Homeopatia, a alergia…

W homeopatii można leczyć się na alergię… Dokopałam się do takich informacji:
“Leki homeopatyczne można stosować samodzielnie w następujących schorzeniach:
Katar, grypa, kaszel, chrypka, bóle gardła, stres
Choroba lokomocyjna
Nerwobóle
Stany zapalne oczu
Bolesne ząbkowanie
Stany zapalne śluzówki
Zaparcia,biegunki, kolki jelitowe, dolegliwości wątroby
Hemoroidy, żylaki,
Odchudzanie
Bóle mięśniowo-stawowe, barkowe, szyjne, rwa kulszowa
Stany zapalne dróg moczowych
Łagodny przerost prostaty
Bolesne miesiączki
Dolegliwości związane z menopauzą
Opryszczka
Trądzik
Zmiany skórne-brodawki
Wypadanie włosów
Objawy związane z alergią

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Homeopatia, a alergia…

  1. no szkoda, ze tak myslisz,czemu mialam bym robic reklame lekom sterydowym?kazdy ma swoj rozum i robi dla dziecka to co uwaza za dobre.ja wybrałam narazie leczenie hemopatyczne,wiec dziele sie z tym. A przeczytaj w dzialaniach niepozadanych jakie sa skutki uboczne sterydów?rozmawialam z wieloma lekarzami,alergologami i innymi.kazdy mowi ze sterydy zawsze w jakis sposób szkodza,to nie jest cos wymyslonego przeze mnie.pozdrawiam

    • Zamieszczone przez katrin80
      no szkoda, ze tak myslisz,czemu mialam bym robic reklame lekom sterydowym?kazdy ma swoj rozum i robi dla dziecka to co uwaza za dobre.ja wybrałam narazie leczenie hemopatyczne,wiec dziele sie z tym. A przeczytaj w dzialaniach niepozadanych jakie sa skutki uboczne sterydów?rozmawialam z wieloma lekarzami,alergologami i innymi.kazdy mowi ze sterydy zawsze w jakis sposób szkodza,to nie jest cos wymyslonego przeze mnie.pozdrawiam

      Wiem jakie są możliwe skutki stosowania sterydów i tych doustnych, i tych stosowanych na skórę i wiem jakie ryzyko niesie przyjmowanie sterydów wziewnych. Leczenie lekami wziewnymi jest leczeniem z wyboru a nie z widzimisię. Sterydów których należy się naprawdę bać to anaboliki-te które powodują rozrost masy mięśniowej, GKS działają przeciwzapalnie, nowe metody przyjmowania leków pozwalają na znaczne minimalizowanie dawki – leki te są jednym z największych osiągnięć medycyny, wielu chorym poprawiły jakość życia
      Ciekawe co niesie większe ryzyko podawanie małych dawek miejscowo czy też zaprzestanie leczenia? (bo tak niewątpliwie trzeba nazwać homeopatię)
      Ogólnie lekarze bardzo skarżą się na fobia sterydowa wśród pacjentów, wielu ze strachu nie stosuje się do zaleceń co skutkuje brakiem efektów leczenia.

      Paracelsus-?Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną – jedynie dawka decyduje o tym?.

      • u nas homeopatia nie wyleczyla NICZEGO. również nie złagodzila. nawet bólu dziąseł przy zabkowaniu.

        • jak powiedzilam wczesniej kazdy stosuje co u uwaza,myslisz ze nie chce by moje dziecko było zdrowe?stosowalam sterydy,a i tak nie było u dziecka poprawy.moj synek nigdy sie nie dusił,nie mial(odpukac)problemów z oskrzelami i płucami,wiec dlatego stosuje homeopatie.jedyny czynik ktory swiadczy o alergi sa badanie i jego chrzakanie,ktore jest nie do zniesienia.sterydy były miejscowe na oskrzela,a oskrzela osłuchowo były czyste.wiec po co je brac,skoro przynosza wiecej szkody na przyszłosc niz pozytku.wiem, ze gdyby moje dziecko miało powazna alergie z napadami dusznosci,dusiło by i sie i kaszlało,to moze nie zdecydowalabym sie na homeopatie. Narazie jest to wszystko łagodne,wiec probuje naturalnych sposobów!czy to zle?pracuje w słuzbie zdrowia,wiec powinnam byc do tego negatywnie nastawiona?dlaczego?trzeba szukac wszystkiego,by tylko było jak najlepiej,wiec nie osadzaj mnie…… Nikomu nic nie narzucam, zalogowalam sie tu,bo chcialam sie podzielic swoimi doswiadczeniami,widze ze ci to przeszkadza….:((((

          • Zamieszczone przez katrin80
            jak powiedzilam wczesniej kazdy stosuje co u uwaza,myslisz ze nie chce by moje dziecko było zdrowe?stosowalam sterydy,a i tak nie było u dziecka poprawy.moj synek nigdy sie nie dusił,nie mial(odpukac)problemów z oskrzelami i płucami,wiec dlatego stosuje homeopatie.jedyny czynik ktory swiadczy o alergi sa badanie i jego chrzakanie,ktore jest nie do zniesienia.sterydy były miejscowe na oskrzela,a oskrzela osłuchowo były czyste.wiec po co je brac,skoro przynosza wiecej szkody na przyszłosc niz pozytku.wiem, ze gdyby moje dziecko miało powazna alergie z napadami dusznosci,dusiło by i sie i kaszlało,to moze nie zdecydowalabym sie na homeopatie. Narazie jest to wszystko łagodne,wiec probuje naturalnych sposobów!czy to zle?pracuje w słuzbie zdrowia,wiec powinnam byc do tego negatywnie nastawiona?dlaczego?trzeba szukac wszystkiego,by tylko było jak najlepiej,wiec nie osadzaj mnie…… Nikomu nic nie narzucam, zalogowalam sie tu,bo chcialam sie podzielic swoimi doswiadczeniami,widze ze ci to przeszkadza….:((((

            Nie osądzam i nie przeszkadzają mi Twoje wypowiedzi tylko się do nich ustosunkowałam.
            Zastanawiałam się czy odpisywać na Twojego posta, odpisałam ku przestrodze mam dopiero zaczynających temat np. astmy. Bardzo często diagnoza astma usłyszana przez matkę brzmi jak wyrok, przerażenie pojawia się na samą myśl, że trzeba będzie dziecku podać sterydy wziewne, zrozpaczona matka trafia na forum,czyta wieści jakie oznajmiłaś o niszczeniu nerek czy serca przez sterydy wziewne stosowane przez rok, ze strachu odstawia leki które zalecane są przez GINA i wymienia je na cukrowe kuleczki łudząc się, że wybiera mniejsze zło dla ukochanej istoty.

            • wiesz,nie wypowiadalam na forum nazwy leków,wiec skad mozesz wiedziec jakie moj synek brał leki i w jakich dawkach.sa rozne sterydy i rozne dawkowania,nie powiedzialam ze kazdy bierze to samo i kazdy ma taka sama dawke.wypowiedzialam sie w tej kwesti i mam swoje zdanie!mozesz wierzyc w co chcesz,ale kazdy ma swoje zdanie i kazdy leczy swoje dzieci jak chce.jesli ktos musi brac sterydy-to widocznie tak musi byc,ale mozna chyba sie ratowac w inny sposob prawda?moje dziecko narazie w ten sposob. Nie zakladam ze tak bedzie cały czas,mam nadzieje ze nie bede musiala wiecej korzystac z lekow sterydowych,ale jesli nie bedzie wyboru-to trudno-wroce do tego!poprostu chyba sie nie zrozumialysmy,ja chce tylko powiedziec, ze bede bronic sie rekami i nogami przed sterydami,ale jesli nic innego nie pomoze bede zmuszona wrocic do nich.czasami zastanow sie tez,czy czytasz dokladnie opinie mam,bo mam wrazenie ze pozjadalas rozumy.

              • Zamieszczone przez katrin80
                wiesz,nie wypowiadalam na forum nazwy leków,wiec skad mozesz wiedziec jakie moj synek brał leki i w jakich dawkach.sa rozne sterydy i rozne dawkowania,nie powiedzialam ze kazdy bierze to samo i kazdy ma taka sama dawke.wypowiedzialam sie w tej kwesti i mam swoje zdanie!mozesz wierzyc w co chcesz,ale kazdy ma swoje zdanie i kazdy leczy swoje dzieci jak chce.jesli ktos musi brac sterydy-to widocznie tak musi byc,ale mozna chyba sie ratowac w inny sposob prawda?moje dziecko narazie w ten sposob. Nie zakladam ze tak bedzie cały czas,mam nadzieje ze nie bede musiala wiecej korzystac z lekow sterydowych,ale jesli nie bedzie wyboru-to trudno-wroce do tego!poprostu chyba sie nie zrozumialysmy,ja chce tylko powiedziec, ze bede bronic sie rekami i nogami przed sterydami,ale jesli nic innego nie pomoze bede zmuszona wrocic do nich.czasami zastanow sie tez,czy czytasz dokladnie opinie mam,bo mam wrazenie ze pozjadalas rozumy.

                Po pierwsze nie wiem jakie leki i w jakich dawkach podawałaś swojemu dziecku – nigdzie na ten temat się nie wypowiadałam
                Po drugie tak jak piszesz i ja też to pisałam jeśli ktoś musi brać sterydy to widocznie tak jest, lekarze nie przepisują tych leków z powodu widzimisię a z powodu wskazań. Skoro Twoje dziecko ich brać nie musi to nic tylko się cieszyć i “proponowanie ich zamiany”(tak odebrałam Twojego pierwszego posta) na cukrowe kuleczki jest jakimś nieporozumieniem. Prawda jest taka, ze KAŻDY lek może dać działania niepożądane, ale przepisując go lekarz wybiera mniejsze zło dla leczonego (działania niepożądane leku – skutki uboczne nie leczonej choroby)
                Nie potrafię odnieść się do ostatniego Twojego zdania bo nie wiem do której części mej wypowiedzi nawiązujesz.

                W temacie leczenia GKS – bardzo prosto opisane to co chciałamswoimi postami przybliżyć

                Glikokortykosteroidy wziewne w leczeniu astmy
                Astma oskrzelowa jest przewlekłą chorobą dróg oddechowych wywołaną przez proces zapalny toczący się w oskrzelach. Jest to zapalenie wywołane przez komórki układu odpornościowego, a nie zapalenie bakteryjne, czy wirusowe. W leczeniu astmy pierwszoplanową role odgrywają leki ograniczające astmatyczne zapalenie.
                Lekami pierwszego wyboru w leczeniu astmy oskrzelowej niezależnie od stopni a jej ciężkości są glikokortykosteroidy wziewne. Jest to cytat z Raportu Międzynarodowej Grupy Ekspertów dotyczącego leczenia astmy oskrzelowej (GINA? Global INitiative for A sthma), którego kolejne edycje ukazują się regularnie od roku 1992. Glikokortykosteroidy (sterydy, GKS) są lekami hormonalnymi. Wszyscy wiemy jakie niebezpieczeństwo niesie zażywanie sterydów przez sportowców. Sterydy stosowane doustnie w medycynie w leczeniu niektrórych ciężkich chorób (również w leczeniu ciężkich postaci astmy) działają niekorzystnie na organizm? ich długotrwałe stosowanie prowadzi do otyłośc i, niewydolności kory nadnerczy, nadciśnienia tętniczego, rozwoju psychoz, choroby wrzodowej, cukrzycy oraz hipercholesterolemii. W zaostrzeniu astmy, u pacjenta z ciężką dusznością musimy jednak zastosować tzw. “wstawkę sterydową”. Podajemy stosunkowo wysoką dawkę prednizonu (Encortonu) od 30 do 60 mg na dobę w ciągu 5? 7 dni. Krótkotrwałe podawanie sterydów doustnych nie wiąże się z niebezpiecznymi działaniami niepożądanymi wymienionymi powyżej. Są one niewielkie i można je wykryć czułymi testami diagnostycznymi? przez organizm człowieka nie są w ogóle odczuwalne. Objawy ogólnoustrojowe wynikające z działania sterydów podanych doustnie rozwijają się, jeżeli podajemy je dłużej niż 14 dni. Wówczas dochodzi do zmian w układzie hormonalnym człowieka. Podawanie wielomiesięczne lub wieloletnie sterydów doustnych prowadzi do rozwoju poważnych działań niepożądanych. Nasilenie zapalenia astmatycznego “gasimy” dużą, ale podawaną prze krótki okres czasu dawką sterydów doustnych. W tak krótkim czasie nie wpłyną one niekorzystnie na nasze zdrowie. W leczeniu przewlekłym astmy stosujemy natomiast sterydy inhalacyjne. Są to leki, które działają miejscowo w oskrzelach, a tylko ich niewielka ilość dostaje się do krwi? od 4 do 17% podanej dawki. Tak minimalna ilość leku, która dostała się do organizmu nie wywiera żadnego działania ogólnoustrojowego, o ile stosujemy małą lub średnią jego dawkę. Wg British Thoracic Society bezpieczne dobowe dawki glikokortykosteroidów wziewnych to 400 mcg dla dzieci i 800 mcg dla dorosłych w przeliczeniu na beklometazon? CFC. CFC jest nośnikiem freonowym dla cząsteczek leku podawanego w indywidualnych inhalatorkach ciśnieniowych. Obecnie nośniki freonowe zamieniane są na nośniki hydrofluoroalkanowe (HFA). Nowe nośniki HFA zwiększyły depozycję niektórych glikokortykosteroidów wziewnych np. beklometazonu w płucach z kilkunastu do 50? 60%. Dlatego beklometazon z nowym nośnikiem HFA możemy podać w dawce o połowę mniejszej w porównaniu do beklometazonu z nośnikiem freonowym (CFC). Poniżej podane są dawki równoważne GKS inhalacyjnych wg. ginasthma. org 2004) Szacunkowe porównanie dawek glikokortykosteroidów wziewnych? dorośli…więcej na stronie

                • Każda z mam w tym kaciku wie jakie skutki uboczne niosą leki sterydowe.
                  Tak samo jak i antybiotyki, czy nawet witaminy niewłaściwie stosowane, ale…
                  wracając do tematu sterydy kontra homeopatia
                  na dzień dzisiejszy glikokortykosteroidy to nr 1 w leczeniu astmy
                  gdyby była to homeopatia to żaden lekarz nie przepisałby choremu takiej trucizny za jaką uważane są sterydy.

                  Astma to podstępna choroba, ma wiele twarzy
                  potrafi przez wiele lat nie dawać o sobie znać, czy dawać minimalne objawy
                  aby nagle zaatakować

                  wielu pacjentów wystraszonych skutkami ubocznymi sterydów odstawia leki zaraz po tym jak poczuja się po nich trochę lepiej i przechodzą na chińskie ziółka, homeopatię, diety leczące alergię.
                  Wiesz w jakim stopniu astmy jest najwieksza umieralność?
                  w stopniu umiarkowanym
                  ponieważ pacjenci ze stopniem ciężkim nie pozwalają sobie na życie bez leków.

                  Niejedna mama z tego kacika sama jest alergiczką
                  nie od dziś zażywa leki
                  tak samo jak mój szanowny małżonek
                  od dzieciństwa, przez wiele lat wyłącznie na encortonie.
                  A przez wiele lat niewłaściwie leczony,
                  wiesz do czego doprowadziło u niego to niewłasciwe leczenie?
                  do przebudowy oskrzeli, do trwałych zmian astmatycznych.
                  Astma do końca życia i byle trzymana w ryzach tak jak do tej pory.

                  dlatego moim wyborem w leczeniu alergii wziewnej/astmy u mojego dziecka są leki steroidowe.

                  Jeszcze jedno
                  jeżeli twierdzisz ze leki steroidowe nie przynosiły u was porządanych rezultatów, to być może diagnoza żle postawiona, być może problem siedzi gdzie indziej. Mieliśmy już tu parę przypadków że u dzieci zdiagnozowano alergię/astmę, a przyczyną objawów byla inna dolegliwość.

                  jeszcze BICOM, pisałam już o tym też nie raz na forum. Mój znajomy, siebie i synów odczulił bicomem, zachwycony do granic możliwości życiem bez objawów alergicznych – do czasu. Alergia wróciła ze zdwojoną siłą.

                  Pozjadanie rozumu…
                  bardziej o doświadczenie w walce z chorobą.

                  • dzieki za wskazówki,ale zawsze beda opinie negatywne i pozytywne,w sumie tu jestesmy po to, ze by sie tym dzielic. Na dzien dzisiejszy znam ludzi ktorzy dzieki homeopati sa zdrowi i znam takich,ktorym to nie pomogło.chce poprostu spróbowac,ja nie jestem alergikiem,moj maz tez nie. Nasze dziecko meczy sie z jedynym objawem alergicznym jakim jest chrzakanie.czeka mnie jeszcze wymaz z gardła i noska, zobaczymy……moze faktycznie to jakas bakteria w nosie,albo gardełku,chociaz testy z krwi wykazały alergie.dzis jest 6 dzien na homeopati i jego chrzakanie sie zmniejszyło o połowe!nie wiem,ale tez nigdy w to nie wierzyłam,teraz juz sama nie wiem.

                    • też mam znajomych, którzy stosują homeopatię
                      sama nawet stosowalam u siebie i córy
                      u nas osobiście z marnym skutkiem

                      a np. szwagierka na początku bardzo sobie chwaliła, zminimalizowały objawy alergicznego niezytu nosa, łzawienia oczu, chrzakania.

                      chyba z dwa lata było fajnie
                      potem już nie było takich efektów

                      osobiście uważam
                      że najpierw zanim trafiliście do alergologa
                      powinniście trafić do laryngologa

                      ja też wierze w homeopatię
                      mojemu dziecku pomogło w bolesnym ząbkowaniu
                      swego czasu stosowałam też płyn na katar

                      ale przy astmie nie zastąpie leków homeopatią

                      • Zamieszczone przez katrin80
                        dzieki za wskazówki,ale zawsze beda opinie negatywne i pozytywne,w sumie tu jestesmy po to, ze by sie tym dzielic. Na dzien dzisiejszy znam ludzi ktorzy dzieki homeopati sa zdrowi i znam takich,ktorym to nie pomogło.chce poprostu spróbowac,ja nie jestem alergikiem,moj maz tez nie. Nasze dziecko meczy sie z jedynym objawem alergicznym jakim jest chrzakanie.czeka mnie jeszcze wymaz z gardła i noska, zobaczymy……moze faktycznie to jakas bakteria w nosie,albo gardełku,chociaz testy z krwi wykazały alergie.dzis jest 6 dzien na homeopati i jego chrzakanie sie zmniejszyło o połowe!nie wiem,ale tez nigdy w to nie wierzyłam,teraz juz sama nie wiem.

                        A mieliście na uwadze fakt, ze testy wyszły fałszywie dodatnie? (mało to prawdopodobne ale możliwe).
                        Pokazywałaś malucha u laryngologa? (mam na myśli migdałek, zatoki, refluks)
                        Tik?

                        • bede musiala jeszcze isc do laryngologa sprawdzic ten wymaz z nosa i z gardła….

                          • Ja teraz wyleczyłam mojej 9letniej córeczce infekcję wirusową z zapaleniem oczu wyłącznie lekami homeopatycznymi. To samo mojemu 4latniemu synkowi i najmniejszej 4 miesięcznej. Leczę siebie i dzieci wyłącznie homeopatią klasyczną, znam bardzo dobrych prawdziwych homeopatów klasycznych – nie każdy lekarz, który nazywa siebie homeopatą – nim jest.
                            To na bieżąco leczenie ostrej infekcji. Natomiast jeżeli chodzi o inne choroby – mój synek przestał rosnąć po szczepieniach – dzięki lekom zaleconym przez lekarza – homeopatę klasycznego – rośnie! Wyleczyłam swoim dzieciom wszystkie alergie – wysypki, kaszelki, poświsty zniknęły jak kamfora. Wszystko jedzą. Ja jako matka karmiąca tez wcinam wszystko co mi się podoba – a moje maleństwo trawi bez problemów. Moje dzieci jedza wszystko co chcą – zero reakcji alergicznych, nie stosuję w domu zadnych leków farmaceutycznych.

                            • Zamieszczone przez Neo
                              Ja teraz wyleczyłam mojej 9letniej córeczce infekcję wirusową z zapaleniem oczu wyłącznie lekami homeopatycznymi.

                              Bo prawda jest taka, że z wirusem organizm poradzi sobie sam. Infekcja wirusowa jest chorobą samoograniczającą się w czasie, wygasa sama, groźne są ewentualne powikłania. Ciężko mówić o farmakologicznej możliwości zlikwidowania wirusa.
                              Leczenie wirusowej infekcji jest objawowe a doraźnie można łagodzić jedynie dolegliwości.

                              • Ja niczym nie łagodziłam dolegliwości w trakcie tej infekcji wirusowej, podałam jedynie im odpowiednio dopasowane do kazdego leki homeopatyczne.
                                Mój średni syn – Paweł miał wstrząs mózgu – w trakcie ataku padaczkowgo w domu przewrócił się na kant sciany, nie dość ze sie uderzył, to jeszcze rozciął sobie głowę. Wezwalismy natychmiast pogotowie. W miejscowym znieczuleniu zeszyli mu ranę na głowie i zrobili RTG kosci czaszki. Tymczasem Paweł miał atak padaczkowy za atakiem. Nie chciał łykać taletek przeciwpadaczkowych – w szpitalu próbowali mu podać lek płynny, ale tez wypluwał. Wypisali nas do domu, choc uwazałam ze powinni diagnozować go w kierunku wstrzasu mózgu.
                                W domu zaczął wymiotować i dostał goraczki, wchodził w coraz głebsze stany padaczkowe. Na szczescie mimo ze to były swięta jego pani dr – homeopatka klasyczna (u której dopiero zaczynałam go leczyć) odebrała telefon i kazała podać mu lek homeo na wstrząs mózgu. Zdobyłam ten lek i podałam synkowi, który wówczas lezał jak kłoda na łózku, nie był w stanie nic zjeść, wymiotował juz samym sokiem zoładkowym miał goraczkę i był praktycznie cały czas w stanie padaczkowym. Do dzisiaj jestem w szoku- osobiscie podałam mu do ust te kilka kuleczek, a mój synek wstał!!! wziął mnie za rękę!!!usiadł przy mnie, popatrzył tak trzeźwo. I od tamtej pory nie dość ze nie miał żadnych objawów wstrzasu mózgu to jeszcze wykasowała mu się padaczka i zaparcia.
                                Z takich leków szybkiego reagowania to stosowałam u siebie jeszcze Zizię – lek na oparzenia. Mój syn Michał(Paweł to jego brat bliźniak) chory na autyzm zablokował przysznic na wrzątku i polałam sobie uda będac w ciąży. Zadzwoniłam do mojego homeo a on zalecił mi natychmiastowe łyknięcie serii leku homeopatycznego Zizia. Zagoiło sie błyskawicznie, śladu dzisiaj nie ma, nic innego nie stosowałam. Z kolei mój maż miał ataki strasznych bóli w jamie brzusznej z wymiotami – wzywalismy pogotowie. Kolejny atak miał bardzo silny – podałam mu wtedy lek homeopatyczny na silne ostre stany zapalne – wszystkie objawy momentalnie minęły, a mój mąż po chwili zrobił się senny i spokojnie zasnął – rano bez żadnych dolegliwości poszedł do pracy. Od tamtej pory takich ataków już nie ma, a jego wyniki się poprawiły.

                                • Neo skoro Ty wierzysz w to co wypiszesz niech Ci będzie, masz do tego prawo. Ja nie wierzę w cudowne właściwości kulek praktycznie na wszystkie dolegliwości tego świata.
                                  Wirusy jak pisałam same przechodzą, można się wspomagać ale nie trzeba.
                                  Padaczka? Leki przeciwpadaczkowe przyjmuje się co najmniej 3 lata od chwili wystąpienia ostatniego napadu padaczkowego – czyż nie rewelacyjna była by w tym homeo?
                                  Wrzątek lejący się z prysznica?
                                  Serio myślisz że homeo na niskorosłość to tańsza i zbawienna alternatywa dla koszmarnie drogiego i długiego leczenia dzieci na nią cierpiących?
                                  Nie potępiam całkowicie medycyny niekonwencjonalnej. Medycyna konwencjonalna wywodzi się w zasadzie od niekonwencjonalnej. Wiele leków, tych z apteki, wytwarzanych jest z ziół czy innych surowców naturalnych. Ziołoterapia czy akupunktura są metodami uznawanymi przez lekarzy sposobami leczenia lub przynajmniej polecane jako ich uzupełnienie. Jeśli wpływ czegoś na ludzkie zdrowie jest/będzie korzystny, zostaje/zostanie to włączone do tradycyjnej medycyny – może i tak będzie z homeo
                                  Wybór należy do pacjenta,należy jednak pamiętać, że jeśli zrezygnuje się z jedynego sensownego leczenia na rzecz złudy jaką mogą nieść metody niekonwencjonalne, to samemu sobie będzie się winnym.

                                  • Wiara tu nie ma nic do rzeczy. Lek działa lub nie. Kiedy podawałam lek mężowi on kompletnie w to nie wierzył, po prostu potwornie go bolało dlatego sie zgodził. Moja malutka córeczka tez nie wie co to za kuleczki i jak mają działać. A działają. Myślę że badania ukierunkowane na kwantowe oddziaływanie tych leków w końcu przyniosą odpowiedź jak te leki dokładnie działają. Do mnie przemawia teoria o ich fraktalnym sposobie działania – czyli poniżej poziomu molekularnego.
                                    Natomiast skuteczność tych leków do dzisiaj wprawia mnie w osłupienie i przyprawia o radosny zawrót głowy – po prostu bardzo się cieszę. Nasze życie stało się łatwiejsze, a lekarzy – homeopatów klasycznych trzymam się rekami i nogami!

                                    • To wszystko brzmi jak jedna, wielka kampania reklamowa. Sorry, ale ja tak to widzę (pomimo, że fajnie, że komuś to pomaga).

                                      • Zamieszczone przez Neo
                                        Myślę że badania ukierunkowane na kwantowe oddziaływanie tych leków w końcu przyniosą odpowiedź jak te leki dokładnie działają. Do mnie przemawia teoria o ich fraktalnym sposobie działania – czyli poniżej poziomu molekularnego.
                                        Natomiast skuteczność tych leków do dzisiaj wprawia mnie w osłupienie i przyprawia o radosny zawrót głowy – po prostu bardzo się cieszę. Nasze życie stało się łatwiejsze, a lekarzy – homeopatów klasycznych trzymam się rekami i nogami!

                                        taaaa wiele takich haseł na stronach o homeo
                                        Idąc dalej natrafiamy na

                                        Trudność w badaniu wpływu leków homeopatycznych polega na tym, że różne leki różnie oddziałują w różnych sytuacjach na różne osoby

                                        źródło:

                                        W takim razie skąd wiadomo kogo kiedy i czym leczyć?

                                        • Mata ja jestem bardzo zadowolona.
                                          Aniu ja nie jestem lekarzem, ale matką kilkorga dzieci, szukałam sposobu jak najskuteczniejszego leczenia. Najpierw leczyłam lekami farmaceutycznymi – antybiotyki, inne leki chemiczne i tak w kółko, swoich małych alergików szprycowałam ketotifenem, alertekami i zyrtekami. W kółko jakieś diety. A wyleczenia jak nie było widać tak nie było. W kółko dzieci chorowały i brały mnóstwo leków, czasem jakiś lek na odporność trochę pomógł, ale nie na dłużej.
                                          Żałuję ze nie trafiłam do homeopatów klasycznych wczesniej, ale błogosławię te matki, które mnie poinformowały o tym sposobie leczenia i spłacam dług.
                                          Teraz moja Ewunia chodzi do szkoły dzień w dzień, Macius do przedszkola tez, malutka Joasia z każda infekcja daje sobie radę sama tzn. bierze tylko lek homeopatyczny. Moją ciążę z Joasią prowadził tez lekarz rodzinny – homeopata klasyczny. Wczesniej byłam kilka razy w ciąży i zawsze miałam jakies problemy, teraz kazdy problem w zarodku był wykasowywany przez lekarza – homeopatę klasycznego. Chodziłam regularnie do ginekologa i wszystkie wizyty ograniczały sie do badań i podziwiania moich wyników. To była zupełnie inna ciaża niz kilka poprzdnich (mnóstwo leków, szew Mc Donalda, bardzo długie lezenie w szpitalu). Kiedy przyszły skurcze porodowe – w ogóle mnie nie bolały, choc na wykresie jechały jeden po drugim ponad stówę – czułam tylko jak cały brzuch mi pracuje i cisnie, ze aż robiło sie cieplej i trochę mnie zatykało na szczycie skurczu. Przylecieli ginekolodzy i patrzyli na mnie zdumieni, bo rozmawiałam z nimi swobodnie i nawet nie jęknęłam. Patrzyli na wykres i na mnie i pytali, CZY JA COŚ CZUJĘ? A ja że tak – czuję SKURCZE, ALE NIE BÓL.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Homeopatia, a alergia…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general