Dziewczyny pomóżcie bo nie wiem już jak mam rozmawiać z mężem 🙁 i wytłumaczyć mu że jego pomysł jest zły. Trzy miesiące temu wyjechał do UK w poszukiwaniu pracy a ja z Gabrysiem zostałam w Polsce. W styczniu ma przyjechać na tydzień do domu i oświadczył mi że kupuje bilet tylko w jedną stronę bo z powrotem zamierza wrócić samochodem i tu się zaczyna problem. Auto jest stare ma prawie 17 lat całe lato go remontował i niby ma już zawieszenie nowe ale jednak to nie jest nowy samochód a kilometrów do przejechania duuuużo. Ja jestem straszną panikarą i boję się po prostu o niego i już w głowie mam czarne wizje że nie dojedzie bo np zdechnie samochód w połowie drogi albo nie daj boże będzie miał wypadek i zginie :(((((( Jak mam go przekonać żeby nie jechał samochodem??? On twierdzi że pojedzie autem i KROPKA! bo jest mu bardzo tam bardzo potrzebne a nie myśli o tym że ja się martwię i co będzie z nami jak coś mu się stanie po drodze. Co Wy byście zrobiły na moim miejscu??
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Głupie pomysły męża
To ja mam podły pomysł.:D
Uszkodz samochód tak by np. nie mógł zapalić
a po tygodniu jak pojedzie “wstaw” częśc na miejsce i po problemie 😉
Oj, Edysia..;) zrobiłabyś tak swojemu mężowi? a masz w zanadrzu jeszcze jakieś inne “numery”?
Jak bym sie bardzo bała o niego to owszem, bez wahania 😀
No a jakby on Tobie coś podobnego wyciął? zadecydował o czymś za Ciebie? po kryjomu?
Jab by to było z mysla o moim bezpieczeństwie miał by wybaczone 🙂
Hmmm no chyba Twój Mąż jest dużym chłopcem i sam wie co robi!
Ja w takie sprawy nawet sie nie wtrącam, powiem szczerze.
Rozumiem go…i nie dziwię się. Mój mąż bez przerwy pokonuje trasę do Norwegii do Oslo, często sam… i nic mu nie jest :D.
:eek:…..
😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Głupie pomysły męża