gin z Nowego Sącza

Dziewczyny mam pytanie czy któraś z was chodziła może do Leśniakowej, ja jestem nawet zadowolona, ale ostatnio usłyszałam o niej złą opinię. Napiszcie co wy o niej sądzicie i jaki jest najlepszy gin w N. Sączu.

Pozdrowienia iza79 + bobasek (29.03.2004)

26 odpowiedzi na pytanie: gin z Nowego Sącza

  1. Re: gin z Nowego Sącza

    witaj kolezanko !! ja obecnie juz niemieszkam w ns. ale kiedys mieszkalam polecam przychodnie na Broniewskiego nawiska niestety niepamietam cholerka taki mlody lekarz!!! bardzo fajny!!:) pozdrowienia olka&synek ( Niemcy)

    • Re: gin z Nowego Sącza

      Witam !!!
      Jak dobrze usłyszeć kogoś ze swojego miasta! Ja chodzę do Sudołowej (Osteodex) i gorąco ją polecam. Niestety nie przyjmuje nigdzie państwowo – ew. w szpitalu. A wizyta kosztuje 60 zł. Ja uważam że warto – jestem umówiona na konkretną godzinę, gabinet “full wypas” co dla mnie jest ważne, w każdej chwili gdy coś się dzieje jest dostępna pod komórką albo oddzwania.
      Ale o Leśniakowej też sporo dobrego słyszałam nawe się wybierałam ale odstraszyły mnie długie kolejki i miesiąc czekania na wizytę.
      A gdzie będziesz rodzić?

      Buziaki
      Patik i czerwcowa fasolka (11.06.2003)

      • Re: gin z Nowego Sącza

        Cześć Patik. Co do porodu to się jeszcze nie zastanawiałam koleżanka rodziła ostatnio w Medikorze, mówiła że samporód to podobnie jak w szpitalu, ale sale poporodowe są bardzo ładnie i nowocześnie urządzone. Podobno jak masz akcję porodową to można pojechać do Medikoru i zapytać czy przyjmą jak mają wolne miejsce to przyjmują. A ostatecznie zostaje szpital, który podobno po remontach też jest ok. Ja osobiście zapisałam się do szkoły rodzenia do szpitala.
        Iza 79 + bobasek (29.03.2004).

        • Re: gin z Nowego Sącza

          Właśnie tak planuję, ale dodatkowo chyba będę chodzić do Medikoru do lekarza bo mam tam znajomego. Zobaczymy jak wyjdzie. A opinie o porodzie tam są bardzo dobre.

          Buziaki
          Patik i czerwcowa fasolka (11.06.2003)

          • Re: gin z Nowego Sącza

            Hejka! Ja tez obecnie chodzę do Medikoru. Jak narazie jestem bardzo zadowolona, i mam nadzieję, że tak będzie do końca. Słyszałam wiele pozytywnych opini na temat tej przychodni, i jak narazie zadnej negatywnej. Polecam panią doktor Hebdę – Lis. Przyjmuje ona również w przychodni kolejowej. Niestety są do niej straszne kolejki, ale cóż, opłaca się 🙂
            Gocha + 🙂 (28.07.04)

            • Re: gin z Nowego Sącza

              hej hej,sadeczanki!!! jak to milo usluszec kogos z rodzinnych stron. ja sama mieszkam w warszawie ale na porod zjezdzam do NS (juz na poczatku lutego) i caly czas sie zastanawiam – medikor czy szpital??? ponoc ten pierwszy jest calkiem niezly ale tylko gdy porod przebiega bez wiekszych problemow. sama nie wiem jeszcze co wybiore. A tak wlasciwie to jesli macie jakies opinie o obu tych miejscach to czekam na info. pozdrawaiam wasze brzuszki. lutoofka

              natka i milenka !!!! (hurra) (23.02.2003)

              • Re: gin z Nowego Sącza

                Rozmawałam właśnie z lekarzem z medikoru jak to jest jak są jakieś problemy z porodem i czy to prawda że wiozą do szpitala – wpadł w śmiech bo nikt by nie dopuścił do funkcjonowania oddziału ginekologiczno-położniczego gdyby nie było pełnej opieki i zabezpieczeń!!! Mają patologię ciąży i patologię noworodków więc nie ma o co się martwić! A mają jeszce klimatyzację – to dla mamuś letnich (bo to zawsze lepszy komfort).

                Buziaki
                Patik i czerwcowa fasolka (11.06.2003)

                • Re: gin z Nowego Sącza

                  dzieki za info. A czy wiesz jeszcze jakie sa oplaty – czy trzeba sie wczesniej decydowac na skorzystanie z ich uslug i czy kazda pacjentka dostaje pojedyncza sale? Czy maja porody w wodzie czy tylko tradycyjne?Czy sa jeszcze jakies dodatkowe oplaty – jesli tak to za co. Czy maja pieluszki i inne tego typu gadzety do swobodnego korzystania w cenie porodu… Czy maz moze brac udzial przy porodzie nie posadajac szkoly rodzenia – ile to kosztuje itp, itd.Generalnie wszystko co wiesz. Fajnie jest miec wiadomosci wyprzedzajace przed swoim wlasnym rozeznaniem- a tak zamierzam zrobic jak juz przyjade do rodzinnego miasta… Pozdrawiam twoj brzuszek, moj jest juz calkiem spory ale na szczescie nie wygladam jak kulka…

                  natka i milenka !!!! (hurra) (23.02.2003)

                  • Re: gin z Nowego Sącza

                    Hejka. Ja juz zdecydowalam sie na porod w Medikorze – dopiero pod koniec lipca. Po wielu pozytywnych opiniach na jego temat. Pytalam mojej pani gin – tam przyjmuje – nie trzeba sie wczesniej zapisywac. I nie trzeba placic – kasa chorych wszsytko refunduje – oni maja umowe z kasa chorych. Tylko nie wiem, czy z wszystkimi – napewno z malopolska i branzowa – z tej drugiej ja jestem. Porod rodzinny napewno mozliwy (kolezanka taki miala), ale niestety nie wiem jak to jest jesli nie uczestniczylo sie w szkole rodzenia. Ale sadze, ze ok. Hm, duzo tych pytan zadajesz 🙂 Jeszcze popytam i odpowiem jaknajszybciej. Pozdrowka sądeczanki 🙂

                    • Re: gin z Nowego Sącza

                      Tak jak Goha wiem że wszystko jest na kasę chorych – mają umowy. Nie mają wanny (jest w szpitalu ale koszt to coś ok.1500 zł podobno), bez szkoły rodzenia można mieć poród rodzinny, nie trzeba się wczesniej zapisaywać czy jakieś tam – zaczynasz rodzić jedziesz i jak mają miejsce to Cię przyjmą (chyba jednorazowo mogą przyjąć 12 czy 20 osób – dowiem się)Maja salki do porodów rodzinnych i genaralnie są za ta formą rozwiązania. Ja idę w styczniu poogladać sale i wtedy powiem coś więcej, a do szkoły też tam się zapisuję ale dopiero od lutego. Nie wiem nic o dodatkowych opłatach, sądzę że pieluszki i wszystko co jest potrzebne jest bo przeceż nawet podrzędne szpitale to mają. Mój znajomy lekarz gin. który tam przyjmuje śmieje się że napewno nie zabraknie lekarstw tak jak w szpitalach (więc jest to dodatkowy plus ;)))). Ja tam idę przedwe wszystkim ze względu na opiekę po porodzie (połozne i pielęgniarki)bo szpitala się nie boję mam zaufanie do swojej lekarki ale ona jest tylko przy porodzie potem jesteś zdana na laske i niełaskę pielęgniarek!!! A w medicorze przyjamniej o to się nie martwię. Pożyjemy zobaczymy – Ty będziesz przede mną więc zobaczymy jakie będzie twoje zdanie.
                      Pozdrawiam maliznę, mój brzyszek właśnie zaczyna roznąć i muszę poszukać spodni ciążowych bo jest mi już ciasno. Idę dzisiaj do mojej ginki będziemy (jak się mąż zdecyduje oglądać dzidziusia) może pokaże co tam ma chociaż pewnie jest jeszcze za wcześnie.

                      Buziaki
                      Patik i czerwcowa fasolka (11.06.2003)

                      • Re: gin z Nowego Sącza

                        Gocha dzieki wielkie za szybka odpowiedz – dzialasz ekspresowo !!
                        To mi daje duzo do myslenia. Rowóniez to ze – dzis dzwonilam w sprawie porodu w medikorze do kolezanki ktora tam rodzila w ubieglym roku i niestety nie miala dobrych wiesci – nie chodzi o opieke poporodowa bo ta byla ok, polozna rowniez, ale o cos innego. Otoz- pomomo iz jej porod kwalifikowal sie do cc (b.duze dziecko i niepoprawne ulozenie) przeprowadzono porod przy uzyciu próżniociagu, po ktorym dziecko do 10 miesiaca musialo byc rehabilitowane, a wystarczylo (jak sie potem dowiadywala) zrobic cc. tak wiec juz sama nie wiem czy sie decydowac – ale przeciez tak naprawde takie przypadki moga zdarzyc sie wszedzie nawet w najlepszym szpitalu. Byc moze nie podala mi calej prawdy (moze przyczyna tkwila w czyms innym) albo sa to wspomnienia rozzalonej mamy- ale wiesz jak takie przypadki dzialaja na przyszle mamy ktorym zostaly niecale 2 miesiace do rozwiazania…. ;-((

                        Zreszta co ja sie przejmuje u mnie przeciez ma wszystko byc ok, gdziekolwiek nie urodze – prawda….??? Dzieki jeszcze raz i buzka.

                        natka i milenka !!!! (hurra) (23.02.2003)

                        • Re: gin z Nowego Sącza

                          Hej Dziołszki
                          Patik! JAk tylko bedziesz chodzila do tej szkoly rodzenia – prosze zdaj relacje! Ja tez mam zamiar sie zapisac, ale jeszcze nie wiem kiedy. Tak wogole to nawet nie mam pojecia od kiedy mozna uczestniczyc – termin mam dopiero na 28.07.04. Jakie są ceny? Widzę, że jesteś we wszystkim juz zorientowana 🙂
                          Jeszcze odnośnie tego przypadku w medikorze – oczywiscie wszedzie sie moze cos takiego zdarzyc – ja jestem przekonana, ze w medikorze napewno rzadziej, ale oczywiscie nic nie jest do konca wykluczone.
                          Pozdrawiam 🙂
                          Gocha + 🙂 (28.07.04)

                          • Re: gin z Nowego Sącza

                            Gocha a czy ty jesteś na stałe w Sączu? Bo mam propozycję, razem z koleżankami które prowadzą od kilku lat fitness organizujemu grupę dla dziwczyn które chca trochę poćwiczyć w ciąży – w szkole rodzenia jest mało ćwiczeń, a poza tym dopiero po 26 tyg. można chodzić, a my chcemy poćwiczyć już teraz żeby sie nie zastać i coś zrobić dodatkowo dla siebie i dzidziusiów. Grupa bedzie mała max. 6 osób, ćwiczenia pod okiem wykwalifokowanych młodych dziewczyn. Planujemy 1-2 godz. tygodniowo od stycznia w prywatnym klubie gdzie jest świetna atmosfera. Potem oczywiście bedziemy chodzić do szkoły rodzenia. A ha dziwczyny będą z brzuszkami w 4 i 5 miesiącu.
                            jak będziesz zainteresowana to daj znać.

                            Buziaki
                            Patik i czerwcowa fasolka (11.06.2003)

                            • Re: gin z Nowego Sącza

                              Hej Gocha! Ja mam termin na 29.03.04 i zapisałam się do szkoły rodzenia w szpitalu, koszt 50 zł, zajęcia rozpocznę w styczniu. Wcześniej położna zadzwoni o spotkaniu informacyjnym. Co do medikoru to nie wiem jak tam ze szkołą rodzenia. Znajoma tam rodziła mówiła, że ok ale do szkoły nie chodziła.
                              pozdrowienia Iza 79 + bobasek (29.03.04)

                              • Re: gin z Nowego Sącza

                                Patik! Fajny pomysl z tymi cwiczeniami, ale najpierw mam kilka pytan:
                                – gdzie one beda sie odbywaly – mniej wiecej adres (czy nie mam za daleko hehe)
                                – terminy – dzien tygodnia, godziny – musialabym cos pokombinowac, bo rowniez wieczorami pracuje
                                – no i cena 🙂

                                Iza! Ja dowiadywalam sie u poloznej z medikoru w sprawie szkoly rodzenia – tam jest za darmo 🙂 wiec pewnie sie zapisze. Napisz jak wrazenia z zajec, jak tylko na nich bedziesz 🙂

                                Pozdr
                                Gocha + 🙂 (28.07.04)

                                • Re: gin z Nowego Sącza

                                  Ćwiczenia będą w klubie sportowym Bikejn Club przy ul. Barbackiego 53 (czyli Wólki), prawdopodobnie w poniedziałki lub wtorki i czwartki (do uzgodnienia z ćwiczącymi) w póżnych godzinach tj. pewnie o 19.30, 2 godziny tygodniowo (8 godzin miesięcznie) w cenie 60 zł. za miesiąc.

                                  Buziaki
                                  Patik i czerwcowa fasolka (11.06.2003)

                                  • Re: gin z Nowego Sącza

                                    Wiec kiedy zaczynacie? Zastanawialam sie nad ta propozycja, i jak narazie jestem na tak, hihi. Ale mam jeszcze jedno pytanie, czy trzeba za miesiac placic z gory? czy za kazda godzine przy wejsciu? Chodzi mi o oplate za ewentualna nieobecnosc, czy jest ona pobierana?

                                    Pozdr
                                    Gocha +:) (28.07.2004)

                                    • Patik

                                      Pisałam, już osobną wiadomość do Ciebie. Mam pytanie możesz mi podać nr tel. swojej ginki, dokładny adres przychodni, kiedy przyjmuje, ile kosztuje wizyta i czy za Usg płaci się osobno. będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź.
                                      Pozdrowienia Iza

                                      • Iza

                                        Lakarz to Marta Sudoł przyjmuje w Osteodexie, ul. Grunwaldzka 32, telefonu komórkowego nie podam teraz bo mi ukradli – muszę zadzwonić (inny wątek) mam aktualnie tylko do przychodni 547 51 62/63. Przyjmuje w poniedziałki, wtorki i czwartki od 15.00 do 18.00 ale prawie zawsze przyjmuje pacientki nawet do 20.00. Poświęca dużo czasu na rozmowę i badanie. Wtzyta kosztuje 60 zł., USG 40 zł., cytologia 30 zł. Mają bardzo dobrej jakości USG – nigdzie w necie nie widziałam takich dokładnych zdjęć jak na tym sprzęcie.

                                        Buziaki
                                        Patik i czerwcowa fasolka (11.06.2003)

                                        • Ćwiczenia

                                          Zaczęłyśmy już wczoraj!!! Supr sie po nich czuję strasznie wszystkie byłyśmy zastane aż kości strzelały. Niestety opłata jest na miesiąc z góry – ale jak nie wyrobisz się na jedne zajęcia to możesz przyjść na inne w innym terminie np. na Pilates. Można płaćic za każdą godzinę ale się to nie opłaca bo wtedy godzina kosztuje 15 zł. Nie udało nam się ustalić 2 godzin tygodniowo (nie wszystkim pasowały godziny proponowane) więc mamy na razie tylko godzinę tygodniowo, ale jak się zbierze jeszcze kilka osób to może uda nam się uruchomić drugą grupę i będzie można chodzić na jedna lub dwie godziny tygodniowo. Karnet miesięczny 40 zł. wychodzi 10 zł. za godzinę, ale jak będą 2 godziny tygodniowo to karnet kosztuje 60 zł. i 1 godzina wychodzi 7,5 zł.

                                          Buziaki
                                          Patik i czerwcowa fasolka (11.06.2003)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: gin z Nowego Sącza

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo