dziewice konsekrowane

zaskakujace jest zdanie ksiedza:
Dr Tadeusz Bartoś, filozof i teolog, były dominikanin: – Węzeł oblubieńczy to miłość z wyobrażeniem. Mimo wszystko Kościół stara się odchodzić od tego typu religijności. Ona nie jest zbyt zdrowa. Zniekształca religię, powoduje często jej chorobliwe przeżywanie. Ta dziewczyna skazała się na gigantyczne napięcia życia w samotności. Oczywiście będzie tę samotność idealizować, próbować jakość uzasadnić. Nie znam jej, być może ma jakiś szczególny dar, charyzmat. Tak bywa. Często jednak decyzja o pozostaniu dziewicą, małżonką Jezusa, bywa efektem uzależnienia od pewnego typu formy religijności, swoistej religijnej indoktrynacji. Spójrzmy na tę sytuację w ten sposób – ktoś nie może znaleźć sobie partnera, znajduje go we własnej głowie i utrzymuje z nim kontakty. Bez wątpienia to nie jest zdrowy rozwój osobowości. Religia nie powinna służyć ucieczce przed bliskością z drugim człowiekiem.

polecam jak ktos jeszcze nie czytal..

Strona 9 odpowiedzi na pytanie: dziewice konsekrowane

  1. Zamieszczone przez Olinja
    a co sie przydarzyło Pawłowi na jego drodze do świętosci? Mogłabys napisac konkretnie co masz na myśli.

    Wiesz co mam na myśli tylko łapiesz mnie za słowka… Chodzi o to że jako otrodoksyjny Żyd walczący z wyznawcami Jezusa nie dążył do świętości czy jeszcze o coś innego? 😉 Choć Szczepana przecież kamienował także “w imię Boże”… Jeśli źle odczytuję Twoje intencje to z góry przepraszam 🙂

    • Zamieszczone przez Olinja
      chciałabym sprostowac. Napisałam, ze chciałabym wierzyc, ze specjalista jest specjalistą bez wzgledu na to czy to dziewica czy nie 🙂
      Tutaj, nie znam pani wiec nie wiem czy można jej ufać 🙂

      Absolutnie masz rację 🙂 Tylko z drugiej strony domniemywać -tylko na podstawie tego że jest konsekrowaną dziewicą – że jest złym specjalistą… To także przegięcie nieuzasadnione w drugą stronę. 🙂

      • Zamieszczone przez _monia_
        Myślę, że nikogo nie razi PRZENOŚNIA “zaślubin z Jezusem” – dopóki jest to rzeczywiście przenośnia, a nie jak w TYM przypadku niemalże prawdziwy ślub, suknia, obrączka….

        Monia, tak jak już gdzieś napisałam – w zakonach także przy uroczystych ślubach może być obrączka (nie w każdym, ale są takie w których ten zwyczaj jest), szyje się nowe, odświętne habity, zaprasza gości, wyprawia przyjęcie…. to zewnętrzna radość z powodu tego co wewnętrzne, a także świadectwo dla zaproszonych gości…

        • Zamieszczone przez kotuś
          Gosia to wszystko mnie nie przekonuje….hmmm
          Nie przeczytałam w artykule tym informacji, ze Bóg zaproponował jej zwiazek w tym czasie,a modlić sie mozna…… i tu mogłabym na to przytoczyc Ci co Bóg o modlitwie mówi:)Wiele rzeczy w chrześcijańskim życiu niestety robimy po swojemu bo MY to uważamy za słuszne co mija się często z wolą Boga. Porównac mogłabym to np do uszczęśliwiania kochaną osobę chałwą podczas kiedy nasza ukochana osoba nienawidzi jej,a uwielbia czekoladę. Spójrz jak często otrzymuje się prezenty nie trafione w dziesiątkę,które ida na śmietnik ponieważ są bezużyteczne,ale jak cieszy choc drobna rzecz,ale daraowana własciwie trafiona w gust kochanej osoby. Napewno zauważyłaś to nie raz, ze uszczęśliwianie kogoś na siłę przynosi odwrotny niestety skutek:(
          mam nadzieję,że rozumiesz o czym mówięhmmm:)

          Zgadzam się (ale tylko częściowo) i rozumię – ale chcę wierzyć że decyzja tej dziewczyny była dogłębnie “skonsultowana” i że nie była to tylko jej decyzja 🙂 Czy to tylko moje pobozne życzenie – i być może podświadoma chęć obrony w to co szczerze wierzę?….. należy jej się z mojej strony solidna modlitwa wspierająca 🙂

          • Zamieszczone przez vieshack
            a mi się wydaje że Ty z góry zakładasz że skoro artykuł pojawił się – o zgrozo – w Wyborczej, to na pewno jest wypaczony, dziewica została celowo ośmieszona, akcenty źle porozkładane. No ale ta pani zgodziła się na artykuł, zgodziła się na takie a nie inne fotki (ta poza i krzyże o których była mowa).

            Masz rację – jak artykuł o dziewicy konsekrowanje pojawia się w GW to rzeczywiście podchodzę do tego bardz czujnie i czytam z nałożonym już na swiadomość filtrem – tu masz rację. Ale do podobnych wniosków (manipulacja wyborczej w tym temacie) doszły także inne uczestniczki naszj dyskusji – w tym nie czuje się osamotniona. Żeby było jasne – GW nie traktuje jak pisma z “piekła rodem” 😉 i inne artykuły czytuje bez własnych filtrow :), ale jestem wierząca i trochę tu chciałam stanąć w obronie bardziej wartości niż może konkretnej osoby (choć też absolutnie wierzę w jej powołanie i dobry wybór drogi)

            • Zamieszczone przez Nunak
              W powołanie niewierze i tyle.

              A jeżeli nazwać to innym słowem? np. Ty czujesz potrzebę oddania się mężowi i dzieciom a druga osoba czuje taką samą potrzebę oddania się Bogu. Może nie fizyczną, ale bardziej duchową.
              W co tu nie wierzyć? Przecież każdy ma jakieś potrzeby.

              Kazde życie jest zdefiniowane jakimiś zasadami i nie uważam żeby jakoś ciężej było w zakonie….. komus może byc lepiej komuś gorzej. Jestem bardzo za jeśli zakon zajmuje się np. chorymi dziecmi, tworzeniem szkół w Afryce, prowadzeniem szpitali – ale są takei zakony, w których obowiązuje cisza i wieczna modlitwa – i to dla mnie jest ucieczka.

              Zgadzam się (prócz ostatniego zdania). Dlatego napisałam, że niesłusznie nazywasz ich “delikwentami” którzy nic nie robią tylko się modlą.

              A co zamkniętych zakonów, nie nazwałabym tego ucieczką. Jest to jakiś rodzaj oddania. To prawda że nie czyni nic dobrego dla innych (otwarty zakon najłatwiej nam zaakceptować, bo pomaga), ale osoba która godzi się na takie zamknięcie musi bardzo wierzyć, że robi coś dla Boga. Poświęca Mu całe swoje życie.

              Zgodzę się, że są przypadki ucieczki od świata, ale przecież nie można od razu uogólniać.

              • Zamieszczone przez GosiaG
                Monia, tak jak już gdzieś napisałam – w zakonach także przy uroczystych ślubach może być obrączka (nie w każdym, ale są takie w których ten zwyczaj jest), szyje się nowe, odświętne habity, zaprasza gości, wyprawia przyjęcie…. to zewnętrzna radość z powodu tego co wewnętrzne, a także świadectwo dla zaproszonych gości…

                zgadza sie, ale to sa tylko symbole. goscie przyjecie, to swietowanie i radosc w zwiazku z dokonanym wyborem sluzby.
                SLUZBY !
                ta dziewczyna swietuje zamazpojscie. stawia sie jakby nie bylo na rowni z Maria… i kosciol ja w tym popiera.
                mnie nie przyszloby to do glowy. (jakos za marna sie czuje;)
                dla mnie to podstawowy grzech pychy.

                • Zamieszczone przez GosiaG
                  Zgadzam się (ale tylko częściowo) i rozumię – ale chcę wierzyć że decyzja tej dziewczyny była dogłębnie “skonsultowana” i że nie była to tylko jej decyzja 🙂 Czy to tylko moje pobozne życzenie – i być może podświadoma chęć obrony w to co szczerze wierzę?….. należy jej się z mojej strony solidna modlitwa wspierająca 🙂

                  Gosia moze zakończe tą dyskusję w ten sposób i powiem Ci, ze wszelkie decyzje, zamierzenia względem człowieka zostały wydane przez Boga i zapisane dla wierzących w Piśmie Sw.:)Maria zachodząc z P Jezusem w ciążę z choinki sie nie urwała,ale to proroctwo zapisane było kilkaset lat wcześniej. Mnóstwo proroctw Biblijnych wypełniło się,wiele wypełnia się w tym czasie,a inne wypełnia się w przyszłości. Biblia jasno mówi w zasadzie na każdy temat:)Tylko,czy wierzący chcą tego słuchac…??.choc szanuję dziewczyne i jej dobre intencje na pewno jest wspaniałą i wartościową kobietą to jednak nie zgodzę się,że taki ślub przed ołtarzem jest zgodny z praginieniem Boga:)

                  • Zamieszczone przez GosiaG
                    Wiesz co mam na myśli tylko łapiesz mnie za słowka… Chodzi o to że jako otrodoksyjny Żyd walczący z wyznawcami Jezusa nie dążył do świętości czy jeszcze o coś innego? 😉 Choć Szczepana przecież kamienował także “w imię Boże”… Jeśli źle odczytuję Twoje intencje to z góry przepraszam 🙂

                    Nie wiedziałam co masz na myśli. Dlategp zapytałam. Dla mnie, na podstawie Biblii wiem, ze dla pawła jest różnica w życiu przed “spotkaniem” Jezusa a po tym wydarzeniu.
                    I tak jak uważam określenie drogi doażenia do swietosci lub chyba właściwiej określenie tego jako doazenie do doskonałosci Chrystusowej i doskonalenie sie w świetości to pisanie o Pawle, ze jego droga świetosci była tu i ówdzie ułomna jest nieprawdziwe.
                    Bo osobiscie chciałabym byc jak Paweł.
                    Paweł jako Żyd tępił Chrześcijan ale to nie byłą droga świetosci o jakiej ja myśle i o jakiej pisze dalej on sam.
                    W jego życiu, tak samo jak w moim był moment kiedy to “spotkanie” z Jezusem zmieniło je. Diametralnie, na wskros i na zawsze. To jest teraz droga świetosci. Bo jaką inna można tak nazwać?

                    • Zamieszczone przez kotuś
                      Gosia moze zakończe tą dyskusję w ten sposób i powiem Ci, ze wszelkie decyzje, zamierzenia względem człowieka zostały wydane przez Boga i zapisane dla wierzących w Piśmie Sw.:)Maria zachodząc z P Jezusem w ciążę z choinki sie nie urwała,ale to proroctwo zapisane było kilkaset lat wcześniej. Mnóstwo proroctw Biblijnych wypełniło się,wiele wypełnia się w tym czasie,a inne wypełnia się w przyszłości. Biblia jasno mówi w zasadzie na każdy temat:)Tylko,czy wierzący chcą tego słuchac…??.choc szanuję dziewczyne i jej dobre intencje na pewno jest wspaniałą i wartościową kobietą to jednak nie zgodzę się,że taki ślub przed ołtarzem jest zgodny z praginieniem Boga:)

                      Marzenko podpisuje sie 😉

                      • Zamieszczone przez Olinja
                        Marzenko podpisuje sie 😉

                        Wazeliniara!:p:D

                        • Zamieszczone przez kotuś
                          Gosia moze zakończe tą dyskusję 🙂

                          🙂

                          • Zamieszczone przez Olinja
                            Paweł jako Żyd tępił Chrześcijan ale to nie byłą droga świetosci o jakiej ja myśle i o jakiej pisze dalej on sam.

                            Słuszna uwaga 🙂 Ale czy przed spotkaniem z Jezusem Paweł nie był przekonany że służy Bogu w dobrej sprawie? Był nawet w ty bardzo gorliwy…. I masz rację, że na tym etapie jego drogę jako dążenie do świętości trzeba wyraźnie napisać w cudzysłowiu! Ale czy on już teraz wiedział, że błądzi? Z pewnością jako dobry Żyd czytał Pismo św., modlił się, wypełniał zalecane praktyki…. Na tym etapie naszej dyskusji zaczyna być ważne kto jak dokładnie rozumie pojedyncze slowo… Dlatego i ja zgadzam się z Kotuś i z Tobą, że to dobra pora na jej zakończenie 🙂

                            • Zamieszczone przez GosiaG
                              Słuszna uwaga 🙂 Ale czy przed spotkaniem z Jezusem Paweł nie był przekonany że służy Bogu w dobrej sprawie? Był nawet w ty bardzo gorliwy….

                              czyli, że możemy założyć, ze dziewczyna jest w błedzie? Choć jest gorliwa i zapewne przekonana o słusznosci dokonanego wyboru?

                              🙂

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                Wazeliniara!:p:D

                                hehehe no ba

                                • Zamieszczone przez Olinja
                                  nie do mnie pytanie ale… 🙂
                                  mnie osobiście zadziwia taki pomysł traktowania Jezusa jak swojego męza, jak meżczyznę. Branie z nim ślubu…
                                  Wg mnie to nie Biblijne.

                                  no do dziewczyn sie zwrocilam, bo pisaly, ze rozumieja wybor, ty raczej w opozycji 😉

                                  i szkoda ze zakonczyla sie dyskusja, bo w jakis sposob interesuje mnie, jak mozna wytlumaczyc logicznie stawianie sie na piedestale przez zwyklego czlowieka za zycia i usprawiedliwienie tego przez kosciol.
                                  bo tak z logicznego wywodu wynikaloby, ze skoro modlimy sie do Marii, to do zony Jezusa rowniez by wypadalo.

                                  to mi przychodzi na mysl watek o tolerancji 😀
                                  tu sie wlasnie moje zrozumienie i akceptacja konczy. ale mozliwe dlatego, ze zwyczajnie nie rozumiem tego.

                                  • Kasiu chyba za bardzo przeinaczasz fakt bycia dziewicą. To tylko zwykła osoba ślubująca Jezusowi miłość i czystość.
                                    Znalazłam fajny artykuł: może on Ci coś wyjaśni.

                                    Ja myślę, że ten pierwszy artykuł był trochę ubarwiony, dla lepszej czytelności. Słowa były nieodpowiednio dobrane.

                                    Ten artykuł: jest chyba lepiej napisany a opowiada o tym samym.

                                    • Zamieszczone przez annapl
                                      Kasiu chyba za bardzo przeinaczasz fakt bycia dziewicą. To tylko zwykła osoba ślubująca Jezusowi miłość i czystość.
                                      Znalazłam fajny artykuł: może on Ci coś wyjaśni.

                                      Ja myślę, że ten pierwszy artykuł był trochę ubarwiony, dla lepszej czytelności. Słowa były nieodpowiednio dobrane.

                                      Ten artykuł: jest chyba lepiej napisany a opowiada o tym samym.

                                      nie, nie nie, ja nie mam nic do bycia dziewica. jezeli ktos ma zyczenie poswiecic swoja czystosc Bogu, mnie nic do tego. to moge pojac.

                                      ja mam problem z zaakceptowaniem nazywania samej siebie przez ta dziewczyne zona Jezusa. z samym slowem zona, oblubienica. to mnie meczy.

                                      ten artykul pewnie i jest podkolorowany, ale do pozowania nikt jej nie zmuszal. mnie wystarczy samo slowo w tym wszystkim: ZONA, ktore wydaje mi sie, ze jezeli odrzec artykul z emocji, padlo mimo wszystko.

                                      za linki dziekuje, chetnie poczytam.

                                      • Witam wszystkich
                                        Przeczytałam ten artykuł, nie czytałam całej dyskusji jaka się wywiązała ale chciałam sie podzielić swoja refleksją
                                        Uważam ze to co robi ta dziewczyna to fanatyzm a nawet jakieś psychiczne skrzywienie to jakby ucieczka tylko od czego? Zakony zamkniete to też sprawa której nie rozumiem.
                                        Ale uderza mnie coś bardziej i to od dawien dawna dlaczego kościół robi z sexu COS ZŁEGO że to złe niedobre wstydliwe i nieczyste dlaczego? To biologia częśc naszej bytności, a tu nie uprawianie sexu jest czymś wspaniałym wg mnie to wbrew naturze
                                        Myśle że przedewszystkim trzeba byc dobrym człowiekiem i chyba tego Bóg od nas oczekuje.

                                        • Zamieszczone przez agasia75
                                          Witam wszystkich
                                          Przeczytałam ten artykuł, nie czytałam całej dyskusji jaka się wywiązała ale chciałam sie podzielić swoja refleksją
                                          Uważam ze to co robi ta dziewczyna to fanatyzm a nawet jakieś psychiczne skrzywienie to jakby ucieczka tylko od czego? Zakony zamkniete to też sprawa której nie rozumiem.
                                          Ale uderza mnie coś bardziej i to od dawien dawna dlaczego kościół robi z sexu COS ZŁEGO że to złe niedobre wstydliwe i nieczyste dlaczego? To biologia częśc naszej bytności, a tu nie uprawianie sexu jest czymś wspaniałym wg mnie to wbrew naturze
                                          Myśle że przedewszystkim trzeba byc dobrym człowiekiem i chyba tego Bóg od nas oczekuje.

                                          Bo z seksu rodzą się dzieci a te mogły już mieć coś wspólnego z dobrami Kościoła gdyby były dziećmi księży. A tego nikt nie chciał;)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: dziewice konsekrowane

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general