dzien-noc czy jest roznica???

1. anies Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   a ja chciałam rodzic w nocy
   i tak sie tez stało
   22.30

   Odpowiedz
2. lea Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   Balam sie porodu noca, ale po rozmowie z kiloma osobami i po swoim porodzie – teraz porod kojarze tylko z noca 😉
   a balam sie… nie wiem dlaczego… zreszta widze, ze nie musze Ci tlumaczyc, bo tez sie boisz…
   ale w nocy jest spokoj, jakies wieksze skupienie na rodzacych, nie ma przypadkowych ludzi na korytarzach, ktorymi rodzaca ma sie przechadzac w samej koszuli, i mozna sie zdrzemnac tak naturalnie po porodzie
   naprawde teraz nie wyobrazam sobie rodzenia w swietle dnia…

   Odpowiedz
3. sokainom Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   widze ze masz tak samo jak ja nawet wczoraj mowiłam mezowi ze chce rodzic miedzy 7 a 18 tym bardziej ze mam cesarskie ciemnosc a szczególnie noc mnie przeraza w ogóle to tez nocowanie w szpitalu mnie przeraza

   Odpowiedz
4. anastazja Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   Ja rodzilam wlasnie w nocy 🙂 zaczelam o 3 a skonczylam o 7 rano 🙂 Ciesze sie ze nie rodzilam w dzien bo to lato bylo piekielne….

   

   Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)

   Odpowiedz
5. miau Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   z kolei ja własciwie wymysliłam sobie,że tylko nocą..
   tyle się naczytałam o porodach i wydaje mi się,że o wiele przyjemniej może być w nocy w szpitalu- cisza, mniejszy ruch, brak ewentualnych praktykantów, no i ” w spokoju” możesz pocierpieć w bólach, kidey nikt tego nie widzi..chciałabym, zeby zaczęło się w nocy-..

   ja mam jeszcze trochę czasu- ale już dziś – kładę się do łóżka z myslą o tym, że którejś nocy położę sie tak po raz ostani z brzuszkiem..i nagle się zacznie

   tobie oczywiście zyczę porodu w dzień..

   Anita – 22 lutego- ZOSIA

   Odpowiedz
6. anet Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   dzieki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

   Odpowiedz
7. miau Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   a propos nocowania w szpitalu- tym jestem przerażona…
   pod względem wygody i spania, wlasnych poduszek, komfortu, idealnie naciągniętego przescieradła- jestem niemozliwie podantycznie postrzelona- mysl o trzech dobach spedzonych na jakims tam łożku na poduszce “z trzema piórami wsadu” ogarnia mnie paraliż- chyba wiekszy jak ten z powodu porodu..
   mam tylko nadzieję, że moje dzieciątko odciagnie uwagę od tachich przyziemności…

   Anita – 22 lutego- ZOSIA

   Odpowiedz
8. sokainom Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   no nie jestem sama ja tez najlepiej wole swoje łóżko anie jakies tam połamane poza tym mnie tam czeka tydzien ja nigdy nie byłam tyle poza domem a co dopiero w takim miejscu jak szpital

   Odpowiedz
9. anet Dodane ponad rok temu,

   Re: dzien-noc czy jest roznica???

   a mnie z kolei pobyt w szpitalu juz tak nie przeraza, w sumie to ja bylam zadowolona i naprawde mile zaskoczona pobytem w szpitalu po urodzeniu Agniesi czy teraz jak lezalam 2 tyg na patologii. To chyba duzo zalezy od szpitala, w “moim” bylo naprawde o.k, salowe zawsze pytaly czy wymienic posciel (glownie podklady na lozka ale z reszta tez nie bylo problemu), koszule itp, naprawde bylo czysto i przyjemnie. Mozna bylo liczyc na pomoc poloznej itp
   Mam nadzieje ze i u Ciebie bedzie podobnie
   pozdrowka

   Odpowiedz
10. ania175 Dodane ponad rok temu,

    Re: dzien-noc czy jest roznica???

    Nie wiem dlaczego, ale ja też wolę dzień.
    Pozdrawiam

    Ania i ktoś (3.01.2004)

    Odpowiedz
11. akamila Dodane ponad rok temu,

    Re: dzien-noc czy jest roznica???

    ja MARZĘ o porodzie w nocy!!!
    z kilku powodów:
    -przedewszystkim mój mąż w dzień pracuje i nie mógł by przy mnie być od samego początku;
    -nie zawiózł by mnie mąż do szpitala a… taxi, moze teśc lub… No włąsnei problem KTO?;
    -w nocy nie ma korków i odległosc do szpitala sie “skraca”…zmniejsza to ryzyko porodu w “mieście”;
    -brak nieproszonych gości tj.: studenci, cięzartówki zwiedzające sale, goście do noworodków itp;
    -mniejsza liczba rodzących…statystycznie wiecej kobiet rodzi w ciagu dnia;
    -tak czuje, ze bedzie dla nas lepiej….dla mnie, Alana i męza :-))))

    ale każdy mam prawo do wyboru!

    dla pocieszenie – mnie przeraza wizja początku porodu rano…kiedy maż bedzie w pracy :-((

    brzuchy do góry – bedzie tak jak wyśninimy!!!

    AiR Klejn i Alan 15 luty :-)))
    

    Odpowiedz
12. anet Dodane ponad rok temu,

    Re: dzien-noc czy jest roznica???

    czyli to wszystko zalezy od naszej sytuacji
    bo ja odwrotnie wlasnie w nocy nie moge liczyc na to ze maz bedzie przy mnie: co zrobic z Agniesia??? jedyne wyjscie to zadzwonic do opiekunki zeby przyjechala, no ale budzic ja w srodku nocy? a co jak jej np nie bedzie, gdzies wyjedzie, nie odbierze tel. – roznie moze byc???
    Wizja typu ja sama w taxi i to jeszcze w nocy – brrrrrr!!! i moze jescze ze swiadomoscia ze to nie bedzie porod rodzinny!!!
    Reszta Twoich plusow jak najbardziej mi odpowiada, zreszta chyba przez Wasze wypowiedzi spokojniejsza jestem – spalam bez problemu juz od dwu dni!!!!!!!!!!!!
    dzieki!!!!!

    Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: dzien-noc czy jest roznica???