Fotoksiążka

Dziewczyny – robiłyście to sobie kiedyś? Chodzi mi o taką fotoksiążkę, któr ą można zamówić w Rossmanie lub Empiku. Zastanawiam się, czy warto, czy to fajne/trwałe jest i czy fajnie wygląda w realu 🙂

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Fotoksiążka

  1. Zamieszczone przez Mata_Hari
    Moja siostra od kilku już lat robi fotoksiążki. Dużo jeździ z rodziną po świecie i takie książki są fajnym kompendium wiedzy o ich doświadczeniach. Podoba mi się szeroka paleta możliwości układania zdjęć, kombinowania z tłami, ramkami, dodawania napisów, itp. Natomiast zdecydowanie nie podoba mi się jakość wydruku. Wszystkie zdjęcia są kolorystycznie przesycone. Twarze jak u Indian i okropne ziarno sprawiają, że mnie wręcz odrzuca od tych książek. Nie mogę zaakceptować tych elementów i przez to, jeszcze nie odważyłam się na zrobienie ani jednej, własnej książki, choć materiału mam multum.
    Nie wiem, czy to przesycenie i ziarno wynikają z automatycznej obróbki danego programu (program z Empiku) i są wynikiem działalności mojej siostry, czy to może lab/drukarnia jest tu winna. W życiu nie chciałabym oglądać swoich pamiątkowych zdjęć w takiej jakości.
    Nie wiem, jak to ugryźć. Czy idzie jakoś przekonać się od czego zależy efekt końcowy? Czy to program, błąd autora, jakość papieru? Nie chciałabym, aby jakaś maszyna zmieniała sobie zdjęcia wg jakiś tam, dowolnych algorytmów, bądź by się okazało, że papier na którym jest zrobiony wydruk to makulatura. Chciałabym otrzymać dokładnie to, co przekażę do wydruku i w takiej jakości, w jakiej to przekażę.

    moje mają dobre kolory. ziarno jest jak zdjęcia przy złym swietel. mysle ze to raczej wina aparatu

    • ziarno ew. mam na zdjęciach które dałam na format 30×60 cm
      takie w formacie 10×15
      czy też nawet 30×30 są idealne

      w oprogramowaniu fotojokera można zanaczyć opcję aby lab nie kombinował z kolorem – tak jak obrobisz tak masz na wydruku.
      Poza tym oglądałam fotoksiażkę na papierze fotograficznym, zdjęcia o niebo lepsze, a nawet o dwa nieba :), ale niestety cena też dużo większa

      • Zamieszczone przez Klucha
        ziarno ew. mam na zdjęciach które dałam na format 30×60 cm
        takie w formacie 10×15
        czy też nawet 30×30 są idealne

        w oprogramowaniu fotojokera można zanaczyć opcję aby lab nie kombinował z kolorem – tak jak obrobisz tak masz na wydruku.
        Poza tym oglądałam fotoksiażkę na papierze fotograficznym, zdjęcia o niebo lepsze, a nawet o dwa nieba :), ale niestety cena też dużo większa

        i na papierze foto nie zrobisz tak grubej ksiązki. Do tego, według mnie, taki papier jakoś bardziej sie zniszczy przy wielokrotnym oglądaniu niz zwykła, giętka kartka.

        • Zamieszczone przez aborka
          moje mają dobre kolory. ziarno jest jak zdjęcia przy złym swietel. mysle ze to raczej wina aparatu

          Akurat aparatu bym tu nie winiła 😉 Lustrzanka 😉
          Mnie to raczej wygląda na dużą kompresję i dodatkową ingerencję programu (?) w kolorystykę i kontrast.

          Chciałabym porobić książki, bo mam strasznie dużo zdjęć, ale nie chcę tracić na jakości. Wydaje mi się, że tylko papier fotograficzny może się równać z normalną odbitką z labu. Skoro ma to pozostać na lata i zastąpić normalny album, to jak będzie się chciało mieć porządnie, to tanio to chyba nie wyjdzie 🙁

          • Zamieszczone przez Klucha
            ziarno ew. mam na zdjęciach które dałam na format 30×60 cm
            takie w formacie 10×15
            czy też nawet 30×30 są idealne

            w oprogramowaniu fotojokera można zanaczyć opcję aby lab nie kombinował z kolorem – tak jak obrobisz tak masz na wydruku.
            Poza tym oglądałam fotoksiażkę na papierze fotograficznym, zdjęcia o niebo lepsze, a nawet o dwa nieba :), ale niestety cena też dużo większa

            Nie wiesz Iza może, jak wygląda opłacalność takiej książki na papierze foto? Jaki jest przelicznik w stosunku do standardowej odbitki z labu?

            • Zamieszczone przez Klucha
              ziarno ew. mam na zdjęciach które dałam na format 30×60 cm
              takie w formacie 10×15
              czy też nawet 30×30 są idealne

              w oprogramowaniu fotojokera można zanaczyć opcję aby lab nie kombinował z kolorem – tak jak obrobisz tak masz na wydruku.
              Poza tym oglądałam fotoksiażkę na papierze fotograficznym, zdjęcia o niebo lepsze, a nawet o dwa nieba :), ale niestety cena też dużo większa

              Zamieszczone przez Mata_Hari
              Nie wiesz Iza może, jak wygląda opłacalność takiej książki na papierze foto? Jaki jest przelicznik w stosunku do standardowej odbitki z labu?

              z tego co wiem to takei są chyba max do 30 stron. ja robie ksiązki po 130 więc dla mnie odpada. wyszło by peweni z 10 razy drozej. to ma sens na album ze ślubu czy jakiś okazyjny, albo katalog do firmy. a nie na zdjęcia z wakacji jak masz ich 1500

              • Rozumiem, tylko że nie chcę mieć fajansu tylko dlatego, że taniej 😉

                Nie wymagam Bóg wie czego. Chciałabym tylko, by to, co zobaczę na koniec było akceptowalne, bo póki co, to to, co widziałam u siostry dla mnie było nie do zaakceptowania.
                Ja jak szykuję zdjęcia do wstawienia gdziekolwiek, to staram się takie zdjęcia w miarę moich skromnych możliwości odpowiednio naszykować. Nie chciałabym, aby moja praca została potem zaprzepaszczona nieodpowiednim drukiem, czy papierem. Do tej pory zawsze robiłam odbitki. Książkę rozpatruję tylko dlatego, że mam baaardzo duże zaległości w wywoływaniu zdjęć i nie chciałabym, aby pliki z czasem uległy zniszczeniu. Traktuję ją jako oszczędność miejsca na półce, bo na pewno zajmuje mniej miejsca niż albumy z taką samą ilością zdjęć.

                • Zamieszczone przez Mata_Hari
                  Rozumiem, tylko że nie chcę mieć fajansu tylko dlatego, że taniej 😉

                  Nie wymagam Bóg wie czego. Chciałabym tylko, by to, co zobaczę na koniec było akceptowalne, bo póki co, to to, co widziałam u siostry dla mnie było nie do zaakceptowania.
                  Ja jak szykuję zdjęcia do wstawienia gdziekolwiek, to staram się takie zdjęcia w miarę moich skromnych możliwości odpowiednio naszykować. Nie chciałabym, aby moja praca została potem zaprzepaszczona nieodpowiednim drukiem, czy papierem. Do tej pory zawsze robiłam odbitki. Książkę rozpatruję tylko dlatego, że mam baaardzo duże zaległości w wywoływaniu zdjęć i nie chciałabym, aby pliki z czasem uległy zniszczeniu. Traktuję ją jako oszczędność miejsca na półce, bo na pewno zajmuje mniej miejsca niż albumy z taką samą ilością zdjęć.

                  dziwczyny na zlocie widziłały moje ksiązki… i jak? fajans?

                  • Zamieszczone przez aborka
                    dziwczyny na zlocie widziłały moje ksiązki… i jak? fajans?

                    Super były 🙂

                    • Asia myslę że najlepiej bedzie jak przejdziesz się do labu. Nie wiem jak w empiku
                      ale w fotojokerze mają takie książki w sklepie na różnym papierze, aby klient mógł sam zdecydować co chce i za ile.
                      w każdym razie w tym co ja robię od lat zdjęcia i teraz fotoksiążkę miałam przyjemność pooglądać.

                      Cenowo wiem że o wiele drożej
                      poza tym wiem z doświadczenia że lab potrafi też spierniczyć zwykłe odbitki.
                      Kiedyś reklamowałam w fotojokerze duuuużo odbitek bo na każdej twarze były jak z wosku.
                      Najpierw wmawiali mi ze to moja wina. Zrobiłam odbitkę w innym labie pokazałam im.
                      Tym razem rozmowa przebiegała inaczej.

                      Poza tym moje foty to foty do albumu rodzinnego
                      nie wymagam tutaj kunsztu artystycznego
                      gdybym wymagała to nie płaciłabym za odbitkę 0,39 gr/szt.
                      jeżeli fota odbiega kolorystycznie, czy ma jakieś wady techniczne których nie moge przyjąć – reklamuję, tak jak w przypadku woskowych twarzy.

                      koszt fotoksiążki na papierze premium przy 26 stronach to 139,99
                      a na papierze foto to 212,99 zł

                      jak dla mnie różnica zbyt duża jak na rodzinne wspomnienia

                      • Zamieszczone przez aborka
                        dziwczyny na zlocie widziłały moje ksiązki… i jak? fajans?

                        Aborka gdybyś miała fajans to nie zdecydowałabym się na fotoksiażkę

                        do tego każdemu komu pokazuję to “dzieło” uważa to za super rzecz

                        jeszcze więcej, mój teść też zaraził się fotoksiążką i zrobił swoją pierwszą, którą dał w prezencie, a osoba obdarowana była tak zachwycona, że bedzie robiła swoja fotoksiążkę 😀

                        • Zamieszczone przez Klucha
                          Asia myslę że najlepiej bedzie jak przejdziesz się do labu. Nie wiem jak w empiku
                          ale w fotojokerze mają takie książki w sklepie na różnym papierze, aby klient mógł sam zdecydować co chce i za ile.
                          w każdym razie w tym co ja robię od lat zdjęcia i teraz fotoksiążkę miałam przyjemność pooglądać.

                          Cenowo wiem że o wiele drożej
                          poza tym wiem z doświadczenia że lab potrafi też spierniczyć zwykłe odbitki.
                          Kiedyś reklamowałam w fotojokerze duuuużo odbitek bo na każdej twarze były jak z wosku.
                          Najpierw wmawiali mi ze to moja wina. Zrobiłam odbitkę w innym labie pokazałam im.
                          Tym razem rozmowa przebiegała inaczej.

                          Poza tym moje foty to foty do albumu rodzinnego
                          nie wymagam tutaj kunsztu artystycznego
                          gdybym wymagała to nie płaciłabym za odbitkę 0,39 gr/szt.
                          jeżeli fota odbiega kolorystycznie, czy ma jakieś wady techniczne których nie moge przyjąć – reklamuję, tak jak w przypadku woskowych twarzy.

                          koszt fotoksiążki na papierze premium przy 26 stronach to 139,99
                          a na papierze foto to 212,99 zł

                          jak dla mnie różnica zbyt duża jak na rodzinne wspomnienia

                          Dzięki Iza. Chyba faktycznie będę musiała się przespacerować do Fotojokera i naocznie się przekonać, co i jak wygląda.
                          Ja też chcę zachować zdjęcia dla wspomnień i nie chodzi mi o to, by wybulić furę kasy, ale po prostu to, co do tej pory oglądałam, to jakiś koszmar był. Dlatego jak do tej pory nawet nie myślałam, aby próbować coś takiego robić. Jeśli jednak okazałoby się, że efekt który miałam wątpliwą przyjemność oglądać zależał od osoby szykującej zdjęcia, to byłabym gotowa zaryzykować zrobienie sobie takiej książki.

                          Też już kilka razy reklamowałam zdjęcia i wiem, że to nie jest obojętne, gdzie się je zanosi do wywołania 🙁

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            Asia myslę że najlepiej bedzie jak przejdziesz się do labu. Nie wiem jak w empiku
                            ale w fotojokerze mają takie książki w sklepie na różnym papierze, aby klient mógł sam zdecydować co chce i za ile.
                            w każdym razie w tym co ja robię od lat zdjęcia i teraz fotoksiążkę miałam przyjemność pooglądać.

                            Cenowo wiem że o wiele drożej
                            poza tym wiem z doświadczenia że lab potrafi też spierniczyć zwykłe odbitki.
                            Kiedyś reklamowałam w fotojokerze duuuużo odbitek bo na każdej twarze były jak z wosku.
                            Najpierw wmawiali mi ze to moja wina. Zrobiłam odbitkę w innym labie pokazałam im.
                            Tym razem rozmowa przebiegała inaczej.

                            Poza tym moje foty to foty do albumu rodzinnego
                            nie wymagam tutaj kunsztu artystycznego
                            gdybym wymagała to nie płaciłabym za odbitkę 0,39 gr/szt.
                            jeżeli fota odbiega kolorystycznie, czy ma jakieś wady techniczne których nie moge przyjąć – reklamuję, tak jak w przypadku woskowych twarzy.

                            koszt fotoksiążki na papierze premium przy 26 stronach to 139,99
                            a na papierze foto to 212,99 zł

                            jak dla mnie różnica zbyt duża jak na rodzinne wspomnienia

                            powiem tak

                            zdjęcia wywoływałam w fotojockerze i tez były twarze brązowe i woskowe. Kiedyś takie zdjęcie wydrukowałąm w domu i nie maiło tego brązu. wkurzyłam sie i rzestałam wywoływać. Potem postanowiłam zrobic fotoksiąke. Pochodziłam, popytałam i….. empik, rosmann – wszyscy i tak drukuja w drukarni fotojockera. więc robie u nich. Ale to robi sie na innych maszynach i tu do koloru zastrzeżeń nie mam..

                            jest mozliwość ze jak zdjęcia były obrabiane graficznie a oni wrzucą na automat to wtedy jakos sie kolory pochrzanią. Wtedy trzeba ustawić aby nie robili auto korekcji. ja nie obrabiam.

                            • Zamieszczone przez aborka
                              powiem tak

                              zdjęcia wywoływałam w fotojockerze i tez były twarze brązowe i woskowe. Kiedyś takie zdjęcie wydrukowałąm w domu i nie maiło tego brązu. wkurzyłam sie i rzestałam wywoływać. Potem postanowiłam zrobic fotoksiąke. Pochodziłam, popytałam i….. empik, rosmann – wszyscy i tak drukuja w drukarni fotojockera. więc robie u nich. Ale to robi sie na innych maszynach i tu do koloru zastrzeżeń nie mam..

                              jest mozliwość ze jak zdjęcia były obrabiane graficznie a oni wrzucą na automat to wtedy jakos sie kolory pochrzanią. Wtedy trzeba ustawić aby nie robili auto korekcji. ja nie obrabiam.

                              też miałam zaznaczoną opcję aby lab nie ingerował w moje foty

                              • Ja to kiedyś nawet specjalnie pod profil maszyny w konkretnym labie ustawiałam wszystko, a i tak do d…. wyszło 🙁 Dlatego boję się większych przedsięwzięć, a z kolei nie czuję się aż takim burżujem, by robić w dobrym miejscu, ale za cholernie ciężkie pieniądze 🙁

                                • dobrze wiedziec by zaznaczyc taka opcje – gdzie tego szukac? (chodzi mi o to nie ingerowanie w zdjecia, ja prawde mowiac myslalam ze lepiej wlasnie jak ktos tam cos poustawia jeszcze takze dzieki za info)

                                  I pytanko:
                                  Jakie tytuly dajecie swoim ksiazka? Bo ja robie album mojego synka -jedna dwie strony jeszcze z brzucha a reszta od urodzin do 1,5 roku i mam dylemat. (no bo tam wszystko jest i pierwsze usmiechy, i chrzciny i roczek no i oczywiscie inne zwykle zdjecia…) Jaki dalybyscie tytul takiej ksiazce??

                                  I czy wstawiacie tekst do ksiazki, nie wiem powiedzmy pierwszy zabek, pierwszy usmiech, chrzest itd czy raczej same fotki dajecie??

                                  • Zamieszczone przez swiki
                                    dobrze wiedziec by zaznaczyc taka opcje – gdzie tego szukac? (chodzi mi o to nie ingerowanie w zdjecia, ja prawde mowiac myslalam ze lepiej wlasnie jak ktos tam cos poustawia jeszcze takze dzieki za info)

                                    I pytanko:
                                    Jakie tytuly dajecie swoim ksiazka? Bo ja robie album mojego synka -jedna dwie strony jeszcze z brzucha a reszta od urodzin do 1,5 roku i mam dylemat. (no bo tam wszystko jest i pierwsze usmiechy, i chrzciny i roczek no i oczywiscie inne zwykle zdjecia…) Jaki dalybyscie tytul takiej ksiazce??

                                    I czy wstawiacie tekst do ksiazki, nie wiem powiedzmy pierwszy zabek, pierwszy usmiech, chrzest itd czy raczej same fotki dajecie??

                                    ja mam ksiązki o nazwie – wakacje -rok-miejsce. A taką ogólna to nazwałąm rok2008-2010. W srodku dale tekst typu – Urodziny Bartka, urodoziny Ali, chrzest, slub itd – bez dat bo to moge sprawdziść w kompie. Jak ksiązki z wakacji to daje tekst z nazwa miejsca. czasem robie fotki mapy okolicy lub szyld miasta czy napis nad wejsciem (Legoland, Zoo,) i wtedy fota zastępuje napis.

                                    swoja mozesz nazwać Pierwsza ksiązka z zycia….. Jak najbardziej bym dołozyła jakieś opisy. nawet i dłuższe. bedzie to super pamiatka

                                    • Aborka – dzieki – tak ja nazwe wlasnie – Pierwsza książka (lub album) z życia Grzesia 😉 i jako podtytul data 08.2008 – 11.2010 😉

                                      A ja robie ja – zmobilizowalyscie mnie (dzieki) jestem na 50 stronie ufff ale fajnie sie to robi, dobrze ze powstal ten watek bo dzieki temu wiele juz wiem nie szukajac no ale jeszcze wiele sie ucze i idzie roznie.
                                      Robie recznie bo automat nie chcialm mi wgrac wszystkich zdjec i segregowal je niby fajnie ale ja chce inaczej jednak wiec przerabianie sadze ze zajeloby mi wiecej czasu niz tworzenie od nowa. No i te 50 stron zajelo mi caly dzien a bedzie cale 130..

                                      Kolejne pytanko:
                                      ile macie maks zdjec na jednej stronie???

                                      Bo chce umiescic w tym albumie 1400 zdjec i w kompie wyglada nawet niezle ale jak w rzeczywistosci bedzie… Bo mam kilka stron (niewiele ale jednak sa) na ktorych jest nawet po 20 zdjec takich malutkich one chyba beda wielkosci cos jak zdjecie do dowodu?? wieksze?? Bo wiele zdjec jest do siebie bardzo podobnych np jak przewraca sie maly z pleckow na brzuszke no i cala seria fotka za fotka no to bezsen umieszczac to na kilku stronach wiec zrobilam kolaz wlasnie….hm…??? Nie bedzie to zle wygladac, bo zazwyczaj jest okolo srednio 8 zdjec na stronie, ale sa tez takie gdzie sa 2.

                                      Aha i jeszcze jedno pytanko, bo pisala ktoras by w srodku nie dawac tych malutkich fotek, tzn wlasnie jak to wyglada brzegi i srodki sa jakos obciane? Bo ja myslalam ze srodek jest laczony jakos tak by cala strona byla widoczna??

                                      • Zamieszczone przez swiki
                                        Aborka – dzieki – tak ja nazwe wlasnie – Pierwsza książka (lub album) z życia Grzesia 😉 i jako podtytul data 08.2008 – 11.2010 😉

                                        A ja robie ja – zmobilizowalyscie mnie (dzieki) jestem na 50 stronie ufff ale fajnie sie to robi, dobrze ze powstal ten watek bo dzieki temu wiele juz wiem nie szukajac no ale jeszcze wiele sie ucze i idzie roznie.
                                        Robie recznie bo automat nie chcialm mi wgrac wszystkich zdjec i segregowal je niby fajnie ale ja chce inaczej jednak wiec przerabianie sadze ze zajeloby mi wiecej czasu niz tworzenie od nowa. No i te 50 stron zajelo mi caly dzien a bedzie cale 130..

                                        Kolejne pytanko:
                                        ile macie maks zdjec na jednej stronie???

                                        Bo chce umiescic w tym albumie 1400 zdjec i w kompie wyglada nawet niezle ale jak w rzeczywistosci bedzie… Bo mam kilka stron (niewiele ale jednak sa) na ktorych jest nawet po 20 zdjec takich malutkich one chyba beda wielkosci cos jak zdjecie do dowodu?? wieksze?? Bo wiele zdjec jest do siebie bardzo podobnych np jak przewraca sie maly z pleckow na brzuszke no i cala seria fotka za fotka no to bezsen umieszczac to na kilku stronach wiec zrobilam kolaz wlasnie….hm…??? Nie bedzie to zle wygladac, bo zazwyczaj jest okolo srednio 8 zdjec na stronie, ale sa tez takie gdzie sa 2.

                                        Aha i jeszcze jedno pytanko, bo pisala ktoras by w srodku nie dawac tych malutkich fotek, tzn wlasnie jak to wyglada brzegi i srodki sa jakos obciane? Bo ja myslalam ze srodek jest laczony jakos tak by cala strona byla widoczna??

                                        ja podobnych nie umieszczała. najwięcej to mam 7-8-9 ale wtedy jedno duze i kilka małych – na zasadze detali architektuty np same balkony z jakiegoś miasta. Jak nasze portretowe to do 6 na stronie. najczsciej 4. Mysle ze 20 to bedzię słabo widać….

                                        • Abo właśnie robię swoja pierwszą foto książkę, narazie to taka zbieranina.
                                          Właśnie mam dodatkową robotę bo wszystkie zdjęcia w rawie i giganty a on mi tu wykrzykniki pokazuje :/ wrrrr
                                          to się pobawię jeszcze

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Fotoksiążka

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general