Witam kobietki kochane. Ja mam już dwoje dzieci…i ciągle nieustannie myślę o trzecim. I chociaż z moim mężem “ustaliliśmy wstępnie” że pozostanie ich dwoje…bo są ciężkie czasy itd…to wciąż śnią mi się dzieci, to wciąż myślę o tym trzecim…ehh…Dlatego bardzo proszę wpiszcie się tutaj kochane, napiszcie jak to jest z Wami…skąd tyle pewności,że chcecie to trzecie… Chcę zobaczyć ile Was jest…:-) Może sie przekonam że ze mną wszystko okey… :-)Pozdrawiam serdecznie!
Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Dziewczyny które starają się o trzecią ciążę…wpisujcie się…
@ jeszcze niemam….
czekam do jutra….czuję dziwne poddenerwowanie…
keyti wiem co czujesz, ja ostro się staram ale jakieś choróbsko mnie dopadło, jestem przeziębiona i nie wiem czy mi się uda….
u mnie szpital w domku głowa mnie boli niemam siły pozdrawiam
Kurcze mnie coś gardło pobolewa…
@ nadal niemam ale testu rano nie miałam jak zrobić bo się spieszyliśmy żeby zdążyć na umówione spotkanie i niewiem czy robić teraz czy poczekać do rana
beatka34 podobno przeziębienie nie wpływa na zajście w ciążę… Nie przerywaj starań…
Trzymam za Nas kciuki…
Jakby mi się teraz udało to byłoby jakby potwierdzenie,że moja mama i Bóg chcą żebym miała tego dzidziusia 🙂 Byłby to jakby prezent od mojej mamusi…może szepnęła coś tam u góry? Wiem wiem…takie sobie “głupotki” piszę… Ale…
może coś w tym jest…?W końcu nie starałam się szczególnie, a nawet przegapiłam (przepłakałam) dni płodne…ehh…
Kochane dzisiaj albo juto zrobię drugi test ciążowy,bo na pierwszym widać dwie kreseczki,ale ta druga taka słabiutka jest…więc trzymam radość na wodzy i czekam…troszkę boję się cieszyć.Ale @ niemam a to 34 dzień cyklu…więc…test chyba dobrze pokazał….
Dam znać co i jak po drugim teście 🙂
A planowałam,że to będzie luty! Miałam takie przeczucie 🙂 To chyba przeznaczenie 🙂
Ale ucieszę się mocniej po drugim teście…ehhh….
Keyti gratuluję zdradż mi jak to sie robi bo ja sie staram już prawie rok i nic, ale super jeszcze raz gratuluje widzisz ktoś czuwa nad Tobą
Kochana chętnie bym powiedziala jak… Ale…tak wyszło,że szczególnie się nie starałam bo płakałam po śmierci mojej mamy…i wzasadzie przytulanko było przed i już po dniach płodnych…więc sama niewiem jak to się stalo i kiedy…ehh…
Jak mąż wroci z pracy pójdę po test,żeby potwierdzić…i wtedy podziekuję za gratulacje!
Trzymam za Ciebie kciuki!
Żebyś też jak najszybciej zobaczyła dwie kreseczki!
Keyti gratulacje, mam nadzieję że do ciebie dołącze ale ja już jestem po dniach płodnych i jakieś mam przeczucie że nic z tego nie wyszło bo nie czułam kiedy miałam owu. No ale zobaczymy miłoby było do Ciebie dołączyć keyti.
Cześć dziewczyny,też staram się o trzecie dziecko. Mam syna który ma 13lat i córkę 12letnią.Zawsze zarzekałam się,że o trzecim nie chcę słyszeć a teraz….teraz tak bardzo bym chciała.@mam mieć 4marca więc już niedługo się się okaże. Tzymam kciuki za Was:)
Witaj!
Kochana mam nadzieję,że szybciutko zobaczysz dwie kreseczki na teście!
Co do mnie- zrobiłam kolejny test i są piękne wyraźne dwie kreski!
Teraz,żeby wszystko było dobrze!
I zastanawiam się doprawdy czy miałam owulację wcześniej czy później? Może raczej później,dlatego teścik pierwszy był słabszy w dzień po terminie @ a teraz już jest mocniejszy…to bedzie bardziej prawdopodobne…może stres spowodował późniejszą owulację…sama niewiem
To chyba przeznaczenie!
No to gratuluję!!! Ja też jestem z trzecim dzieckiem w ciąży, nie planowałam i nie chciałam, ale tak wyszło, do tej pory zastanawiam się jak to możliwe było Mam chłopców 7 letnich o których staraliśmy się 3 lata, a tu taaaka niespodzianka. pozdrawiam
Dziękuję i również gratuluję! U Ciebie to dopiero przeznaczenie bo wogóle nie planowałaś! Ale teraz na pewno już się cieszysz?
Ja planowałam od stycznia się starałam ale w styczniu 24 umarła moja mama i mnie “zablokowało”,odechciało mi się wszystkiego…po kilku dniach mój mąż tak się “zakręcił” wokolo mnie,że pomimo wszystko było przytulanko :-)… Ale to już było po płodnych dniach…myślałam,że nic z tego nie będzie. Później przed @ znowu pomyślałam,że chciałabym tego trzeciego dzidziusia…i żalowałam,że nie próbowaliśmy w te płodne dni (ale wtedy płakałam). No a teraz jestem w szoku bo jestem wciąży!
Ja mam nadzieję, że będzie dziewczynka, podobna do mnie, hehe. A Ty masz jakieś preferencje co do płci?
Ja mam córkę i syna…więc generalnie oby było zdrowe (jak każda mama twierdzi). Serce może chciałoby jeszcze córeczkę…bo moja ma teraz 7 lat a synuś mały bo w maju dwa lata to jeszcze na bierząco go “pamiętam” malutkiego itd…Ale lepiej byloby jakby byl syn bo mogliby mieć razem pokój a i rzeczy po synku mam więcej 🙂
Keyti gratulacje, no proszę a tak myślałaś że nic z tego nie wyjdzie. Mam nadzieję że do ciebie dołączę niedługo, wiesz mój tata też zmarł 24 tylko że kwietnia. U mnie chyba tym razem nici…..
Tak bym chciała żebyś była ze mną na październikówkach…. No nic na listopadówki też będę zaglądała :-), na pewno tam będziesz 🙂
O lutym mówiłam w styczniu…że pewnie w lutym zajdę….:-) bo miałam takie przeczucie.A w lutym stało się co się stało i w sumie przepłakałam płodne dni i się nie starałam…więc potem nadzieję na fasolkę straciłam a tu taka niespodzianka!!! Nadal jestem w szoku i niewiem w końcu kiedy miałam owulację??? Może mama mi pomogła…:-)
Ja też mam nadzieję że jednak będzie. Al czas pokaże, teraz trzymam za ciebie kciuki.
Dziękuję K eyti,mam nadzieję,że będą dwie krechy.Zastanawiam się tylko kiedy najwcześniej zrobić test żeby wynik był w miarę prawdziwy. Tak dawno byłam w ciąży,że nie pamiętam kiedy go robiłam. Mój cykl jest 28,29 dniowy a owulacje miałam koło 13 dc.Jejku mam nadzieję,że jestem w ciązy choć piersi mnie nie bolą ani nie śpię dużo,wręcz odwrotnie nie mogę spać,tylko od tygodnia boli mnie brzuch,czego na pewno nie miałam przy pierwszej dwójce ale tak sobie myślę,że może 35letnia kobieta przechodzi to inaczej?!Kurcze czemu ten czas tak wolno płynie,ja o niczym innym nie mogę mysleć tylko o moim dzidziusiu,który mam nadzieję we mnie się rozwija.Dodam,że moja córcia też wie,że się staramy i tak samo jak my nie może sie doczekać pozytywnego testu.Gratuluję wszystkim dziewczynom,które już mają DWIE CZERWONE KRECHY:)
Mnie bolał brzuch tak, że myślałam że normalnie dostanę @. I to zaczął 2 tyg. przed spodziewanym terminem (nosiłam w pogotowiu podpaski non stop), tylko piersi też zaczęły mnie boleć co było dziwne…A potem to już dwie kreski i trzeci “robaczek” jak to mówią moje chłopaki rośnie
Znasz odpowiedź na pytanie: Dziewczyny które starają się o trzecią ciążę…wpisujcie się…