hello kitty demonem!

takie nowe spojrzenie na tą zabawkę
w latach 70 w Chinach żyła dziewczynka
która miała nowotwór jamy ustnej
jej matka nie mogąc znaleźć pomocy
zawarła pakt z diabłem
dziecko wyzdrowiało
matka wypromowała na świecie hello kitty
to tak w skrócie
hello=hi cześć
kitty=demon po chińsku
hello kittty nie ma ust-projektowała ją ta dziewczynka

trudno w to uwierzyć, rozmawiałam o tym z siostrami zakonnymi
im też mówiono na szkoleniach o new age, że to prawda…
co sądzicie?

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: hello kitty demonem!

  1. Zamieszczone przez beamama
    Elisko, ja doskonale wiem, o co chilli chodzi, Ty chyba nie więc spróbuję raz jeszcze.

    Przeczytaj sobie to zdanie raz jeszcze, albo wyjaśnij, dlaczego źle je odbieramy.
    Wynika z niego, że kobiety powinny mieć opory przed kupowaniem gadżetów erotycznych, czarno na białym tak stoi.
    Tylko nie wiem, czy to jest opinia pana T., czy Twoja również, dlatego zapytałam co złego w kupowaniu rzeczonych.

    – tego też nie rozumiem, gadżety erotyczne wzbudzają we mnie tylko pozytywne skojarzenia ale z dzieciństwem nie mają nic wspólnego.

    Nie. Absolutnie nic takiego nie wynika z mojej wypowiedzi. Tyczy się ona strategii marketingowej i oswajania przyszłego klienta z marką od samego dzieciństwa. Wpis rozbija się o “lojalność klienta” – mając na półce wibrator z logo HK i no name konkretna kobieta ma nie mieć żadnej rozterki. A sam dylemat moralny opiera się tu o to czy uczciwym jest budowanie targetu wyrobu erotycznego przez cała bazę produktów. Nie pisze tego jako pewnik i coś co ma miejsce. Trzeba by zrobić zestawienie jakie przychody firma ma z rynku dziecięcego a jakie z erotycznego i czy gra jest warta świeczki. Z drugiej strony nawet jeśli przychód z itemów erotycznych jest zaledwie procentem tego co udaje się zarobić na gamie produktów dziecięcych zawsze to jakieś załapanie się na tort, bez względu jak mały kawałek by to był.
    Ktoś wyżej wspominał o misji edukacyjnej takiej strategii – prędzej uwierzę w te zaszyte usta i pakt z demonem niż w to, że jakikolwiek biznes niesie za sobą coś więcej niż pieniądze.

    One more time – sprawa rozbija się o to czy owa firma z premedytacja buduje rynek klienteli od najmłodszych czy nie.

    • Zamieszczone przez Eliska
      Nie. Absolutnie nic takiego nie wynika z mojej wypowiedzi. Tyczy się ona strategii marketingowej i oswajania przyszłego klienta z marką od samego dzieciństwa. Wpis rozbija się o “lojalność klienta” – mając na półce wibrator z logo HK i no name konkretna kobieta ma nie mieć żadnej rozterki. A sam dylemat moralny opiera się tu o to czy uczciwym jest budowanie targetu wyrobu erotycznego przez cała bazę produktów. Nie pisze tego jako pewnik i coś co ma miejsce. Trzeba by zrobić zestawienie jakie przychody firma ma z rynku dziecięcego a jakie z erotycznego i czy gra jest warta świeczki. Z drugiej strony nawet jeśli przychód z itemów erotycznych jest zaledwie procentem tego co udaje się zarobić na gamie produktów dziecięcych zawsze to jakieś załapanie się na tort, bez względu jak mały kawałek by to był.
      Ktoś wyżej wspominał o misji edukacyjnej takiej strategii – prędzej uwierzę w te zaszyte usta i pakt z demonem niż w to, że jakikolwiek biznes niesie za sobą coś więcej niż pieniądze.

      One more time – sprawa rozbija się o to czy owa firma z premedytacja buduje rynek klienteli od najmłodszych czy nie.

      Absolutnie wynika, z tego co widzę nie tylko dla mnie, ale ok, już wyjaśniłaś.

      Chyba k a ż d a firma z premedytacją buduje rynek klienteli.

      • Zamieszczone przez beamama
        Absolutnie wynika, z tego co widzę nie tylko dla mnie, ale ok, już wyjaśniłaś.

        Chyba k a ż d a firma z premedytacją buduje rynek klienteli.

        Absolutnie nie wynika, z tego co widzę nie tylko dla mnie, ale ok, już wyjaśniłam 😉

        Hmm. Trudno, żeby producent folii polietylenowych budował sobie przyszły target np. przez wypuszczenie serii zabawek dla najmłodszych z taśmy termokurczliwej ale to już moje czepialstwo ;)… Chodzi o wykorzystywanie pozycji (wysokiej) na rynku towarów dzecięcych dla przeprowadzania owej klienteli przez kolejne etapy “wtajemniczenia”. Podkreślam, po raz enty sprawa rozbija się nie o mechanizmy rynkowe, nie o sferę duchowa a moralność. Bez złudzeń – w interesach takowa istnieje na marginesie i tylko gdy nie koliduje intratnością ale mimo wszystko są pewne ramy. I tylko nad tym się zastanawiam.

        • I chyba w tym wszystkim o to chodzi..

          dla niektórych akcesoria erotyczne są złe (ze względu na wychowanie,
          religie, wstyd, a także cienką granicę, która doprowadzić
          może do uzależnienia czy pornografii).

          Dla innych erotyka jest sposobem na przyjemność,
          urozmaiceniem, czymś fajnym i zupełnie poprawnym.

          Każdy wybiera to, co chce i z tego wynika tyle, że zwolenników ma i pan Tekieli
          i osoby, które się z nim nie zgadzają.

          Nie rozumiem tylko, dlaczego Eliska jest ciągle wzywana do odpowiedzi,
          ciągle pisze, co i jak rozumie, a to i tak niewiele daje, bo jest atakowana za swój światopogląd,
          wydaje mi się, że odpowiedzi udziela jak najbardziej rzeczowo, więc po co to czepialstwo?

          • Redyna, to jak inaczej dyskutować, hmm?
            Eliska sama napisała, że : [quote=Eliska]Temat zniewoleń, okultyzmu interesuje mnie tak prywatnie, jest ciekawy;[/quote], dała do zrozumienia, że ma w sprawie coś do powiedzenia, to jest “wywoływana”, a odmienne zdanie rozmówców nie jest od razu czepialstwem.

            Ja osobiście istnienia szatana nie ośmieliłabym się negować, Elisko, myślę tutaj, jak Ty, ale nie rozumiem zagrożeń płynących z Harrego Pottera czy H.Kitty. A chciałabym zrozumieć i dlatego dopytuję. Pan T. mnie niestety nie przekonuje w ogóle, przesłuchałam całość.

            • Zamieszczone przez chilli
              w sumie pocieszajace jest to, ze osobom niewierzacym nie grozi opetanie. bo w nie nie wierza

              • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                Oj, tez bym chyba jak najszybciej znikla na Twoim miejscu 🙂

                Ale miłooo…

                • Zamieszczone przez vivian
                  takie nowe spojrzenie na tą zabawkę
                  w latach 70 w Chinach żyła dziewczynka
                  która miała nowotwór jamy ustnej
                  jej matka nie mogąc znaleźć pomocy
                  zawarła pakt z diabłem
                  dziecko wyzdrowiało
                  matka wypromowała na świecie hello kitty
                  to tak w skrócie
                  hello=hi cześć
                  kitty=demon po chińsku
                  hello kittty nie ma ust-projektowała ją ta dziewczynka

                  trudno w to uwierzyć, rozmawiałam o tym z siostrami zakonnymi
                  im też mówiono na szkoleniach o new age, że to prawda…
                  co sądzicie?

                  Witam gorąco!

                  Moja córka uczęszcza do katolickiego przedszkola które prowadza siostry zakonne. Od jakiegoś czasu w przedszkolu jest wielkie poruszenie wśród rodziców, ponieważ siostry po spotkaniu-wykładzie z p. Małgorzata Nawrocką mówią dzieciom, ze Hello Kitty jest zła, że jest brzydka. Dla nas rodziców to tylko mały, biały, słodki kotek. Problem zaczyna się z ubieraniem dzieci, bo siostry nie rozmawiają z nami-rodzicami na ten temat, tylko wpajają dzieciom że HK jest zła i chodzenie w ubrankach z jej emblematem jest złe. Do tej pory byłam bardzo zadowolona z przedszkola, ale uważam że siostry robią mojemu dziecku wodę z mózgu. Moja córka ostatnio poszła do przedszkola w majteczkach z Hello Kitty i jak się przebierała do snu to dzieci, siostra i pani (bo wychowawca jest tez osoba świecka) zaczęły mówić że HK jest brzydkie. Dzieci wytykały ją palcami. Córeczka opowiedziała mi to po powrocie… była bardzo przygnębiona, płakała i nie chciała iść do przedszkola. Na szczęście na drugi dzień o tym zapomniała, ale jak rano się ubierała to od razu powiedziała ze majteczek z HK nie założy.
                  Kilka dni temu w przedszkolu zostało zorganizowane spotkanie z p. Nawrocką i mówiła o złym wpływie na dzieci Harrego Pottera, lalek Monster High. O HK nie miała już czasu powiedzieć.
                  To tłumaczenie Hello Kitty z chińskiego, że to oznacza demona to jakaś wierutna bzdura dla mnie. Dlaczego jedno słowo tłumaczone jest z angielskiego, a drugie z chińskiego??? Ponadto HK powstała w 1974 r w Japonii. Ta historia o dziecku z zaszytymi ustami… przecież HK ma usta! Wystarczy włączyć pierwsza lepsza bajkę na YouTube.

                  Czy ktoś, może mi wytłumaczyć o co tyle szumu? O co w tym wszystkim chodzi??
                  Bo póki co, to mam wrażenie, że z ktoś robi problem z niczego… To tak jak na przykładzie Smurfów. Przez wiele lat była to kultowa dobranocka dzieci. Sama się na nich wychowałam i do tej pory z przyjemnością na nią patrzę. Od jakiegoś czasu mówi się ze ta bajka to zły przykład dla dzieci bo na 99 smerfów przypada 1 smerfetka. Że to zboczenie i w ogóle….

                  Świat zwariował….
                  Proszę o odp!

                  • “Reasumując.
                    Hello Kitty z duchowością nie ma nic wspólnego zatem to nie moja działka mnie interesują zagrożenia DUCHOWE. Ja osobiście posiadam na stanie rekawiczki i czapkę z HK, nie wyrzuciłam, nie spaliłam w piecu, nie pocięłam nożyczkami. Rzeczonego w konferencji domku bym nie kupiła czy innych gadżetów o których mowa. Tyle.
                    Historia z zaszyciem ust wg mnie to urban legend. Z duchowością HK nie ma nic wspólnego co mówi sam R. T. zatem demonem nie jest. Historia o miażdżeniu wrażliwości i mechanizmach działania tej firmy-wg mnie bardzo prawdopodobna. Tyle mojego zdania i ostatecznie w temacie tej kotki…. A każdy może myśleć co chce. ”

                    jestem bardzo ciekawa Pani opinii, bo siostra – wychowawczyni mojej córki twierdzi, że HK jest demonem i dlatego wpaja nic z tego nierozumiejącym 3-latkom, że mały, biały kotek jest zły i brzydki!
                    Zbieram się na rozmowę z wychowawcami, ale zanim to zrobię próbuje jak najwięcej dowiedzieć się na ten temat. Skoro to wszystko nie ma nic wspólnego z duchowością, czemu tak mieszają dzieciom w głowach….

                    • Mnie tam się HK podoba, jeśli chodzi o esteykę:) Widziałam o wiele brzydsze wizerunki bohaterów kreskówek. Ale gust rzecz względna; argument, że HK jest brzydka jest dla mnie śmieszny, chyba z braku argumentacji siostry wymyśliły ten bzdet.

                      • Zamieszczone przez Julianne
                        Mnie tam się HK podoba, jeśli chodzi o esteykę:) Widziałam o wiele brzydsze wizerunki bohaterów kreskówek. Ale gust rzecz względna; argument, że HK jest brzydka jest dla mnie śmieszny, chyba z braku argumentacji siostry wymyśliły ten bzdet.

                        Siostry, mówiąc dzieciom, że HK jest brzydka, nie miały na myśli jej wyglądu, tylko chciały przez to przekazać dzieciom, ze jest zła, niedobra, że to demon i symbol szatana…

                        Załączam link do tego co dziś “wygrzebałam” w sieci… i robię to tylko po to żeby poznać opinię ludzi na temat tego tekstu…
                        Z tego co zauważyłam przeglądając liczne strony, to sprawa jest dość świeża bo wszystko co znajduję w tym temacie jest z końca grudnia / początku stycznia.

                        • Zamieszczone przez Nunak

                          Nie ma co Nunaku zacierać rączek z radości. Szatan nie interesuje się niewierzącymi, bo te osoby są jego. Proszę nie zrozumieć, że są opętane, tylko że same sobie zamykają drogę do nieba i szatan nie ma tam nic do roboty. To jest oczywiście pogląd wierzących, ale na szczęście drzwi te zawsze można otworzyć.

                          • [QUOTE=Rybcia;4195849Nie ma co Nunaku zacierać rączek z radości. Szatan nie interesuje się niewierzącymi, bo te osoby są jego. Proszę nie zrozumieć, że są opętane, tylko że same sobie zamykają drogę do nieba i szatan nie ma tam nic do roboty. To jest oczywiście pogląd wierzących, ale na szczęście drzwi te zawsze można otworzyć..[/QUOTE]

                            No dokładnie. Mnie ktoś fajnie kiedyś powiedział: Rogaty musi mieć jakiś interes w tym żeby kogoś
                            opętać. Jaki ma interes w tym żeby opętać, czy dręczyć osobę, która i tak
                            idzie na zatracenie? Ktoś kiedyś zapytał dlaczego “drugie małżeństwa są
                            szczęśliwsze od pierwszych?”, a ktoś odpowiedział “bo diabeł już nie ma
                            tam czego szukać”. Jemu nie zależy na tym by się demaskować. On ma
                            konkretny cel.. jak najwięcej dusz ukraść Bogu i na tym poprzestaje,
                            bo wierz lub nie to on nie odczuwa żadnej przyjemności z tego, że Cię
                            dręczy. Jego trawi nieustanna nienawiść, która nie daje żadnej radości.

                            • Litości

                              • Zamieszczone przez gonia271274
                                Litości

                                Moją litość masz, proszę uprzejmie.

                                • Słyszałam niedawno tą historię ale głównymi bohaterami był ojciec i chory syn… 🙂
                                  My póki co nie zrezygnowaliśmy z Hello Kitty 🙂

                                  • No proszę, jakich ja się dziś rzeczy dowiedziałam, a trwałabym w niewiedzy gdyby nie ten wątek;) Moja córa – fanka HK ma z tej serii pościel, filiżanki, torebkę, bluzę, spinki, obrazek na ścianie, spodnie, kurtkę, bieliznę, czapkę i nie wiem co jeszcze i aż strach się bać tego demona w jej pokoju i jej otoczeniu;) ps.jak dobrze, że ksiądz na religii im nie opowiada o złu, które sieje HK;)

                                      • A czy ktoś ma konkretne informacje kto jest twórcą Hello Kitty? Przecież to jest zabawka licencjonowana i na pewno łatwo znaleźć informacje o twórcy i jego prawdziwej historii… Gdzieś mi się o “oczy” obiło, że historię o szatańskim pochodzeniu Hello Kitty wymyślono na amerykańskim portalu, na którym wymyśla się straszne historie dla dzieci… Może warto pogrzebać w konkretnych wiadomościach…

                                        • Zamieszczone przez Eliska
                                          No dokładnie. Mnie ktoś fajnie kiedyś powiedział: Rogaty musi mieć jakiś interes w tym żeby kogoś
                                          opętać. Jaki ma interes w tym żeby opętać, czy dręczyć osobę, która i tak
                                          idzie na zatracenie? Ktoś kiedyś zapytał dlaczego “drugie małżeństwa są
                                          szczęśliwsze od pierwszych?”, a ktoś odpowiedział “bo diabeł już nie ma
                                          tam czego szukać”. Jemu nie zależy na tym by się demaskować. On ma
                                          konkretny cel.. jak najwięcej dusz ukraść Bogu i na tym poprzestaje,
                                          bo wierz lub nie to on nie odczuwa żadnej przyjemności z tego, że Cię
                                          dręczy. Jego trawi nieustanna nienawiść, która nie daje żadnej radości.

                                          NO COMENTS…..

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: hello kitty demonem!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general