Do kiedy pozwalałyście dzieciaczkom chodzić bez majteczek na plaży?
Neśka paradawołała na golasa jak miała roczek dwa latka chodziła w majteczkach teraz nie wyobrażam sobie żeby Nelka latała na golasa a jakiś zboczek z daleka by robił zdjęcia.
Jednak dużo można spotkać golasków w wieku Nelki i starszych też
A może ja jestem jakaś przewrażliwiona
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: golasy na plaży
Czasami trzeba krzyknąć
By choć drobinka trafiła do pustych główek :Młotek: 🙂
Wiesz co, pewnych zachowań uczy się dzieci od urodzenia po to, by wykształcić w nich właściwe zachowania/ reakcje.
Ja nie chodze nago po plaży i ucze moje dziecko, że tak się nie robi w miejscach publicznych, niezależnie od tego czy miała 2 lata czy 5 zawsze była w kostiumie.
I ona widząc chodzące gołe dziecko na plaży ( nie mówię tu o niemowlakach ) sama do mnie mówi,
– mamusiu, tak nie wypada, czy ono sie nie wstydzi.
A ja dzięki temu wiem, że wychowuje ją właściwie.
A radość z bycia dzieckiem bierze się z tysiąca innych rzeczy i akurat chodzenie nago w miejscach publicznych bym do tego zupełnie nie zaliczała.
zależy czyja ta pusta główka
osobiście nie lubię widoku nagich ludzi, nawet dzieci – dla mnie to niesmaczne, był jednak taki czas – chyba do 2 urodzin macka, że jak wchodziła do wody i choćby troche zamoczył gacie natychmiast z płaczem darł je z siebie – siłą rzeczy chodził na golasa- oj nie podobało mi sie to
nie lubię golizny takiej zupełnej i tyle to moje prywatne zdanie i nic nikomu do tego
Piszesz normalne zachowania !!!
Właśnie przez Takie zachowanie twoje dziecko straci orientację gdzie może być na golaska a gdzie nie, co jest normalne a co nie.
Jeżeli wychowujesz je w ten sposób że wszędzie nie wypada nawet na plaży
To w przyszłości będzie szukać odpowiedzi nie u mamy ale na ulicy gdyż dla mamy temat jest oczywisty czyli TABU.
Moje zdanie jest takie dziecko powinno właśnie wiedzieć że plaża sauna wanna prysznic SPA to miejsca gdzie można a czasami powinno przebywać się nago
Po to by już będąc w szkole czy na basenie z innymi dziećmi nie stały się pośmiewiskiem i wiedziały jak się zachować.
Tej wypowiedzi nawet nie komentuję gdyż wyobrażam sobie jak wygląda higiena dziecka w twoim domu.
Pewnie dziecko jeżeli już to kompie pewnie twój mąż skoro ciebie brzydzi widok dzieci.
A Ty przebywasz nago na plaży?
I zabierasz dziecko do sauny albo do SPA?
jeżeli kąpiel w wannie a golizna zupełna w miejscu publicznym są dla ciebie tożsame to ok, a co złego w tym gdy mąż dziecko kompie bo nie rozumiem?
no i czyms innym jest, przynajmniej dla mnie, ogladanie swojego dziecka nago w swoich czterech scianach a czym innym patrzenie na zupełnie obce dziecko biegające między obcymi ludźmi na golasa
Ty chyba nie wiesz co piszesz.
Co ma plaża do tematów TABU jak to nazywasz?
Czy twoim zdaniem, to, że moje dziecko nie chodzi nago po plaży ma znaczyć, że nie wie co to cipka czy siusiak?
Myślisz, że dlatego nie będę o sexie z nią rozmawiać w przyszłości
I co do części wyboldowanej.
Tak, łazienka, prysznic jest nago to chyba normalne,
a na basenie w szatni zakłada kostium, na plaży też BO TO MIEJSCA PUBLICZNE.
Dziwie się twojej postawie, czy twoje dziecko wie co to jest intymność?
A może wy rodzice jesteście też nas plaży na golasa, jak tak to sory, ale to zmienia postać rzeczy
Zadaj sobie pytanie czemu interesujesz się innymi nagimi dziećmi zamiast zająć się swoim????
Wogóle nie dziwią (nie przeszkadzają) mnie nagie dzieci na plaży ale do pewnego wieku.
Ostatnio byłam z 7 latką nad morzem i kiedy ona rozebrała się do rosołu i pokazywała czego uczą się na lekcjach tańca to zaczęłam się bać… Nie moje dziecko, jej matka dała mi ją pod opiekę a ona ubrać sie nie chce i tyle.
Mój niespełna 4 latek też czasami lata z gołym tyłkiem po plaży. Choć rzadko mu sie to zdarza bo zaczyna się wstydzić.
Zawsze były w majteczkach. Nie ma dla mnie różnicy, czy golasek ma rok, czy dwa:).
O kurcze, dopiero zobaczyłam, że odpisałam na post z 2007:D.
Nie rozumiem czego od razu chcesz rozmawiać o seksie i kto będzie cie słuchał i liczył sie z twoim zdaniem jeżeli od maleńkości dziecku tłumaczysz że sama nagość w wyznaczonych do tego miejscach to be.
Basen sauna spa to miejsca publiczne i przebywa sie tam nago – ale ciebie pewnie tam nie wpuszczą nigdy chyba że jest to jakaś wiejska lub małomiasteczkowa sauna.
Innym tematem jet fakt że do wielu spa wpuszcza sie dzieci dopiero po ukończeniu 14 lat.
Nawiązując do basenu to najczęściej większość kobiet przebiera się przy własnych szafkach dotyczy to również brania prysznica przed wejściem do wody.
Trochę dziwnie wyglądają dziewczyny które wpychają sobie mydło pod kostium.
Ale są również takie prymitywy które w ogóle sie nie kąpią przed wejściem i idą swoje brudy płukać w basenie. Później nasze dzieci tą wodę biorą do ust itd…
To samo pewnie dotyczy was które tak strasznie walczą – nie wiadomo z czym pewnie z normalnością i higieną.
Bierzcie przykład z Niemców Słowaków itd zamiast zatwardziale siedzieć w PRLowskiej komunie
1. Tak, wyznaczonych miejscach czyli w łazience, własnym domu
PLAŻA TO MIEJSCE PUBLICZNE, a w miejscach publicznych goło się nie chodzi !!!!
2. Co innego jest mycie pod prysznicem na basenie a co innego łażenie po nim na golasa.
Nie odpowiedziałaś mi na pytanie
– czy wy też ( rodzice ) na plaży leżycie na golasa?
PS: Czy dla Ciebie jest higieniczne na plaży być na golasa?
Jeżeli to dziewczynka to jeszcze można zrozumieć ale jeżeli to chłopczyk to pampers w upalne dni w połączeniu z majteczkami = prawdopodobna bezpłodność w późniejszym wieku.
Ale mi nie musisz wierzyć zapytaj dobrego Pediatry i przestań opowiadać nieprzemyślane do końca teksty.
Wiesz niektóre dzieci są tak wybitne ;), że w wieku 2 lat nie używają już pampersów.
PS: a ty nie zakładałas małemu dziecku pampersów w lato?
Używałaś tetry?
Ale nie rozmawiamy o dorosłych tylko o małych dzieciach.
Jak napiszesz mi coś o sobie i o tym na jakich Polskich i zagranicznych plażach saunach spa itd do tej pory byłaś to poruszymy kolejne twoje pytanie.
Musze wiedzieć czy jesteś przygotowana do dalszej dyskusji czy twoje wczasy polegają tylko na corocznym wyjeździe nad wiejskie jeziorko.
Poczytałam i się wetnę
Z racji miejsca zamieszkania, na plaży bywam z Frużką praktycznie codziennie. Od niemowlaka zawsze miała na sobie rampersa, lub kostiumik.. I teraz napiszę dlaczego: otóż pedofile, to nie tylko osoby zaczepiające dzieci na plaży, jak to sugeruje Alicja.. ja boję się czegoś innego, a mianowicie tego, że jakiś zboczeniec zrobi zdjęcia mojej gołej córce i umieści je np. w sieci.. Co chwilę się słyszy, że policja zatrzymuje siatkę pedofilii, którzy rozpowszechniają dziecięcą pornografię.. Obawiam się, że część tych zdjęć, to właśnie takie biegające po plaży golaski..
I Alicja może sobie krzyczeć, wrzeszczeć i śmiać się i oburzać. Mam to gdzieś.. Bo dla mnie nawet samo wyobrażenie, że jakiś zbok robi sobie dobrze oglądając zdjęcia małych gołych dzieci jest wystarczającym straszakiem, aby moja córcia chodziła ubrana w miejscach publicznych..
A co inni sądzą na ten temat, to na szczęście nie moja brocha…
Nie oceniaj mnie proszę przez pryzmat siebie:D.
Dziewczyny karmimy jeszcze trolla?;)
Ale nie ma znaczenia na czym polegają moje wczasy,
dzieci biorą przykład z dorosłych, widać więc jaki przykład mają w was
Znasz odpowiedź na pytanie: golasy na plaży