zaskakujace jest zdanie ksiedza:
Dr Tadeusz Bartoś, filozof i teolog, były dominikanin: – Węzeł oblubieńczy to miłość z wyobrażeniem. Mimo wszystko Kościół stara się odchodzić od tego typu religijności. Ona nie jest zbyt zdrowa. Zniekształca religię, powoduje często jej chorobliwe przeżywanie. Ta dziewczyna skazała się na gigantyczne napięcia życia w samotności. Oczywiście będzie tę samotność idealizować, próbować jakość uzasadnić. Nie znam jej, być może ma jakiś szczególny dar, charyzmat. Tak bywa. Często jednak decyzja o pozostaniu dziewicą, małżonką Jezusa, bywa efektem uzależnienia od pewnego typu formy religijności, swoistej religijnej indoktrynacji. Spójrzmy na tę sytuację w ten sposób – ktoś nie może znaleźć sobie partnera, znajduje go we własnej głowie i utrzymuje z nim kontakty. Bez wątpienia to nie jest zdrowy rozwój osobowości. Religia nie powinna służyć ucieczce przed bliskością z drugim człowiekiem.
polecam jak ktos jeszcze nie czytal..
Strona 16 odpowiedzi na pytanie: dziewice konsekrowane
Jezus moim zdaniem nie tyle łamał tradycje co ukazywał jej zgubne skutki i przeciwstawiał jej sie. Moze i można nazwać to łamaniem…
W moim Kosciele tez Kobiety kapłankami nie są:)
Tu zapewne masz na myśli koscioły protestanckie, które wyświecaja kobiety. Kościoły ewangelicznie wierzace sa temiu przeciwne i nie robię tego poniewaz Bóg w Piśmie Św. tego zakazuje.
tak oczywiscie, mam nadzieję, że nigdzie nie napisałam, że tak nie jest.
Mam nawet taka swoja teorie :), że w każdym kościele są ludzie szczerze wierzący i kochający Boga.
Pytanie co zrobia kiedy usłyszą Ewangelie?
ciagle czytam “dziewice Orleańskie” :):):)
Lauidz za bardzo nie rozumiem o jaką tradycję Ci chodzi…hmmmI czy chodzi Ci o tradycję KK,czy tradycję Kościoła ogólnie Bożego chrześcijańskiego,który powstał po wniebowstąpieniu,który następnie w dzień Zielonych Św został ochrzczony Duchem św??
I pytanie:)Kto dla Ciebie jest Ojcem Kościoła?mam na mysli kościół,który skałada się z kochających Boga wierzących nie tylko katolicki (no chyba,że wg Ciebie Katolicki jest jedyno zbawczyhmmm).I czy jesteś pewna,że nazywanie kogoś ojcem jest zgodne z nauczaniem P Jezusa??hmmm
Lauidz,a kto to jest kapłan wg Pisma???Wg tradycji apostolskiej kapłan to kazdy człowiek wierzący,który przyjął przez wiarę zastępczą ofiarę P Jezusa dla jego zbawienia 1 Piotra 2;5 i 9(Wy jesteście narodem kapłańskim). Przecież kapłan to ten,który wstawia się za ludem,a za ludem może wstawiać się każdy w modlitwie.
Wg tradycji Biblijnej to zwierzchnicy Koscioła to tacy sami ludzie jak my:)Kazdy jest sługą.Kiedy Piotr uzdrowił chorego ten kleknał przed nim dziekując mu. Piotr nakazał mu natychmiast powstac z kolan mówić,że jest tylko sługa,a uzdrawia Go Bóg.I to jest prawdziwa pokora i prawdziwa służba:)Żaden apostoł nie kazał oddawać sobie chwały
Wg tradycji apostolskiej wg Pisma świątynnią jest człowiek,a nie budynek,Kościół to ludzie,a nie budynek
Ależ Olinjo, Tobie opadły ręce? ale dlaczego, co masz tu tendencyjnego – prostym językiem, nie naukowym, łatwe do zrozumienia. Nie do przyjęcia doslownie… bo nie o kucharzenie nam chodzi. Wiem, że Twoja wiara jest dla Ciebie jedyna. podobnie dla mnie moja. Ja jeszcze ani razu nie napisałam nic dwuznacznego dotyczącego Twego wyznania (wręcz przeciwnie – jestem nastawiona ekumenicznie) a wnioski z Twoich postów – u was cacy u nas be. Wy w Duchu świętym z Jezusem a u nas – sformatowanie na studiach teologicznych (ja zaocznie kończyłam wieć może to sformatowanie negatywne mnie nie dotyczy…. 😉 ), same wypaczenia z Odnowy w Duchu Św. (por. początkowe posty – tam mi rece opadły ale powstrzymałam się od komentarza bo był nie na temat 😉 Wy prawi my do piekła – to jest ta Twoja merytoryczna dyskusja? Bo komentarz, że Ci ręce opadły to chyba nie z zachwytu? 😉 Dla mnie Kościół oparty na Piśmie Św. i Tradycji (w tym także nauczaniu Ojców Kościoła, o których dziewczyny tu pisały) to moja droga do świętości moja i wielu innych (także konsekrowanej dziewicy od której się zaczęlo). i mam nadzieję, że równie dobra doroga do zbawienia jak Twoja i jeszcze wielu innych 🙂
Ta droga świetnie pasowałaby do rozważania wersetu,Słowa,które powiedział Jezus JA JESTEM DROGĄ🙂
Gosiu nie zauwazyłaś,że Twoje nauczanie rózni się od tego co uczył P Jezus??hmmm U Ciebie drogą jest Pismo,tradycja i “ojcowie” i z tego wychodzi prawdziwa religia:)
Nie wiem dlaczego wkładasz w moje usta to czego nie napisałam.
Nie napisałam i nie pisałam o tym, ze ktos gdzies został sformatowany, nie pisze, ze moje jest cacy a Twoje be. To Twój odbiór tego co pisze.
Nie pojmuje dlaczego kiedy powołuje sie na Biblię ktoś kto konczył cos zaocznie (mozesz napisać co konczyłaś) ale zakładam, ze cos teologicznego. Że ten ktos siega po słowa kogoś innego, człowieka, który nawet na Biblie sie nie powołuje. No i to sa te zasadnicze różnice.
Nie neguje Twojej drogi.
To Twój wybór.
Napisz, napisz! Ja chętnie przeczytam!
Może kiedys 🙂
Ale nie ma żadnego mojego nauczania…
Ja Twojej tym bardziej 🙂
Poniewaz chce sie zatrzymac na tym co nasze wyznania laczy (tego zapewne jest wiecej ) a nie dzieli – zakoncze nasza dyskuze na tym – ze z tym stwierdzeniem zgadzam sie calkowicie:D
Buziaki
[quote=Olinja]nie pisze, ze moje jest cacy a Twoje be. To Twój odbiór tego co pisze.[/quote]
Olinko, owszem, nie piszesz WPROST…..
Uczciwie przyznaję, że odbieram po trochu jak Gosia…
Nie zalezy mi na udowadnianiu, ze moja droga jest od jakiejkolwiek lepsza.
Napiszę inaczej.
Uważam i jestem głęboko przekonana, ze moja droga (piszę o kierunku, wykonanie to inna rzecz, to juz lata dązen, konfrontacji i samo życie) jest właściwa.
Odrzuciłam nauki ludzkie, tradycje. Chce wierzyc tak jak wierzył Pierwszy Kosciół.
Wyszłam z załozenia, ze lepiej skupić sie na nawet okrojonej wersji z wyraźnie widocznym sednem niz trwać w czymś co mnie osobiscie rozpraszało.
Moze to wersja dla takich jak ja, prostych ludzi z małym rozumkiem 🙂 ale wielkim sercem?:)
Jezus żyje!
Biblia tak mówi i dla mnie jest jedynym Posrednikiem miedzy Bogiem Ojcem a mną. Nie potrzebuje niczego innego.
zawsze zastanawia mnie reakcja innych odłamów Chrześcijaństwa w tym Katolików kiedy toczę, toczymy dyskusje. Nie raz słyszę, że my (protestanci) sie wywyższamy, uważamy, ze nasze jest lepsze itd. Tymczasem problem polega moim zdaniem na tym, ze my protestanci wybraliśmy jako autorytet Pismo Świete tylko i wyłacznie. Do niego sprowadzamy dyskusje bo tylko taka ma wg nas sens.
Tradycja, nauki Ojców Kościoła to są juz nauki ludzkie.
Wiec siłą rzeczy dla nas nie sa autorytetem.
Nie ma nic z wywyższania sie w tym, ze powołujemy sie, powołujesieja na Biblię. Nazwałabym to próba złapania wspólnej płaszczyzny do dyskusji, która wymaga takiej płaszczyzny i autorytetu. Bez niej i niego nie ma sensu.
Bo jak tu mówić o Absolucie bez posiłkowania sie jego słowem?
Czy to jest wywyższanie sie?
Moze przyczyna takiego a nie innego moich wypowiedzi jest forma w jakiej pisze.
Cóż jestem prostolinijna i konkretna nie umiem owijać w bawełnę do tego przekaz przez słowo pisane.
Nie zmienietego. Staram sie pisać delikatnie jak tylko potrafie ale fakty sa faktami i te mówia same za siebie. Tu juz nie ma co upiększać. Prawda jest taka jaka ja widzimy i chyba najważniejsze by umieć otworzyc sie na to, ze nie znamy jej całej i dążyc a nie stać w miejscu. Byc gotowym na zmiany jeśli takie bedą potrzebne. Nie bać sie. Dać sobie wolnosc jako Stworzeniu na obraz i podobieństwo. Wziąc tę wolnosc jaka dał nam Stwórca.
Nie bać sie jej.
Uwierzyć, zaufac jak dziecko.
Mnie najbardziej uderzył Twój wpis pod cytatem z Ks. Stańka(i?), ten, że Ci ręce opadły;)
No i tym stwierdzeniem dałaś do zrozumienia jedno wszystkim podzielającym to co on pisze.
Pewnie w dyskusjach na inny temat można używać argumentów krytykujących drugą stronę, ale ten temat delikatny bardzo:)
że tak powiem,amen:)
Rece mi opadły na posiłkowanie sie tym co pisze ktoś inny. Tez mogłabym wysunać “arsenał” takich opracowań. Ja chciałam naszej dyskusji, własnej nie jajogłowych (są tacy których cenie, nie że nie) bo ona toczy sie od wieków. Chciałam poznać nasze własne zdanie wiec założyłam, że skoro jesteśmy odłamami Chrześcijaństwa wspólnym mianownikeim bedzie Pismo Świete.
Moze dlatego, ze zrezygnowałam juz tej dyskusji nie chciało mi sie tego tłumaczyć/pisac tak jak teraz kiedy o to zahaczyłaś.
To co mysle na temat tego co ten pan napisał też juz napisałam. Niestety pisze tendencyjnie, bardzo nawet tego nie kryje :):):)
Znasz odpowiedź na pytanie: dziewice konsekrowane