horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

dziś mieliśmy bardzo ciężki dzień.
po powrocie z wakacji wszystko jest nie tak 🙁
najpierw kuba tęsknił za ciocią z wakacji….potem nie mógł sie oswoić do domu…..dostał zapaelnia gardła i od wczoraj ma antybiotyk
a dziś – co najgorsze – nagle zaczął o 9.00 bardzo płakać – kazał sie masować po brzuszku – mógł siedzieć tylko w jednej pozycji – taki skulony 🙁 to była godzina płaczu, ryku, niewiadomej:-( o 10.00 wzięlismy go na ręce i poszlismy tak jak bylismy w domu do szpitala – on całą drogę ryczał bardzo i krzyczał że go boli:-(
na ostrym dyżurze w olkluskim szpitalu powitowym – badanie przyz kilku lekarzy:-( jego płacz, niewiadoma…..i tylko hipotezy – co to może być….. Niby wodniak – niby przepuklina…..koło jąderek w pachwinie
pytanie – czy mają państwo jakiś transport!!!????????po jaką cholerę transport?? myśli mi biegają? ano po to żeby dojechac do szpitala uniwersyteckiego do krakowa – bo on w tej chwili nie mają karetki a tu każda chwila jest ważna:-(
a my nie mamy transportu – wiec oni rozkładają ręce i wzywają kierowce który ma dziś wolne – bo karetki są a nie ma kadry 🙁
ale dlaczego żeby sprawdzić nie zrobili badan innych niz reczne macanie? ani usg ani rendgena?/
kierowca wezwany – ale nie wiadomo o której dotrze
w końcu mąż nie wytrzymał i do każdego ze znajomych dzownił czy ktos jest dostepny aby nas zawieźć – jeden kolega od wczoraj ma urlop i na szczęście był wolny
a więc szybka jazda do krakowa
kolega sie spieszy/…ostry dyżur w krakowie – wszystkie badania i nagle moje dziecko odzywa – nic go nie boli – może samo stanać, może chodzić, może biegać – co nie było mozliwe przez ostanie 3 godziny
okazało sie że przez te wszystkie badania, macanie, przepuklina – choc nadal jest – to się rozwiązała czy jak to sie nazwie – ttzn że juz nie jest uwiązana:-)
cud jakiś!!!!
ale i tak trzeba zrobić zabieg operacyjny – o dziwno wszyscy są bardzo mili w tym szpitalu dziecięcym….. Ale termin operacji mamy………. Nie uwierzycie – na 4 listopada:-((
w razie ponownego ataku – jedziemy na ostry dyżur i oeracja natychmiastowa
a atak moze byc w każdej chwili

dziekuje że dobrnęłyscie do końca
to był naprawde dzien pełen przezyc….. Na szczeście mąż ma jeszcze urlop….. Nie wiem jak bym to wszystko przezyła bez niego obok siebie….

jesli któraś z was – a raczej jakis maluszek miał zabieg na przepukline – podzielcie sie przezyciami…opiszcie jak to było – jak sie dziecko czuło później – wszystko co wiecie….bedę wdzięczna 😉

ILONA I KUBEK(21.02.02)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

  1. Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

    Biedny ten Twoj synuś tyle się nacierpiał bidulek! Zyczymy wszystkiego dobrego synusiowi i rodzicom.

    -Moniqe-
    (17.05.99)(21.03.03)

    • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dy

      Współczuję, Ilonko, swoje przeżyliście… 🙁
      życzę Kubkowi dużo zdrówka i mam nadzieję, że do operacji będzie już wszystko dobrze… i później też 🙂

      Magda i Michałek ( 02.06.2002 )

      • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

        Biedny Kubuś Będziemy mocno trzymac kciuki aby wszystko było dobrze!!!

        Ela i Adaś 16.08.2003

        • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

          Ilonko, najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczyło…..bidulek musiał się ucierpieć :((

          Dzielni jesteście :))

          Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )

          • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

            Oby się nic nie stało do 4 listopada.. Nie martw się..to tylkoponad dwa miesiące…..

            • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

              Biedny Kubek, musial się biedak nacierpiec :(( Dobrze, ze skonczylo się bez większej interwencji… Nie pomoge Ci z przwpuklina, ale trzymam kciuki, żeby się nie powtorzylo więcej nic takiego!!!
              4 listopad!!! Niezly termin, aż wstyd!
              Trzymajcie się!


              Igor ( 13 M.) i Hubert (17.08.04)

              • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

                Ilonko, napisz proszę czy Wy wcześniej wiedzieliście o tej przepuklinie?? Czy to wyszło nagle?? Mojego Szymka “ścigają” lekarze i nie mogą się zdecydować z diagnozą i jedna z hipotez to też przepuklina.. Trochę mnie Twoja opowieść przestraszyła.
                Serdecznie współczuję sytuacji w Waszym szpitalu i nerwów, które Was dopadły w związku z tym zdarzeniem

                Bejka i Szymek 25.01.2004

                • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

                  widzisz – nic nie wskazywało że cos tam ma….
                  nigdy nic nie narzekal ze go brzuch boli ;-( nigdy nie miał jakiegos guzka ani nic w pachwince – zadnych objawów….
                  po prostu nagle zaczał bardzo płakać….w dodatku ja myslałam ze to moze byc reakcja na antybiotyk…bo akuratmia drugą dawke na zapalenie gardła…..
                  a co do przepukliny to warto zrobic usg i rentgena – podobno wtedy od razu wiadomo….
                  u nas w krakowie od razu robili…

                  a teraz czekamy do listopada i każde stekniecie kubka ze go boli brzuch to serce mi staje i zamiera – czy to znowu nie atak….

                  zycze wam zdrowka

                  ILONA I KUBEK(21.02.02)

                  • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

                    Ja mam “myślenice” z całą tą sytuacją, bo tak – na początku były wodniaczki w jądrach, no ale bez paniki, bo to się zazwyczaj wchłania samo. Później zostaliśmy skierowani do chirurga na okoliczność przepukliny – tyle że pępkowej, i z przykazaniem, żeby chiru przy okazji obejrzał te jądra. Chirurg obejrzał i pępek ( uspokoił mnie i powiedział, że z tym luz i mamy czekać ) i jąderka i tu niestety roztoczył przede mną wizję zabiegu chirgicznego z pełną narkozą włącznie i wysłał na USG. Na USG z kolei gość powiedział, że NIC kompletnie tam nie ma, żadnych wodniaczków… No i jak po tych wszystkich wizytach zawiatłam do mojej ukochanej Pediatry to mi powiedziała, że jeśli wodniaczków nie ma, to może chiru wysłał nas na USG w związku z przepukliną pachwinową. Sama nie wiem. Tym bardziej, że boję się że Szy jest jeszcze mały i jak by dopadło ( tfu tfu ) to ciężko by było zinterpretować to właściwie. No ale dość tych czarnych myśli. Wierzę, że wszystko będzie dobrze.
                    Wam też zdrowia życzę. I żadnych niespodzianek… A listopad nadejdzie niebawem. Będę śledzić temat. Buziaki

                    Bejka i Szymek 25.01.2004

                    • Re: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

                      Mój Damian też ma przepuklinę pachwinową ale póki co nie daje o sobie znać (i oby wszystko było tak jak jest), mamy obserwować a w razie ataku szybko na ostry dyżur. Ja bardzo się boję sytuacji kiedy była by konieczna operacja, znieczulenie ogólne mnie przeraża.

                      Ania z Damiankiem (13.01.2003) i Kamilką (16.04.2004).

                      • DO teodor76

                        Witaj Ilonko poszę do ciebie z Leszna…
                        Wiem co przeżyłaś, mój Kuba miał 6 tygodni gdy miał operacje na przepuklinke pachwinową.ZAczęło się od płaczu przy przewijaniu,ja mu przewijałam dupke żeby miał sucho a on ryczał w niebogłosy. Pewnego dnia zauważyłam w jego lewej pachwince wypukłość miekką wypukłość którą się naciskalo i ona znikała, przyszła Położna (wspaniała osoba) i stwierdziłą ze natychmiast mamy jechać do chirurga dziecięcego (oczywiście prywtanie- po na kase chorych nie ma szans)zresztą to był bardzo dobry chirurg uratował życie mojemu kuzynowi jak był malutki. Stwerdził przepulkinka jutro prosze do szpitala będzie operacja. To ze powiedział że będzie to kosztowało 500zł to nas nawet w tym momencie nie przerażało zresztą czego się nie robi dla dziecka.W sobotę zawieżłiśmy go do szpitala około 13 od rana nic nie jadł ale juz było tak źle ze nawet nie płakał, i o 17tej miał operację po dwuch godzinach zadzwonił do mnie lekarz i stwierdził że był to ostatni momentprzepuklinak jeszcze troche aby uwięzłą i mogłą bym już nie widzieć Kuby. To co przeżywałam przez cały dzień nie da się opisać i nieżycze żadnej żeby to przeżywała. Na drugi dzień odebrałam Mojego Synka miał chrypkę był napuchnęty od narkozy. Całą noc siedziałam przy nim i go tuliłam. Po tygodniu Kuba miała sciągnięty szew i dziś jest zdrowwy jak ryba.Ani razu mi nie chorował a 19 listopada kończy 2 Lata. Pozdrwaiam!!!!odpisz prosze jak tam twój Kuba w tej chwili. Powiem ci jedno ja bym ni czakłą i załatwiła sobie prywtnie zabieg.

                        Micky i Kubuś

                        Znasz odpowiedź na pytanie: horror:-(była uwieziona przepuklina i ostry dyżur!

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general