic to spróbuj podawac synkowi tran EyEQ. Pracuje w aptece, miłama kiedys pacjentke która sporo tego kupowała. Kiedys zagadałam dlaczego. powiedziała ze jej synek ma mikrouszkodzenia ukladu nerwowego, po zatruciu metalami ciężkimi (po szczepieniu). Miał wtedy 4 lata i słabo mówił i był w tyle za rówiesnikami. Ten EyeQ to zestaw olei Omega 3 I 6. One wchodzą w skład układu nerwowego i pomagają odbudowac ubytki. tu link do strony producenta.

            i badania naukowe

            Preparat jest dość drogi, Opakowanie 180 kaps (dawka 6 na dobe) to ok 150 pln. Tyle sie daje przez 12 tyg. Potem 2 kaps na dobe. Jest też w postaci płynnej – 200 ml ok 65 pln, stosuje sie 15 ml dzienie czyli butelka starcza na 15 dni. To sa ceny z mojej apteki, mysle że kupujac w aptece internetowej zapłacilabys mnej.
            np tu 107.5

            Pisze dlatego że jest to jedyny znany mi preparat stosowany w tego typu zaburzeniach. ja dodam że swoim dzieciom daje od jakiegoś czasu zwykly tran i tez widze poprawe z zachowaniu synka.

            No a głupie miny to kazde dziecko robi. mój synek jak ma faze to tylko krzyczy i sie wygłupia, wykrzywia i popisuje.

            • Aborka z tym tranem EyeQ to wedlug mojego neurolog ostroznie. Szczegolnie jak sa zmany w EEG. Ja podawalam Mii Eyeq dosyc dlugo a ona doslownie szajby po tym dostawala. Odstawilam i ataki agresji, histerie przeszly.
              Becia sporobujcie z EyeQ bo wiele mam to podaje. Moze akurat synkowi podpasuje ale jednoczesnie obserwuj jak synek sie po tym zachowuje. U nas byla wrecz masakra.

              Nam jako alternaywe doktorka kazala kupic olej lniany :). Mia pije 2 lyzeczki dziennie az milo. Skukow ubocznych w postaci agresji na szczescie brak.

              • Beciakosta, ja tez uważam, ze z tym Eye-Q to trzeba uwazać i skonsultować z lekarzem. Moje koleżanki tez dawały swoim chorym dzieciom i pozytywnych efektów jakoś nie było a czasem były bardzo radykalne pobudzenia!!! Moi synowie tez mówili bardzo słabo, po szczepieniu MMR mowa im praktycznie zanikła. Diagnozowano u nich rózne stopnie upośledzenia. Przerózni specjaliści robili tysiace badań (przerózne testy, badania genetyczne, EEG itd.) i stawiali przrózne diagnozy, niektórzy kazali podawać psychotropy, które moim synkom tylko zaszkodziły!!!! EYE-q też im nie pomogło!!!
                Po bardzo szczegółowych badaniach w laboratoriach zagranicznych okazało się że mają organizmy zatrute metalami ciężkimi i innymi neurotoksynami(m.in. ze szczepionek!!!) mają zmasakrowane układy odpornościowy i metaboliczny na skutek czynników środowiskowych (szczepionki, niedotlenienie w okresie przed i porodowym itd.) i zatruty toksynami system nerwowy. Jedyne leczenie jakie przyniosło rezultaty to leczenie u lekarzy – homeopatów klasycznych, a dodatkowo pomogło im bardzo chodzenie do przedszkola i przebywanie wśród rówieśników.

                • Dopiero teraz doczytałam posta. Ja tez daję swoim synkom olej lniany po prostu do sałatek – bardzo go lubią i po tym naturalnym “środku żywnościowym” nie maja żadnych skutków ubocznych. Trzeba tylko kupować z dobrego źródła, bo jak jest stary to robi się gorzki.

                  • Zamieszczone przez Neo
                    Dopiero teraz doczytałam posta. Ja tez daję swoim synkom olej lniany po prostu do sałatek – bardzo go lubią i po tym naturalnym “środku żywnościowym” nie maja żadnych skutków ubocznych. Trzeba tylko kupować z dobrego źródła, bo jak jest stary to robi się gorzki.

                    my kupujemy z dobrze sprawdzonego gospodarstwa ekologicznego. Fakt, ze cena jest dwa razy wieksza niz w sklepie ale smak, zapach bez porownania :).
                    Ja ten olej leje do czego sie da – salatki, mozzarella, maczamy chlebek :).

                    a jesli chodzi o przebywanie z rowiesnikami to zgadzam sie w 100%. Mia kopiuje wszystko od kolegow i kolezanek ze szkoly. Nasladuje ich zachowania i tym samym wyrabia sobie mechanizmy odpowiednie dla dzieci w swoim wieku.

                    • Zamieszczone przez dagi
                      my kupujemy z dobrze sprawdzonego gospodarstwa ekologicznego. Fakt, ze cena jest dwa razy wieksza niz w sklepie ale smak, zapach bez porownania :).
                      Ja ten olej leje do czego sie da – salatki, mozzarella, maczamy chlebek :).

                      a jesli chodzi o przebywanie z rowiesnikami to zgadzam sie w 100%. Mia kopiuje wszystko od kolegow i kolezanek ze szkoly. Nasladuje ich zachowania i tym samym wyrabia sobie mechanizmy odpowiednie dla dzieci w swoim wieku.

                      O, to nawet nie wiedziałam! My dodajemy olej lniany tak od czasu do czasu właśnie do sałatek itd.
                      Też z eko gospodarstwa- hodowane rośliny bez żadnych nawozów i tłoczony tam olej.

                      • U tak małego dziecka nie można definitywnie stwierdzić upośledzenia w stopniu lekkim
                        Nie ma do tego wystandardowanych testów
                        I rozwój w tym wieku jest labilny, moga być opóźnienia a potem jest nagle skok
                        Okres kiedy mozna to stwierdzić a i tak podchodzi się z dystansem to jes moment kiedy dziecko skonczy 6 lat
                        To jest tylko “robocza” diagnoza z którą mozesz się ubiegać np o wczesne wspomaganie rozwoju

                        Głowa do góry
                        Z baaaaaaaaardzo duzym dystansem do tego
                        Imo wszystko się wyrówna

                        • dziecko upośledzone w stopniu lekkim

                          Dzięki serdeczne za Was wszystkich!.Dzisiaj zdałam sobie sprawę,że to nie sam problem jest problemem tylko poczucie samotności i niezrozumienia.Dzięki Wam poczułam się dziś o wiele wiele lepiej.Zazwyczaj chodziłam milcząca i skupiona na tym żeby nie ryczeć przy “ludziach”. Potem to co się we mnie nagromadziło wyładowywałam na dzieciach.A dziś było tak normalnie…Jeszcze raz dzięki Wam za te słowa otuchy,no i wiem że nie jestem sama.W sprawie tego preparatu Eye-Q czytałam już na tym forum i zdecydowałaby się mu to podać.Z tym że chciałabym skonsultować z naszą panią neurolog. Na razie mamy jeszcze KIDABION,potem jeśli pani dr nie znajdzie przeciwwskazań to pędze do apteki. Nadmienię że Wiktor dostaje 2 razy po 1ml NOOTROPILU.Jak narazie żadnych skutków ubocznych,paradoksalnie dużo dużo lepiej sypia.Jeśli chodzi diagnozę to żeczywiście sami psychologowie podchodzą do niej sceptycznie i radzą powtórzyć ten test w wieku 6 lat. Próbowałam go dać do przedszkola ale niepotrzebnie uprzedziłam że oprócz problemów z mową wolniej się rozwija. Poszedł w połowie IX do przedszkola( był chory). No i bardzo za mną płakał(jest bardzo ze mną związany nawet babcia jest daleko w tyle),uciekał i panie stwierdziły że on ma chyba autyzm,albo jest upośledzony i że w ogóle nie dają sobie z nim rady(był tylko 2 godz.) itd.Dały do zrozumienia że go nie chcą.Gdy chciałam przepisać do grupy integracyjnej pani dyrektor powiedziała cytuję “ale my już mamy pięcioro takich dzieci”czyli dość-szóstego nie chcą. Chodzi tam do zerówki starszy syn i niestety mam ciągły kontakt z tymi “paniami”. Potem zupełnie inaczej ze mną rozmawiały ale ja już się tak zraziłam…Zaciskałam zęby i chodziłam z nim na dwie godz. Było im to na rękę bo zawsze coś pomogłam.Wiktor rzeczywiście nie umie się bawić z dziećmi zabawkami. Nie umie się dzielić.Woli zabawy ruchowe-wówczas się bawi z dziećmi ale w przedszkolu tego nie było. Tylko zabawa indywidualna co go szybko nudziło.W dodatku potrafi dość agrasywnie się bronić.Ale nigdy nic nie zabierał dzieciom ani też nigdy nikogo nie uderzył. No chyba że ktoś mu coś zabrał to wrzeszczał albo zabierał. Mógłby nawet myśle przyłożyć.Zrezygnowałam jednak z tego przedszkola-nie mam sił psychicznych. Pracujemy w domu.Kupujemy książeczki, zabawki edukacyjne,puzle itd. No i bardzo dużo do niego mówimy.Wciągam w to starszych chłopaków i bawimy się albo podpowiadam im jakieś pomysły. Chciałaby zakupić płyty z zabawami ruchowymi dla przedszkolaków. Chodzimy od roku do logopedy.Udało mi się załatwić wszesne wspomaganie od przyszłego tygodnia.Ja naprawdę mam nadzieję że będzie lepiej. Tylko czułam się samotna. Teraz już musi być tylko lepiej.Wiktor urodził się 01.03.05 o godz.14.bodajże 05. Pozdrowionka dla was i waszych dzieciaczków.A do przedszkola poślę go tylko do innego,jeśli będzie się nadawał do normalnej grupy.Heja!

                          • Beciakosta, a kto zdecyduje, czy twój synek będzie się nadawał? Jak będa kolejny raz go dyskryminować to co zrobisz? Moich ciągle wyrzucali ze żłobków i przedszkoli, bo chore dzieci są kłopotliwe, a dla pań wychowawczyń chore dziecko to problem, wiec lepiej się go pozbyć. W przedszkolu w którym wychowawczynie są ważniejsze od dzieci nie ma miejsca dla dziecka z problemami. To samo przerabiały moje koleżanki z chorymi dziećmi. Jesteś którąś setną czy tysięczną matką, która to przerabia.
                            Pomyśl kto jest dla ciebie najważniejszy i zrób to co będzie naprawdę lepsze dla TWOJEGO DZIECKA. Nie daj się pokonać tylko dlatego, ze paniom wychowawczyniom musi być jeszcze bardziej wygodnie. Twojemu synkowi należy się to wszystko co każdemu zdrowemu dziecku i jeszcze więcej, bo…jest chory.

                            • dziecko upośledzone w stopniu lekkim

                              Neo, ja o tej “normalne “grupie w innym przedszkolu myślałam tylko dlatego że nie ma u nas innego przedszkola z grupą integracyjną,jedynie to,w którym nas nie chcieli.A powiedz mi jak się dowiedziałaś o tych badaniach które robiłaś swoim dzieciom?Gdzie,kogo i o co pytać?Bo skoro lekarze nie bardzo wiedzą co jest przyczyną takiego stanu to może trzeba szukać dalej samemu?Ty,gdybyś nie była dociekliwa przypuszczam że nie wiedziałabyś do dziś co jest grane. Takie czasy że matka czasem musi być mądrzejsza od lekarzy lub przynajmniej zachować dystans. Co do homeopatii to choć w nią wierzę niestety moje dzieci chyba na to nie idą. Pół roku jeżdziłam do homeopaty (górne i dolne drogi oddechowe,alergie i astmy),bardzo przez znajomych chwalonego,ale sama pani dr powiedziała że nie każdemu ta forma leczenia pomaga.I moje dzieci do tej grupy należą.Innego homeopaty nie znam.Aha i jeszcze o ten olej lniany chciałam zapytać. Czy taki w sklepie z produktami Bio się nadaje?Nie mam dostępu do jakiegoś z pierwszej ręki.I jeszcze się pochwalę takim promyczkiem moim dzisiejszym.Dziś Wiktor jak umiał tak umiał zaśpiewał Lulajże Jezuniu.Śpiewał to rok temu ale nie sądziłam że pamięta. Szkoda że tekst bez większych zmian. Może za rok usłyszę pełną wersję tekstu. Tak się cieszę każdym jego osiągnięciem…

                              • Czy lekarz, u którego leczyłaś był homeopatą klasycznym? Jakie leki dawał i w jakiej potencji? Napisz mi na priva z jakiego miasta jesteś, to podam ci adres najbliższej poradni, gdzie można zrobić takie badania. To własnie dzięki tym badaniom w zagranicznych laboratoriach zmieniło się moje rozumienie choroby moich synów. No i to pozwoliło mi wreszcie prawidłowo ich leczyć, bo diagnoza to podstawa!!!!
                                Co do oleju lnianego to są dziesiątki firm – ja po prostu wybieram jak najmniej przetworzony, możliwie bez żadnych dodatków typu sztuczne witaminy i inne wymysły. Daję także swoim dzieciom orzechy, ale łupiemy je w domu!!! Żadnych obranych i konserwowanych chemicznie! Chłopaki uwielbiają też pestki dyni!!! Michałek umie już sam obrać z łupinki, Pawełkowi obieramy. Zamiast bezwartościowych słodyczy daję im suszone ekologiczne owoce – na pewno twoi synowie mają jakieś ulubione – daktyle figi czy morele itd.
                                U dzieci z problemami neurologicznymi bardzo często występują problemy z odtruwaniem organizmu z toksyn, dlatego takich dzieci nie należy szczepić, bo szczepionki zawierają bardzo zjadliwe neurotoksyny np. rtęć aluminium, ołów, formaldehyd aceton itp. Poza tym szczepionki przestymulowują odporność dziecka z wewnętrznej (komórkowej) na zewnętrzną (w krwi) lub/i powodują że układ odpornościowy atakuje przeciwciałami swój własny organizm!!!
                                Acha no i w miarę możliwości wywal konserwowe jedzenie, a w to miejsce wprowadź jak najbardziej ekologiczne o ile oczywiście się da. Jeżeli jecie mięso, zmniejsz jego dawki, zrezygnuj z mięsa pędzonego w przemysłowych hodowlach i wprowadź do diety fasolę, groch, cieciorkę, soczewicę – to odkwasi organizmy twoich dzieci i polepszy ich funkcjonowanie. Wywal produkty z glutaminianem sodu, bo to zaburza metabolizm, a dzieci z problemami neurologicznymi bardzo często mają też problemy z metabolizowaniem i odtruwaniem. Ryby morskie są absolutnie niewskazane, bo zawierają sporo rtęci i dioksyny, z kolei te słodkowodne zatrute są pestycydami.
                                Ja to wszystko zrobiłam i nasze życie zaczęło o wiele lepiej wyglądać. W tej chwili nie wyobrażamy sobie powrotu do dawnego jedzenia i leczenia.

                                • dziecko upośledzone umysłowo w stopniu lekkim

                                  Hej Neo. Parę dni byłam bez internetu.Ja nie wiem jaki to był homeopata -nie wiedziałam że są jakieś klasyfikacje.Od rzeszy ludzi dowiedziałam się że cuda działa no to pojechałam. Cudu nie było ale suma sumarum wylądowaliśmy przez nią w szpitalu w Rabce gdzie naprowadzili nas na dobrego alergologa który nauczył mnie jak postępować z astmą. Teraz chłopcy nie chorują i tylko ich odczulam.Wiktora nie bo nie jest zdiagnozowany(był za mały).Jak tamci przestali chorować to on automatycznie też. Teraz tylko TA encefalopatia nam została.W rachubę wchodzi Kraków bo mieszkamy pod Krakowem. Bardzo chciałabym zrobić mu te badania tym bardziej że do pewnego momentu wszystko było ok.Gdzieś w ok 3,5 r.ż zaczął się dziwnie zachowywać, z siusianiem były problemy no i ta mowa.Dodam że miał wiotkość mięśni ale pani rehabilitantka była zachwycona jego b.d.rozwojem psychicznym.Fizycznie nadrobił a psychicznie zwolnił. Tak jakby coś mu zaczęło szkodzić.Jeśli chodzi o żywność to zwracam uwagę o tyle o ile jest to możliwe.Gdzieś czytałam kiedyś,że różne składniki,dodatki,barwniki itd mogą bardzo żle wpływać na rozwój dziecka. Nie ma mowy o chipsach,pepsi,kolorowych oranżadkach itd,itd.Latem to co z ogródka, zimą niestety sklepowe. Mięsa jemy ogólnie mało ale niestety sklepowe. Natomiast nie wiedziałam o rybach morskich. Słyszałam że mają jod a nam na południu jest wskazane. Na szczęście dość żadko jedli ryby.Do orzeszków to go nie zmuszę-pluje. Tamci lubią,mamy swoje a raczej sąsiada. Nasza pani neurolog przestrzegła nas przed węglowodanami(no niestety tu bijemy sie w piersi-lubimy) i glutenem.Ja bardzo lubię ciemne pieczywo ale oprócz najstarszego syna(ma bzika na punkcie tego co zdrowe)żadne nie chce się namówić. Niestety w moim domu jest dużo potraw mącznych a to wojna z wiatrkami-mieszkam z mamą zwolenniczką pierożków. Na szczęście ona też musi przejść na dietę i udało się wytłumaczyć jej że to nie zdrowe i tuczy. Chłopcy na szczęście lubią owoce i jarzyny.Ale od dziś bardziej się przyłoże do tego co jemy.Kurcze ale te ryby mi siedzą w głowie.A oliwa(taka jak najbardziej naturalna bo z tym to różnie bywa po sklepach)też może być?Bo chłopaków uczę smaku oliwy ja niestety się nie przekonam. Ta naturalna ma bardzo specyficzny smak,oni się przyzwyczaili. Byłabym wdzięczna na te albo namiary albo nazwy badań może sama znajdę jakieś dojścia jeśli nie jesteś z moich stron.Z góry dzięki.

                                  • dziecko upośledzone w stopniu lekkim

                                    I mam jeszcze jedno pytanie,jeśli może mi ktoś odpowiedzieć. Czy lekkie UU może się zmienić?On będzie nadal diagnozowany,ponieważ będziemy uczestniczyć we wczesnym wspomaganiu i tam p.psycholog trochę mnie pocieszyła,że taki test nie jest jednoznaczny bo dziecko trzeba długo obserwować.Z drugiej strony powiedziała że rzeczywiście “coś”musi być nie tak,skoro dostał orzeczenie.Orzeczenie o potrzebie wczesnego wspomagania nie o niepełnosprawności.O takie się nie staram-nie chcę dopóki nie będzie ostatecznej i pewnej diagnozy co mu jest.Widzę że on coraz więcej rozumie,i często jego zachowanie nie jest przypadkowe.Robi coś co nie jest pożądane mając CAŁKOWITĄ świadomość że źle robi. Czy dziecko z lekkim UU jest świadome własnego zachowania???Proszę o odpowiedź,dla mnie to ważne a nigdy nikogo nie pytałam.Z psychologiem będę się widzieć dopiero w czwartek-zadręczę się do tego czasu.

                                    • Beciakosta twój synek nie robi tego specjalnie, to są prawdopodobnie działania psychiczne pozostające poza jego kontrolą. Najlepszym olejem i najwartościowszym lepszym nawet od oliwy jest olej lniany. Jeżeli coś ci nie smakuje to po prostu tego nie jedz – to też może być wskazówka.
                                      Ryby są pełne rtęci i dioksyn, szczególnie te większe i drapieżne, ale inne niestety też. Na Zachodzie jest rozpowszechniona wiedza o zatrutym mięsie ryb. Niektórzy złośliwie piszą, ze puszka sardynek ma tyle rtęci co szczepionka. Ciekawe czy ktoś widział noworodka lub niemowlę karmione puszkami sardynek?
                                      Poza tym jeśli szczepionki i konserwy rybne zawierają neurotoksyny to po co wchłaniać jedne i drugie?

                                      • Zamieszczone przez aborka
                                        to co ja moge doradzic to spróbuj podawac synkowi tran EyEQ. Pracuje w aptece, miłama kiedys pacjentke która sporo tego kupowała. Kiedys zagadałam dlaczego. powiedziała ze jej synek ma mikrouszkodzenia ukladu nerwowego, po zatruciu metalami ciężkimi (po szczepieniu). Miał wtedy 4 lata i słabo mówił i był w tyle za rówiesnikami. Ten EyeQ to zestaw olei Omega 3 I 6. One wchodzą w skład układu nerwowego i pomagają odbudowac ubytki. tu link do strony producenta.

                                        i badania naukowe

                                        Preparat jest dość drogi, Opakowanie 180 kaps (dawka 6 na dobe) to ok 150 pln. Tyle sie daje przez 12 tyg. Potem 2 kaps na dobe. Jest też w postaci płynnej – 200 ml ok 65 pln, stosuje sie 15 ml dzienie czyli butelka starcza na 15 dni. To sa ceny z mojej apteki, mysle że kupujac w aptece internetowej zapłacilabys mnej.
                                        np tu 107.5

                                        Pisze dlatego że jest to jedyny znany mi preparat stosowany w tego typu zaburzeniach. ja dodam że swoim dzieciom daje od jakiegoś czasu zwykly tran i tez widze poprawe z zachowaniu synka.

                                        No a głupie miny to kazde dziecko robi. mój synek jak ma faze to tylko krzyczy i sie wygłupia, wykrzywia i popisuje.

                                        Tez slyszalam o tym by dawac omega3 dzieciom zwlaszcza z problemami,ja daje mojemu starszakowi tak poprostu a sama biore bo karmie piersia a omega przenika do pokarmu,mlodszy mial niedotlenienie przy porodzie i chce wspomoc jego ewentualną regeneracje…jesli mozna tak powiedziec… Polecila mi to moja ciocia farmaceutka,ktorej ufam bardziej niz najlepszemu neurologowi… Byla ostatnio na jakim szkoleniu i tego sie dowiedziala….

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: dziecko upośledzone umysłowo w stopniu lekkim

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general