Gdzie ta owulacja?????

1. amber Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez olusia26
   No właśnie Paszulko 😀
   Ja w pierwszej ciąży wogóle niec nie liczyłam, nie sprawdzałam i nie “robiłam dzidziusia” tylko po prostu kochałam się kiedy mieliśmy ochotę 🙂 Udało się za pierwszym razem. A teraz co? Kombinowanie, stresowanie itp…
   Jak mi w tym miesiącu nie wyjdzie to załamka na maksa… Na pewno wycelowaliśmy w dobre dni, jeszcze jutro i w sobotę popracujemy. Na pewno były płodne, więc MUSI się udac… bo jak nie…

   Olusia, u nas dokładnie to samo… Nawet wczoraj małża pytałam jak to się stało, że za pierwszym razem był sukces 😉
   No i teraz ten cykl też wydaje mi sie wykorzystany na maksa…
   Mam nadzieję, że u nas to właśnie będzie do trzech razy sztuka 😉

   Odpowiedz
2. paszulka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez olusia26
   No właśnie Paszulko 😀
   Ja w pierwszej ciąży wogóle niec nie liczyłam, nie sprawdzałam i nie “robiłam dzidziusia” tylko po prostu kochałam się kiedy mieliśmy ochotę 🙂 Udało się za pierwszym razem. A teraz co? Kombinowanie, stresowanie itp…
   Jak mi w tym miesiącu nie wyjdzie to załamka na maksa… Na pewno wycelowaliśmy w dobre dni, jeszcze jutro i w sobotę popracujemy. Na pewno były płodne, więc MUSI się udac… bo jak nie…

   Jeśli nie wyjdzie to wyciągnij wnioski!!! 🙂
   U mnie nie było tak kolorowo nigdy.
   W życiu zdarzyło mi się mieć cykle gdzie “normalna kobitka” wpadłaby… ja nigdy nie wpadłam w przeciągu 10 lat… sporo było antykoncepcji, ale w przerwach zdarzyło mi się zaryzykować…. w ciążę nigdy nie zaszłam tzn nie wpadłam…
   Potem starania o Baśkę… najpierw na luzie ale bez przekonania i trwalo to 11 cykli… w 12tym się udało…
   Teraz rozpoczęłam 21 cykl… w 22 in vitro…. coś jest na rzeczy…. co nie wiem… ale już nie analizuję i nie wsłuchuję się w siebie….jak na razie mam dylematy moralne i egzystencjonalne…ech…

   Odpowiedz
3. paszulka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez amber
   Olusia, u nas dokładnie to samo… Nawet wczoraj małża pytałam jak to się stało, że za pierwszym razem był sukces 😉
   No i teraz ten cykl też wydaje mi sie wykorzystany na maksa…
   Mam nadzieję, że u nas to właśnie będzie do trzech razy sztuka 😉

   A może kobitki my sie starzejemy…. może wiek tu odgrywa jednak rolę….hmmm

   Odpowiedz
4. sibi Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez paszula
   A może kobitki my sie starzejemy…. może wiek tu odgrywa jednak rolę….hmmm

   no właśnie moze jakość srodowiska w którym żyjemy, jedzenie nafaszerowane z każdej strony chemią ma bardzo duze znaczenie…kiedys kobiety szybciej zachodziły w ciąże.u mnie 28 lat może to juz za późno….

   Odpowiedz
5. paszulka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez sibi
   no właśnie moze jakość srodowiska w którym żyjemy, jedzenie nafaszerowane z każdej strony chemią ma bardzo duze znaczenie…kiedys kobiety szybciej zachodziły w ciąże.u mnie 28 lat może to juz za późno….

   Z Baśką z oporami zaszłam w ciążę mając 29 lat, ale urodziłam mając 30… teraz mam 32… ale w maju stuknie kolejny roczek, więc jeśli się uda to będę rodziła mając 33 lata…. ech….

   Odpowiedz
6. amber Dodane ponad rok temu,

   Ja przy pierwszej ciąży miałam lat 23, teraz 28… No nie czuję się jakoś tak staro…

   Odpowiedz
7. paszulka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez amber
   Ja przy pierwszej ciąży miałam lat 23, teraz 28… No nie czuję się jakoś tak staro…

   No, bo nie chodzi o starość i czucie się staro tylko o czystą i prosta biologię… i starzenie się naszego organizmu a przez co eliminowanie funkcji przypisanych naturalnie do młodszego wieku…
   Ja też się staro nie czuję i w sumie to staro nie wyglądam, ale mam świadomość tego, że czas leci, zdrowie się psuje… no, ale ja jestem starsza!! 🙂

   Odpowiedz
8. amber Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez paszula
   No, bo nie chodzi o starość i czucie się staro tylko o czystą i prosta biologię… i starzenie się naszego organizmu a przez co eliminowanie funkcji przypisanych naturalnie do młodszego wieku…
   Ja też się staro nie czuję i w sumie to staro nie wyglądam, ale mam świadomość tego, że czas leci, zdrowie się psuje… no, ale ja jestem starsza!! 🙂

   Zdrowie też mi dopisuje… Nie choruję, nie mam żadnych dolegliwości… Nigdy nie miałam nawet tych typowych dla osób z nadwagą… A z nią żyję praktycznie od dzieciństwa…żadnych zaburzeń miesiączkowych.
   Mam nadzieję, że moja płodność też wkrótce zda egzamin 😉

   Odpowiedz
9. paszulka Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez amber
   Zdrowie też mi dopisuje… Nie choruję, nie mam żadnych dolegliwości… Nigdy nie miałam nawet tych typowych dla osób z nadwagą… A z nią żyję praktycznie od dzieciństwa…żadnych zaburzeń miesiączkowych.
   Mam nadzieję, że moja płodność też wkrótce zda egzamin 😉

   Trzymam kciuki!! 🙂

   Odpowiedz
10. olusia Dodane ponad rok temu,

    Ja w ciążę zaszłam mając 23 lata (24 jak urodziłam). Teraz mam 26 i to chyba dobry wiek na zaciążenie 😀

    Odpowiedz
11. mageras Dodane ponad rok temu,

    melduję się:)

    zadziałaliśmy wczoraj w nocy, choć tak do końca nie jestem przekonana o tej owu, bo…. tempka dziś wzrosła od wczoraj o 1 st (ale wczoraj wypiłam 3 drinkasy i mój expert powiedział że dzis normalnie byłaby właśnie niższa) więc czekam na wieeeeeelki skok jutro, potwierdzajacy że owu była mam nadzieję dziś….

    najgorsze że moje odczucia bólowe dopiero się nasilają a zawsze myślałam że owu mam wtedy kiedy najbardziej boli…

    Odpowiedz
12. paszulka Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez olusia26
    Ja w ciążę zaszłam mając 23 lata (24 jak urodziłam). Teraz mam 26 i to chyba dobry wiek na zaciążenie 😀

    To nie psuj wszystkiego FISiem!! 🙂

    Odpowiedz
13. amber Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez paszula
    Trzymam kciuki!! 🙂

    Dzięki wielkie 🙂

    Odpowiedz
14. olusia Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez paszula
    To nie psuj wszystkiego FISiem!! 🙂

    Oj żebyś ty kobieto wiedziała jak się staram nienakręcac… 😀 Teraz po 2 nieudanych próbach jestem ciut mądrzejsza 🙂 To trzeci cykl, trzecie podejście. I MUSI SIĘ UDAC MUSI MUSI MUSI 😀

    Odpowiedz
15. paszulka Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez olusia26
    Oj żebyś ty kobieto wiedziała jak się staram nienakręcac… 😀 Teraz po 2 nieudanych próbach jestem ciut mądrzejsza 🙂 To trzeci cykl, trzecie podejście. I MUSI SIĘ UDAC MUSI MUSI MUSI 😀

    🙂 tia… właśnie widzę!! 😀

    Odpowiedz
16. gotka Dodane ponad rok temu,

    No pięknie sobie tu gawędzicie Kochane.. Aż miło poczytać:)

    Odpowiedz
17. mageras Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Mageras
    melduję się:)

    zadziałaliśmy wczoraj w nocy, choć tak do końca nie jestem przekonana o tej owu, bo…. tempka dziś wzrosła od wczoraj o 1 st (ale wczoraj wypiłam 3 drinkasy i mój expert powiedział że dzis normalnie byłaby właśnie niższa) więc czekam na wieeeeeelki skok jutro, potwierdzajacy że owu była mam nadzieję dziś….

    najgorsze że moje odczucia bólowe dopiero się nasilają a zawsze myślałam że owu mam wtedy kiedy najbardziej boli…

    oczywiście wieeeelki skok na który czekałam nie nastąpił…więc pozwolicie że wrzucę swoje pomiary i obserwacje, może się wypowiecie, bo już nawet zaczęły przychodzić mi takie pomysły że WOGÓLE NIE MAM OWU

    standardowa godz. mierzenia 7

    5dc 36,3
    6dc 36,4
    7dc 36,5
    8dc 36,5 godz. 8
    9dc 36,5 godz. 9
    10dc 36,5
    11dc 36,2 śluz BJ
    12dc 36,5 śluz BJ test owu: godz. 18 negatywny, godz. 22 testowa prawie taka jak kontrolna
    13dc 36,5 śluz BJ (test owu godz. 8 rano testowa ciemniejsza od kontrolnej) prztulanko godz. 22
    14dc 36,6 wczoraj alkohol, wieczorem zaczął się ból owu – 36 godz. po pozyt. teście owu
    15dc 36,3 od rana max. ból owu – przytulanko godz. 12 (randka w samo południe ) wiczorem zaczęły pobolewać zderzaki..
    16dc 36,6 godz. 8 (poszłam spać po 1 w nocy, mierzyłam też ok. 6,30 “przez sen” 😉 ale było 36,3… Nie wiem która tepka jest prawidłowa…)

    STWIERDZAM ŻE TO CHYBA BYŁ PIERWSZY I OSTATNI CYKL Z MIERZENIEM BO TO JEST JAKIEŚ CHORE NORMALNIE….

    a od dziś wg zaleceń mojego gina biorę duphaston, (dał mi go bo się uparłam że mam za krótką fazę lutealną…)

    Odpowiedz
18. paszulka Dodane ponad rok temu,

    Mageras olej temperaturki. Testy owu Ci wyszły i to jest najważniejsze… pik LH był….
    Teraz pozostało czekać. Po duphastonie tyłek Ci urośnie!!!! Lepiej luteinę brać!!!

    PS. A ja znowu chora… tzn ciągle od 3 tygodni….tylko co chwilkę coś nowego.. nadrabiam ostatnie lata niechorowania…. dobrze, że w tym cyklu nie podeszłam do in vitro, bo by nic z tego nie wyszło….

    Odpowiedz
19. mageras Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez paszula
    Mageras olej temperaturki. Testy owu Ci wyszły i to jest najważniejsze… pik LH był….
    Teraz pozostało czekać. Po duphastonie tyłek Ci urośnie!!!! Lepiej luteinę brać!!!

    PS. A ja znowu chora… tzn ciągle od 3 tygodni….tylko co chwilkę coś nowego.. nadrabiam ostatnie lata niechorowania…. dobrze, że w tym cyklu nie podeszłam do in vitro, bo by nic z tego nie wyszło….

    dobra, dobra, wiem po co napisałąś że jesteś chora… pamiętaj że jestem wytrwała:D

    co do tempki to jestem wku…. na maxa, dziś rano wprawdzie sporo wcześniej niż zwykle bo o 6,20 było 36,4…. gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy że nie powinno się mierzyć przed 7??? Mierzyłam jeszcze o 7-mej i było 36,8 ale to już po wstaniu więc nie ważne…

    jestem wściekła że się dałam wkręcić w to mierzenie…!!!

    a co do dupka i dupki;) to brałama go prze 3 m-ce w ciąży i…chudłam… podobno to “nowoczesniejszy” lek od luteiny…

    Odpowiedz
20. paszulka Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Mageras
    dobra, dobra, wiem po co napisałąś że jesteś chora… pamiętaj że jestem wytrwała:D

    co do tempki to jestem wku…. na maxa, dziś rano wprawdzie sporo wcześniej niż zwykle bo o 6,20 było 36,4…. gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy że nie powinno się mierzyć przed 7??? Mierzyłam jeszcze o 7-mej i było 36,8 ale to już po wstaniu więc nie ważne…

    jestem wściekła że się dałam wkręcić w to mierzenie…!!!

    a co do dupka i dupki;) to brałama go prze 3 m-ce w ciąży i…chudłam… podobno to “nowoczesniejszy” lek od luteiny…

    Co za dobra, dobra?!?! Teraz już rota wirusa nie mam tylko zatkany nos… chętna? Mogę się podzielić!! 😀

    W ciąży to zupełnie inna sprawa. Ja też w ciąży chudłam i do wagi sprzed ciąży wróciłam dopiero w 6 miesiącu!! Ale w czasie starań niestety progesteron tuczy. Acz może Ci takiego kuku nie zrobi!!

    Termometr wywal!!! 🙂

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: Gdzie ta owulacja?????