Zapraszam serdecznie do dyskusji na temat wszelkiego rodzaju spodni – eleganckie, sportowe, jeansowe. Jakie lubicie? Jakie najchętniej nosicie? W czym po domu, w czym na miasto, a w czym do pracy?
Jestem na etapie odświeżania swojej garderoby. Wszystkie moje spodnie są już bardzo zmęczone życiem. Nie ma rady, trzeba kupić nowe 😉 Co polecacie? Mam chrapkę na jeansy z wytarciami, dziurami oraz delikatnymi wzorkami – macie takie? Gdzie można takie kupić i nie żałować? Nie boję się kupować przez internet – wskazówki mile widziane!
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Fajne spodnie :)
mówisz o takiej?
jest super !
tylko ja w niej wyglądałam fatalnie
i w efekcie nie kupiłam
ale to trzeba mieć nogi, a nie słupki telegraficzne
Marnat-super kiecka:)o takie coś mi właśnie chodzi:)
ja mam taka
Bardziej pasuje mi fason tej Szpilkowej,
ale musiałaby być krótsza
chociaż na tą z h&m też zwróciłam uwagę, ale w sklepie jej nie widziałam i nie mogłam obejrzeć na żywo
Ps. nogi mam niezłe 😀
zadzieram ja wyzej i jest krotsza 😀
a jak potrzebuje obnizam maksymalnie i jest dluzsza 😉
o własnie czegos w ten deseń szukam
bardzo ładna
Mam dokładnie taką i jest super!!!!
ps Zara ma jeszcze jedną – bez szwów – ale ta lepiej mi leży
Polecam też Zary rurki – mi akurat leżą idelanie
np. takie:
rurki z zary nosze od lat
w ogole zara na mnie szyje – mam figure hiszpanki 😀
Mi bardziej pasuje fason tej rozkloszowanej-ta szpilkowa ma dla mnie dziwną długość…A nogi też mam niezłe:p
nie znacie sie
ona ma dlugosc zalezna od sposobu zalozenia.
w takich rozkloszowanych to nie wiem kto dobrze wyglada..
nastolatki chyba
Może i się nie znam-ale jak byłam na weselu w rozkloszowanej sukience dostałam dużo komplementów i najważniejsze męzowi się podobałam:)I co dla mnie jest mega ważne-bardzo dobrze się czułam w takiej kiecce-a ja ogólnie jestem mega spodniowa:)
mam brązową – wisi w szafie dosy długo, moge przekazać
a nie, Ty chudsza ode mnie, to na nic taki trade
znaczy jaką? bo mi sie Hiszpanki kojarza z obfitymi pupami i biustem, a Ty wrecz odwrotnie 😉
W rozkloszowanych dobrze wyglądają szczupłe osoby.
ja do nich sie jeszcze nie przekonalam- wole obcisle, ew. trapezowe. rozkloszowane nosze tylko latem w wersji bardzo krotkiej.
nie rozumiem zleznosci z wiekiem- chodzi o ew. roznice w figurze? czy, ze “nie wypada”?
Rozkloszowana super.
Wystarczy miec talie, zeby dobrze w takiej wygladac.
Takie dopasowane to uznaję tylko powyzej kolan, ta długosc ze zdjecia jak dla mnie fatalna…. no i te kaloszki jakby to ując… rzecz gustu
moze spodnica traci w takim zestawieniu
dokladnie 😀
Ciekawe…
mi się wydaje że trzeba mieć dużo więcej.
Co ja piszę?? Zdecydowanie więcej niż w tej ołówkowej.
Dlatego mam ołówkową.:D
tez mam wrazenie ze olowkowa jakas latwiejsza do opanowania i w wielu wydaniach: od klasycznego biura po jakis street fashion z beretem.
do szpilek to ona wyglada szalowo nie GoracaKawa?
Kurcze nie wiem z jakimi butami zestawic ta dlugosc i fason.
Te kaloszki to jak dla mnie do zadnej spodnicy sie nie nadaja. A i do spodni trudno byloby mi przelknac. No nie podobaja mi sie wcale.
Spodnic fanem nie jestem. Zakladam moze kilka razy w roku i…. no juz wtedy nie ma sily. Musze czuc sie kobieco. Uda mam tluste jak nie wiem wiec rozkloszowana piknie tuszuje. Talie udaje mi sie w czasem posiadac, więc tez ok. Od kolan w dol moje nogi daja rade choc krzywe :P. No szpilek nosic nie potrafie ale do takiego klosza to i koturny powyzej kostki i jakies sznurowane wyzsze i klasyczne wszelakie by podeszly.
W skorze czuje ze wypychalby mi sie zadek od siedzenia 😉
Aaaa. Nie napisalam ze ja chronicznie niet skory. Jedynie buty pasek i portfel przechodzą. Zadna tam kurtka kanapa czy spodnica 😉
to do mnie?
ile masz lat? gdzie pracujesz? to znacząco potrafi rożnicować poglądy. Chyba wiekszosc stylistow to mowi głosno – wiek robi róznice co i jak sie powinno nosić. Inaczej mozna wyglądać smiesznie.
Figury nie mam złej, ale akurat swych nóg nie lubię, wiec tak – to tez jest przyczyna.
Co wiecej ta “dziwna długość” według Haliny to jest moja długość – w tej po prostu wyglądam najlepiej, nigdy powyzej kolana, lubie tez dłuzsze proste sukienki, ale wtedy lubie pekniecia po bokach. Ale tez sporadycznie nosze spódnice/sukienki – moi wspólpracownicy traktują to w kategoriach “a co dzis za swieto?”
No dokladnie. Ta dziwna dlugosc to dlugosc spodnic mojej babci od kiedy ją pamietam do konca.
W rozkloszowanej babci nie widzialam.
Ale dziewczyny, Wy chyba jeszcze nie w tym wieku.
No ja 40 + calkiem swietnie sie w rozkloszowanych czuje.
I w rurkach 😉
W moim swiecie to nie wiek, nie figura a miejsce do ktorego sie w danym stroju wybieram jest priorytetem.
Jak mi przy 120 kg. Wygodnie z dzieckiem na podworku w legginsach to bede w nich chodzic, ale glupio bym sie czula i z super figura w legginsach pracujac w banku czy w szkole.
Znasz odpowiedź na pytanie: Fajne spodnie :)