Filmowe szpitale

Wkurza mnie to już no.. Na dobre i na zł nie oglądam, ale widze inne i tez mam dosyc… taki np. Na wspólnej
Lekarz a Cenrtum przychodzi do rodziny za darmo, nie chce pieniedzy za leczenie dziecka bo “wyszlo ono wczoraj ze szpitala wiec jest jeszcze pod specjalna opieką” hyhy 🙁 (a rodzina bogata i nie o to chodzi że on sie lituje, tylko w ogóle nie bierze od nikogo!)
w szpitalu i w domu gada z rodzicami godzinami, jakby tylko to jedno dziecko miał na dyżurze; rozmawia z nimi o ich sprawach osobistych, doradza zyciowo
bleeee co za kłamstwa
to samo w Klanie
to samo w innych filmach
a ja siedzęi mną trzęsie
dlaczego ktoś nie pokaże jak rzeczywiscie jest w naszych szpitalach i jak ciezko maja mamy małych, chorych dzieci?
to chyba nie przez oglądalność, bo pokazanie takiego sensacyjnego materiału na pewno by ją tylko podniosło
a tak jest cukierkowo, fałszywie, irytująco…
sam fałsz

Ale aż taka zła nie jestem, bo wczoraj urodził się synek mojej koleżanki, Filipek :-))) jej pierwsza córeczka zmarła rok temu kilka tygodni po narodzinach, bo miałą wrodzoną wade nerek (której nikt w naszym genialnym miescie nie wykrył i okazało się tuż przed porodem, na usg w innym miescie)
synek jest zdrowy a mama czuje sie dobrze i jest pełna optymizmu i to mnie bardzo, bardzo cieszy :-))))

18 odpowiedzi na pytanie: Filmowe szpitale

  1. Re: Filmowe szpitale

    hehe..tez teraz ogladam “Na wspolnej” i smiac mi sie chce z tej farsy..szkoda, ze rzeczywistosc wyglada inaczej:-((((
    Ula i Adaś

    • Re: Filmowe szpitale

      Ostatnio nawet w “M jak miłosć” otworzyli pieknąprzychodnię w starym dworku i oczywiście wizyty za darmo tzn.w ramach funduszu zdrowia. Farsa!!!!

      Wczoraj mojej koleżanki mama dowiedziała się, że choruje na nwotwora złośliwego. Nastepna wizytę ustalili jej na początek stycznia, bo w tym roku wszystkie refundowane wizyty zostały wyczerpane. A przecież przy tej chorobie czas jest bardzo ważny…

      Nika i Dominika (10,09,03)

      • Re: Filmowe szpitale

        a ja sobie mysle tak:
        jak ludzie zobacza (chocby w telewizji), ze mozna inaczej, to beda tego samego oczekiwac w realu…wiec moze co dobrego z tego wyniknie…w koncu wiele naszych zalow pod adresem lekarzy wynika z tego ze im sie czasem nie chce chciec…

        Gaba i Marysia + Fasola! (13 tyg.)

        • Re: Filmowe szpitale

          Mnie też to wkurza!
          Pokażą w tv jak to wspaniałą mamy służbe zdrowia a jak pojedziesz do szpitala z chorym dzieckiem (mówię na podstawie własnych doświadczeń) to potraktuja Cie jak natrętną muche.Gdy moja córcia miała dwa tygodnie pojechaliśmy z nią w środku nocy na ostry dyżur bo miała problemy z kupką i przerazliwie płakała. My świeży rodzice nie wiedzieliśmiy jak jej pomóc, jak zrobić lewatywe,byliśmy spanikowani, zresztą po to do cholery jest szpital i ostry dyżur. Na wstępie zaspana wściekła,że ją obudziliśmy,lekarka-pediatra oznajmiła,że wypisuję karte pobytu dziecka w szpitalu,my wielkie oczy i pytamy czy żeby zrobić lewatywe dziecku trzeba je zostawić w szpitalu?!
          To jakiś obłęd, mała ma dwa tygonie, problem z kupką, wystarczy zrobić lew. i po kłopocie.Oczywiście po kłótni z tą lekarką, która notabene raczej niewłaściwie wybrała zawód,wzięliśmy Milenke do domu i sami sobie poradziliśmy.
          Szpitale z tv to jeden wielki ZART!

          Jusi i Milenka ur.27.05.03.

          • Oby nam sie chciało chcieć!

            Ale przecież w “kupie” siła a nas jest tutaj sporo. Może same mogłybyśmy coś zrobić aby było lepiej. Jest teraz taka akcja szpital z sercem. Popatrzmy na siebie i szpitale w naszym otoczeniu i zacznijmy działać. Może to my uczymy lekarzy brać pieniądze bo sami im je dajemy. Ja jestem zwolenniczką gratyfikacji w naturze a nie w pieniądzu i to po fakcie a nie przed
            Wkurza mnie, że wszyscy narzekają na płatne porody w państwowych szpitalach a jak przyjdzie ich poród to sami płacą.
            Zastanówmy się wspólnie co można by zrobić aby było lepiej. W końcu to my jesteśmy matkami, jest nas wiele i chyba nam się chce chcieć!
            Żądajmy swoich praw i straszmy w razie potrzeby może nawet tym forum. W końcu opinia mam jest ważna a może któraś z nas pracuje w jakiejś gazecie lub telewizji i można by zrobić program lub napisać artykuł o tym jak to jest naprawdę w polskiej służbie zdrowia.
            Może jestem idealistką ale jeszcze chce mi się działać i oby innym też się chciało

            Basia z Jagódką (28.06.2003)

            • Re: Filmowe szpitale

              grają nam tylko na nerwach. Ja ostatnio czekałam prawie miesiac na konsultacje dermatologiczną w szpitalu.Zapisana byłam na godzine.Ja k tam poszłam i zobaczułam kilkaset osób w jednym waskim korytarzu poprosty stamtąd uciekłam. Teraz sobie skojarzyłam, ze moja,,panstwowa” ginekolog jak byłam w ciązy nie bez powodu mówiła, ze ona zwolnioen nie daje bo i jaki miałaby w tym interes. Czaekała, az przyjde do niej prywatnie. Wtedy co 2 tyg. wizyta i nie ma sprawy :((((((((


              Ala i Filipek
              ur.29.07.2003

              • Re: Filmowe szpitale

                Dlatego ciesze sie ze nie mieszkam w Polsce. Tu lekarze wlasnie sa tacy uprzejmi i jak dasz im kwiatki i np czekoladki to ze 3 razy podziekuja a czekoladkami beda zaraz czestowac zarowno ciebie jak i reszte personelu. Polozna po porodzie lazi do ciebie i pomaga przy dziecku tak sama od siebie bo od tego jest pielegniarka, jak chcesz to po porodzie mowisz ze nie dasz rady i przychodzi do ciebie kazdego dnia ( kilka razy dziennie ) pielegniarka do pomocy przy dziecku. Rodzilam sama na sali i po porodzie procz gratulacji od personelu byly ciasteczka taka tradycja 🙂
                A w Polsce to wszystko to nie jest raczej realne 🙁 no chyba ze w serialu.

                Pozdrowionka !

                Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)

                • Re: Oby nam sie chciało chcieć!

                  śmiechu warte! Sama niedawno przekonałam się co to znaczy SZPITAL Z SERCEM!

                  Kaśka z Natusią (19,5 miesiąca 🙂

                  • Re: Oby nam sie chciało chcieć!

                    To moze nam o tym opowiesz, jesli to w Krakowie to bede wiedziała gdzie nie isc.

                    Basia z Jagódką (28.06.2003)

                    • Re: Filmowe szpitale

                      Sprzedawcy snów i marzeń, wciskają nam ten radosny kit, żebyśmy nie dostali niestrawności przy obiedzie.
                      W Złotopolicach jedynymi osobami które nie mają pieniędzy są Kreczkowska i Kwaśniewski bo inni to wypchani są forsą jak amerykańsko przysłowiowy indyk nadzieniem. Hi,Hi

                      Kwaśniewski wiadomo dlaczego nie ma (nazwisko podpowiada jak należy rozumieć polityczną przeszłość bohatera serialu Hi,Hi).
                      Kreczkowska to wdowa, no i tu muszę przyznać biedna tylko dla egzotyki i urozmaicenia serialu, bo gdyby jej nie było można by podejrzewać, że jest to serial o renomowanym osiedlu z ochroną, którego mieszkańcy z wyboru się folkloryzują.

                      Lekarze : dr Julia i dr Gaston.
                      Julia widać, że latka swoje ma i powinna nauczyć się już życia.. Nic z tego; ona nawet rad osobistych w zastępstwie psychologa (nie pobierając żadnych opłat) udziela… Tłumaczyć to może długotrwały pobyt Julii za granicami naszego kraju. W Nigerii widać nie takie jak u nas obyczaje…
                      Zresztą scenarzysta wysłał już do Nigerii dwie młodsze bohaterki, żeby trochę tego światowego obycia nabrały…
                      One już wróciły i zamiast zaskakiwać widza niekonwencjonalnymi sposobami rozwiązywania problemów życiowych, zastanawiają się ciągle co to teraz z tego wyjazdu wyniknie black or white czy też zwyczajnie czarno na białym coś zupełnie innego, bo scenarzysta ciągle żyw jako żywo namieszać jeszcze może, oj może…

                      Gaston też zapracowany biedaczysko – ale my wiemy dlaczego. Pan reżyser Bareja nam powiedział… “Murzyn zawsze zrobi swoje!” 🙂

                      Nie ma się co denerwować:) Na pociechę dla Ciebie Lea moge napisac. że ja nie chciałabym byc leczona ani przez dr Julie ani przez dr Gastona ani przez zadnego innego serialowego lekarza… no bo jak tu zawierzyć swoje zdrowie aktorowi???

                      Pozdrawiam

                      • Re: Filmowe szpitale

                        Hi,hi słodkich snów kochanie…

                        Seriale telewizyjne kształtują świadomość ekonomiczno społeczną narodu????

                        Wątpię

                        • Re: Filmowe szpitale

                          Przypomnialo mi sie, jak reklamowano na początku serial Na wspolnej… ze to taki serial o kazdym z nas, o zwyklych ludziach
                          i pierwszy odcinek… apartamenty, lokale, firmy budowlane…. kurde no rzeczywiscie o kazdym z nas! ;-P

                          • Re: Filmowe szpitale

                            Tak, tak szara rzeczywistość Hi,Hi
                            Rysiu i Bożenka z Klanu jacy biedni… nieboraczki a mieszkania się szast prast i dorobili. Tylko ciekawa jestem jaki wniosek powinny dla siebie po takim serialu wyciągnąć osoby takie jak Ja i Ty Lea, które na prawdę się borykają z problemami finansowymi.

                            No cóż możemy sobie pomyśleć optymistycznie, że i nam się w końcu kiedyś trafi…, złapać haczyk zastawiony przez sprytnych TV marketingowców (będących w zmowie ze scenarzystą) i słać sms-y na idiotele w nadziei, że wygramy samochód i dorobimy się na nim przynajmniej na utrzymanie trójki dzieci i niepracującej drugiej połowy… Takie wnioski wyciągnąć mogliby tylko wyjątkowo “bezkrytyczni”.

                            Możemy również załamać się i popaść w melancholię, uświadamiając sobie swoją beznadziejność, brak perspektyw i w ogóle… No bo skoro najbiedniejsi Klanowicze mają lepiej niż my… to my musimy być już chyba na takim dnie, że tego dna z poziomu na którym znajduje się scenarzysta w ogóle nie widać…

                            Moja metoda sposób na to wszystko i sposób na życie: “Nie marnować czasu na duperele i oglądanie głupich seriali.” Biorę życie jakim jest, mam plan i go realizuję… Pewnie, że rzeczywistość skrzeczy ale czasem jest “jak w serialu”

                            • Re: Filmowe szpitale

                              hihihi tylko nie mysl ze ja tak przylepiona do tv i zazdrosnie rozpaczająca… seriale ogladam przypadkowo, zazwyczajsłucham.. i to niwiele… ale lubeie miec właczony telwizor.. a jesli juz chce sobie obejrzec film… zazwyczaj zasypiam cokolwiek leci
                              ale zastanawia mnie, czemu sie nie pokazuje tego wszystkiego… czyżby oni naprawde wierzyli ze tak wyglada ubóstwo? 🙁

                              • Re: Filmowe szpitale

                                Kiedy byłam w ciąży i musiałam leżeć plackiem to ogladałam wszystko jak leciało Plebanię, Klan, Złotopolskich nawet jakieś brazylijskie od czasu do czasu się trafiały Hi,Hi
                                Książki odpadały, bo zaraz zasypiałam. Dlatego wiem to i owo na temat seriali Hi,Hi

                                • Re: Filmowe szpitale

                                  a ja cierpiałam na bezsennosc… lezałam do 5 nad ranem i nic mi nie pomagało, lecial wtedy Kuron w nocy i powtórki programów n TVN… miałam tylko 2 kanały które w nocy coś tam pokazywały

                                  • Re: Filmowe szpitale

                                    Witam!
                                    Ja ogladajac te seriale zwracam uwage na inne watki, natomiast watki przedstawiajace zachowanie lekarzy ich czulosc opiekunczosc usluznosc wyrozumialosc pomoc poprostu pomijam. Tez nie moge patrzec na te kity a nawet powiem wiecej zbiera mi sie wtedy na wymioty wiec moj mozg wogole tego nie odbiera.
                                    Pozdrawiam

                                    Wiolka i Julka 05-03-2003

                                    • Re: Oby nam sie chciało chcieć!

                                      nie, nie w Krakowie, w Chorzowie

                                      Kaśka z Natusią (19,5 miesiąca 🙂

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Filmowe szpitale

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general