takie nowe spojrzenie na tą zabawkę
w latach 70 w Chinach żyła dziewczynka
która miała nowotwór jamy ustnej
jej matka nie mogąc znaleźć pomocy
zawarła pakt z diabłem
dziecko wyzdrowiało
matka wypromowała na świecie hello kitty
to tak w skrócie
hello=hi cześć
kitty=demon po chińsku
hello kittty nie ma ust-projektowała ją ta dziewczynka
trudno w to uwierzyć, rozmawiałam o tym z siostrami zakonnymi
im też mówiono na szkoleniach o new age, że to prawda…
co sądzicie?
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: hello kitty demonem!
Proponuję więc zadać sobie samemu trud poszukiwań 😀
A czego konkretnie mamy szukac?
Gadzetow opisanych przez pana egzorcyste nie znalazlam.
Kotek wzbudza we mnie same czyste mysli pomimo, ze moja 9 letnia corka ma z tym kotkiem 3 pary gatek. Bokserek :).
Chyba szkoda mi czasu na glebokie przeszukiwanie sieci w celu znalezienia wulgarnych tresci dla kotka. W jakim celu mialabym to robic?
Mysle, ze w przypadku 9 latki jest taka instytucja, ktora nazywa sie rodzic i ona weryfikuje i dokonuje zakupow dla dziecka. Nie widze doprawdy nic zlego w sniadaniowce z wesolym kotkiem (mimo, ze bez ust ;)) tak jak nie widze nic zlego w sniadaniowce ze zlomkiem, zygzakiem, myszka Miki czy innym stworem. No, gabczaka nie lubie i tam golym okiem widze nie stosowne dla dzieci przeslanki typu: bikini dolne itp ;). Jednak daleka jestem od demonizowania gabczaka.
Ciekawi mnie czasem co siedzi w ludzkich glowach….
świat się kończy 😉
harry potter, HK, teraz jeszcze snoopy
Przyznam się, że mi skóra na plecach ścierpła, kiedy pan zaczął o tych negliżach 9-latek…
Nigdy niczego takiego nie wiedziałam, o niczym podobnym nie słyszałam, a 9latkę mam od prawie roku na stanie.
Nie rozumiem stawiania znaku równości pomiędzy istnieniem czegoś a dostępem do tego czegoś 9letnich dzieciaków.
No chyba, że pan uważa, iż samo istnienie czegoś tam gdzieś tam, już jest groźne właśnie dokładnie dla 9latek w naszych zachodnioeuropejskich domach 😉
Sądząc po rozmiarze biustonosza, to nie jest bielizna dla 9-latek.
Zdecydowanie nie dla 9latek
Hmmm powyżej ktoś napisał ” nam chodzi o szczegółowe, precyzyjne informacje”. SKoro WAM chodzi o takowe to zaproponowałam poszukanie ich.
Trochę śmieszy mnie w sumie fenomen tego wątku. 😀
Niby każdy mówi tu o absurdzie tego i że szkoda czasu a jednak dyskusja się toczy 😀
DLa mnie temat się wyczerpał.
Aaaa, idę się wykąpać i spać 😀
W sumie tak przypuszczalam, ze nam slow tego pana przetlumaczyc nie bedziesz w stanie…..
Każdy ma prawo do swojej interpretacji “słów tego pana”. Ja już napisałam jak je zrozumiałam,ale widocznie ten post przeoczyłaś.
Druga rzecz ja nigdzie nie wspominałam nic, że chcę coś komuś udowadniać, tłumaczyć, więc nie bardzo rozumiem skąd Twoje rozczarowanie 😀
Pisałam, że nie mam ambicji nikogo przekonywać do czegokolwiek.
Temat brzmiał “Hallo kitty demonem?” Kiedy już kilka osób zdążyło obśmiać wątpliwości założycielki wątku ja dorzuciłam to co znalazłam na ten temat…. Ale bez zastrzegania, że oto teraz będę wszystkich przekonywać do tego co mówi R. T.
Każdy ma wolną wolę, wolny wybór w co wierzy a w co nie.
Zatem, skoro argumenty podane przez pana wg. mnie nie istnieja i w sumie nikt jasno i precyzyjnie nie potrafi wyjasnic o co chodzi pozwole sobie cale te wywody uznac za nie istotne i z usmiechem na ustach korzystac z produktow HK.
Dziecku o zaszywaniu jamy ustnej nie wspomne, coby bzdur nie rozpowiadao i wrazliwosci nie burzylo 🙂
Swoja droga niezle sie ubawilam, za co serdecznie dziekuje.
Zwlaszcza jak sobie z mezem wyobrazilismy mnie, czyli wiekowa pania 20 lat po slubie, jak frune do sypialni w koronkach z HK 🙂
Pozdrawiam goraco, bede sie nadal z zainetesowaniem 😉 watkowi przygladac.
Jak już mówiłam wielokrotnie-każdy ma prawo do swojej opinii:)
Reasumując.
Hello Kitty z duchowością nie ma nic wspólnego zatem to nie moja działka mnie interesują zagrożenia DUCHOWE. Ja osobiście posiadam na stanie rekawiczki i czapkę z HK, nie wyrzuciłam, nie spaliłam w piecu, nie pocięłam nożyczkami. Rzeczonego w konferencji domku bym nie kupiła czy innych gadżetów o których mowa. Tyle.
Historia z zaszyciem ust wg mnie to urban legend. Z duchowością HK nie ma nic wspólnego co mówi sam R. T. zatem demonem nie jest. Historia o miażdżeniu wrażliwości i mechanizmach działania tej firmy-wg mnie bardzo prawdopodobna. Tyle mojego zdania i ostatecznie w temacie tej kotki…. A każdy może myśleć co chce.
🙂
ale nie takie bylo pytanie.
pytanie bylo o opory doroslych kobiet w kupowaniu gadzetow erotycznych?
bo z mojego punktu widzenia jezeli tylko HK mialoby sie przyczynic do wzrostu swiadomosci wlasnej seksualnosci (nie wierze ze to pisze) to popieram dzialanie marketingowcow HK – mniej sfrustrowanych kobiet – wiecej szczesliwosci na swiecie 😀
kaganek edukacji zawsze w cenie.
Odpowiedziałam na pytanie, że nie wiem dlaczego moim zdaniem to pytanie do seksuologa albo do kobiet które mają opory w kupowaniu takich gadżetów. Ale zakładając, że jakaś grupa kobiet może mieć takowe opory napisałam “producenci wymyślili sobie po prostu taki marketingowy trick, że tak to ma działać, żeby związywać klientów z firmą na stałe by kupowali i pompowali w nią pieniądze na wszystkich poziomach działalności. I to od małego dziecka po dorosłych już ludzi. Może (zgaduję) tutaj jest właśnie to o co chodzi autorowi, że to jest manipulacja a to już nie jest do końca fair czyli mówiąc po naszemu moralnie poprawne.” A jak się coś niewinnie kojarzy to i opory pewnie znikają.
Nie łapmy się za słówka 🙂
a co jest “winnego” w gazdetach erotycznych ze opory musza znikac i kojarzyc sie niewinnie?
Rozumiem, że założeniem Twoim jest, że wszystkie kobiety świata są wyzwolone i ochoczo kupują na potęgę gadżety erotyczne. Ja zakładam jednak, że ludzie są RÓŻNI i myślę, że nie każdy od tak pójdzie i kupi sobie taki gadżecik.
A powody mogą być różne przecież.
no wlasnie nie zakladam – dlatego jezeli Twoja teoria jest sluszna (HK od nowosci pranie mozgu i w efekcie kupowanie gadzetow erotycznych) to bardzo mnie cieszy ze ktos taka polityke sprzedazy prowadzi i nie widze w niej nic nagannego. bo jest to forma zamaskowanej edukacji seksualnej.
to NIE JEST moja teoria. Napisałam, że gdzieś w sieci o tym przeczytałam.
Czy jest to słuszne czy nie to już każdy inaczej ocenia. Dla mnie to manipulacja, a ja nie lubię omamiania ludzi.
widzisz
i dlatego moze w zasadzie nigdy i przenigdy nie dojde do porozumienia z toba — ciasnota umyslowa to juz twoje slowa – generalizacja, ktorej sie podejmujesz ma sie nijak do tego, czego chcialabym doswiadczyc w tej dyskusji
twoja generalizacja ma racje bytu, moja niekoniecznie – takie podejscie nie przynosi zadnego rozwiazania
Elisko, ja doskonale wiem, o co chilli chodzi, Ty chyba nie więc spróbuję raz jeszcze.