Cześć dziwczynki,
Postanowiłam założyć wątek, żeby nie wchodzić tylnymi drzwiami i poznać się też z nowymi forekami – tymi, których jeszcze nie znam 🙂
Tak więc dla tych, które mnie nie znają parę słów. Nasze starania trwają przeszło 6 lat. Nie liczę cykli miesięcy i dni, ale pamiętam, że we wrześniu 2004 postanowiliśmy, że to dobry czas żeby powiększyć rodzinę. Niestety do dzisiaj nie zobaczyłam dwóch kresek. W sierpniu ubiegłego roku okazało się w badaniu laparoskopowym, że nie mam lewego jajnika i jajowodu, a prawy jajowód niedrożny (wcześniej robiłam HSG po 3 latach bezskutecznych starań i jajowód prawy był drożny – to moje największe zmartwienie). Wskazanie oczywiste – In vitro. Życie jednak tak się poukładało, że dopiero teraz mogliśmy/chcieliśmy podejść do IVF. I tak rozpoczęłam stymulację – krótki protokół, małe dawki leku, bo okazało się, że mój jajnk bardzo mocno odpowiada na stymulację i zagraża mi zespół hyperstymulacji. Jeden pęcherzyk od samego początku był większy od pozostałych i mam nadzieję, że nie pękł. Wczoraj o 23 zastrzyk z Ovitrelle i jutro o 11 punkcja. Mam nadzieję, że dojedziemy do przychodni, bo śnieg pokrył drogi. Do Warszawy niedaleko z Otwocka, jednak ostatnio jechałam do nOvum 2,5 godziny (30km).
97 odpowiedzi na pytanie: Ginginkowa droga do Potomka
POwodzenia 😀
Ja życzę powodzenia.
Powoli zapoznaję sięz tematem, gdyż jestem po 4 nieudanych IUI.
Moja historia jest w starających się.
Może też tam się dopisz i opisz dokładnie Waszą walkę.
No Ginginku, napiszę i tutaj.
Liczę na to, że to Twoje ostatnie, skuteczne starcie w walce o pierwsze bobo!!
Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki.
🙂
hej mocno trzymam kciuki 🙂
ja w styczniu zaczynam stymulacje.!
życze dwóch kresek 🙂
Ginginku – super tytul!!! 🙂 Niech teraz ta droga bedzie sciezka – taka od furtki do domu 🙂 Mocne kciuki, pewnie teraz w trasie jestes – pewnie gdzies w okolicach Pulawskiej. Mocne kciuki caly czas zaciskam
Ginginku niech to będzie ostatnia prosta!
Kciuki Oleńko!
Ginku mam nadzieję, że udało Wam się szczęśliwie na czas dojechać do kliniki. Mocne za za dzisiejszą punkcję. Niech wszystkie jajeczka się pięknie zapłodnią!!!
Ginginku trzymam ogromniaste kciukasy,fajny wąteczek
Ginginku trzymam kciuki, żeby ta zima to był Twój czas
Powodzenia! 🙂
Ginginku witam
Ja pamiętam ciebie tu z forum, bo ja też staram sie długo o nasze pierwsze maleństwo. kciuki i czuję, że będzie dobrze
Ginginku kciuki już pewnie jesteś po punkcji
napisz co i jak, no i jeśli wiesz, czy duży wytrzymał??
Powodzenia
Dzięki dziewczyny za kciuki! Już donoszę jak sytuacja wygląda. Duży raczej chyba nie pękł. Pobrano sześć komórek z mojego jedynego janiczka. Był strasznie trudny moment, bo przy wypisie kazano nam zadecydować czy IVF czy ICSI. Komórek troszkę mało na IVF, nasienie b. dobre jak na ICSI. Pani dr tylko stwierdziła, że w ICSI więcej się zapładnia, ale więcej nie znaczy lepiej… Trudno opisać co czułam jak miałam zadecydować. Przy dziesięciu komórkach można byłoby zrobić pół na pół… Podobno przy IVF (tak powiedziała dr, która nas wypisywała) zapładnia się 60-70%. Zdecydowałam, że IVF. A Pani dr, żeby nam dodać otuchy stwierdziła, że trzyma kciuki, żeby to okazała się dobra decyzja… Umarłam! Jutro dam znać co i jak. Mam nadzieję, że 4 się zapłodnią przynajmniej. Teraz wszystko w rękach siły wyższej… Nie przestawajcie ściskać kciuków. Teraz wdziewam dresik, robimy kolację i oglądam jakiś filmik… Do jutra
A tak w ogóle to koarzycie jakieś opinie o dr Taszyckiej? Ona ma nam transfer robić w poniedziałek, a miałam wrażenie, że mój pierwszy lekarz nie polecał jej do stymulacji… Chyba schizuję!
jedyny jajniczek ale jaki dzielny
mnóstwo kciuków teraz niech się armia mężowa wykaże i za 6 zarodków i specjalnie z tej okazji:
Trzymam dziwne tylko, że Wam kazali zdecydować jaka metoda zapłodnienia. To przecież lekarz powinien Wam doradzić. Ale na pewno dobrze wybraliście.
Co do opinii o lekarzu to niestety nie znam ani jednego z Novum 🙁 A co do schiz to na pewno już dopada Cie fiś a co to dopiero będzie po transferze
Ginginku decyzja bardzo sluszna, skoro nasienie super to i zaplodnionych komoreczek bedzie 100% ooooo!!!!!!
a co dr Taszyckiej to bardzo dobry lekarz, bylam u niej, prowadzila moja stymulacje za 1 razem i wyhodowalam dzieki niej 8 pieknych pecherzykow i wszystkie sie zaplodnily. Ona, Zamora, Lewandowski i Wojciechowski (chyba nie pomylilam nazwiska) to lekarze ktorzy prowadza stymulacje w Novum, wiec sa najlepsi. Nochal do gory – bedzie swietnie i schizy tez sa potrzebne bo masz do nich teraz wielkie prawo!!!!
~~
Ginginku, kciukam już od Twego sms-ka. Tylko otrzymałam go na zakupach a dokładniej w drodze powrotnej…. Bardzo ale to bardzo wierzę w WASZ wyczekany CUD a nawet DWA:)
Bambamku ten doktor na W to Wojewódzki – nami się zajmował:) choć cudu pomógł nam dokonać Woźniak:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Ginginkowa droga do Potomka