Dzienna Mama

Tak sobie szukam przedszkola dla Mata i raczej na zwykłe szans nie mamy i mam pomysł na dzienną mamę.

Ale nie o to chodzi…sama instytucja ok jak dla mnie, ale [Zobacz stronę]

Polecam uwadze małego Jasia!! dziecko cały dzień w żłobie, potem odbiera go dzienna mama a rodzice wpadają po niego…po 19.00! A w weekendy też zostaje u dziennej mamy, bo matka studiuję


iMat2,7l

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Dzienna Mama

  1. Re: Dzienna Mama

    Radzisz sobie świetnie, ale masz do pomocy męża i teściów, więc jak dla mnie nie jest to sytuakcja, którą trzeba podziwiać.

    Sorry za zgryźliwość, ale ostatnio jestem zdołowana sytuacja koleżanki, której dzieci strasznie chorują (czarna seria trwa od kilku miesięcy), przerabia szpitale itp. I jest z tym zupełnie sama. Rodzice, teściowie daleko. Mąż pracuje 7 dni w tygodniu od rana do nocy. Ona jest cały czas SAMA z dziećmi. Ją podziwiam. Ja na jej miejscu już dawno bym osiwiała. Z jednym jedzie do szpitala, drugie musi podrzucić do koleżanek 🙁 Rehabilitacja, dodatkowe zajęcia dla dzieci i ma uśmiech na twarzy i siłę na to wszystko.

    Ulka i listopadowy miś

    • Re: Dzienna Mama

      Tak sobie myślę- to u mnie jest jedna na cały etat pracująca mama. No i ja.


      iMat2,7l

      • Re: Dzienna Mama

        W odpowiedzi na:


        Radzisz sobie świetnie, ale masz do pomocy męża i teściów, więc jak dla mnie nie jest to sytuakcja, którą trzeba podziwiać.


        Zdaje sobie sprawe, ze nie jestem “szczytem” i nie oczekuje pucharow za to, ze jestem pracujaca mama. Mimo wszystko i mi sie zdarzaja ciezsze chwile i tez czasem nie wiem, co zrobic z dzieckiem z 40° goraczka, bo maz, choc wspiera, wraca do domu o 18 albo o 19, a tesciowie niemieccy to nie tesciowie czy rodzice polscy. Raz w tygodniu odbiora dziecko z przedszkola i tyle.

        11.09.05

        • Re: Dzienna Mama

          O, ładnie to ujęłaś i masz rację – zgadzam się! (też mama niepracująca i zamiast lecieć do pracy gdy dziecko kończy trzy lata, to ja chciałam drugiego bobaska, jakoś się wyżyje, a dzieci są dla mnie ważniejsze!)

          Dagmara i drugie w październiku

          • Re: Dzienna Mama

            Jeśli na to stać, jeśli taklmożna- to dobrze:) I jeśli ma się na to ochotę.


            iMat2,7l

            • Re: Dzienna Mama

              Najważniejsze, że Ty jesteś szczęśliwa, że Tobie i córce i mężowi jest dobrze.

              Ulka i listopadowy miś

              • Re: Dzienna Mama

                A co z płaceniem na III filar jeśli ten mąż z trudem utrzymuje dziecko i żonę????

                • Re: Dzienna Mama

                  Ja nie idę do pracy tylko ze względów praktycznych ( emerytura, swoje pieniądze, bycie wśród ludzi), ale też by zdjąc brzemię utrzymania rodziny z bidnego chłopa;)

                  Bo owszem, utrzyma, ale oboje będziemy czuli się bezpieczniej psych. nie polegając tylko na jednym źródle dochodów. Chcę odciążyć męża.


                  iMat2,7l

                  • Re: Dzienna Mama

                    W odpowiedzi na:


                    A co do emerytur. Kto jeszcze liczy na wysoką emeryturę? Gratuluję optymizmu w tej sprawie.


                    wiesz, tu chyba nie idzie TYLKO o emeryture (chociazby i najbardziej licha, to jednak bedzie COS zamiast NICZEGO), ale takze o dzien dzisiejszy – o dzisiejsza sluzbe zdrowia (wiem, wiem – i tak za wszystko placimy, ale gdybys miala nagle wypadek – polamane kosci, uszkodzone narzady – to kto zaplaci za twoje leczenie?sama uciulasz z siedzenia w domu?), o dzisiejsze ubezpieczenie, o rente dla dziecka w przypadku twojej smierci – to jest tez myslenie o dziecku i jego przyszlosci.

                    • Re: Dzienna Mama

                      Kama28 nie pisała, że mąż je utrzymuje z trudem…
                      Napisała, że gdyby zarabiał 700 zł to nie mogłaby sobie pozwolić na niepracowanie.

                      Ulka i listopadowy miś

                      • Re: Dzienna Mama

                        Zgadzam się.. Moja córka spędza w przedszkolu 9 godzi-od 7.15 do 16.15… W żłobku tyle samo było, a nie mam daleko do pracy.. Żłobek otwarty w godzi 6.30-16.30, po dzieciaki trzeba przyjść do 16.15-jak ja mam zdążyć pracując do 16 i korzystająć z mzk?? Po porodzie robię prawko i kupuję auto bo nie wydolę z odbieraniem dzieci…

                        Asia i Ola (5.02.2003) + grudniowe maleństwo

                        • Re: Dzienna Mama

                          dokladnie z tych powodow pracuje…. nie MUSZE lecz CHCE. na chleb maz zarobi, ale idzie o ubezpieczenie, ewentualna przyszlosc dziecka, gdyby nie daj Bog cos sie ze mna stalo (renta), o radzenie sobie w zyciu, gdybym nagle ktoregos dnia zostala sama z dzieckiem…

                          • Re: Dzienna Mama

                            jesli ktos wynajmuje opiekunke to ona robi to co w tym przypadku dzienna mama – w mojej okolicy sa tak zapracowane mamy

                            nie podoba mi sie to

                            ale dla nich to jest rozwiazanie – “nic” nie traca z zycia

                            nie jestem przeciwna powrotom do pracy zaraz po macierzynskim uwazam ze to dobry pomysl pod warunkiem ze jednak spedza sie aktywnie z dziecmi duzo czasu a nie tylko wchodzisz calujesz przez sen spisz wstajesz calujesz i wychodzisz

                            ale przeciez u was tak nie bedzie….

                            • Re: Dzienna Mama

                              A ja nie napisałam, że akurat Kamę 28 mąż utrzymuje z trudem, choć ona pisze “chciałabym płacić sobie sama składki, ale chyba nie damy rady”, zadałam ogólne pytanie.
                              Za mamy na urlopach wychowawczych składkę emerytalną płaci państwo ( obecnie od podstawy 420 zł)

                              Przeczytałam jeszcze raz cały wątek i nasunęły mi się takie wnioski:
                              Mamy niepracujące twierdzą, że nie pracują zawodowo dla dobra dziecka i chwała im za to i ja to rozumiem.
                              Mamy pracujące, z różnych powodów (najczęściej tych finansowych) czują się potępione, mają wyrzuty sumienia, że zbyt mało mają czasu dla swoich dzieci i to też rozumiem .
                              Dwójkę dzieci odchowałam do wieku przedszkolnego, z Ulą w domu byłam tylko pół roku.
                              Dziewczyny więcej tolerancji!!!!
                              Każdy przypadek jest inny, 99% mam chce jak najlepiej dla swoich dzieci, a że warunki i różne czynniki zmuszają je do takich a nie innych wyborów.
                              Nie ma co im dokładać dodatkowych stresów i poczucia winy.

                              Mamy „robiące karierę” lub zarabiające na super wakacje, to jak podejrzewam niewielki procent wszystkich mam i na ich podstawie nie można oceniać większości.

                              • Re: Dzienna Mama

                                dobrze pisze, dac jej wódki!!!

                                każda ma własną historię i własne motywy, też uważam, że większośc z nas (może nawet wszystkie) robimy to, co dla nas i naszych dzieci w danej sytuacji najlepsze!

                                co do składek kamy28 to jest tak:
                                po pierwsze jeszcze krótko żyjemy z jednej pensji i nie do końca wiemy na co nas będzie stac a na co już nie.
                                po drugie chciałam tylko skorygowac, że to nie mąż zapłaci mi składkę, tylko z naszego budżetu musiałyby się takie pieniązki znaleźc. (różnica jest w ujęciu tematu).

                                ta składka płacona przez państwo to oczywiście straszna nędza nie? a czy 100zł skłądek na III filar to nie za mało, by w ogóle robic zamieszanie? na stówę to może jeszcze dalibyśmy radę…

                                • Re: Dzienna Mama

                                  to nie jest kwestia jego chcenia lub nie chcenia. po prostu nie wiem czy w naszej domowej skarbonce znajdą się takie pieniądze. jak pożyjemy dłużej na jednej pensji to dopiero będziemy mogli to ocenic.

                                  • Re: Dzienna Mama

                                    Też tak uważam.
                                    A u nas Mat będzie chodził na ok. 4 h do przdszkola/ dziennej mamy. Bo chodzi o zabawę. Ja i tak jestem w domu póki co.
                                    Potem- się zobaczy;)


                                    iMat2,7l

                                    • Re: Dzienna Mama

                                      jak Hania miała 9 miesięcy poszłam do pracy NA CAŁY ETAT, od 8 do 16. Dlaczego? Bo męczyło mnie siedzenie całymi dniami z niemowlakiem, bo chciałam do ludzi, bo czułam presję, że z moim wykształceniem się “marnuję”, bo chciałam być niezależna i udowodnić (sobie przede wszystkim), że jakby co to sama też zarobię na dziecko…
                                      Wtedy był to dla mnie idealny układ (choć może wolałabym pół lub 3/4 etatu), absolutnie nie czułam, że zaniedbuję dziecko – w domu byłam o 16.30 i mieliśmy jeszcze sporo czasu dla siebie. Hania z opiekunką de facto spędzała 6-7 godzin dziennie (bo pozostałe spała), przyzwyczaiła się, że mama wychodzi z domu i zawsze wraca (do tej pory jak gdzieś wychodzę sama mówi: “mama idzie do pracy”); weekendy zawsze były tylko dla dzieci, zrezygnowałam nawet z dodatkowej, dobrze płatnej pracy, bo bym musiała HAnię i w sobotę zostawić z opiekunką, a to nie wchodziło (i nie wchodzi) w grę.

                                      Ale teraz, gdy mam dwójkę, ten idealny wówczas układ przestał mi pasować… Jedno dziecko potrafiłam powierzyć opiekunce i zaufać, że skupiając na nim całkowitą uwagę zajmie się nią jak należy. Ale dwójkę…? Nie wierzę, że zajmie się nimi wystarczająco dobrze. Teraz czuję, że powinnam zostać z dziećmi. One są najważniejsze, wszystko inne może poczekać. Daję sobie rok. Za rok Hania pójdzie do przedszkola, Michał do żłobka, a ja się zajmę tym “robieniem kariery”. I wówczas nie będę miała żadnych wyrzutów sumienia, bo – mimo wszystko – ja nie z tych, co wytrzymają długo rolę matki niepracującej zawodowo.

                                      A nie jest tak przypadkiem, że niezadowolona z życia mama swoim “poświęcaniem” się dla dzieci przyniesie im więcej szkody niż pożytku?
                                      Najważniejsze: nic na siłę. I nie wszystko na raz. Trzeba ustalić priorytety, a dla mnie zawsze dzieci będą na czele listy.

                                      W odpowiedzi na:


                                      Mimo calego wysilku organizacyjno-emocjonalnego nikt mnie nie poklepie po ramieniu i nie powie “Super sobie radzisz”.


                                      ja klepię 🙂
                                      Ja tu nie mam ani rodziców na miejscu, ani teściów i cała organizacja domu jest na mojej głowie. Nie narzekam 🙂

                                      • Re: Dzienna Mama

                                        jak myslisz, ile rodzin stac na to, aby pracowal tylko maz i utrzymal rodzine,regulowal z wlasnej, jedynej pensji wszystkie rachunki lacznie z III filarem niepracujacej malzonki, splacal kredyt za chocby najmniejsze mieszkanko?

                                        • Re: Dzienna Mama

                                          Niewiele:)


                                          iMat2,7l

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dzienna Mama

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general