Już chyba był taki wątek, ale warto znowu odświeżyc na Wiosne i troszke się pośmiać z tego co nam sie przydarzyło smiesznego.
Ja zacznę:
1. Gdy byłam z Jagodą w ciąży wyszłam ze szkoły rodzenia w foliowych woreczkach na butach w kolorze niebieskim i przemaszerowałam główna aleją aż do samochodu, a że brzuszek miałam juz spory nieczego nie widziałam. Zorentowałam sie dopiero pod blokiem wysiadając z samochodu i wystawiajac nogi na chodnik
2. Poszłam rano przed pracą na małe zakupy, a że bardzo sie spieszyłam i byłam dość roztargiona tego dnia, wyszam ze sklepu z koszykiem na rece, zorientowałam sie dopiero stojac na przystanku po drugiej stronie ulicy (dobrze, ze nie wsiadłam z nim do tramwaju, ale byłby obciach
Jagoda(2003) i Wojtek(2006)
Edited by szpilki on 2007/04/19 16:21.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Re: na bakier z anatomią
To ja Wam opowiem o moim meżu[ tak w tajemnicy] po cesarce mąż pomagał mnie przenieść na sale pooperacyjną i zaczajił się co by go siostry nie wygoniły,jedna siostra mówi do drugiej,patrząc na mój pomazany i zaszyty brzuch: zobacz tą macice…,po czym za chwile dostaje zastrzyk na obkurczanie….już w domu mąż mnie pyta :a gdzie ty w końcu masz tą macice…..
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Umówiona byłam na telefon w sprawie potwierdzenia mojego zatrudnienia w przychodni. Miałam zadzwonić do kierowniczki i ta miała mi dac odpowiedź plus ustalenie terminu rozpoczęcia pracy.
To był poniedziałek, w niedziele całą noc graliśmy z mężem w Herose M&M II no i kiedy spojrzeliśmy na zegarek była 7 rano.
Na telefon byłam umówiona na 9 wiec bez sensu kłaść sie spać.
Zadzwoniłam o tej 9 i na koniec mówie do pani “Tak, Tak, jutro do zobaczenia, dobranoc”
Dotarło to do mnie dopiero po kilu minutach.
Ja i…
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Kiedys, za czasow studenckich bylam tak padnieta po ciezkim dniu, ze rozbierajac sie wieczorem przed prysznicem sciagalam z siebie ubrania po kilka na raz. Nastepnego dnia wlozylam te same jeansy i poszlam z kolezanka na zajecia. Wczessniej wstapilysmy do sklepu po buleczki. Wyszlam z niego pierwsz,kolezanka za mna i nagle zaczela doslownie ryczec ze smiechu. Okazalo sie, ze z przez cala droge ciagnely mi sie rajstopy z jednej nogawki!!! A ja tak czulam, ze cos mi niewygodnie,ale nie wiedzialam dlaczego. Ze smiechu poryczlam sie razem z kolezanka:))
Wchodzenie ze sklepu z koszem na zakupy to u mnie standard,tak samo jak mowienie do osoby z ktora jestem,a ktora odeszla ode mnie na moment:))
Ania i 20.09.2005
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Witam
Ja mam w domku koszyk CAstoramy, bo zawiesilam na wozku i zapomniala. Dodam ze jechalam autobusem.
Co do wozkow to Daniela zazwyczaj “sadzam” w nim. kiedys sie odwrocilam zeby cos siegnac, wzielam i wsadzilam do koszyka i pojechalam dalej. Za kawalek dziecko zaczelo mowic ( takie slowa ktorych moj syn nie mowi) ja patrze a to nie moje!! Okazalo sie ze wozki satly kolo siebie i ja wzielam nie to i tamta kobitka tez. Jak ja znalazlam to jeszcze nie wiedziala ze ma nie swoje dziecie.
Pozdrawiam
Kicia i Danielek
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Acha jeszcze jedno mi sie czesto zdarza. Probowac otwierac nie to auto. Pozyczal autko od ciotki i nie pamietam tak dobrze “zanakow szczegolnych”, marka i kolor to wszystko. Kiedys probowalam otworzyc, meczylam sie i meczyla. Mowie kurde co sie stalo. A wlasciciel tego auta stal za mna. Juz nawet zaczelam bluznic. On mnie puknal w ramie i mowi “moze ja sprobuje”. Mowie moze on bedzie bardziej zaradny, a on wyciaga kluczyki z kieszeni i otwiera. W pierwsze chwili zglupialam, ale zchwilke odwrucilam sie a wlasciwe autko stalo obok. Boze jak mi bylo glupio.
Kicia i Danielek
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
juz kiedys pisalam o tym, jak poszlam bez spodnicy do pracy (a pracowalam wtedy w szkole wojskowej, wiec gdyby nie czyjas kiecka gdziesz w szafie w kancelarii, mieliby faceci ubaw)
wychodzenie z domu w kapciach to standard nad standardy
kazdorazowo odwiedzajac polske, w sklepach gadam do ekspedientek po slowensku, a te patrza na mnie jak na stuknieta
ciekawe, ze w druga strone to nie dziala
ostatnio poszlam do piwnicy w spodniach od pidzamy, fatalnie, sasiad mnie zoczyl, pomyslal sobie pewnie, ze ta polka to kompletna wiariatka (jakbym takiej opinii jeszcze nie miala…)
rodzac alka bardzo chcialam miec zrobiona lewatywe, na tyle obsesyjnie, ze przygotowalam sobie formulke, jak ladnie o lewatywe po slowensku poprosic
i tak sie bardzo staralam, ze w koncu zaproponowalam poloznej, ze to ja jej zrobie lewatywe
jakies trzy tygodnie temu mialam jakies matczyne przesilenie i kiedy alek zbudzil sie w nocy na kamienie, zamiast pdniesc go z lozeczka, cwyciagnelam z lozka adacha;)
kiedys z dzieciakami siostry bawilismy sie w piratow, zakleilam sobie zeba z przodu czarnym papierkiem
po poludniu szlam do pracy (uczylam popoludniowe kursy w empiku), oczywiscie o papierku zapomnialam, a skubany tak sie mocno trzymal… dopiero po calych 90 min zajec sekretarka mowi do mnie, “ej, ty, dziewczyna bez zeba na przedzie…”
ale mi bylo glupio przed grupa…
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
zaintrygowałaś mnie tym zdanem, to znaczy jak poszłaś do pracu ubrana? a moze byłaś nieubrana?
hihihihihihi
Ja i…
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
otoz byl grudzien, przygotowalam sobie spodnice, powiesilam na krzesle i zabralam sie za mejkapy, pakowanie torby, jedzenie sniadania
potem tylko zalozylam plaszcz i poszlam spokojnie do garazu
zorientowalam sie juz w pracy, zdejmujac plaszcz…
na szczescie akncelarie dzielilam z samymi babeczkami;)
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Jak co rano poszłam z piesiem na spacer i przy okazji wzięłam smieci, zeby wyrzucić- otworzyłam bramkę od smietnika i zamiast smieci wprowadziłam tam psa i zostawiłam. Jak zwykle czule przemawiałam, ze teraz idziemy na spacerek pobiegać… Zorientowałam się dopiero jak sąsiadka zapytała gdzie mam psa i dlaczego ze śmieciami ide na pola. Głupio mi było, bo pomyslała pewnie, ze chcę je tam wyrzucić. Notorycznie wyjmując wózek z samochodu próbuje go rozłozyć- otworzyć pilotem od alarmu samochodu. Często dając dziecku ciasteczko, czekoladke niosę to do miski psa mówiąc ” no juz mamusia da”. W zeszłym tygodniu poprosiłam ekspedientkę w naszym sklepie- kilogram Marlboro Menthol, poproszę- zdębiała…
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
hi hi, to rzeczywiście roztrzepana mocno jesteś
Ja z kolei kilka razy tak mialam w pracy że zamiast wpisać jakąś kwotę na klawiaturze to wystukiwałam ją na kalkulatorze leżącym obok klawiatury a potem na klawiaturze klikałam ENTER i byam zdumiona że mi się kwota nie wpisała
Monika&Michaś 3,5 r
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Z tym zebem to poszłaś po bandzie
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
oplułam monitor;)))))))))))))))))))))))
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
nie swoje dziecię w wózku mnie rozwaliło :):):)
ale wszystkie jesteście debeściary!!!!!
popłakałam się ze śmiechu :D:D:D
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
1. Zdarzenie z srody.
W mojej szkole w pokoju nauczycielskim sa klucze do klas. W klasach sa szafki, gdzie uczniowie trzymaja swoje kurtki, stroje na w-f itp., i co rano dzieci przychodza do pokoju po te klucze.
No i w srode przyszlam do szkoly, i jak wchodzilam przed 8 do pokoju jedna z uczennic oddala mi klucz. Zadzwonil dzwonek, i wtedy okazalo sie, ze nie ma tego klucza. Z uporem maniaka twierdzilam, ze powiesilam klucz na miejsce. Przez caly dzien byla wielka dezorganizacja i poszukiwanie klucza. A ja dalej twierdzilam swoje. Wozny wykrecil zamek zostawiajac wielka dziure w drzwiach i pojechal po nowy. Pod koniec pracy cos mnie tknelo, i mowie zgromadzonym nauczycielom, ze sprawdze w kurtce. Okazalo sie, ze kluczyk siedzial sobie bezpiecznie w kieszeni mojej kurtki. Dawno mi tak wstyd nie bylo.
2. Wybralam sie z wizyta do kolezanki i pod koniec chcialam zadzwonic po tate, zeby po mnie przyjechal. Wielkie bylo moje zdziwienie gdy zamiast komorki wyciagnelam z torebki wielki bialy przenosny telefon zabrany przez pomylke z domu.
3. Zamiast zapalniczki wyciagnelam z torebki tampon rozmiar super i podalam koledze, ktory chcial ognia.
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
jak dla mnie to namber łan :):):)
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
umówiłam się z bratem przed marketem i mieliśmy razem dalej jechać
robienie zakupów mi się przedłużyło
rozglądałam sie za nim
wreszcie stojąc już w kolejce do kasy kątem okaz spostrzegłam za mną znajomą sylwetkę, czarne, jak zawsze ubranie, długie włosy
byłam pewna, że mój brat stanął za mną właśnie
nie oglądając się, odchyliłam się do tyłu i scenicznym szeptem powiedziałm coś w rodzaju: “DOBRA ŻARTY SIĘ SKOŃCZYŁY, A TERAZ WYCIĄGAJ Z KIESZENI WSZYSTKO CO NAKRADŁEŚ…”
o on nic
nie śmiałam się obrócić
przy płaceniu patrzyłam w przestrzeń nad głową kasjerki
brat czekał przy wyjściu
Ignaś 02′ Lenka 06′
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Sytuacja miała miejsce w akademiku. Wróciłam w nocy z imprezki, na której wydarzyło się coś bardzo dla mnie ważnego. Od razu pobiegłam powiedzieć o tym mojej przyjaciółce. Żeby nie budzić jej współlokatorek usiadłam na brzegu jej łóżka i szeptałam cichutko. Po ok. 10 min. za plecami słyszę jej głos; “Ela, co ty robisz?!”. Okazało się, że z rozbiegu usiadłam nie z tej strony łóżka i szeptałam jej do stóp (byłam pewna, że nakryła się kołdrą na głowę).
ELA – MAMA MALWINKI
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
a mi notorycznie zdarza się pomalować 9 z 10 paznokci na super wyrazisty kolor jakim jest czerwony.
Najśmieszniejsze, że wiem że potrafię tak zrobić więc zawsze po malowaniu sprawdzam…. ale jak skoro i tak zdarza mi się skucha.
11.07.05
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
padlam!
i mam cos w podobnym stylu, ale w wykonaniu mojego brata
mamy znajoma, na ktora wszyscy mowia malutka
malutka ma bardzo charakterystyczne dlugie blond wlosy
kiedys brat wsiadl do autobusu, usiadl sobie a przed nim nie kto inny jak malutka (no przeciez te wlosy), wiec pochyla sie do przodu i szepce jej do ucha lekko zachrypnietym glosem “czesc malutka”
na to rzekoma malutka podnosi sie, odwraca do niego i z obrzydzeniem w glosie mowi “zboczeniec!”
bo to nie byla malutka
brat wysiadl na najblizszym przystanku
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
lo matko!!Dobre!!!
Agata i Olivia 27.07.04 i Victoria 08.03.07 :-))
Znasz odpowiedź na pytanie: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!