Czy Wam zdarza się popaść w zauroczenie prawie-obcym mężczyzną, kimś kto zaimponuje Wam umiejętnościami, kto Was onieśmiela, względem kogo jesteście np. w relacji zależności albo kimś komu coś zawdzięczacie?
Czy z takim uczuciem walczycie (zwłaszcza gdy wszystko nie ma możliwości wyjść poza Waszą głowę i skierować się w stronę realizacji fantazji)? A może pielęgnujecie w sobie ten dreszczyk? W sumie, męża to nie boli (bo nie wie, a Wy tylko fantazjujecie)…
Czy to mija? Takie zauroczenie…
Zauroczyłam się… swoim lekarzem, ginekologiem… trochę mnie to męczy, a trochę jest przyjemne… Taka przewrotność…
Personalia (czytaj nick) zmieniono z powodów osobistych…
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Fatalne zauroczenie…
Re: Fatalne zauroczenie…
no wiesz…. Ty tak o tym fantazjowaniu w dwójkę…
P. S. To żart był.
Re: Fatalne zauroczenie…
hi, hi ja też tak mam i może to ten sam facet?!.
Jeśli ten gin nazywa się na K to jestem zazdrosna i będę musiała sobie poszukać innego (hi, hi).
Tylko imponuje mi nie umiejętnościami, a raczej dowcipem.
Pozdrawiam nieco niegrzeczną forumowiczkę.
Re: Fatalne zauroczenie…
Mimo, ze tak to odebrałam po naszej ostatniej dyskusji no hmmm dosyć nie fortunnej wolałam zapytać.
Ale jak tak to…peace :o)))))))))
Jonatan (20.04.2005)
Re: Fatalne zauroczenie…
pamięć mam dobrą, ale pamiętliwa nie jestem
Re: Fatalne zauroczenie…
widze kogoś przystojnego – pomyslę, że przystojny
i tyle
nie fantazjuję o nim później
Re: Fatalne zauroczenie…
Chciałam Cię uspokoić… Nie nazywa się na K.
Re: Fatalne zauroczenie…
No tak, tylko, że mi o coś innego chodziło… Pisalam wcześniej, że nie atrakcyjność fizyczna jest ważna…
Re: Fatalne zauroczenie…
Wczorajsze rozmówki z fajową koleżanką (pozdrawiam!!! ) utwierdziły mnie w przekonaniu, ze nie jestem jakaś “dziwna”…. hihi
Re: Fatalne zauroczenie…
ja mysle ze powinnas sie zastanowic czy naprawde jestes szczesliwa w swoim zwiazku..
i czy tylko odbierasz to jako chwilowe zauroczenie czy podswiadomie szukasz innego partnera dla siebie
gdybym ja sie dowiedziala ze moj maz ktorego kocham fantazjuje, mysli o innej kobiecie, odebralabym to jako zdrade
chyba nawet wieksza niz np przypadkowy seks po pijaku podczas kryzysu malzenskiego
no ale to takie gdybanie.. bo niestety moje malzenstwo istnieje tylko na papierku
mi tez sie zdarza myslec o innych mezczyznach, ale ja nie jestem zwiazana emocjonalnie z moim mezem i mam ta wiadomosc, ze moj maz to niestety pomylka.
Re: Fatalne zauroczenie…
no i z toba sie w pelni zgadzam…
tataOliwii
Re: Fatalne zauroczenie…
Miałam ten sam przypadek, he, he. Dokładnie. Minęło. Teraz po prawie dwóch latach “niewidzenia i niesłyszenia” idę na wizytę kontrolną
Iga 2 lata!
Re: Fatalne zauroczenie…
A ja chyba wiem kto Ty
Zdarzyło się, choć……. Nie w ginekologu
Ala i Filipek
(29.07.2003)
Kobiety o słabych nerwach nie czytać tego
Chyba odświeżę wątek i coś napiszę.
Mnie to śmieszy teraz, a chyba nie powinno, ale piszę
ku przestrodze (ha,ha,ha) dla noname i podobnych kobiet.
Przez to że w moim małżeństwie nie układa się,
przez to, że nie miałam już sexu przeszło rok,
przez to, że mój gin nieco oszalał na moim punkcie,
kurka, on się nawet peszył przy mnie,
a to ja powinnam być stremowana, bo wiadomo dlaczego..,
miałam fory w szpitalu
gdzie pracował o które nawet nie prosiłam,
(miałam problemy zdrowotne
i niestety zakończone zabiegiem,
więc widzieliśmy się w miarę często)
i…… zgodziłam się na to co on chciał…,
ale ładnie prosił, któryś miesiąc prosił
i mówił o spotkaniu poza gabinetem.
Myślałam, że umówimy się gdzieś,
że będzie fajnie
w końcu on chyba bardziej nawet ode mnie zna kobiece ciało,
że będę miała nie jeden orgazm…..
(śmiech!!!)
marzenia wygłodzonej kobietki.
A jak się zgodziłam to był
tak napalony??? czy taki prostak z niego???
chciał to zrobić na fotelu gin.,
a w poczekalni następna pacjentka.
Tylko ja na 5 cm. przed
(wiadomo przed włożeniem czego do czego)
powiedziałam NIE,
dotarło do mnie, że
chciał mnie przelecieć!!!!!!!!!!
a gdzie moja przyjemność??????!!!!!!
Gościu nawet nie ma pojęcia
co to gra wstępna
był jak wyścigówka,
a tak długo wcześniej się starał.
I potwierdziła się teza, że kobieta niezdecydowana jest.
Mnie to teraz bawi, a was?
Na pytanie noname
Czy to mija? Takie zauroczenie…
odpowiadam TAK, jak jasna cholera,
Re: Kobiety o słabych nerwach nie czytać tego
Podoba mi się. Cieszę się, że wróciłam na ziemię i jeżeli tego sobie życzysz i jest to możliwe życzę Ci udanego pożycia małżenskiego.
ines
13 cykl rozpoczęty
Re: Kobiety o słabych nerwach nie czytać tego
watek odswiezony i jaki na czasie-jesli wiesz co mam na mysli;-))
Fatalne zauroczenie-lepiej tego nazwac nie mozna…
dominika i malgosia(27.02.05)
Znasz odpowiedź na pytanie: Fatalne zauroczenie…