Już chyba był taki wątek, ale warto znowu odświeżyc na Wiosne i troszke się pośmiać z tego co nam sie przydarzyło smiesznego.
Ja zacznę:
1. Gdy byłam z Jagodą w ciąży wyszłam ze szkoły rodzenia w foliowych woreczkach na butach w kolorze niebieskim i przemaszerowałam główna aleją aż do samochodu, a że brzuszek miałam juz spory nieczego nie widziałam. Zorentowałam sie dopiero pod blokiem wysiadając z samochodu i wystawiajac nogi na chodnik
2. Poszłam rano przed pracą na małe zakupy, a że bardzo sie spieszyłam i byłam dość roztargiona tego dnia, wyszam ze sklepu z koszykiem na rece, zorientowałam sie dopiero stojac na przystanku po drugiej stronie ulicy (dobrze, ze nie wsiadłam z nim do tramwaju, ale byłby obciach
Jagoda(2003) i Wojtek(2006)
Edited by szpilki on 2007/04/19 16:21.
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
no ba !
ta sama co polewala sobie wrzatkiem rece
ktorej ojciec z sierpem szukal siekiery bodajze
i ktora sie pozygala (sorki) na randce
i ktora w koncu zaczela sie leczyc… ku uciesze sasiada ;)))
sciskamy Toldi
Ewa i Krzyś
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Sytuacja z tamponem mnie rozwalila na lopatki
Mialam podobna sytuacje, ktora do dzisiaj mi sie powtarza.
Poszlam kiedys na randke z nowo poznanym chlopakiem. Poszlismy na lody i kawke. Wieczor byl bardzo udany. On zabojczo przystojny, a do tego inteligentny i szrmancki. Gdy przyszlo do placenia rachunku, ja koniecznie uparlam sie aby zaplacic za siebie (taka niezalezna kobitka chcialam byc) Zamiast wyjac portfel- ja smialo wyciagnelam podpaske Always Kelnerka byla bardzo zmieszana, ja czerwona jak burak…
Na szczescie chlopak okazal sie gentelmanem ze znakomitym poczuciem humoru:
– Monisiu czyzbys zapomniala portfela, nie upieraj sie- pozwol mi zaplacic
Ostatnio zdarza mi sie to notorycznie. Kilka dni temu podczas placenia za kawe w kawiarence
Buziaki
Monia i Maja (28 stycznia 2004)
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
No właśnie, przypomniałaś mi :-). A coś tak mało się udzieliła w tym wątku, a przecież to wątek dla niej stworzony ! 🙂
Toldi jesteś wielka! 🙂
Ola i
Re: moje genialne gafy 😉
O mało nie zadławiłam się herbeta ze śiechu przy pierwszej opowieści.
Boszz…. normalnie sikam he he eh…
Aga &
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
he he hehehehhe… no bomba….. ale jazda….. 🙂
Aga &
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
BUEHEHEHEHE…. jestem w SZOKU!!!!
Aga &
Re: Gafy, Wpadki, Podknięcia!!!
Ale masz wesołe zycie 🙂
Aga &
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
heheheh…. oj usmiałam się…he hehe
Aga &
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
HAHAHAHHAHAH1111 Usmialam sie !!
Agata i Olivia 27.07.04 i Victoria 08.03.07 :-))
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
To ja poszłam z koleżanką pierwszy raz do solarium leżały na półeczce okularki, koleżanka mówiła żebym nie zapomniala ich załozyć przed położeniem sie na łózko.
Połozylam sie ale za chiny nie chciały się trzymać, przez cały dany mi czas walczyłam, by nie zlatywały zaciskam je na twarzy(bo były bez gumek – nie połączone)
Po wyjściu pytam Gosię jak ona to robi by jej nie zleciały a ona pyta: jak ty na tym łóżku się położyłaś?
okazało sie,że położyłam się odwrotnie na – brzuchu. głupio mi było strasznie.
2. na natryskowym opalaniu miałam złożyć jednorazowy czepek na włosy a ja założyłam na głowę jednorazowe majtki,
babka jak przyszła,żeby mnie nasmarować śmiała się ze mnie bo ja pierwszy raz takie cudo widziałam i nie skumałam z czego właściwie ona się smieje, stałam tak z tym na głowie a ona tak rechotała że nie mogła wydobyć z siebie słowa. 🙂
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Znajomi mojej siostry na imprezie podpuścili kumpla, żeby włożył sobie żarówkę do buzi(gwintem na zewnątrz), no i włożył ale już jej nie wyjoł.
Pojechali na pogotowie taksówką, lekarz, wyjął szczeke z zawiasów i żarówkę wyjął. Po powrocie kolega stwierdził,że spróbuje jeszcze arz założył się włożył żarówkę i próbował wysiągnąć sobie szczekę tak jak lekarz ale niestety nic z tego.
Runda na pogotowie go nie ominęła 30 min później, wchodzą do poczekalni patrzą a taksówkarz siedzi z żarówką w buzi i czeka w kolejce.
śmiałam się z tej historii niesamowicie także nie próbujecie!
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Fajne 🙂
Ale to z sms-ami na komórkę jakiegoś obcego faceta było jeszcze lepsze :-DD
K.
Łukasz 4,5l. Karolina 2l.
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
powaznie tak bylo?
pytam, bo ja znam baaardzo podobna historie bodajze z Musierowicz…
historie z opalaniem boskie! ;-))
mama majowego synka ’05
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Dużo jest takich rzeczy 🙂 Ja zazwyczaj jak odbieram telefon w domu to mówię Wydział Finansowy słucham a jak dzwonie z domu to oczywiście przez dwa zera 😉 Mój mąz dał popis parę lat temu jak bylismy w Chorwacji nauczył się dziekuje po chorwacku czyli “hwala”(niewiem jak to się pisze) troche mu sie to myliło więc jak kiedys wchodzilismy do jednego sklepu na cały głos wykrzyknął hvala!!! Co miało znaczyć dzień dobry… Umarłyśmy z moją przyjaciółką nie mówiąc o właścicielach sklepu hehe
Magda i Ola
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
ale się uśmiałam.
11.07.05
właśnie przed chwilą…….
piszę tu bo chyba podpada pod wpadkę 😉 właśnie przed chwilą znalazłam w lodówce sałatkę świąteczną – dobrze ze przed urlopem, bo po urlopie to chyba sama by mi wyszła z lodówki…….
Ni 3,5
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
O kurcze dawno się tak nie usmiałam 😀
Z tym kluczem to miałam podobnie, tyle ze u mnie w pracy chodziło o klucz do ubikacji (nie wiedzieć czemu zamykana była na klucz!) Otóż na jeden pokój – czyli na kilka osób był jeden klucz – leżał zawsze na szafce. Kiedyś po wyjściu z ubikacji odruchowo włożyłam go do swojej torby i przez godzinę zapierałam się że NA PEWNO go położyłam na szafce. Ludzie z pokoju latali do innych pokoi pożyczac kluczyk, a ja sobie spokojnie siedziałam. Dopiero jak wyjmowałam śniadanie z torby to go zobaczyłam. Później gdy tylko nie było kluczyka na szafce to wszyscy prosili żebym sprawdziła w swojej torbie 😉
Beata i Julcia (10.04.05)
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Re: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!
Ja wyniosłam ze sklepu kurtkę! Całkiem nieświadomie.
Jedną kupiłam ( Matowi), panie zapakowały ją do torby a ja nie wiem czemu, wzięłam identyczną z wieszaka i sobie z tym wieszakiem spokojnie wyszłam. Coś czułam, że jest nie tak…dopiero mąż mnie zapytał; po co ci dwie kurtki??? Nie kumałam o co mu chodzi, to mi kazał do torby zajrzeć.
Kurtkę zaraz oddałam:)
i Mat 2,5l
Znasz odpowiedź na pytanie: Gafy, Wpadki, Potknięcia!!!