Dwa dni temu akcja z raczka, dzisiaj tata nie sprawdzil, ze mala na wozku nie zapieta byla, wyszedl przed sklep, kiedy ja przy kasie bylam, i mala spadla z wozka na leb!!! Aon akurat nie pßatrzyl, i nie moze powiedziec, jak to sie stalo, i jak dokladnie upadla. Niby czolo i nos zarysowane, czerwone, zaraz wpadlam do najblizszego spozywczego i chlodzilam czolo opakowaniem jogurtu, nie wyglada, jakby bezposrednio na glowe upadek byl, bo chyba by byla wieksza sliwa :-(((((((( Zobaczymy, jak jutro bedzie wygladac :-(( Mnie powoli sil brak, jeszcze kilka takich zdarzen, i wywioza mnie w kaftanie bezpieczenstwa :-(( Ulica prowadzaca na ostry dyzur niedlugo przyjmie chyba nasze nazwisko, tak czesto tam jestesmy :-((
Czy tez macie ciagle jakies akcje z dzieciakami, czy my jacys feralni jestesmy??
15 odpowiedzi na pytanie: Fatum jakies, cholera jasna, czy co???
Oby to juz byl koniec serii.
Zdrowka dla akrobatki.
Zdrowia!!! a Jeremio spadł mi dziś z kanapy na twarz… Ale już jestem przyzwyczajona do takich akcji…
Zalka wstala dzis z fioletową skronią:o…
Wczoraj próbowała z pudła na klocki zrobic sobie deskorolkę (chyba;) i ta była od niej szybsza niestety…był płacz, ale nawet nie bardzo wiedziałam gdzie się uderzyła przy upadku… Aż do rana:o
u nas też się to często zdarza 😡
agat nie martw się,czasami tak bywa.Zobaczysz juz długo się nic nie stanie:)
Marysia poparzyła sobie wczoraj paluszki o lokówke.Darła się pół godziny,a ja z siebie wychodziłam słuchając jej ryków zamiast jej współczuć:oRozumiem 15 min,ale pół godz..? chyba ma niski próg bólowy po tatusiu:Ddzisiaj ma bąble,ale juz ją nie boli na szczeście:)
oszzz no, to Wam się niewesołe przygody trafiają 🙁
dla pocieszenia napiszę, że Kuba dzisiaj non stop przewracał się i to na głowę. Nie wiedzieliśmy już co z nim robić, żeby dotrwał cało do wieczora. Chyba z pięć razy leżał, i to porządne uderzenia były. Koszmar normalnie z tymi dzieciami.
oby jutro był lepszy dzień, czego i Wam życze 🙂
Agatko to chyba taki wiek 🙂
ja też każdego dnia jestem świadkiem akcji mrożących krew w żyłach 😉
jak nie upadki na głowę to miażdżenie palców szufladami – aktualnie od wczoraj Wiktorek jest bez paznokcia:eek: – na szczęście sam zszedł bo bałam się że trzeba będzie ściągać bo była pod nim ropa przed parę dni
najgorsze też jest to że stało się to gdy byłam tuż przy nim i nie spuszczałam go z oka 🙁
pozdrawiam 🙂
Lomatko, mam gesia skorke :-(( Biedaczysko!!
Moze glupio zabrzmi, ale pocieszylyscie mnie, ze nie jestem sama. Z Olivia nie bylo takich jazd, moze dlatego, ze byla jedna, i latwiej bylo uwazac, a poza tym ta druga, to lobuz pierwszej wody, a takie spokojne dziecko sie zapowiadalo ;-P
u nas tak samo 😀
jestem przerażona tym co będzie dalej:eek:
u nas niestety też…
mam 2 chłopaków alpinistów… włażą gdzie popadnie… normalnie zawału można dostać… jak sie gdzieś mocniej walną… to kontroluję reakcje źrenic, czy nei wymiotują… nie zachowują się dziwnie…
początkowo to o mało co nie płakałam niemal za kazdym razem a teraz… patrzę i obserwuję… nie mieli w kogo się wrodzić tylko w moją mamę co po drzewach łaziła??
najwazniejsze, czy nie stracila przytomnosci
jesli nie, to pol biedy
tak mnie wyszkolila pani doktor z pogotowia, z ktora z racji czestych spotkan musialam sie zaprzyjaznic:(
pewnie sie bidulka potlukla i przestraszyla…
zycze konca serii
i odpowiadajac na twoje pytanie: u mnie to samo
adach pierwszy raz zszywany w wieku ciut pnad dwoch lat, alek nawet tyle nie wytrzymal -pierwsza szyta blizna w lipcu tego roku
Pewnie. Normalna sprawa. Olo z łóżka kilka razy zleciał, spadał ze zjeżdżalni, z rowerka, itp… O dzisiaj np skoczył do baenu sam, zanim zdażyłam go złapać i dał porządnego nura. Liwia też cała w siniakach.
Mielismy kiedys taki feralny okres, w ktorym mimo wrodzonej ostroznosci E. wygladala jak siedem nieszczesc. W pewnym momencie miala strupa na czubku nosa (zsunela sie z lozka i otarla nosem centralnie o szorstki dywan), strupa na brodzie i limo pod okiem.
Wychdozac z nia na dwor robilam jej makijaz 😮
Mam nadzieje, ze u Was seria na tym sie zakonczy. Zycze zdrowia dla malej
ja nie w temacie: super obrazek:) Mój Filip tez jest fanem wall-e!
Pozdr.
Jakieś pół roku temu mieliśmy taką czarną serię, nie powiem, zeby teraz było całkiem spokojnie, ale jest lepiej :).
Życzę końca tych feralności :).
Znasz odpowiedź na pytanie: Fatum jakies, cholera jasna, czy co???