Byliśmy dziś na obiedzie u teściowej – zdarza się;-).
Mała nasza jest na etapie “regresu” pieluszkowego. Od jakiegoś czasu (chyba kiedy bywała na noc u babci w związku z naszą przeprowadzką) nie chce siadać na nocnik i tyle. Ja, oczywiście, bardzo chciałabym zdążyć z tymi pieluszkami do lata, bo planujemy posłać ją do przedszkola we wrześniu. No ale, jak dziecko krzyczy “siusiu nie!” i prawie płacze, kiedy proponuję nocniczek, kibelek itp – trudno, nie zmuszam. Nawet specjalnie nie proponuję. No a za to moja teściowa dzisiaj:
“siadaj na nocnik, fe kupa”
“jak zrobisz w majtki to pójdziesz do kąta”
“jak nie będziesz robiła do nocnika to Cię pani w przedszkolu okrzyczy”
Ręce opadają.
Dodam, że to nie jest taka sobie prosta kobieta – to kierownik kadr w dużej firmie!!! Nie rozumiem, jak można być tak bezmyślnym.
Minka z Oliwką (2 latka)
18 odpowiedzi na pytanie: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
fakt, ręce opadają :/
ale zastanowiła mnie inna sprawa – to już nie pierwszy post w podobnej tematyce – przypomniałam sobie post Niki o dziadkach, którzy mówili wnuczce, że jak będzie niegrzeczna to przestaną ją lubić.. Jestem ciekawa czy oni, albo Twoja teściowa, takie same teksty mówili do swoich dzieci… Jeśli tak- to jaki to miało wpływ na ich psychikę…
Kaśka z Natusią (prawie 4 lata 🙂
Re: dzisiejsze “teksty” mojej tes´ciowej
fajny suwaczek
Re: dzisiejsze “teksty” mojej tes´ciowej
demonstruje moje pragnienie nadejscia wiosny ;))))))))))))
Kaśka z Natusią (prawie 4 lata 🙂
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
no jak kierownik kadr to mysli ze kazdym moze zawiadowac – chyba musisz ja wyprowadzic z bledu bo zupelnie dziecku obrzydzi samodzielnosc w tej sprawie
ja mam podejscie liberalne- dziecko samo sie nauczy
ale wiem ze wiele osob mysli i naczej i pewnie bedzie popierac sposoby tesciowej – moj kolega pysznil sie jak to na widok zsikanego do majtek dziecka (jego coreczki) tesciowa podeszla do niej z podpalona pochodnia z gazety i powiedziala: jeszcze raz i zobaczysz – dziecko nigdy wiecej nie zlalo sie w gacie, KOSZMAR
Re: dzisiejsze “teksty” mojej tes´ciowej
Mnie, ze względu na dwójkę dzieci, PODWÓJNIE 😉 się chce wiosny – chyba zrobię sobie dwa suwaczki, a co?!
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Sorki, ale niestety czasami wykonywany zawod nie swiadczy, ze czlowiek ma “normalne” zachowanie. Uszy mi opadaja, jak cos takiego slysze!! Nie wiem, jak zareagowalas, ale ja bym delikatnie zwrocila uwage. Pozdrawiam Agata i Olivia 27.07.04
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Ja mysle, ze pokolenie naszych rodzicow nie ma swiadomosci, ze takich rzeczy nie powinno sie dzieciom mowic. I najlepiej im to uswiadomic zamiast sie w srodku gotować.
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
właśnie to mnie bardzo dziwi, że swoje dzieci wychowała na szóstkę:-). Mąż jest czuły, pogodny, towarzyski, rozsądny itd. Nie wiem tylko co mówiła do niego jak był w wieku Oliwki – jednak nie podejrzewam, żeby coś innego;-).
Minka z Oliwką (2 latka)
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
No pewnie, że zareagowałam. Mamy dość ok układy i zwyczajnie powiedziałam (no dobra, delikatnie) co myślę oo takim gadaniu;-). Do tego podburzyłam w domu męża i myślę, że na czas jakiś jest spokój.
Minka z Oliwką (2 latka)
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
i o to mi chodzi – ja staram się wychowywać Nati zgodnie z wszelkimi zaleceniami psychologów, ale czasem się zastanawiam – i mnie babcia straszyła “duchami” jak nie będę grzeczna, że mnie jakiś pan zabierze ja nie będę jadła, w szkole jedna z nauczycielek ciągle straszyła nas “czarną wołgą” (pamiętacie to jeszcze?). A jakoś wyrosłam na normalnego człowieka 😉
Kaśka z Natusią (prawie 4 lata 🙂
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
no super zwlaszcza ostatni tekst bardoz w typie mojego tescia!!!!!!!!!!!!!!
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Może w tych tekstach nie chodzi o to jakie będą ich skutki w dorosłym życiu… Ale o lęki jakie mogą towarzyszyć w dzieciństwie.
Mojej mamie się zdarza wyskoczyć z podobnym tekstem…staram się wyjaśnić, że to chyba nie najlepszy sposób na wychowanie…jest ciężko bo ona wychowała troje dzieci… A ja dopiero zaczynam…
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Wiecie to nic moja teściowa zabroniła mi całować własne dziecko. Niezły typ, co?
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Takie teksty i jeszcze ciekawsze mam za każda wizytą, obojętnie u których dziadków. Ale powoli widzę poprawę, za każdym razem tłumaczę, że nie chcę, aby tak mówili do mojego dziecka, bo… (i tutaj powody).
Pozdrawiam, Jagaa i Piotruś 31.10.2003
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Wiesz co? Nie każdemu da się uświadomić. Niektórzy dziadkowie są niereformowalni i wiedzą najlepiej, albo potrafią się obrazić.
Anna S.
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Ale śliczniutka ta twoja mała. Aniołeczek:)
Anna S.
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Dzięki:-).
Minka z Oliwką (2 latka i 4 miesiące)
Re: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej
Zdarza się, niestety…
Może pocieszy Cię to, ze nie tylko Tobie (a dokłądniej Twojej teściowej).
lunea i Weronika (24.09.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: dzisiejsze “teksty” mojej teściowej