Dziewczyny które starają się o trzecią ciążę…wpisujcie się…

Witam kobietki kochane. Ja mam już dwoje dzieci…i ciągle nieustannie myślę o trzecim. I chociaż z moim mężem “ustaliliśmy wstępnie” że pozostanie ich dwoje…bo są ciężkie czasy itd…to wciąż śnią mi się dzieci, to wciąż myślę o tym trzecim…ehh…Dlatego bardzo proszę wpiszcie się tutaj kochane, napiszcie jak to jest z Wami…skąd tyle pewności,że chcecie to trzecie… Chcę zobaczyć ile Was jest…:-) Może sie przekonam że ze mną wszystko okey… :-)Pozdrawiam serdecznie!

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Dziewczyny które starają się o trzecią ciążę…wpisujcie się…

  1. No a u mnie @ przyszła 23 grudnia…i zaczynam swój pierwszy cykl starań… Niewiem już tylko kiedy mi wypada owólacja bo ostatnio mam nieregularne cykle…od 26 dni do 36 dni (ostatnie dwa cykle 32 dni). Niewiem dlaczego tak sie poprzestawiało.Kiedyś miałam maksymalnie 30 dniowe cykle.

    • Keyti przyczyn jest wiele u mnie przed poprzednią ciążą był stres i przepracowanie, dlatego nie mogłam zajsc.

      Ta @ jak zawsze przekorna. Życzę Ci owocnych starań.
      Do mnie ma przyjśc dzisiaj ale jakoś na razie jej nie ma – oby….. Poza tym boli mnie dół brzucha (tak już dwa tygodnie) i latam do łazienki co pół godziny, temp ok.37, pojawiła mi się na piersi jakaś dziwna niebieska malutka żyłka.

      Ale to chyba tylko ja to widzę.
      Do poniedziałku jak @ nie przyjdzie to idę na betę.

      • Zamieszczone przez beatka34
        Keyti przyczyn jest wiele u mnie przed poprzednią ciążą był stres i przepracowanie, dlatego nie mogłam zajsc.

        Ta @ jak zawsze przekorna. Życzę Ci owocnych starań.
        Do mnie ma przyjśc dzisiaj ale jakoś na razie jej nie ma – oby….. Poza tym boli mnie dół brzucha (tak już dwa tygodnie) i latam do łazienki co pół godziny, temp ok.37, pojawiła mi się na piersi jakaś dziwna niebieska malutka żyłka.

        Ale to chyba tylko ja to widzę.
        Do poniedziałku jak @ nie przyjdzie to idę na betę.

        Trzymam kciuki żeby @ nie przyszła 🙂

        • Cześć kobietki dopiero dziś znalazłam ten temat i bardzo mi milo że nie jestem sama w przekonaniu że trójka dzieci to w dzisiejszych czasach tragedia i wstyd. Mam 2 córeczki (8 l. i 3 l.) i zawsze myślalam że będę matką trójki dzieci. Co prawda to trzecie było planowane na bardziej odległą przyszłość ale los postanowil inaczej i jestem w 6 tyg. ciąży. Bardzo się cieszę z tej ciąży, mąż też. W święta ogłosiliśmy nowinę i nie wszyscy byli zachwyceni, pojawiły się nawet głosy abyśmy chociaż na tym trzecim poprzestali jeśli znów będzie córka. Przyjmiemy ją z wielką radością chociaż oboje chcielibysmy synka. Mi też przed ciążą często śniły się dzieci i mąż żartuje że je wyśnilam bo podświadomie myslałam już o tym trzecim. Trzymam kciuki za te które się starają-głowa do góry.

          • Zamieszczone przez Anielka78
            Cześć kobietki dopiero dziś znalazłam ten temat i bardzo mi milo że nie jestem sama w przekonaniu że trójka dzieci to w dzisiejszych czasach tragedia i wstyd. Mam 2 córeczki (8 l. i 3 l.) i zawsze myślalam że będę matką trójki dzieci. Co prawda to trzecie było planowane na bardziej odległą przyszłość ale los postanowil inaczej i jestem w 6 tyg. ciąży. Bardzo się cieszę z tej ciąży, mąż też. W święta ogłosiliśmy nowinę i nie wszyscy byli zachwyceni, pojawiły się nawet głosy abyśmy chociaż na tym trzecim poprzestali jeśli znów będzie córka. Przyjmiemy ją z wielką radością chociaż oboje chcielibysmy synka. Mi też przed ciążą często śniły się dzieci i mąż żartuje że je wyśnilam bo podświadomie myslałam już o tym trzecim. Trzymam kciuki za te które się starają-głowa do góry.

            Witaj kochana! Gratuluję ciąży i życzę aby przebiegała bezproblemowo! U nas na pewno usłyszymy że co my robimy itd… Narazie nikomu nie mówimy o naszej decyzji…powiemy jak już będę w ciąży…bo nie chce mi się teraz sluchać uwag rodzinki. Teściowa ma jednego syna, pomaga nam często ale nigdy nie zapomne jak powiedziała nam (jak powiedzieliśmy że staramy się o pierwsze dziecko)… Na co Wam dziecko,to tylko problem i skarbonka…(byłam w szoku). Potem oczewiście malutka ją rozochała w sobie i bylo okey…przy drugiej ciąży dowiedziała sie po fakcie…stwierdziła tylko ze ma nadzieje ze to koniec naszego rozmnażania…buuuuu….teraz wojtus jest jej oczkiem w glowie (ale tamtych słów nigdyy nie zapomne). Moja mama cieszyła się z moich dzieci.Ale na trzecie mówi że ciężkie czasy i mam sobie wybić je z głowy. Próbowaliśmy ale jestem jakby w zawieszeniu…i wiem,że bedzie mi czegoś brakowało jakbym się nie zdecydowała na trzecie dziecko. Czuję się tak jakby ono czekalo na urodziny.Jakby było mi juz przeznaczone.Wiem dziwne to… Ale tak czuję.Rodzina będzie oburzona.Ale mam to gdzieś.Kiedys się przejmowałam. Teraz zrozumiałam,że to moje życie i mojego m. Teściowej powiem jak coś,że każdy znajduje w czymś innym szczęście.Ona znalazła w pracy.Wychowanie swojego syna wspomina jako ciężką pracę.Ja tak nie wspominam wychowywania moich dzieci…bardziej kojarzy mi się z ich uśmiechem i przytulaniem (chociaż oczewiście są ciężkie chwile).Widać każdy inaczej przeżywa macierzyństwo…przy okazji jej to uświadomię.Ona żyła po swojemu i my po swojemu. Nikt jej nie nakazał mieć jedno dziecko a mi nikt nie może zabronić mieć trójki.Albo to zaakceptuje albo się odsunie.Ale to ona więcej straci i to będzie jej decyzja nie Nasza.Ale się rozpisałam. Może dlatego że do niedawna bardzo się bałam ich zdania…bo nam pomagają… Teraz przestalam.Jak się odsunie to jej sprawa. Pozdrawiam jeszcze raz…cieszę się ze jesteś…że są takie osoby…trzymaj się cieplutko!

            • Anielka78 ogromne gratulacje!!!!!! i oczywiście życzę synka
              ja chciałam tylko powiedzieć że to jest Wasza decyzja i nikt nie ma prawa sie wcinać w Wasze ży cie, ile chcecie mieć dzieci, ale skądś to znam, jak byłam w ciąży z Weroniką to teściowa powiedziała,że skoro zdecydowaliśmy sie na dziecko to nas na nie stać…hmmm nie wiem co oznaczały te słowa bo obydwoje pracowaliśmy, mamy mieszkanie więc było to zbędne, zastanawiam sie tylko co powie jak oznajmię że w marcu idę na laparoskopie (i tak powiem najpóżniej jak sie da). A trzecie dziecko to żadna tragedia, to szczęście chcieć posiadać więcej niż jedno dziecko, bo wiadomo mamy czasy jakie mamy. Ja też powiem o ciąży jak w niej będe, wcześniej nie ma sensu bo więcej sie nasłucham niz to wszystko warte…ehhhhhhhhh to sie wygadałam

              • Zamieszczone przez becia25
                Anielka78 ogromne gratulacje!!!!!! i oczywiście życzę synka
                ja chciałam tylko powiedzieć że to jest Wasza decyzja i nikt nie ma prawa sie wcinać w Wasze ży cie, ile chcecie mieć dzieci, ale skądś to znam, jak byłam w ciąży z Weroniką to teściowa powiedziała,że skoro zdecydowaliśmy sie na dziecko to nas na nie stać…hmmm nie wiem co oznaczały te słowa bo obydwoje pracowaliśmy, mamy mieszkanie więc było to zbędne, zastanawiam sie tylko co powie jak oznajmię że w marcu idę na laparoskopie (i tak powiem najpóżniej jak sie da). A trzecie dziecko to żadna tragedia, to szczęście chcieć posiadać więcej niż jedno dziecko, bo wiadomo mamy czasy jakie mamy. Ja też powiem o ciąży jak w niej będe, wcześniej nie ma sensu bo więcej sie nasłucham niz to wszystko warte…ehhhhhhhhh to sie wygadałam

                Widać już taki Nasz los…mam nadzieję,że ja taka nie będę dla swoich dzieci 🙂 hihi

                • Witam wszystkie dziewczynki, mam takie samo zdanie jak wy, u mnie też by był problem z teściową, z moją mamą chyba nie…..

                  Keyti niestety trzymam się z Tobą dalej. Beta mi wyszła <2,0. A wszyscy już w pracy myśleli że tak i się zdziwili.

                  No cóż, znowu trzeba się brac do roboty, ale jeszcze nie dostałam @ więc może byc ciężko…
                  Pozdrawiam

                  • Zamieszczone przez beatka34
                    Witam wszystkie dziewczynki, mam takie samo zdanie jak wy, u mnie też by był problem z teściową, z moją mamą chyba nie…..

                    Keyti niestety trzymam się z Tobą dalej. Beta mi wyszła <2,0. A wszyscy już w pracy myśleli że tak i się zdziwili.

                    No cóż, znowu trzeba się brac do roboty, ale jeszcze nie dostałam @ więc może byc ciężko…
                    Pozdrawiam

                    Wielka szkoda…..
                    Ale może obie w styczniu zafasolkujemy 🙂 Nowy rok musi być dla nas dobry 🙂

                    • Mam taką nadzieję też starałam się pierwszy miesiąc……

                      • Zamieszczone przez beatka34
                        Mam taką nadzieję też starałam się pierwszy miesiąc……

                        A to nie przejmuj sie, musi się w styczniu udać.Ja zaczynam w styczniu… Ale jakoś czuję,że dopiero w lutym zafasolkuję…dziwne przeczucie…:-)

                        • Zamieszczone przez Anielka78
                          Cześć kobietki dopiero dziś znalazłam ten temat i bardzo mi milo że nie jestem sama w przekonaniu że trójka dzieci to w dzisiejszych czasach tragedia i wstyd. Mam 2 córeczki (8 l. i 3 l.) i zawsze myślalam że będę matką trójki dzieci. Co prawda to trzecie było planowane na bardziej odległą przyszłość ale los postanowil inaczej i jestem w 6 tyg. ciąży. Bardzo się cieszę z tej ciąży, mąż też. W święta ogłosiliśmy nowinę i nie wszyscy byli zachwyceni, pojawiły się nawet głosy abyśmy chociaż na tym trzecim poprzestali jeśli znów będzie córka. Przyjmiemy ją z wielką radością chociaż oboje chcielibysmy synka. Mi też przed ciążą często śniły się dzieci i mąż żartuje że je wyśnilam bo podświadomie myslałam już o tym trzecim. Trzymam kciuki za te które się starają-głowa do góry.

                          Gratuluję!!!!!

                          Ja o trójeczce nigdy nie myślałam, ale życie jest przewrotne… Mam Natalkę(8,5 roku) i Kacpra(prawie 5 lat) iii…… Zaczynam 4 miesiąc ciąży… Już się cieszę, ale na początku nie było wesoło… Mąż nie był zachwycony, że tak ładnie to ujmę. Ale po naprawdę ciężkim okresie przyzwyczaił się do myśli, że po raz rzeci zostanie tatusiem. Dobrze, że w domku jeszcze jeden pokoik jest wolny…

                          • Dziękuję za miłe słowa. My też mieszkamy z teściami (my zajmujemy górę domu a oni dół) ale finansowo jasteśmy nie zależni. Mogę Jednak liczyć na pomoc przy opiece nad maluchami a to bardzo duża pomoc kiedy trzeba chwilę odpocząć. Ostatnio nie czuję się najlepiej bo ciągle mam mdłości i jestem potwornie zmęczona i senna. Czyżby z wiekiem było co raz gorzej znosić objawy ciąży? Nie wiem. Moja siostra urodziła dziewczynkę w wieku 42 lat, mając już 2 starszych chłopców (14 l. i 9 l.) i dopiero teraz uznała że jest kobietą wreszcie spełnioną. To dziecko wniosło do domu dużo radości i co najważniejsze było chciane i oczekiwane. Mój brat natomiast ma jedną córkę w wieku 16 lat i patrząc na nią odnosi się wrażenie że jest bardzo samotna. Myszko23 to smutne kiedy mąż nie jest zachwycony nowym dzidziusiem, bo jak by nie było to przecież on miał w tym duży udział.Ale czasami tak bywa że na początku jest szok i obawa jak sobie damy radę, a potem te najmłodsze dzieci są takie kochane i nie wobrażamy sobie bez nich życia.

                            • Zamieszczone przez Myszka23
                              Gratuluję!!!!!

                              Ja o trójeczce nigdy nie myślałam, ale życie jest przewrotne… Mam Natalkę(8,5 roku) i Kacpra(prawie 5 lat) iii…… Zaczynam 4 miesiąc ciąży… Już się cieszę, ale na początku nie było wesoło… Mąż nie był zachwycony, że tak ładnie to ujmę. Ale po naprawdę ciężkim okresie przyzwyczaił się do myśli, że po raz rzeci zostanie tatusiem. Dobrze, że w domku jeszcze jeden pokoik jest wolny…

                              Witaj! Mam koleżankę która też nie planowała trójki dzieci…jak dowiedziała się o ciąży była smutna i przerażona. Mąż miał jej za złe tę ciążę a ona przecież tego nie zaplanowała.U nich długo było źle…pod koniec ciąży dopiero wszystko zaczęło się układać a oni akceptować sytuację. Teraz nie wyobrażają sobie już życia bez swojej małej córeczki 🙂 A na dodatek moja kumpela strasznie chwali malutką,że jest bardzo grzeczna i taka kochana 🙂
                              Dobrze,że u Ciebie wszystko potoczylo się szybciej…I na pewno mąż pokocha trzecie dziecko…potrzebuje czasu.Życzę żebyście się wspierali nawzajem…i rozumieli jeden drugiego. Pozdrawiam!

                              • Zamieszczone przez k_eyti
                                A to nie przejmuj sie, musi się w styczniu udać.Ja zaczynam w styczniu… Ale jakoś czuję,że dopiero w lutym zafasolkuję…dziwne przeczucie…:-)

                                Ja chyba też dopiero zafasolkuję dopiero w lutym, ale jak narzazie nie widać @, a i objawy fasolkowania mi już przeszły…..

                                • Bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy. Mam nadzieje, że wszystko sie jakoś ułoży, choć przeraża mnie fakt, ze nie mam nikogo do pomocy… Mama i teściowa daleko… Licze na moja Natalkę, choć ona twierdzi, że jak urodzi jej sie drugi brat, to na pewno nic nie pomoże… Ona marzy o siostrze..

                                  • Zamieszczone przez beatka34
                                    Ja chyba też dopiero zafasolkuję dopiero w lutym, ale jak narzazie nie widać @, a i objawy fasolkowania mi już przeszły…..

                                    I ja kobietki liczę na luty, styczeń będę musiała chyba przeczekać, choć korci mnie mimo wszystko ale pewnie i tak teraz owulacji nie będę miała. Chcę też się wybrać do lekarza by posprawdzał czy wszystko ok po poronieniu i może pozwoli już w styczniu się starać.

                                    A teraz pare słów o tym co piszecie mianowice o reakcji na trzecie dziecko.

                                    U mnie wokół wszyscy w szoku że ja chcę trzecie dziecko. Przecież mam parkę i to już taką fajną odchowaną, a znów chcę się ładować w pieluchy.
                                    Mam te komentarze w nosie. Ale najbardziej bolą mnie słowa moich rodziców, którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że będzie trzecie dziecko, a mówimy o tym już od jakiegoś roku. Dla nich jest to niewyobrażalne, ja jestem jedynaczką, więc trójka to już szok. I dodam jeszcze że niewiele mam pomocy z ich strony przy dzieciach. Mój tata tylko tydzień w miesiącu odbiera dziecko z przedszkola i czeka z nim na mój powrót z pracy.
                                    Jeśli chodzi o teściową, to ona mieszka daleko i widujemy ją raz na rok lub dwa lata. Ale ona jest przychylna i twierdzi że to nasza decyzja i nasza sprawa.
                                    Ja do decyzji o trzecim dziecku dojrzewałam bardzo długo, teraz po tym jak straciłam ciążę w szóstym tygodniu jestem jeszcze bardziej pewna swojej decyzji.

                                    • Zamieszczone przez kasik77
                                      I ja kobietki liczę na luty, styczeń będę musiała chyba przeczekać, choć korci mnie mimo wszystko ale pewnie i tak teraz owulacji nie będę miała. Chcę też się wybrać do lekarza by posprawdzał czy wszystko ok po poronieniu i może pozwoli już w styczniu się starać.

                                      A teraz pare słów o tym co piszecie mianowice o reakcji na trzecie dziecko.

                                      U mnie wokół wszyscy w szoku że ja chcę trzecie dziecko. Przecież mam parkę i to już taką fajną odchowaną, a znów chcę się ładować w pieluchy.
                                      Mam te komentarze w nosie. Ale najbardziej bolą mnie słowa moich rodziców, którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że będzie trzecie dziecko, a mówimy o tym już od jakiegoś roku. Dla nich jest to niewyobrażalne, ja jestem jedynaczką, więc trójka to już szok. I dodam jeszcze że niewiele mam pomocy z ich strony przy dzieciach. Mój tata tylko tydzień w miesiącu odbiera dziecko z przedszkola i czeka z nim na mój powrót z pracy.
                                      Jeśli chodzi o teściową, to ona mieszka daleko i widujemy ją raz na rok lub dwa lata. Ale ona jest przychylna i twierdzi że to nasza decyzja i nasza sprawa.
                                      Ja do decyzji o trzecim dziecku dojrzewałam bardzo długo, teraz po tym jak straciłam ciążę w szóstym tygodniu jestem jeszcze bardziej pewna swojej decyzji.

                                      kurcze najgorsza jest presja otoczenia, wszyscy w szoku ze trzecie dziecko… A kogo to obchodzi ile Wy chcecie dzieci, i masz racje skoro jesteś pewna to nie ma na co czekać tylko sie starać

                                      • A mnie to dziwi, że dziadkowie nie chcą być dziadkami jeszcze bardziej… ale ja to jestem jakaś inna… ja tam bym się cieszyła. 🙂

                                        • Zamieszczone przez kasik77
                                          I ja kobietki liczę na luty, styczeń będę musiała chyba przeczekać, choć korci mnie mimo wszystko ale pewnie i tak teraz owulacji nie będę miała. Chcę też się wybrać do lekarza by posprawdzał czy wszystko ok po poronieniu i może pozwoli już w styczniu się starać.

                                          A teraz pare słów o tym co piszecie mianowice o reakcji na trzecie dziecko.

                                          U mnie wokół wszyscy w szoku że ja chcę trzecie dziecko. Przecież mam parkę i to już taką fajną odchowaną, a znów chcę się ładować w pieluchy.
                                          Mam te komentarze w nosie. Ale najbardziej bolą mnie słowa moich rodziców, którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że będzie trzecie dziecko, a mówimy o tym już od jakiegoś roku. Dla nich jest to niewyobrażalne, ja jestem jedynaczką, więc trójka to już szok. I dodam jeszcze że niewiele mam pomocy z ich strony przy dzieciach. Mój tata tylko tydzień w miesiącu odbiera dziecko z przedszkola i czeka z nim na mój powrót z pracy.
                                          Jeśli chodzi o teściową, to ona mieszka daleko i widujemy ją raz na rok lub dwa lata. Ale ona jest przychylna i twierdzi że to nasza decyzja i nasza sprawa.
                                          Ja do decyzji o trzecim dziecku dojrzewałam bardzo długo, teraz po tym jak straciłam ciążę w szóstym tygodniu jestem jeszcze bardziej pewna swojej decyzji.

                                          Widzisz dlatego ja przestałam mówić moim rodzicom o trzecim dziecku, bo jak kiedys wspomniałam to zaraz żebym tego nie robiła, że troje dzieci to ciężka praca, czasy ciężkie (a moja mama sama ma troje nas). Teściowa przy drugim już dodała że to chyba koniec rozmnażania (jak to ujęła)..dlatego jej nie mówimy. Nagadaja się jeszcze ale będzie już po fakcie.A ja im powiem,żeby przy mnie nie komentowali mojej trzeciej ciąży bo nie chce się denerwować ze względu na maluszka.Długo nie moglismy się zdecydować własnie przez rodzine i otoczenie.Jednak to co pragniemy jest silniejsze od nich wszystkich.
                                          Trzymajcie się cieplutko!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dziewczyny które starają się o trzecią ciążę…wpisujcie się…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general