Ech, ci lekarze…..

Jakiś miesiąc temu byłam z Zośką u pediatry rehabilitantki, która stwierdziła, że dziecko natychmiast na rehabilitację, że dwa miesiące opóźniona w rozwoju, że słabe napięcie mięśniowe w nóżkach. Nie poszłam wtedy (z różnych względów), wczoraj byłam znów w całkiem innej przychodni,w innej części miasta, wchodzę, a tu ta sama doktor (pewnie pracuje w różnych miejscach).
Nie poznała nas.
Ogląda Zośkę, ogląda i mówi : ja tu niczego złego nie widzę, może odrobinkę lewa rączka pracuje słabiej, ale samo się wyrówna, rehabilitacja nie jest potrzebna.
Uwierzycie?
Co mi radzicie, iść jeszcze raz do innej przychodni?
A jak znów na nią trafię?
Neurolog też stwierdził słabe napięcie w nóżkach, moja pediatra rodzinna (skąd innąd świetna) nie widzi żadnych anomalii.
Ech, ci lekarze…

32 odpowiedzi na pytanie: Ech, ci lekarze…..

  1. Re: Ech, ci lekarze…..

    Miałam podobną sytuaję. Neurolog nas natychmiast wysyłał na rehabilitaję. Natomiast nasza pediatra nie widziała w Asi rozwoju niczego złego. W zasadzie nikt poza neurologiem niczego nie zauważył (zbyt duże napięcie mięśniowe). Ale bylismy kilka razy na rehabilitacji (może 4-5). Sami przestalismy – bo nadeszły wakacje a wtedy trzeba się jakoś tam inacze umawiac bo ten ośrodek jest zamnięty wtedy. Nie umówiliśmy się. Na kontroli neurolog nie zauwazył niczego złego ( a był przekonany że chodziliśmy 2 razy w tyg przez kilka miesięcy)

    Ewcia i Asiula (4.03.2005)

    • Re: Ech, ci lekarze…..

      U nas jeszcze śmieszniej neurolog stwierdziła u Helenki zbyt słabe napięcie i zapisała nam masażyki – nie zaszkodzą mówiła. Poszliśmy na rehabilitacje w sali zimno jak (tu niecenzuralnie) nie wiem co, więc mała była zwinięta w kulkę (zaciśnięte pięści i ogólny brak ochoty na ćwiczenie), pokaz ćwiczeń twał 5 minut, bo okazało się, że na tą godzinę był zapisany ktoś jeszcze. Rehabilitantka stwierdziła mega napięcie mięsni i stan katastrofalny (te ściśnięte rączki), poczym stwierdziła, że Helenka nie podnosi głowy tylko zadziera, ale czym różni się podnoszenie od zadzierania to już nie potrafiła wytłumaczyć – to subtelna różnica (Jej słowa). Potem kolejny tydzień ostro obserwowałam Helenę która zaciskała dłonie tylko na grzechotce, albo jak było jej zimno. Wiecej na taką rechabilitację mężyk nas nie puścił

      • Re: Ech, ci lekarze…..

        Hmm a ile płaciłaś za rehabilitację małej? Wiesz czasami kolege koledze pacjentów podsyła… 🙁

        • Re: Ech, ci lekarze…..

          Ha,ja miałam mega zabawną sytuację. Jak mały miał 4 tygodnie dostał kataru – wiadomo, noworodek, więc od razu do lekarza. Zostaliśmy bardzo mile przyjęci ( bez kolejki oczywiście). Pani dr już w gabinecie ogląda małego. “Oj jaki śliczny, jakie włooski, duży chłopak jesteś prawda” i takie tam 😛 Po padaniu zapisała eurespal i nasivin soft i przy okazji cosik na odparzenia w pachwinkach.
          Pięknie, ładnie idę na kontrolę tydzień później – Wchodze do gabinetu, pani dr nawet karty nie otworzyła i pyta się o co chodzi. Tłumaczę że mały miał katar, pokasływał delikatnie i brał eurespal i nasivin. A tak ogólnie to my na kontrolę. Ta zbladła i z wyzytem – “co za lekarz go badał, że zastrzyków nie przepisał (antybiotyk).” Od razu trzeba, tu nie ma żartów”( nawet go nie obejrzała). Po czym otworzyła kartę i ucichła. 🙂
          Mega pojęcie o leczeniu i mega skleroza…Zmieniłam pedietre… 🙂

          • Re: Ech, ci lekarze…..

            Wiem, też się spotkałam z takimi niezbyt pewnymi siebie i tego co robią, “specjalistami”.

            H*S*K

            • Re: Ech, ci lekarze…..

              niezły numer… Nie wiem co Ci poradzić… A Ty widzisz że coś jest nie tak? jeśli Ciebie coś niepokoi w rozwoju Zosi to spróbuj iść ponownie do lekarza, w przeciwnym razie chyba odpuściłabym…

              W.

              • Re: Ech, ci lekarze…..

                Ty zrobisz oczywiście jak uważasz,ale ja uważam,że lekarze w tych czasach przesadzają z tym napięciem mięsniowym. Nawet ortopeda u którego byłam z Marysią powiedział tak. Mnie pediatra skierowała do neurologa bo ta prostowała nóżki kiedy miała pół roczku. Neurolog kazała chodzić na rehabilitację. Po pół godzinnych ćwiczeniach rehabilitacyjnych zdecydowała,że więcej już z nią tam nie pójdę.Dzieciak by mi się jeszcze nerwicy nabawił. Płakała całe pół godz patrząc na mnie,żebym ją z tamtąd wybawiła.Ja ryczałam razem z nią i tyle było po rehabilitacji.Wiedziałam,że Marysia z tego wszystkiego wyrośnie i tak się stało,a teraz mając 1,5 roku częściej podkurcza nóżki podczas przebierania jej niż kiedy była niemowlaczkiem:-)). Mojej drugiej córce pediatra też chciała wmówić złe odruchy kiedy miała 2 tyg,ale ja jestem uparta może ktoś by powiedział,że nieodpowiedzialna i nie zawsze słucham lekarzy.Więcej kieruję się intuicją i wiarą,że będzie dobrze:-)

                • Re: Ech, ci lekarze…..

                  W odpowiedzi na:


                  Mega pojęcie o leczeniu i mega skleroza…Zmieniłam pedietre… 🙂


                  Agatek bardzo dobrze zrobiłaś

                  P. S.A z kim Danielek jest w podpisie??

                  • Re: Ech, ci lekarze…..

                    I bardzo dobrze.
                    Mnie lekarka kiedyś wystraszyła, bo niby Stasiu miał za duza glówke.Dla mnie była normalna, ale poszlam do neurologa.
                    I pani, na początku wizyty, przede wszystkim zapytała, jak uważam jako matka.Jak moja intuicja. Powiedziałam, że dla mnie to ta pani doktor ma coś z głową, a z moim dzieckiem jest wszystko ok. Pobadała i powiedziała, że mam racje.

                    H*S*K

                    • Re: Ech, ci lekarze…..

                      ;)))

                      mama majowego synka ’05

                      • Re: Ech, ci lekarze…..

                        Ale się uśmiałam..:-)))Dziecko ma normalną,a p.dr za duża od nauki:-)

                        Nikomu nie proponuję,ale mój teść dopiero 5 lat temu poszedł do lekarza w wieku 76 lat Wcześniej nie chodził,bo nie chciał,żeby lekarze mu choroby wmawiali:-)

                        • Re: Ech, ci lekarze…..

                          Nie płaciłam, byłam ze skierowania…

                          • Re: Ech, ci lekarze…..

                            Ręce opadają 🙂 Widzę, że nie jestem sama 🙂

                            • Re: Ech, ci lekarze…..

                              Eurespal u noworodka? Zastrzyki na katar?
                              Skleroza też niezła 🙂

                              • Re: Ech, ci lekarze…..

                                Mój błąd jest taki, że ciągle porównuje Zośkę do Antosia,
                                który rozwijał się wzorcowo i duuużo szybciej, Zosia jest daleko w tyle. Ale przecież każde dziecko ma swoje tempo rozwoju, prawda?

                                • Re: Ech, ci lekarze…..

                                  :P:P:P Ze mną…:P

                                  • Re: Ech, ci lekarze…..

                                    To w takim razie ładną Twoje dziecko ma mamę:-)
                                    Zapraszamy do pokazania się w całości na zdjęciach-wątek Poli:-)

                                    • Re: Ech, ci lekarze…..

                                      Euprspal podaje się od 3 tyg życia (w syropie oczywiscie) a te zastrzyki, czli antybiotyk miały być pewnie od wypadku…obyło sie bez kłucia i bez choroby:)

                                      • Re: Ech, ci lekarze…..

                                        Oj dziękuję:) Ale co do wątka Poli – muszę się z tym najpierw przespać 😛

                                        • Re: Ech, ci lekarze…..

                                          bez komenentarza:)

                                          na szybkiego podam 2 przyklady. gdy maly sie urodzil, okazal sie niebieskim dzieciatkiem,czyli serducho ( a dokladniej zylki byly nie tak, co bylo poprawione chirurgicznie). niedowswiadczona,ale uparlam sie, ze jest z nim cos nie tak ( jednak lekarz sie nie poznal po wezwaniu, stwierdzil, ze za szybko urodzilam), nie chce myslec co by bylo gdyby,ale gdyby nie moja upartosc osla, nie mialabym sie czym cieszyc…. chcialam zlozyc zazalenie, co wstepnie zrobilam z ginekolog,ale pozniejsze cyrki samoistnie przedawnily sprawe…

                                          poszlam do lakarki kilka lat temu, bo zawsze chcialo mi sie spac i bylo to uciazliwe, dala cos na przebudzenie:). przepisala mi lek, ktory zbytnio nie dzialal. kolezanka odwiedzila ta sama lekarke ze zbytnia nadpobudlwoscia i dostala to samo…. rece opadaja….

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ech, ci lekarze…..

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general