… to co byscie zrobily, jak by wygladalo Wasze zycie? Nie balybyscie sie, ze Wam sie od nadmiaru gotowki w glowach poprzewraca?
Ja bym na pewno ze wzgledu na dzieci zrezygnowala z pracy biurowej i zajela sie inwestowaniem np. w nieruchomosci. Ot tak, zeby cos robic.
A Wy?
11.09.05
24 odpowiedzi na pytanie: Gdybyscie wygraly w totka…
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Napewno nikt by o tym nie wiedział. Poza mężem, rodzicami oczywiście… Bałabym się o dziecko, nie wiadomo co komu do głowy przyjdzie… Hmmm co bym zrobiła… remont domu, może jakiś większy samochód. reszta w fundusze, może też nieruchomości.I żyłabym spokojnie z odsetek I sporą sumkę przekazałabym anonimowo na WOŚP p. Owsiaka.
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Zainwestowałabym w coś własnego. Jakiś pensjonacik w górach, dla rodzin z dziećmi, ładne pokoiki, posiłki własnej roboty, placyk zabaw…
No i chciałabym pozwiedzać trochę świata, Chiny, Nepal, Afrykę…
I pewnie odłożyłabym coś dla dzieci na przyszłość, albo od razu kupiłabym np. mieszkania żeby mieli za ileś tam lat jak będą np. na studiach…
Ale się rozpisałam i rozmarzyłam 🙂
Magda
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Bardzo rozsadne podejscie do tematu. O wiele rozsadniejsze niz moje.
11.09.05
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Ja bym nie chciała wygrać. W zyciu nie ma nic za darmo bałabym sie o cene którą musiałabym zapłacic za taki majatek. Zreszta znam troche zamożnych ludzi i nie widze żeby byli szczęśliwi co z tego że mają 11 łazienek w 1000 m domu? Jak nie potrafia się cieszyć. Ale tak ze 100 tyś to mogłabym wygrac 😉
Magda i Ola
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Kupiłabym dom w pięknym miejscu… z ogroooomnym ogrodem, marzy mi się od dawna ze zwględu na dzieci. Pojechalibyśmy zwiedzić Azję…
Resztę pewnie byśmy zainwestowali w nieruchomości.
Nic więcej mi do głowy nie przychodzi. Tak naprawdę, poza domem, nie mam większych marzeń :).
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Po pierwsze bałabym się, że pieniądze zmienią mnie i moją rodzinę, bo każdego zmieniają w większym lub mnieszym stopniu, ale zawsze.
Po drugie napewno zaiwestowałabym w coś, co przynosiłoby mi korzyści i satysfakcję oczywiście
Kinga
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
bardzo proste pytanie 😉 1. wykonczylabym dom w trybie super hiper szybkim ( wszystkie bajery, super wypas ) + reszte dzialki ( a jest czym sie zajac – 4200 terenu ). 2. otworzylabym super szkole jezykowa z multimediami, swietnie wyposazona, tez ful wypas. 3. kupilabym mezowi wymarzony i jaki by sobie zazyczyl motor ( jakiegos boskiego harleya albo czopera ) + najlepsza na swiecie lustrzanke cyfrowa z masa gadzetow ( obiektywy, przeslony itd )3. pojechalibysmy na dwa tyg na wczasy na jamajke.
o ile by cos zostalo – wrzucilabym na lokate.
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Spłaciłabym kredyt, na pewno jakieś inwestycje i dałabym również rodzicom. Poza tym poszłabym na jakieś podyplomowe studia, co jest nadal moim niespełnionym marzeniem. Nie boję się, że pieniądze przewróciłyby mi w głowie. Jestem pewna, że mi to nie zagraża w takiej sytuacji. Za bardzo cenię pieniądz, by nawet dodatkowy zastrzyk potężnej gotówki poprzestawiałby mi wszystko w głowie i nie tylko. Nigdy nie byłam rozrzutna, czy miałam więcej w kieszeni czy mniej.
Ech marzenia… Nie musiałabym nawet wygrać miliona… A wiele by to ułatwiło 🙁
Ania i
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
najpierw pospłacałbym zobowiązania i kredyty
pierwsze wydatki pewnie poszłyby na bardzo przyziemne materialne rzeczy na które teraz nie zawsze możemy sobie pozwolić
potem pomyślałabym o większym mieszkaniu i jego wyposażeniu
chętnie pojechałabym na urlop odpocząć
próbowałabym część zainwestować, żeby procentowało na stare lata
może nie zmieniłabym pracy, ale zmian w niej bym dokonała
myślę, że moim najbliższym chciałabym, sprawić jakąś radość
… mam jeszcze inne marzenia…
myślę, że nie
ale wiem chyba jak byłaby moja reakcja na wygraną – bardzo bym się śmiała i chodziła ciągle uśmiechnięta
ładnych parę lat temu otarłam się o jakąś poważniejszą nagrodę ( okazało się niestety, że źle popatrzyłam) ale dopóki tego sobie nie uzmysłowiłam – czyli jakieś pół godziny – ciągle się śmiałam
ale fajnie było pomarzyć
WiolaZMarysieńką 3l.
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
JAkbym wygrala szostketo wyjechalabym z rodzinka gdzies do cieplych krajow i cale zycie sie wylegiwala na plazy;))))))))))))No i otworzylabym jakis interes, zeby kasa nie tylko ubywala ale i przyplywala:)A w glowie to poprzewracaloby mi sie na pewno:)
Katka&Krzys(26.01.06)
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Przede wszystkim nie chwaliłabym się tym, nawet rodzicom etc.. A już napewno nie powiedziałabym ile wygrałam…
W pierwszej kolejności zabezpieczyłabym przyszłość dzieci, załatwiła wszystkie zobowiązania, później dom pod miastem, drugie auto, wielkie zakupy na przyjemności i jakieś wyjazdy…
A czy by mi sie nie poprzewracało? Nie wiem 🙂 Ale bałabym się, ze ktoś mi dziecko porwie albo że dzieci zachorują i na co mi wtedy będzie ta kasa..?
Asia i Ola (5.02.2003) + grudniowe maleństwo
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
a podobno były przypadki proponowania ochrony…
—
Izka i…
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Jako, że nie mam uprawnień architektonicznych a baaaardzo chcę mieć płaciłambym takiemu Fosterowi albo Hadid za to, by pracować w ich pracowni i uczyć się pod okiem mistrzów 🙂
Poza tym jak wszyscy chyba – dom,samochów, fuul wypas.
Jednak najważnieszego, co bym chciała za żadne pieniądze świata nie kupię – zdrowia mojego dziecka, więc raczej rybka mi nawet milionowe wygrane.
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Wszystko bym zainwestowała… no może zostawiając na bieżące przyjemności – ale nie za dużo. Za ok. 3 lata kiedy by się podwoiło, wyjęłabym to, co na początku wsadziłam, a reszta by dalej się co kilka lat podwajała. Życie z procentów do końca życia 😉
Czytałam ostatnio książkę o ludziach, którzy wygrali w Lotto. Niestety większość z nich bardzo szybko traci pieniądze. Żyją wystawnie, kupują drogie samochody, otwierają firmy, pożyczają rodzinie i znajomym… i nagle budzą się z pustymi kieszeniami, a nikt nie spieszy się z oddawaniem pożyczek.
Cait + Alka (15 I 2003) + Olaf (06 XII 2006)
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Ja bym kupila nam wiekszy jacht i wybrala sie na podroz do okola swiata… moj maz ja michasiek i zaloga…. Tak na rok….
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
czesc bym przeznaczyla na szpital dla chorych dzieci ( mam juz upatrzony), pozniej koniecznie wakacje:) z pracy moze bym nie zrezygnowala, ale zmiejszylabym etat by miec kontakt z ludzmi, zakupy:) oczywiscie, inwestycje, nieruchomosci, cos na konto dla dziecka, cos na konto mamy i jej wakacje:) jest jeszcze kilka drobiazgow
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
a ile mozna wygrac w polskim lotku?
w USA kumulacja osiaga czesto 100+ milionow $$$ !!!
…
…teraz pomyslcie co z taka wygrana byscie zrobily?
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Oj chyba te polskie wygrane sa zdrowsze. No bo kto udzwignie 100 milionow $, jak do tej pory nie mial nic???
11.09.05
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
1. nikomu nie powidziała
2. rozlokowała po kontach i moje życie by sie nie zmieniło- z odestek spłacałabym kredyty – jedyne co to wakacje 2 razy w roku, jakies wieksze zakupy zawsze na raty itd.
magda z mlodymi
Re: Gdybyscie wygraly w totka…
Powiedzialabym tylko rodzicom i siostrze. Splacilabym kredyt na samochod. A potem zakupy te wieksze i mniejsze,pomogla rodzinie(tej wiedzacej),wplacila na jakis cel dobroczynnyi ulokowalabym pieniadze na jakiejs lokacie i nie martwila o przyszlosc dzieci i swoja:)
Ania i 20.09.2005
Znasz odpowiedź na pytanie: Gdybyscie wygraly w totka…