czy w Waszych rodzinach ma to miejsce? mnie coraz bardziej niepokoi to co obserwuję ze strony rodziny męża i w smumie mojego taty też…..
mój tata mam wrażenie więcej uwagi poświęca MIlence, ma więcej cierpliwości do niej i na więcej jej pozwala….jeśli chodzi o podarunki – obdziela dzieci sprawiedliwie….. rodzina meża uwielbiła sobie Krzysia – dostaje niemal codziennie coś od nich: owoce, czekolady, żelki, jogurty, cukierki, zabawki…. w między czasie Milenka nie dostaje NIC, a wystarczyłoby cokolwiek (jeden biszkopcik albo kilka chrupek) – poprostu symbol że dzieci dostają “prezenty” sprawiedliwie – zawsze razem…. Milenka nie odbiera tego negatywnie bo jest narazie na to za mała, ale Krzyś już rozumie dużo i boję się, że uzna taki stan rzeczy za normalny – Milence “się nie należy bo jest mała”. Najgorsze jest jednak to, że coraz częściej zauważam, że mąż postępuje podobnie do nich… Na spacer – Krzyś, na zakupy- Krzyś, zabawa – Krzyś…. każda moja prośba o zmianę pieluszki małej kończy się awanturą (już nie ulegam jego “pretensjom” i czekam aż skończy sam ją przebierać), nie nakarmił córki ani razu, wykąpał ją raz, nie wstaje do niej w nocy, nie kładzie jej spać, wciąż słyszę od niego, że Milenka jest zmierzła, że rozrabia – nic pozytywnego…. truję mu od jakiegoś czasu, zwracam uwagę na jego postępowanie…. wybiegam myślami w przyszłość i skóra na mnie cierpnie, żal mi mojej córci…. jak mam dotrzeć do męża żeby zmienił swoje nastawienie do młodszego dziecka? jak nauczyć Krzysia, że oboje (on i Milenka) są kochani i nie faworyzuje się nikogo jeśli reszta rodziny (a w szczególności własny tata) nie postępuje sprawiedliwie wobec nich?
W.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: faworyzowanie wnuków/dzieci
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
To bardzo przykry dla mnie temat. W mojej rodzinie ten problem jest od zawsze.
Mój tato ma siostrę. Zawsze to ona była wazniejsza dla dziadków- niczego jej nie brakowało, mojemu ojcu – wszystkiego. Kiedy oboje założyli rodziny preferencje dziadków znowu rozłozyły się na wnuki od córki. Od dziecka pamiętam,że byłam pomijana przez dziadków ze strony ojca, kuzyni mieli wielkie fory u dziadków,tak jest do dzisiaj. Boli mnie to bardzo, nie potrafię im tego wybaczyć. Przez ich zachowanie nie kocham ich wcale i kontakty z nimi ograniczyłam do minimum. Oni nie interesują się swoją jedyną prawnuczką ( moją Anią), jest im obojętna.
To bardzo przykre a ja obiecałam sobie,że na na ich pogrzebie nie uronię ani jednej łzy bo nie są tego warci.
Dla mnie faworyzowanie jednego dziecka czy wnuka to patologia emocjonalna. To taka podłość w zamkniętym, rodzinnym kręgu. Nie potrafię zrozumiec jak można jedno dziecko kochać więcej a drugie mniej. To chore.
Mój obecny partner również jest pomijany przez swoich rodziców, ulubienicą jest młodsza o 7 lat siostra. Boli go to bardzo ale nawet nie potrafi się do tego przyznać… Ta sytuacja rzutuje na moje relzcje z “teściami” – mam do nich żal, bo wiem jak to kłuje w serce.
Aga i Ania 4 latka
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
nie zwalnia absolutnie, on sie na szczęscie poczuwa do obowiązków – dzisiaj mi zrobił kawe o 5:45 😀
magda z mlodymi
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
i to jest prawda – małżonek odmówił obsługi higienicznej młodej już dobry rok temu mówić ze mu nieswojo i sie boi że uszkodzi. Kąać ją kąpie, w sensie siedzi i pilnuje zeby sie nie utopiła ale jak trzeba dupe umyć to mnie woła.
Jak mus to mus – umyje i obejrzy dokładnie czy domyta ale niechetnie. NIe wiem czy mnie nie spotka to samo przy synu?
magda z mlodymi
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
Bardzo mi przykro z powodu dziadków:(
Co do męża- może musi oswoić lęk? Własne uczucia?
Mój mąż też twierdził, że chce mieć drugiego synka. I ma. Ale wierzę, że gdyby było inaczej, też by mocno kochał.
Mat 2,5l. i lipcowy chłopczyk:)
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
Jeszcze chwila i będzie najukochanszą córą taty! Potem to ją będzie faworyzował;)
Mat 2,5l. i lipcowy chłopczyk:)
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
U mojego taty też tak było. Z tym, że to on był tą stroną faworyzowaną. Ja jestem najukochańszą wnuczką. Ale dla niego to też był ciężar.
Moja babka a jego matka mówi o swych dzieciach: ” nasz syn” i Margaretta ( jego siostra).
Ja sama nie wiem, co by było, gdym miała mieć córkę.( to nie jest zależne ode mnie) Na szczęście nie muszę mieć tego dylematu. Bo może bym kogoś skrzywdziła.
Mat 2,5l. i lipcowy chłopczyk:)
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
o prosze
moj tak samo
Monika i Basia
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
też tak chce! no…może nie o 5:45 ale o szostej,siódmej…..
W.
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
Tralalala, świetny sposób, żeby się wykręcić od roboty, a jak któryś faktycznie ma takie zaburzenia to niech do lekarza idzie.
Mój kuzyn w życiu nie przewinął żadnego z dwójki swoich dzieci z kupki, bo raz sobie postał nad kibelkiem i na wymioty pociągało biedaczka, no krew mnie zalewa dosłownie, czeka po parę godzin jak jest sam z dziećmi, a kupka w pieluszce, ale jasne bądźmy wyrozumiałe…. Mężczyźni specjalnej troski, kurczę….
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
U mnie mąż też małej nie przewija – bo sam mówi, że nie czuje się na siłach. Woli czas spędzać z Adasiem, bo z nim się pobawi itd. Ale muszę przyznać, że gdy mała ma kolkę to nik jej tak nie utuli jak właśnie mąż i małej najlepiej śpi się u niego na brzuchu 😉
Może spróbuj nieraz wysłać męża z małą na spacerek a sama zostań z synkiem?
Pozdrawiam,
Jade, Adaś i Julia
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
Co do faworyzowania przez dziadków, to niestety moja teściowa ma ukochaną wnusię. Mam jednak nadzieję, że Adaś tego nie odczuje, bo trochę na innej zasadzie to działa. Tak ogólnie to nie mogę na teściów narzekać, bardzo zmienili swoje zachowanie od kiedy urodził się Adaś i jest OK. Moi rodzice nie faworyzują wnuków.
Pozdrawiam,
Jade, Adaś i Julia
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
u nas przed porodem dubel mial leki jak to sie myje dziewczynki, a ja znowu z tego samego powodu cieszylam sie ze nie bedziemy miec chlopca 🙂 teraz jak trzeba to umyje, ale woli zebym robila to ja. i sie nie dziwie.
Ania i Oliwka
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
No a co to znaczy, że nie czuje się na siłach?
Słabo mu się robi, jak ma ją przewinąć? To jest dokładnie taki sam obowiązek męża, jak Twój, nie ma to tamto.
A my nie pozwalajmy na coś takiego.
Dobrze, że mnie się trafił egzemplarz, który tak samo opiekuje się dziećmi jak ja, a nawet lepiej, jakby mógł, toby piersią karmił, bo inaczej byłaby ostrrrrrra szkoła jazdy.
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
No właśnie;) Mówiłam do męża, że słabe to wymówki facetów odnośnie nieumiejetności obsługi babki, bo to samo mogą powiedzieć mamy chłopców!;)
Mat 2,5l. i lipcowy chłopczyk:)
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
ale ja sie przyznaje bez bicia ze gdybym miala chlopca tez mialabym opory. wiadomo przeszly by z czasem, ale zeby przeszly trzeba probowac 🙂
Ania i Oliwka
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
Seeerio???? Ale ogólnie penisów się nie brzydzisz?;)
Mat 2,5l. i lipcowy chłopczyk:)
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
to nie kwestia obrzydzenia 🙂 bardziej jak dbac o higiene, zeby nie zrobic krzywdy a nie zaniedbac itp.
Ania i Oliwka
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
Noo dokładnie. Mnie też wkurzają takie wymowki.
Mój mąz od początku przewija Nine, teraz też umyje jak trzeba, przebiera itd. W końcu to tak samo jego córka jak moja.
Nina (prawie 3.5)
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
Eee, chyba prościej, niż z laską:) Mniej zakamarków itd.Jedyne, na co trzeba uważać, to by nie ściągnąć napletka.
Nie miałam żadnych problemów. Ale tak to już jest, że to nieznane wydaje się nam trudniejsze ( jak mi obsługa panienki)
Mat 2,5l. i lipcowy chłopczyk:)
Re: faworyzowanie wnuków/dzieci
moze i mniej zakamarkow, ale nigdy nie mialam okazji zebym musiala zadbac o ich higiene, a baba sama jestem wiec od razu prosciej podejsc do obslugi dziewczecia 🙂
ale to wszystko zalezy jak ktos ma w glowie. ja np. pierwszy raz sama wykapalam mloda jak miala 2 m-ce. do tego czasu kapal dubel, bo ja sie balam ze krzywde zrobie takiemu malenstwu…
Ania i Oliwka
Znasz odpowiedź na pytanie: faworyzowanie wnuków/dzieci