Gdzie sie bawia?

Jak w tytule: gdzie bawia sie dzieciaki? u siebie w pokoju, czy w salonie?
Wlasnie stoczylam dwugodzinna walke o sprzatniecie klockow lego rozsypanych po calym salonie. Sprzatnelam sama a mloda zostala z placzem wydelegowana do siebie.
i sie zastanawiam, czy tylko oliwia znosi wszelkie zabawki do salonu?
dzieki temu mam swieze postanowienie noworocze 😉 nidgy wiecej klockow lego (3 skrzynie wystarcza) i zakaz wynoszenia tego od siebie z pokoju…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Gdzie sie bawia?

  1. Zamieszczone przez Figa123
    To wiesz czego Ci życzę w nowym roku?

    Większej chaty 🙂 !

    tez sobie tego zycze, ale latwe to nie jest bo w dziurze jakiej mieszkamy wszelkie obdziargace sa dziecmi szatana… 😉

    • niby masz racje, ale w naszym wypadku salon to sypialnia, jadalnia i biuro w jednym, przez co dzieciowe zabawki zajmuja cala wolna powierzchnie…

      • tez wole miec ja na oku, ale chyba balagan bardziej mnie irytuje ostatnio 🙂

        • u nas wyboru wiekszego nie ma
          maly pokoj do zabawy raczej sie nie nadaje – lozko pietrowe, fotel rozkladany i segemnt ciezko jest tam nawet stanac, zero miejsca
          wiec zostaje drugi pokoj
          a do rysowania i zabaw takich plastycznych /w ramach zasady: kredkom i dlugopisom wstep do pokoju zabroniony/ – kuchnia
          Zmiescil sie tam stolik z 2 krzeselkami dla dzieci z ikei /polecam jest fajny i solidny/

          • Zamieszczone przez aniah13
            tez sobie tego zycze, ale latwe to nie jest bo w dziurze jakiej mieszkamy wszelkie obdziargace sa dziecmi szatana… 😉

            no to zyc nie umierac 🙂

            (ubawilam sie)

            • U nas zależy jaki Młody ma humor. Raz bawi sie w salonie a czasem u siebie (w obydwóch przypadkach jest płacz podczas sprzątania zabawek)

              • Alberto znosi się ze swoimi zabawkami do naszego pokoju, który jest połączony z kuchnią, pełni rolę gabinetu, pokoju dziennego i sypialni 🙂
                Zabawki ma posegregowane w kuwetki z Ikei, wiec łatwo mu przynieść i wynieść. Pilnuję by wieczorem zabawki zostały pozbierane. Al nalezy raczej do porządkujących dzieci, choć wiadomo, że oczka nie wszystko zobaczą i jakaś zabawka zostaje. Ale uznaję to za małą szkodliwość społeczną ;).

                • jak planujecie sie pomiescic w czworke?
                  my w trojke ledwo sie miescimy – fakt ze mieszkanie ma ok 30m plus cala jedna strona w skosach 🙂 masakra;)

                  • Zamieszczone przez aniah13
                    tez sobie tego zycze, ale latwe to nie jest bo w dziurze jakiej mieszkamy wszelkie obdziargace sa dziecmi szatana… 😉

                    Oj, to musicie sie do Berlina przeprowadzic, my “bezdziarni” czujemy sie tu nieswojo ;-)))
                    a co do zabawek, to sa wszedzie!!!! Mimo, ze dziewczyny maja w sumie najwiekszy pokoj swoj- ale co tam, lepiej starym wszystko pod nogi rzucac, niech sie matka wypierdzieli na wagoniku od kolejki, a co, jeszcze ma co se wybic ;-))

                      • w salonie (czyt. naszej sypialnio-pracownio-salonie 😉 )
                        ale jej pokój jest malutki – jak łóżko nie jest złożone trudno jej sie pomieścić – więc pozwalam czasem 😉 Potem sama sprząta.

                        • Zabawki roznoszonę są w różne miejsca. Pozwalam na to, bo wieczorem muszą znaleźć się na swoim miejscu. Odmowa sprzątania po sobie (czy to zabawki, czy ubranka, czy naczynia po zjedzonym posiłku) jest karana i tyle ( na szczęście musiałam to zrobić tylko raz). Sprzątanie nie obywa się jednak bez naszej “pomocy” (polegającej na asystowaniu) np sprzątając po posiłku zbieramy naczynia razem, sprzątając zabawki trzeba pokazać palcem co jest do sprzątnięcia. Nie wystarczy powiedzieć “sprzątnij pokój”, ale konkretnie np “sprzątnij klocki do pudełka”. Dareczek sprząta po sobie od dawna i idzie mu co raz lepiej.

                          • Zamieszczone przez aniah13
                            tez sobie tego zycze, ale latwe to nie jest bo w dziurze jakiej mieszkamy wszelkie obdziargace sa dziecmi szatana… 😉

                            Dzieci szatana 😀 (śliczne określenie) mają limit na metry mieszkania? 😉

                            • o zabawkach to mi nie mów bo ja mam obsesje…..ciagle znosze do marcina pokoju zabawki i mam wrażenie że one wracają same…
                              teraz marcin ma etap klocków -dostał dużo pod choinke i mamy 4 pudła….co za tym idzie -4 pudła sprzatania.rozwala oczywiscie w duzym pokoju bo tutaj mam go pod reką i widze go z kuchni… Ale za sprzataniem nie przepada…..wcale nie chce po dobroci sprzatac.czasami mu mówie że wszystkie zabawki na alegro wystawie jak nie bedzie ich sprzatał 🙂
                              u siebie w pokoju ma miejsce,dywanik w drogi i ulice pełno zabawek a on i tak bawi się w duzym pokoju…..
                              najlepiej jak coś gotuje i nie moge do niego podejsc to znosi mi rzeczy na blat do kuchni….
                              ale juz przywykłam i nie robie afery -dziecko ma swoje prawa:) czasem pobucze że znów bajzel,że znów musze sprzatac ale jak podejdzie przytuli sie i powie “kochana mamunia jest zła?” to przestaje mi bałagan przeszkadzac:):)

                              • Zamieszczone przez aniah13
                                jak planujecie sie pomiescic w czworke?
                                my w trojke ledwo sie miescimy – fakt ze mieszkanie ma ok 30m plus cala jedna strona w skosach 🙂 masakra;)

                                No my mamy 40 m plus zabudowany balkon 7m – czyli nieco więcej. Jednakże na tym nie zamierzamy poprzestać. Rozgladaliśmy się za większym mieszkankiem, ale chwilowo nie damy rady i tak już wzmożonym wydatkom związanym z nowym członkiem rodziny.
                                Poza tym, małe dziecko zajmuje mało miejsca 😉

                                • U mnie jest dwa pokoje – w jednym jest wielka sypialnia my+młody, w drugim hehhehe “salon” własciwie wszystko sie tu miesci – komputer, młodego zabawki (a ma ich sporo), moje ksiązki, kanapa, fotele, wszystkie pierdułki – tu sie oglada filmy, uczy, bawi, lepi plasteliną, maluje, bawi i tylko tyle powiem, że...sprzatanie za Mikołajem zabawek, to jak odgarnianie śniegu, który ciagle pada… własciwie to powienien sam sprzatac, ale nalezy do tych masakrycznych bałaganiarzy czasami walcze, czasami sie poddaje i moje mieszkanie z reguły nie nadaje sie do ogladanie przez gości…
                                  marze o tym alby młody miał własny pokój, niestety jak na razie jest to w odległym planie

                                  • Zamieszczone przez Figa123
                                    Dzieci szatana 😀 (śliczne określenie) mają limit na metry mieszkania? 😉

                                    tia, no boja sie ze pod ich dachem bedziemy odprawiac czarne msze i mordowac koty 😉

                                    • Zamieszczone przez Magdzik

                                      Poza tym, małe dziecko zajmuje mało miejsca 😉

                                      do czasu 😀

                                      • Zamieszczone przez Magdzik
                                        No my mamy 40 m plus zabudowany balkon 7m – czyli nieco więcej. Jednakże na tym nie zamierzamy poprzestać. Rozgladaliśmy się za większym mieszkankiem, ale chwilowo nie damy rady i tak już wzmożonym wydatkom związanym z nowym członkiem rodziny.
                                        Poza tym, małe dziecko zajmuje mało miejsca 😉

                                        my mamy 37 mkw wszystkiego razem, z tym że dla nas to i tak duża zmiana na lepsze po jednym pokoiku u rodziców 😉
                                        Nina happy bo ma swój pokój, ja happy bo młoda chociaż śpi odzielnie. Zabawki w większym pokoju to norma – w kuchni nie bo tam się więcej niż jedna osoba nie mieści 😉

                                        • No jak gdzie-wszędzie tylko nie w swoim pokoju:D
                                          pozdrowionka

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Gdzie sie bawia?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general