Dziecko w czasach paranoi

Nas to na pewno nie dotyczy 😉

[Zobacz stronę]

… ale tą matą dopiekli mi do żywego 😉

98 odpowiedzi na pytanie: Dziecko w czasach paranoi

  1. no nie moge….
    to mi sie problemy szykuja…
    cudem ja przetrwalam i chyba jestem w miare normalna… chyba lepiej nie iwedziec – mniej jest lepiej;)

    • Zamieszczone przez Lea
      Nas to na pewno nie dotyczy 😉

      … ale tą matą dopiekli mi do żywego 😉

      Fajny ten artykuł, szczególnie spodobało mi się pierwsze kilka zdań manifestu 😀

      • Ich zadaniem ma być dzisiaj nie wychowywanie swoich dzieci, ale inteligentnych indywidualistów, wszechstronnie wykształconych liderów. I starają się to robić kosztem własnych aspiracji zawodowych, kosztem relacji rodzinnych i zdrowia. 😮

        Jakie prawdziwe i jakie smutne

        • Fajny artykuł 🙂

          Faktycznie, większości z nas to chyba nie dotyczy 😉

          Ja tam nie zamierzam startowac w wyborach na Matkę Roku 😀

          Ale…..i detektor w ciązy miałam…..i nianię elektroniczną kupiłam…..kurcze…..

          Niech mnie ktoś wyprostuje :p

          • chyba od razu zaklepię miejsce w szpitalu psychiatrycznym dla dzieci bo one na pewno bedą miały same kompleksy, problemy z osobowością i wszystko co tam wymieniono… ale najpierw ja pójdę do takiego szpitala jak mi jeszcze taki artykul wpadnie w ręce- rzeczywiście Paranoja zagościla na naszym świecie!

            • Przy pierwszym dałam się tak zwariowac, przy drugim nastąpiło otrzeźwienie;)

              • ”Matka Wyrodna istotą wygodną i leniwą jest. Matka Wyrodna karmi niemowlę danonkami, a zabawek nie myje co przepisowe siedem dni, tylko jak zaczynają się lepić. Matka Wyrodna nie sterylizuje butelek, wyparza je również z rzadka. Matka Wyrodna czasami nie bawi się z niemowlęciem, ponieważ gdy ono bawi się samo, Matka Wyrodna może posiedzieć przy komputerze, poczytać książkę, poobijać się nieco. Matce Wyrodnej zdarza się z czystego lenistwa nie wychodzić z dzieckiem na spacer przez dwa dni. Matka Wyrodna nie prasuje ubranek dziecięcych po obu stronach”

                ufff…
                czy to oznacza że już nie muszę ukrywać sie z byciem wyrodną matką? 😀
                podpisuje sie pod manifestem obiema rękami i nogami 😉

                • Zamieszczone przez avinion
                  ”Matka Wyrodna istotą wygodną i leniwą jest. Matka Wyrodna karmi niemowlę danonkami, a zabawek nie myje co przepisowe siedem dni, tylko jak zaczynają się lepić. Matka Wyrodna nie sterylizuje butelek, wyparza je również z rzadka. Matka Wyrodna czasami nie bawi się z niemowlęciem, ponieważ gdy ono bawi się samo, Matka Wyrodna może posiedzieć przy komputerze, poczytać książkę, poobijać się nieco. Matce Wyrodnej zdarza się z czystego lenistwa nie wychodzić z dzieckiem na spacer przez dwa dni. Matka Wyrodna nie prasuje ubranek dziecięcych po obu stronach”

                  ufff…
                  czy to oznacza że już nie muszę ukrywać sie z byciem wyrodną matką? 😀
                  podpisuje sie pod manifestem obiema rękami i nogami 😉

                  Zwłaszcza te nie wychodzenie na spacer po dwa dni;):p

                  • Zamieszczone przez avinion
                    ”Matka Wyrodna istotą wygodną i leniwą jest. Matka Wyrodna karmi niemowlę danonkami, a zabawek nie myje co przepisowe siedem dni, tylko jak zaczynają się lepić. Matka Wyrodna nie sterylizuje butelek, wyparza je również z rzadka. Matka Wyrodna czasami nie bawi się z niemowlęciem, ponieważ gdy ono bawi się samo, Matka Wyrodna może posiedzieć przy komputerze, poczytać książkę, poobijać się nieco. Matce Wyrodnej zdarza się z czystego lenistwa nie wychodzić z dzieckiem na spacer przez dwa dni. Matka Wyrodna nie prasuje ubranek dziecięcych po obu stronach”

                    ufff…
                    czy to oznacza że już nie muszę ukrywać sie z byciem wyrodną matką? 😀
                    podpisuje sie pod manifestem obiema rękami i nogami 😉

                    I ja, i ja!!! 🙂

                    • Zamieszczone przez ahimsa
                      Przy pierwszym dałam się tak zwariowac, przy drugim nastąpiło otrzeźwienie;)

                      i pod tym się podpiszę!!!

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        Zwłaszcza te nie wychodzenie na spacer po dwa dni;):p

                        Noo 🙂
                        ja sie pod tym też niestety podpiszę tym bardziej, że mamy ogród wiec tym bardziej powinnam.

                        Jako wyrodna matka to przyznam się, że jak dziecko wyleje sobie trochę picia na bluzeczkę i jak jest ciepło a dzieć zdrowy to tez nie panikuję i nie zmieniam bluzeczki, czekam az wyschnie. Zszokowałam tym kiedyś kogoś więc mi sie teraz przypomniało.hmmm
                        W dodatku pozwalam jej biegać latem na bosaka po kafelkowej czyli zimnej podłodze, choć ciągle ją upominam o założenie kapci lub choćby skarpet. 🙂
                        Mogłabym wymienić jeszcze kilka “wad mojej niedoskonałości matczynej”, hihi

                        Ale za to obsesyjnie pilnuję, żeby po chodniku szła tylko za rączkę, a w samochodzie koniecznie zapięte pasy. A na balkonie żeby nawet nie próbowała wdrapywać się na krzesełka, bo jest zbyt blisko barierki i wypadniecia za nią. Zresztą nie pozwalam jej samej na balkon nawet wychodzić przez to u nas jest zamknięty przez większą część dnia nawet latem.

                        Niestety nie mam jeszcze dużego wpływu (ale walczę z tym ! ) na wdrapywanie się na oparcie kanapy (to najwyższe za plecami) i z takiej pozycji oglądania bajek.

                        Póki co opieram się jeszcze dodatkowym szczepieniom, a na inne rzeczy zdaję się na matczyną intuicję i wyobraźnię.

                        Wiem jedno, dla dziecka najważniejszy jest kontakt i poczucie bliskości z rodzicami i najdroższe zabawki i gadżety tego nie zastąpią. A zadowolony, spełniony rodzic da więcej dziecku poczucia wartości niż taki goniący za nowinkami i z poczuciem niezadowolenia ze swojego życia, bo coś tam musi jeszcze zrobić, bo wypada.

                        • Zamieszczone przez avinion
                          ”Matka Wyrodna istotą wygodną i leniwą jest. Matka Wyrodna karmi niemowlę danonkami, a zabawek nie myje co przepisowe siedem dni, tylko jak zaczynają się lepić. Matka Wyrodna nie sterylizuje butelek, wyparza je również z rzadka. Matka Wyrodna czasami nie bawi się z niemowlęciem, ponieważ gdy ono bawi się samo, Matka Wyrodna może posiedzieć przy komputerze, poczytać książkę, poobijać się nieco. Matce Wyrodnej zdarza się z czystego lenistwa nie wychodzić z dzieckiem na spacer przez dwa dni. Matka Wyrodna nie prasuje ubranek dziecięcych po obu stronach”

                          ufff…
                          czy to oznacza że już nie muszę ukrywać sie z byciem wyrodną matką? 😀
                          podpisuje sie pod manifestem obiema rękami i nogami 😉

                          hehe no to podajmy sobie rece 😉

                          • [quote=avinion;1673751]”Matka Wyrodna istotą wygodną i leniwą jest. Matka Wyrodna karmi niemowlę danonkami, a zabawek nie myje co przepisowe siedem dni, tylko jak zaczynają się lepić. Matka Wyrodna nie sterylizuje butelek, wyparza je również z rzadka. Matka Wyrodna czasami nie bawi się z niemowlęciem, ponieważ gdy ono bawi się samo, Matka Wyrodna może posiedzieć przy komputerze, poczytać książkę, poobijać się nieco. Matce Wyrodnej zdarza się z czystego lenistwa nie wychodzić z dzieckiem na spacer przez dwa dni. Matka Wyrodna nie prasuje ubranek dziecięcych po obu stronach”

                            jakbym czytała o sobie:D
                            czyli od dzis nazywam się wyrodna!

                            • Zamieszczone przez ahimsa
                              Przy pierwszym dałam się tak zwariowac, przy drugim nastąpiło otrzeźwienie;)

                              ja też przy pierwszym wariowałam 😉 teraz już jest ze mną raczej lepiej 😉

                              • Zamieszczone przez viccy
                                Noo 🙂
                                ja sie pod tym też niestety podpiszę tym bardziej, że mamy ogród wiec tym bardziej powinnam.

                                Jako wyrodna matka to przyznam się, że jak dziecko wyleje sobie trochę picia na bluzeczkę i jak jest ciepło a dzieć zdrowy to tez nie panikuję i nie zmieniam bluzeczki, czekam az wyschnie. Zszokowałam tym kiedyś kogoś więc mi sie teraz przypomniało.hmmm
                                W dodatku pozwalam jej biegać latem na bosaka po kafelkowej czyli zimnej podłodze, choć ciągle ją upominam o założenie kapci lub choćby skarpet. 🙂
                                Mogłabym wymienić jeszcze kilka “wad mojej niedoskonałości matczynej”, hihi

                                Ale za to obsesyjnie pilnuję, żeby po chodniku szła tylko za rączkę, a w samochodzie koniecznie zapięte pasy. A na balkonie żeby nawet nie próbowała wdrapywać się na krzesełka, bo jest zbyt blisko barierki i wypadniecia za nią. Zresztą nie pozwalam jej samej na balkon nawet wychodzić przez to u nas jest zamknięty przez większą część dnia nawet latem.

                                Niestety nie mam jeszcze dużego wpływu (ale walczę z tym ! ) na wdrapywanie się na oparcie kanapy (to najwyższe za plecami) i z takiej pozycji oglądania bajek.

                                Póki co opieram się jeszcze dodatkowym szczepieniom, a na inne rzeczy zdaję się na matczyną intuicję i wyobraźnię.

                                tutaj to jakbyś i o mnie pisała 🙂

                                • z cala pewnoscia moglabym wygrac plebiscyt na Najbardziejwyrodna mamuske 😉

                                  ale wiem, ze w oczach mojego dziecka jestem mama idealna i perfekcyjna – to dla mnie jest najwazniejsze 🙂

                                  • Zamieszczone przez ahimsa
                                    Przy pierwszym dałam się tak zwariowac, przy drugim nastąpiło otrzeźwienie;)

                                    U mnie tak samo. Przy pierwszym szaleństwo. Dobrze, że w “polowie” Pawla oprzytomnialam jednak 😉
                                    Przy trzecim to już zupelny luuuz 😀

                                    • Jam Matka Wyrodna w calej rozciąglosci jest 😀

                                      Artykul świetny. Rzeczywiście fajnie to zebrane.
                                      I generalnie, mam jednak taki wniosek. We wszystkim trzeba mieć umiar.
                                      Żeby teraz caly ten ruch nie poszedl w skrajnie drugą stronę, bo nam się dzieci po ulicach samotnie zaczną szlajać 😀
                                      😉

                                      • Zamieszczone przez JoannaR
                                        U mnie tak samo.
                                        Przy trzecim to już zupelny luuuz 😀

                                        Cos wiem o tym;):)

                                        • Na pewno jako matka trojki dzieci jestem madrzejsza niz jako matka tylko Konradka.
                                          Nie dalam sobie wmowic, ze mozna karmic blizniaki piersia, majac bardzo zazdrosnego dwulatka i non stop zapalenia piersi. O nie.Karmilam dotad, dokad uznalam, ze mam sily.
                                          Przy pierwszym nie.
                                          Dla mnie ta nagonka, na ktora nabieraja sie przewaznie poczatkowe mamy, jest duza, bardzo meczaca.
                                          Czytanie ksiazek od urodzenia, nigdy nie mialam do tego przekonia, ale przeciez radza fachowcy…
                                          Wiele takich przykladow, matka czesto gubi wlasna intuicje, inwecje, bo poradniki wiedza lepiej.
                                          Przy trojce dzieci, z mala roznica wieku, nie da sie byc idealna mama.
                                          A mimo tego wydaje mi sie, ze blizniaki maja sie lepiej z ta niedoskonaloscia mamy, niz Konrad z wiecznie przemeczona mama.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dziecko w czasach paranoi

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general