… Nasz Stas za pare dni bedzie mial dwa tygodnie. Pod moja nieobecnosc w domu Zosia spedzila tydzien u tesciow co nie bardzo mi sie pdobalo ale ok. nie bylo innego wyjscia. Bardzo za Nia tesknilam. Kiedy bylam w szpitalu balam sie patrzec na Jej fotki bo balam sie, ze sie tak rozplacze i nie bede mogla uspokoic.Wczoraj dziadki przywiezli Zosie fakt podpasli ja i chyba wazy wiecej o kg ale jak bardzo sie zmienila. Wydaje mi sie taka duza w porownaniu ze Stasiem przypatruje sie Jej szukam mojej Zosi sprzed porodu, przed rozstaniem. Wydaje mi sie, ze przez ten tydzien bardzo sie zmienila tak jakby juz nie ta sama Zosia. Przedtem nie rozstawalam sie z Nia dluzej niz na kilka godzin, a teraz tyle dni. Przytulam Ja, caluje ale tak troszeczke wydaje mi sie jakby obca. Moze to dlatego, ze mam teraz dwojeczke do kochania a podobno dzieci kocha sie roznie tzn. nie jednakowo. Sama juz nie wiem pewnie to minie za kilka dni jak pobedziemy razem… Czy mialyscie podobne odczucia?Czy jest na to jakies psychologiczne wyjasnienie 😉 Pozdrawiam cieplo.
Zosia 27 marca2005
14 odpowiedzi na pytanie: Dziwne odczucia…
Re: Dziwne odczucia…
I pomyslec ze to wszystko przedemną bardzo się boję ale moze nie tak porodu ( choć nie wiem ) jak rozstania z Kamcią i juz popłakuję po kątach jak to bedzie 🙁 bardzo jestem przygnębiona z tego powodu i zaczynam załapywać doły buuuu 🙁
Pozdrawiam
Re: Dziwne odczucia…
Dokładnie to samo 🙂
Chociaż mąż przywoził mi codziennie Fifiego do szpitala, to po powrocie do domu…jakiświelki mi się wydawał i też jakby,,szukałam mojego Filipka” SPRZED
I odnalazł się
Wiem co to za uczucie – wydaje mi się całkowicie normalne.
Zobaczysz, znów będzie tak samo, choć już zupełnie inaczej
Filip i Igor
Re: Dziwne odczucia…
Starsze dzieci tak dorosleja z dnia na dziej po porodzie mlodszych. A to wyobcowanie szybko mija, ja nawet nie pamietalam juz o tym az do momentu przeczytania Twojego postu.
Dzieci faktycznie kocha sie roznie. I to sie przydaje bo z Dawidem odpoczywam od Michala i odwrotnie z Michalem od Dawida 🙂
to co smoki lubia najbardziej
[Zobacz stronę]
Re: Dziwne odczucia…
Takie samo miałam wrażenie po drugim porodzie i nawet tu o tym też pisałam. Łukasz wydawał mi się olbrzymi i w dodatku strasznie dorosły. Tez miałam trochę mętlik w głowie przez to, że tu noworodek, tu starszak (nawet pieluchy zdarzało mi się im zamieniać na fali tego roztargnienia ;-)). Ale spokojnie, niedługo wszystko sobie poukładasz i będzie ok.
K.
Łukasz (3l. 4m.), Karolina (14 m.)
Re: Dziwne odczucia…
Tak, też tak miałam. Przemek wydawał mi sie taki inny, trochę obcy, nie umiał sie od razu zaaklimatyzować w domu. Ucieszył się na mój widok ale potem jakoś sie do mnie nie garnął. Tak mi było dziwnie w ten pierwszy wieczór po powrocie. Najbardziej rozbawiło mnie z tym podpasieniem, też mówiłam, że upasli mi go z killogram Może to osłabienie po porodzie, choć nie matka chyba wie swoje
Ewa z Przemkiem i Mileną
Re: Dziwne odczucia…
ojojojjjj, jak sie boje tego uczucia 🙁 i tego, ze jak Mesia zobaczy Inge przy mnie to sie ode mnie ‘odsunie’ :(((
Marta &
Re: Dziwne odczucia…
Dokladnia
Dominisia wydawala mi sie olbrzymia, nie tyle przytyla co mialam wrazenie ze bardzo urosla i wydawala mi sie tak dorosla i taka no wlasnie nie wiem madra sama nie wiem
po prostu dziwne odczucia ;))))
Hanka
Dominika prawie 4 i Piotrus prawie pol roczku
Re: Dziwne odczucia…
Taaa, pamietam to doskonale…
Natalia- rączka wielka, pupa wielka, stopy wielkie – doslownie King Kong . I taka dorosla…
I tak bardzo sie staralam, zeby nie poczula sie zazdrosna, odrzucona. Zeby inni nie zachwycali sie Olą przy Natalii.
Raz zostawilam Ole z moja mama, wzielam Natalie i pojechalismy z mezem do Ikei – tylko we trojke, jak za dawnych czasow – matko, jaka ona byla wtedy szczesliwa!!!…
A teraz? Pewnie ze jest wieksza od Oli, ale to nadal moja malutka Natunia 🙂
Natalia(3 lata) i Ola(09.07.05)
Re: Dziwne odczucia…
Oooo! Jesteś 🙂 Zpraszamy do ‘ chcę nawiązać kontakt ‘ do naszego wątku 🙂 Myślałam, że już nie zaglądasz na forum.
Buziaki!
Re: Dziwne odczucia…
I u nas bardzo podobna sytuacja. Też nie rozstawałyśmy się na dłużej niż kilka godzin i kiedy ja byłam w szpitalu i Miriam została z tatą rozchorowała się nam.
Po powrocie do domu mam podobne odczucia- dziecko urosło, jakoś wydoroślało i dojrzało i szukam w niej tamtej Miriam i wreszcie jest normalniej. Mąż wrócił do pracy, jesteśmy we trójkę w ciągu dnia i zaczęło być normalnie.
Nie sądziłam, że wszystkie przezywamy to tak samo. Cieszę się, że to co czuję to nic nienormalnego…
Milena, Miriam i Maks
Re: Dziwne odczucia…
Tak, mialam podobne odczucia, choc Malgosia miala 2 latka, jak sie urodzila siostra. Ale chce jeszcze powiedziec, ze szczegolnie dziwne odczucia ma sie w stosunku do roczniakow po rozlace. Jak Malgosia miala roczek, zostawilam ja na tydzien u mamy i polecielismy z mezem do Budapesztu. Po powrocie byla wlasnie taka dziwna, ba – uciekla ode mnie do babci… sporo mnie to kosztowalo…
Teraz niedawno bylam z Malgosia w szpitalu i znowu tydzien nie widzialam Martinki. Reakcja ta sama, rece wyciagala do kazdego tylko nie do mnie. Ale jak ja juz wzielam to przytulila sie… A jak mi sie przygladala…
Mysle, ze to wiekowo troche tak uzaleznione. Starsze dziecko wiecej pamieta i zdaje sobie sprawe z tego, co pamieta. Mozna z nim np przez telefon pogadac. A dla takiego malucha, ktory do tej pory mial mame tylko dla siebie to szok i pewnie dlatego taka reakcja po powrocie.
Zobaczysz, ani sie nie obejrzysz jak wszystko bedzie w porzadku. Jednak stary porzadek juz nie wroci i chyba dobrze, co?
Małgosia 3l & Martinka 10m
Re: Dziwne odczucia…
Jestem, jestem tylko z pisaniem nie wyrabiam
Ewa z Przemkiem i Mileną
Re: Dziwne odczucia…
Przemek też się rozchorował kilka dni po naszym powrocie ze szpitala
Ewa z Przemkiem i Mileną
Re: Dziwne odczucia…
Znam to uczucie. Na szczęście szybko mija. Tzn patrząc z perspektywy czasu.
I tą lekką nadwagę trzeba było zrzucić u Stasia,bo babcia tez przekarmiała
Stasiu 14.01.05 i Kasia 27.12.2005
Znasz odpowiedź na pytanie: Dziwne odczucia…