Ja wiem, że dla niektórych z Was jest to piekne i w ogóle płaczą przy oglądaniu, ale jeśli któraś z was jest taka jak ja….. to odradzam.
Nie bałam się porodu, miałam plan pójść z mężem… ale właśnie obejrzałam ten film i chyba zaraz się rozpłaczę. Nawet nie umiem napisać co czuję. Nie myślcie sobie, że jestem jakaś stuknięta i myślałam, że poród wygląda tak jak na amerykańskich filmach, ale tak patrzeć i nieuczestniczyć w nim a tylko sobie wyobrażć, że potem to będę ja to dla mnie za dużo… ale mam doła…
bianka i jednak chłopiec (24.12.03)
12 odpowiedzi na pytanie: ech te filmy o porodach
Re: ech te filmy o porodach
Bianco, a moze spojrz na to inaczej – dobrze ze zobaczylas jak to wyglada, bo nie bedzie to dla Ciebie takie straszne jak juz sie to wszystko bedzie dzialo. Ja tez nie widzialam tam nic wzruszajacego, ale za to edukacyjnie juz wiem jak to bedzie wygladalo. Mam miec cesarke, wiec wyobraz sobie jak mi sie podobalo to rozciaganie brzucha ;( Ale wiem co tam za parawanikiem beda robic – i dobrze!
Asia i maluszek 😉 (29 tygodniowy)
Re: ech te filmy o porodach
Powiem tak:Nie ogladaj takich filmow!! W niczym Ci to nie pomoze, duzo latwiej sie oglada jak juz jestes po porodzie.Ja bylam przerazona jak ogladalam takie filmy zanim urodzilam.Zapewniam Cie ze samo rodzenie jest duzo latwiejsze A jesli martwisz sie ze porod brzydko wyglada i dlatego boisz sie zabrac meza, to zapomnij o tym.On bedzie siedzial Ci przy glowie i nie bedzie widzial najgorszych rzeczy.Wez meza,przyda Ci sie
Re: ech te filmy o porodach
Jestem taka jak Ty-no prawie-mój mąż nie ma wyboru! musi iść (nawet łagodnie to przyjął…) ale filmów takich nie mogę oglądać. A wszystko przez mądrą panią z podstawówki! W ósmej klasie wymyśliła sobie, że dziewczynki MUSZĄ zobaczyć właśnie taki film i zdobyła go z liceum medycznego. I właśnie dlatego bałam się zajść w ciążę! I chyba jednak wolałabym nie widzieć-bo tak na oko to średnia przyje,ność. Wolę posłuchać od zaufanej koleżanki (niedoszłej położnej zresztą) co i jak. I nie są to jakieś straszne opowieści o porodzie tylko fachowy wykład co i jak.
Asia i na 95% Szymon (16.01.2004)
Re: ech te filmy o porodach
Ja myślę, że okropnie to wygląda w sytuacji, gdy w porodzie nie uczestniczysz. Wydaje mi się – ale mówię to bez doświadczenia – że w trakcie porodu dostajesz takiego “kopa” z adrenaliny, że do głowy Ci nie przychodzi, że to wygląda strasznie itp. Tak samo mężowi.
Oglądanie “na luzie” takich filmów ma pewnie niewiele wspólnego z rzeczywistością. Mniej więcej jakby Ci ktoś tłumaczył jak wygląda seks i pokazywał filmy edukacyjne i książki – patrz przedmiot “przysposobienie do życia w rodzinie”…
Re: ech te filmy o porodach
Ehhh szczerze mowiac to was nie rozumiem.. mnie te filmy wzruszyly (szczegolnie ten w wodzie) ale.. moze jestem jakas mniej wrazliwa… W kazdym razie jak narazie wogole nie boje sie porodu…. nawet obejrzawszy… te filmy… nawet moj maz je obejrzal… i jakos go to nie przerazilo… hmmm
Re: ech te filmy o porodach
Cieszę się, że obejrzałam. Ale…. wiecie co, to nie jest wcale ładne – ten nagle sflaczały brzuch, te drżące nogi. Może jednak lepiej, że mąż chce wyjść na samą akcję porodową.
Do tego ten maluszek tak płacze 🙁 Czemu nie zostawiają ich dłużej przy mamusi 🙁 Poleżałby sobie na piersi, łyknąłby pierwsze krople mleczka. A tu go przekładają, obmacują, obracają – przed chwilą przeżył taki szok i jest całkiem sam :((
A tak na marginesie mam wrażenie, że mam już większy brzuch od tej pani z wanny, hi hi 😉
Kinga i maluszek [wg OM 17.02.2004]
Edited by kulki on 2003/11/17 19:54.
Re: ech te filmy o porodach
Moj maz wogle nie chcial byc przy porodzie ale jakos tak wyszlo, ze jednak byl ale zarzekal sie, ze pewnie wyjdzie jak zacznie sie porod. Nie wyszedl,a ja bez niego bym tam zdechla. Potem mowil mi, ze to nic wielkiego,byl tak podekscytowany, ze nie w glowie bylo mu wychodzenie w najwazniejszym momencie
Re: ech te filmy o porodach
ja pamiętam jak kiedyś w szkole puścili nam film z porodu. wszystkie dziewczyny płakaly ze wzruszenia a dla mnie to było straszne i wogóle mnie to nie ruszało. patrzyły na mnie jak na dziwadło. na szczęście miałam cc i nie musiałam się obawiać tego, że bedę męczyć się tak jak ta babka z filmu 😛
Paula i Borysek 07.07.2003
Re: ech te filmy o porodach
Podajcie mi jakiś adres, z którego można ściągnąć filmy z porodami.
Dziękuję
Milena
+aniołek 17.09.2003 [Zobacz stronę]
Re: ech te filmy o porodach
A ja jestem juz 1.5 roku po i powiem Ci:NIE PRZEJMUJ SIE nie jest totakie straszne mimo ze miałam długi poród to się to tak szybko zapomina jak tylko zobaczy się maluszka.I na przwde nie żałuję ze nie miałam cc chociaż mnie namawiano. Pozdrawiam
Aga i Robercik
Re: ech te filmy o porodach
Ja mysle ze dla ciezarnej ogladanie filmu o porodzie jest jakas odmiana sadomasochizmu. Ja jeszcze trzy miesiace temu nawet nie chcialam myslec o ciazy bo porodu boje sie jak ognia. Jestem w ciazy i wiem ze bede musiala to przezyc ale po co mam to jeszcze wczesniej ogladac? Dla mnie to widok okropny, pocieszam sie stwierdzeniem mojej przyjaciolki (tez ciezarnej) ze nie bedziemy tego widziec od “tamtej” strony kiedy nadejdzie czas naszego porodu. Ogladalam ten film na Discovery o seksie i ciazy i stwierdzam, ze porownac poród do orgazmu mogl jedynie amerykanski naukowiec – facet !!! Litosci…
Pozdrawiam
skate i maluch z czerwca
Re: ech te filmy o porodach
Właśnie tak sobie myślę, że jak już będę rodzić to bedzie mi wszystko jedno…
W każdym razie zadnych filmów więcej.
Całuski
bianka i jednak chłopiec (24.12.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: ech te filmy o porodach