Homeopatia może szkodzić?

Przeczytajcie i oceńcie same.
Na mnie ten artykuł zrobił duże wrażenie.

[Zobacz stronę]

izolka, Filip (01.2004), Majeczka (02.2008)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Homeopatia może szkodzić?

  1. Aniu, każda z nas ma różne doświadczenia i w leczeniu dzieci w stosowaniu leków.
    Ja w pewnym momencie stanęłam przed decyzją albo podam kolejny 7 czy 8 w ciągu roku antybiotyk albo powiem dość i spróbuję szukać pomocy gdzie indziej.
    Najpierw zaskoczyły mnie bańki bezogniowe. Postawiłam dwa razy w trakcie jednej choroby, położyłam do łózka, wypociłam. To chyba był taki moment przełomowy. Kolejnym krokiem była wizyta u homeopaty. Efekt działania leku mnie zszokował. To był pierwszy raz. Każda wizyta i reakcja organizmu na lek wprawiała mnie w osłupienie. Najbardziej chyba byłam zaskoczona reakcją organizmu Miriam na leczenie w trakcie zapalenia płuc. Wyleczona, bez zmian osłuchowych po 3 dniach leczenia “kulkami” Sama wcześniej te zmiany słyszałam, mam w domu stetoskop i osłuchiwałam. I tak się zaczęła moja i dzieci “przygoda ” z homeopatią, izopatia, akupunkturą. Konwencjonalna i akademicka medycyna bardzo mnie zawiodła, zawiedli mnie lekarze.

    Mam teraz takiego wspaniałego lekarza, przede wszystkim dobrego człowieka, który chce pacjentowi pomóc. Jeszcze jakiś czas temu byłam przerażona każdą choroba dzieci. Teraz boję się dużo mniej i jestem spokojniejsza, bo wiem, że po konsultacji i doborze leku stan zdrowia się poprawia w krótkim czasie.

    Co tam w tej homeopatii ma pomóc i jak ona właściwie ma leczyć? Trudno mi to też pojąć, bo skoro rozcieńczenia substancji w lekach są tak małe, że prawie tych substancji pierwotnych w nich nie ma. Nie obchodzi mnie to. Ważny jest efekt, rezultat, powrót to zdrowia, reakcja organizmu.
    Dla bardziej dociekliwych i wnikliwych polecam poczytać o pamięci wody. Coś nieprawdopodobnego ale zmusza do refleksji i otwiera umysł i jak się w temat zagłębić, to zmienia się świadomość.

    Przez przypadek dotarłam też do metody leczenia BSM. Też warto poczytać, może się przydać.

    Zawsze wolałam wiedzieć więcej niż nie wiedzieć, bo najgorsza jest ignorancja.

    • Zamieszczone przez mamaMiiMa

      Mam teraz takiego wspaniałego lekarza, przede wszystkim dobrego człowieka, który chce pacjentowi pomóc. Jeszcze jakiś czas temu byłam przerażona każdą choroba dzieci. Teraz boję się dużo mniej i jestem spokojniejsza, bo wiem, że po konsultacji i doborze leku stan zdrowia się poprawia w krótkim czasie.

      Mileno dla mnie to w leczeniu jet najważniejsze – lekarz któremu mogę zaufać, lekarz który oprócz bycia lekarzem jest też wspaniałym człowiekiem, lekarz który oprócz leczenia dziecka potrafi uspokoić rodzica.
      Zazwyczaj jak już się uda kogoś takiego znaleźć(imo warto szukać do skutku) to w ciągu kilku miesięcy potrafi nauczyć mamę/tatę jak postępować przy infekcjach dziecięcych, nie trzeba wtedy z byle przeziębieniem biegać po lekarzach narażając na kolejne infekcje, nie rzadko taki lekarz daje swój telefon i potrafi po kontakcie naprowadzić rodziców jak najlepiej pomóc malcowi a w sytuacjach tego koniecznych zjawi się w domu(lub poprosi o podjechanie do siebie) nawet w dni świąteczne.

      Jak najmniej chorób wszystkim życzę i jak najwięcej oddanych lekarzy

      temat pamięci wody jest mi znany ale nie przekonuje mnie, wiem wiem uparta baba jestem

      • Zamieszczone przez mamaMiiMa
        Na temat homeopatii na tym forum to nie pierwsza dyskusja.

        Nawet nie przebrnęłam przez pierwsze 10 stron tego artykułu, naukowego?
        jestem ciekawa ile z Was tak negatywnie wypowiadających się na temat homeopatii w ogóle było kiedyś u homeopaty i stosowało homeopatię, zgodnie z jej zasadami.

        Ja. Bo juz innego wyjścia nie widziałam w sumie
        Zero efektu.

        Efekt dały zalecenia dietetyczne, które otrzymałam od pediatry,
        która jest homeopatą. Znanym i dobrym (i pediatrą i homeo).
        I nie wierzę w homeo.
        Wiem, że ta lekarka jest doskonałym diagnostą,
        wiem, że pragnie ludziom pomagać i że zaraża entuzjazmem
        w sposób rzeczowy.
        Ale myślę tak jak Aniast – to jest trochę takie dawanie prawie_niczego żeby ludzie mieli poczucie, że coś robią, działają, podczas gdy trzeba poczekać.

        Moim zdaniem cała zabawa polega na wierze w metodę,
        pragnieniu wyleczenia (się)
        i pragnieniu zadowolenia opiekuna (dzieci, zwierzęta).

        Jeśli dla kogoś to skuteczna terapia – extra, niech używa.

        Ja nie wierzę i mi nie pomaga, P. nie pomaga,
        mąż oględnie mówiąc przyglądał się podejrzliwie.

        W temacie wątku – uważam, że może być szkodliwa,
        jeśli ktoś w jej szkodliwość wierzy.

        Art. nie czytałam bo mi sie nie chce, za długi 😉

        • jak juz pisałam ja tam nie jestem za homeopatią ale chyba medycyna taka “lekarska” w wersji: syrop. piguła, antybiotyk też już mnie nie przekonuje

          dlaczego jak wchodzę do lekarza i mówię, że małego boli ucho i ma stan podgorączkowy pani odrazu pisze antybiotyk zamiast polecić jakies inne metody?
          ja jestem zachwycona tym sokiem z cebuli::::

          chyba najbardziej bym sie skłaniała w stronę medycyny naturalnej: cebula, czosnek, ziółka – wiem, że to nie na wszystko pomoże ale antybiotykom mówimy dość

          • Zamieszczone przez rena12
            jak juz pisałam ja tam nie jestem za homeopatią ale chyba medycyna taka “lekarska” w wersji: syrop. piguła, antybiotyk też już mnie nie przekonuje

            dlaczego jak wchodzę do lekarza i mówię, że małego boli ucho i ma stan podgorączkowy pani odrazu pisze antybiotyk zamiast polecić jakies inne metody?
            ja jestem zachwycona tym sokiem z cebuli::::

            chyba najbardziej bym sie skłaniała w stronę medycyny naturalnej: cebula, czosnek, ziółka – wiem, że to nie na wszystko pomoże ale antybiotykom mówimy dość

            Bo może wydaje im się,
            że jak rodzic do lekarza już przychodzi
            to oznacza, że wyczerpał tzw. domowe sposoby?

            • Zamieszczone przez rena12

              dlaczego jak wchodzę do lekarza i mówię, że małego boli ucho i ma stan podgorączkowy pani odrazu pisze antybiotyk zamiast polecić jakies inne metody?

              A byłas z uchem u laryngologa? Pytam bo imo nawet najlepszy pediatra do leczenia tych spraw się nie nadaje

              My mamy tez sporo kłopotów z uszami i po antybiotyk sięgamy naprawdę w ostateczności
              Ja stawiam sprawę jasno – szukamy innego sposobu bo nie mogę podać dziecku znowu antybiotyku
              Pediatrzy często w sprawach uszu nie szukają przyczyny kłopotu a chcą jak najszybciej zaleczyć kłopot – ale nie tędy droga

              • bylismy u laryngologa- nawet ponoc takiego dobrego gdzies kawałek od domu, jemu to ucho zakłada zaraz po katarze trwającym dłużej niż tydzień

                teraz jak tylko mały coś wspominał o uchu w poniedziałek- poszlismy do doktorki- ucho lekko różowe, nic powaznego, wieczorem kilka kropli syropu do ucha a rano dzieć jak młody bóg

                w środę do kontroli – ucho czyściutkie, bez śladów zapalenia

                • Zamieszczone przez ania_st
                  AJa stawiam sprawę jasno – szukamy innego sposobu bo nie mogę podać dziecku znowu antybiotyku

                  i jakie metody wtedy wykorzystujesz?
                  podziel się badż człowiek

                  • Zamieszczone przez rena12
                    i jakie metody wtedy wykorzystujesz?
                    podziel się badż człowiek

                    Gdybym złoty środek znalazła ucho u nas by nie wracało
                    Ale antybiotyków nie podaję
                    Katar jest naszą całoroczną zmorą więc z nim walczymy, jak nie ma zaostrzeń i z uchem jest lepiej – jak katar szaleje, uszy czerwone to walka z katarem przynosi poprawę stanu uszu
                    A tak serio – stale bierzemy leki przeciwzapalne do nosa, stale antyhistaminy bo bez tego nie dajemy rady
                    W razie zaostrzeń actifed podaję aby nieco udrożnić przewody
                    Ja do ucha bała bym się wlewać jakieś samorobne syropy ale są dostępne łagodne w aptekach otinum/antotalgin – ponoć zapuszczanie wody utlenionej wstrzymuje procesy w uchu niepożądane

                    • Zamieszczone przez ania_st
                      W razie zaostrzeń actifed podaję aby nieco udrożnić przewody

                      pomaga?

                      • Zamieszczone przez rena12
                        pomaga?

                        Pomaga, pomaga, powiem więcej jak byśmy mogli stale być na tym syropie zdaje się problem by nie wracał – no ae ze względu na pseudoefydrynę staramy się go odstawiać i niestety jak go odstawimy 2-3 dni i uszy zaczerwienione
                        Nie wiem ile ma Twoje dziecię – zdaje się syropek od 7 lat – moi obaj młodsi dostają za zgodą lekarza raz dziennie

                        • kiedyś laryngolog nam go zapisał jak mały miał 3 lata tylko on strasznie senny po tym syropie to dawalismy na noc

                          dzieki za pomysł
                          zapomniałam o tym syropie kompletnie

                          • Zamieszczone przez rena12
                            kiedyś laryngolog nam go zapisał jak mały miał 3 lata tylko on styrasznie sennty po tym syropie to dawalismy na noc

                            dzieki za pomysł
                            zapomniałam o tym syropie kompletnie

                            Mamy zalecone na noc-podajemy jak katar się nasila

                            • u nas super sprawdza się eurespal, ale on nie na to, żeby kataru nie było, tylko zeby kaszlu nie było po katarze

                              ale ten actifed suuuper
                              dzięki wielkie

                              • Zamieszczone przez rena12
                                u nas super sprawdza się eurespal, ale on nie na to, żeby kataru nie było, tylko zeby kaszlu nie było po katarze

                                ale ten actifed suuuper
                                dzięki wielkie

                                Ja eurespalu nie podam dzieciom
                                po pierwsze ze względu na przekonania
                                po drugie rzygają po nim jak koty
                                Jak najmniej kłopotów ze zdrowiem życze

                                • u nas mały na eurespalu niemal od nowości i bardzo nam pomaga, wcześniej każdy katar konczył sie kaszlem, teraz eurespal od początku kataru i o kaszlu nie ma mowy

                                  a o jakich przekonaniach piszesz?

                                  • Zamieszczone przez ania_st
                                    Gdybym złoty środek znalazła ucho u nas by nie wracało
                                    Ale antybiotyków nie podaję
                                    Katar jest naszą całoroczną zmorą więc z nim walczymy, jak nie ma zaostrzeń i z uchem jest lepiej – jak katar szaleje, uszy czerwone to walka z katarem przynosi poprawę stanu uszu
                                    A tak serio – stale bierzemy leki przeciwzapalne do nosa, stale antyhistaminy bo bez tego nie dajemy rady
                                    W razie zaostrzeń actifed podaję aby nieco udrożnić przewody
                                    Ja do ucha bała bym się wlewać jakieś samorobne syropy ale są dostępne łagodne w aptekach otinum/antotalgin – ponoć zapuszczanie wody utlenionej wstrzymuje procesy w uchu niepożądane

                                    Pod Tob się włączę w dyskusję o leczenie uszu, bo moi uwielbiają infekcje uszu i ewentualnie zatok. W lutym Zu dostała zestaw: Xyzal + Pectodrill i do tego na początku Actifed i praktycznie przez pół roku była zdrowa. Latem mieliśmy przestać i niestety jesienia infekcje wróciły. Teraz znowu właczyłam ten nieszczęsny Xyzal i zobaczymy. Co śmieszniejsze już kiedyś była leczona czy zyrtekiem czy clemastyną czy clarityną, ale nie było tak dobrego efektu. Mam nadzieję, że to faktycznie jest to, a nie zbieg okoliczności… Do jasnej ciasnej czas juz wyrosnąć z tych chorób!

                                    • Zamieszczone przez ania_st

                                      po drugie rzygają po nim jak koty

                                      To tak jak moje…

                                      • Zamieszczone przez rena12

                                        a o jakich przekonaniach piszesz?

                                        uważam ten lek za ostateczność, nie traktuję go jako środka zapobiegawczego, sporo w necie o leczeniu nim, chyba nawet na di

                                        Zamieszczone przez kas
                                        .. Do jasnej ciasnej czas juz wyrosnąć z tych chorób!

                                        Pocieszę połowicznie, ja z uszu wyrosłam (i na to czekam u chłopów mych) jakoś w szkole się skończyło, za to zatoki są moją zmorą.
                                        Zdrówka i dla Twoich Krasnali Kasiu

                                        • Zamieszczone przez ania_st

                                          Pocieszę połowicznie, ja z uszu wyrosłam (i na to czekam u chłopów mych) jakoś w szkole się skończyło, za to zatoki są moją zmorą.
                                          Zdrówka i dla Twoich Krasnali Kasiu

                                          Dzięki 🙂

                                          U Zu chwilowo uszy opanowane przy pomocy drenów, z czego jeden wieloletni, ale za to niebieski, he he

                                          Młodemu wysięk przeważnie schodził, mam nadzieję, że teraz tez zejdzie – jest świeżo po wirusowym zapaleniu ucha 🙁 i zapaleniu oskrzeli.

                                          Bardzo próbowałam go bez leków przeciągnąć na poziomie kataru, ale się nie udało. Pultał się z chorobami 3 tygodnie.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Homeopatia może szkodzić?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general