Horror w gabinecie- czyli wyrywanie ósemek:)

[QUOTE=ahimsa;1661730]Raczej nie…

Aoh… Niezły numerek z niej!:D:D:D
Babka z pazurem:)[/QUOTE]

to ktos podkradł nick;)

a myslałam ze to ja niezły gagatek jestem…;)

ps.boli mnie ósemka (ząb) i jak poczytalam sobie odnosnie wyrywania zebów mądrości to az mnie ciarki przeszły, ale zdrowych ósemek sie chyba nie wyrywa? (tak nie w temacie)

44 odpowiedzi na pytanie: Horror w gabinecie- czyli wyrywanie ósemek:)

  1. Zamieszczone przez kacha1982

    ps.boli mnie ósemka (ząb) i jak poczytalam sobie odnosnie wyrywania zebów mądrości to az mnie ciarki przeszły, ale zdrowych ósemek sie chyba nie wyrywa? (tak nie w temacie)

    a wyrżnęła Ci się do końca? bo jeśli ósemka nie moze wyjść to się ją usuwa chirurgicznie…ja powinnam to zrobić, ale wołami mnie nikt nie zaciągnie do dentysty po tym jak mój mąż miał usuwaną ósemkę przez 1,5 h. Zakrwawiony był dentysta, fotel, mój mąż i podłoga. Chirurg wziął się za rwanie a nie zrobił wcześniej prześwietlenia. Okazało się, że ząb miał jakiś zawinięty korzeń…mąż po wyjściu od dentysty miał nawet poprzecinane kąciki ust tym metalowym rozszerzaczem… Normalnie Piła albo Hostel…

    • Zamieszczone przez Nena75
      a wyrżnęła Ci się do końca? bo jeśli ósemka nie moze wyjść to się ją usuwa chirurgicznie…ja powinnam to zrobić, ale wołami mnie nikt nie zaciągnie do dentysty po tym jak mój mąż miał usuwaną ósemkę przez 1,5 h. Zakrwawiony był dentysta, fotel, mój mąż i podłoga. Chirurg wziął się za rwanie a nie zrobił wcześniej prześwietlenia. Okazało się, że ząb miał jakiś zawinięty korzeń…mąż po wyjściu od dentysty miał nawet poprzecinane kąciki ust tym metalowym rozszerzaczem… Normalnie Piła albo Hostel…

      u mnie taki prblem ze ładnie wyrosła ale chyba nie do konca, i przez ostatni tydzien mnie boli cała dolna szczeka, mysle ze dalej chce sie wyrżnąc, rosnie prosto, w pionie, w poniedzialek jade na pantomogram, wtedy zobacze co dalej robic, bo jesli chce sie do konca wybic to ja zostawiam, troche trójka mi sie dolna skrzywiła, wiec pewnie ta ósemka naciska bo wyłazi do końca, maz tez niedlugo bedzie mial zabieg z dłutowaniem- jego rośnie w poziomie…troszke sie boimy…wspolczuje Twojemu mezowi, ale najgorsze ju za znim.

      • Zamieszczone przez Nena75
        a wyrżnęła Ci się do końca? bo jeśli ósemka nie moze wyjść to się ją usuwa chirurgicznie…ja powinnam to zrobić, ale wołami mnie nikt nie zaciągnie do dentysty po tym jak mój mąż miał usuwaną ósemkę przez 1,5 h. Zakrwawiony był dentysta, fotel, mój mąż i podłoga. Chirurg wziął się za rwanie a nie zrobił wcześniej prześwietlenia. Okazało się, że ząb miał jakiś zawinięty korzeń…mąż po wyjściu od dentysty miał nawet poprzecinane kąciki ust tym metalowym rozszerzaczem… Normalnie Piła albo Hostel…

        podobnie wyglądałam po rwaniu 6-tki wiec nie ma reguły…

        ale watek sie rozwija normalnie… az dziwnie;)

        • Zamieszczone przez kacha1982
          to ktos podkradł nick;)

          a myslałam ze to ja niezły gagatek jestem…;)

          ps.boli mnie ósemka (ząb) i jak poczytalam sobie odnosnie wyrywania zebów mądrości to az mnie ciarki przeszły, ale zdrowych ósemek sie chyba nie wyrywa? (tak nie w temacie)

          Wyrywa się wyrywa:) Ja miałam wyrywane obie zdrowe 8mki i to takie które jeszcze calkowicie nie wyszly (widoczne byly tylko bruzdy), bo wypchały mi całą resztę zębów. Najpierw robi się przeswietlenie zebow, czy korzenie nie zachodzą na siebie. Mnie nie bolało usuwanie a prog wrazliwosci mam baaardzo niski. Jedyne co mnie bolalo, to usta w kącikach. Mialam naderwane od rozdziawiania się:D

          • Zamieszczone przez kacha1982
            wspolczuje Twojemu mezowi, ale najgorsze ju za znim.

            z tego szoku zapomniał wyjąć szwy i po jakiś 3 tygodniach dziwił się, że coś mu z dziąsła wystaje…myślał, że ma założone szwy rozpuszczalne 🙂

            • no to juz sie boje, ja ta ósemke mam od kilku lat i cisza byla, a teraz…sama nie wiem, zobacze w poniedzialek…

              • Zamieszczone przez cezek
                Wyrywa się wyrywa:) Ja miałam wyrywane obie zdrowe 8mki i to takie które jeszcze calkowicie nie wyszly (widoczne byly tylko bruzdy), bo wypchały mi całą resztę zębów. Najpierw robi się przeswietlenie zebow, czy korzenie nie zachodzą na siebie. Mnie nie bolało usuwanie a prog wrazliwosci mam baaardzo niski. Jedyne co mnie bolalo, to usta w kącikach. Mialam naderwane od rozdziawiania się:D

                To ja w tym nie-temacie o bruni dodam, że wyrywa się też te zupełnie niewyrośnięte (znaczy wstrzymane). Raczej się je wydłubuje niż wyrywa….

                • Zamieszczone przez Bronia
                  To ja w tym nie-temacie o bruni dodam, że wyrywa się też te zupełnie niewyrośnięte (znaczy wstrzymane). Raczej się je wydłubuje niż wyrywa….

                  dłutowanie kochana, dłutowanie sie nazywa i meza mego czeka w najbliszym czasie:( pod dziąsłem rośnie poziomo i daje juz znac o sobie….

                  • Tia, wiem, że dłutowanie. Starałam się to wykreślić z pamięci, bo trzy razy miałam 🙁

                    • Zamieszczone przez Bronia
                      Tia, wiem, że dłutowanie. Starałam się to wykreślić z pamięci, bo trzy razy miałam 🙁

                      🙁 bolało, prawda..? nie pisz, nie pisz nie chce wiedziec…mam nadzieje ze mojej ósemki nie bedzie trzeba wyrywac, bo narazie nie ma wskazań, nadetną mi dziąsło, od góry zeby wylazła cakowicie i jesli bedzie zdrowa, to ja zostawiam, a jesli sie bedzie cos puslo, to out!:) choc kocham moja ósemeczke jak wszystkie inne ząbki, i nie chce sie z nia rozstawac;)

                      • Zamieszczone przez kacha1982

                        ps.boli mnie ósemka (ząb) i jak poczytalam sobie odnosnie wyrywania zebów mądrości to az mnie ciarki przeszły, ale zdrowych ósemek sie chyba nie wyrywa? (tak nie w temacie)

                        właśnie jutro idę na zdjęcie szwów po usunięciu ósemki. Nic mnie nie bolało ani w trakcie zabiegu, ani po nim. Najbardziej nieprzyjemne było szycie.
                        Ważne jest, aby zrobili prześwietlenie, jak wiedzą co i jak to pójdzie szybko i sprawnie.:)
                        Tyle lat się męczyłam z tych cholernym zębem… Co kilka m-cy stan zapalny, zapalenia okostnej, antybiotyki. Tragedia! Gdybym wtedy wiedziała jak to wygląda…

                        Tak przy okazji, jutro po zdjęciu szwów być może usuną mi drugą ósemkę.;)

                        • Zamieszczone przez Nena75
                          a wyrżnęła Ci się do końca? bo jeśli ósemka nie moze wyjść to się ją usuwa chirurgicznie…ja powinnam to zrobić, ale wołami mnie nikt nie zaciągnie do dentysty po tym jak mój mąż miał usuwaną ósemkę przez 1,5 h. Zakrwawiony był dentysta, fotel, mój mąż i podłoga. Chirurg wziął się za rwanie a nie zrobił wcześniej prześwietlenia. Okazało się, że ząb miał jakiś zawinięty korzeń…mąż po wyjściu od dentysty miał nawet poprzecinane kąciki ust tym metalowym rozszerzaczem… Normalnie Piła albo Hostel…

                          nigdy nie sadzilam, ze to napisze,ale: rwanie osemki to bajka 🙂 poltora roku temu “cos” mi sie zrobilo z osemka – dentyskta stwierdzila, ze to mala dziurka,ale na wszelki wypadek zlecila rtg. wyszlo, ze jednak trzeba leczyc kanalowo. wrocilam do gabinetu, wyborowano mi wszystko, zalozono trutke i mialam sie zglosic za kilka dni. wracam, a tu miedzyczasie “moja” lekarka poszla na dluuugie L4 /ciazowe/ i druga z dentystek stwierdzila, ze nic, tylko rwac, bo osemek sie nie leczy kanalowo… powiedziala, ze zadna sila jej nie zmusi do wyleczenia tego zeba – jak chce, to oddadza mi cala zaplacona juz kase i mam szukac innego gabinetu… rowne poltorej godziny trwalo przekonywanie mnie o koniecznosci rwania. zaplakana i zasmarkana, z wizja najstraszniejszych powiklan i obrazu takiego,jak powyzej przedstawilas, zgodzilam sie na rwanie… spodziewalam sie ogromnego bolu, krwi, lez i Bog wie czego. dostalam najpierw konska dawke relanium, pozniej silne znieczulenie. nawet nie poczulam,jak mi nacinano dziaslo, przy rwaniu NIC nie czulam, zadnego bolu /do dzis w to nie wierze 🙂 /, przy zakladaniu szwow takze. trwalo to dlugo, nie powiem – raz, ze trzeba czekac, by znieczulenie zadzialalo wlasciwie, dwa, ze mialam pozawijane korzenie i rzeczywiscie samo wyciaganie zeba zajelo sporo czasu.
                          znajdz DOBREGO chirurga – ten, ktory rwal twojemu mezowi zeba, to rzeznik, zapytaj, jak wyglada znieczulenie. i spokojnie – to naprawde nie boli 🙂

                          • Zamieszczone przez 26grudnia
                            nigdy nie sadzilam, ze to napisze,ale: rwanie osemki to bajka 🙂 poltora roku temu “cos” mi sie zrobilo z osemka – dentyskta stwierdzila, ze to mala dziurka,ale na wszelki wypadek zlecila rtg. wyszlo, ze jednak trzeba leczyc kanalowo. wrocilam do gabinetu, wyborowano mi wszystko, zalozono trutke i mialam sie zglosic za kilka dni. wracam, a tu miedzyczasie “moja” lekarka poszla na dluuugie L4 /ciazowe/ i druga z dentystek stwierdzila, ze nic, tylko rwac, bo osemek sie nie leczy kanalowo… powiedziala, ze zadna sila jej nie zmusi do wyleczenia tego zeba – jak chce, to oddadza mi cala zaplacona juz kase i mam szukac innego gabinetu… rowne poltorej godziny trwalo przekonywanie mnie o koniecznosci rwania. zaplakana i zasmarkana, z wizja najstraszniejszych powiklan i obrazu takiego,jak powyzej przedstawilas, zgodzilam sie na rwanie… spodziewalam sie ogromnego bolu, krwi, lez i Bog wie czego. dostalam najpierw konska dawke relanium, pozniej silne znieczulenie. nawet nie poczulam,jak mi nacinano dziaslo, przy rwaniu NIC nie czulam, zadnego bolu /do dzis w to nie wierze 🙂 /, przy zakladaniu szwow takze. trwalo to dlugo, nie powiem – raz, ze trzeba czekac, by znieczulenie zadzialalo wlasciwie, dwa, ze mialam pozawijane korzenie i rzeczywiscie samo wyciaganie zeba zajelo sporo czasu.
                            znajdz DOBREGO chirurga – ten, ktory rwal twojemu mezowi zeba, to rzeznik, zapytaj, jak wyglada znieczulenie. i spokojnie – to naprawde nie boli 🙂

                            Ponieważ i ja się tu o ósemkach wypowiadałam, czuję się upoważniona do tego, aby zaproponować stworzenie nowego watku w tym temacie, a nie ciągnięcie ósemkowych rozważań w wątku bruni. Nie wiem, czy ona to kiedyś przeczyta, czy nie (jej sprawa), ale nasze ósemkowe problemy są zupełnie nie w temacie 😉 To co? Która zakłada?

                            • Zamieszczone przez Bronia
                              Ponieważ i ja się tu o ósemkach wypowiadałam, czuję się upoważniona do tego, aby zaproponować stworzenie nowego watku w tym temacie, a nie ciągnięcie ósemkowych rozważań w wątku bruni. Nie wiem, czy ona to kiedyś przeczyta, czy nie (jej sprawa), ale nasze ósemkowe problemy są zupełnie nie w temacie 😉 To co? Która zakłada?

                              moge ja??;)

                              • Horror w gabinecie- czyli wyrywanie ósemek:)

                                No to ja załozyłam, bo jak narazie nikt sie nie odważył, wiec kontunuując temat w wątku o Bruni, powiem ze juz poltora tygodnia boli mnie ta wylazła ósemka, mam opuchniete dziąsło wokół niej, wiec chyba bedzie sie trzeba przejsc do dentysty i umówic na usuniecie….

                                ps. kto przeżył i jakie ma doświadczenia, bo niektóre opowieści z innych forów na ten temat mroża krew w żyłach, podono najgorsze jest w domu…te nieprzespane noce…i chyba poczekam jak sie ochlodzi, wyrywanie zeba w upały to nie najlepszy moment.

                                • moje śp ósemki wyszły z dziurami jak arkady, 3 usunęłam w normalnym gabinecie i jak całkiem zwykłe zęby…. ale ja mam ładne proste i krótkie korzonki :)… jedną mam leczoną kanałowo i jakoś się trzyma 🙂

                                  Pozdrówki 🙂

                                  • Zamieszczone przez SuperBasiek
                                    moje śp ósemki wyszły z dziurami jak arkady, 3 usunęłam w normalnym gabinecie i jak całkiem zwykłe zęby…. ale ja mam ładne proste i krótkie korzonki :)… jedną mam leczoną kanałowo i jakoś się trzyma 🙂

                                    Pozdrówki 🙂

                                    sama nie wiem co tam sie u mnie dzieje, bo dziąsło wokól niej jest opuchniete, boli mnie cała lewa strona szczeki od tamtego tygodnia, a wizyte mam dopiero za tydzien, jak tak dalej pojdzie to zoładek od leków mi wysiadzie, ta moja ósemka myslalam ze wyszla cała, ale jak dotykam ja z tyłu dziąsła to czuje jakąs kłującą końcówke…pewnie do konca nie wyszla…cholender, Ibuprom biore od tygodnia dwa razy dziennie, jeszcze tydzien mnie czeka…
                                    w poniedzialek pantomogram mam, ale wizyta w srode, mam nadzieje ze sie bol nie rozkręci na maxa, na początku tzn w tamtem poniedzialek, robilam w gabinecie siódemke, miała dziure, lekarz wstrzyknął mi znieczulenie bez mojej wiedzy, nigdy nie mialam znieczulenia przy robieniu zebów, a takie historie miałam z tymi moimi ze hej, no ale zrobil ta siódemke, znieczulenie po paru godzinach puscilo i zaczelo mnie cos pobolewac, na początku myslalam ze to powikłania po znieczuleniu, ale to juz trwa polotra tygodnia, moze on tym zastrzykiem naruszyl cos przy ósemce i etraz bede miala dodatkowy problem, siódemka wyleczona za to ósemka sie odezwała…

                                    • Idę dziś do dentysty. Też jestem na przeciwbolowych, ale na szczęście dość szybko znalazł się termin. Nie będę rwać ósemki, ale dla porównania mogę dodać, że czuję sie jak po rwaniu… a właściwie dłutowaniu (tak mnie teraz boli). Moje “mądre” zęby postanowiły sobie nie wychodzić. zaczęły rosnąć w różne dziwne strony, ale nie na zewnątrz (jedna pięknie w kość mi wrosła). Bolało jak diabli, kiedy tak wewnątrz dziąseł rozrabiały, aż nie wytrzymałam i poszłam na to dłutowanie. Dla tych, którzy przed takim zabiegiem są – pocieszenie:
                                      Jeśli korzenie są ładne proste – rwać, dłutować, wywalać! Jeśli korzenie są pokręcone i pozawijane – lepiej dać się uśpić 😉 Przede mną jeszcze jedno dłutowanie – nie odważyłam się usuwać ósemki z najbardziej powywijanymi korzeniami (zachodzą pod 7-mkę i 6-tkę). Niestety wiem, że wcześniej czy później to mnie czeka, bo to boli. A dziś nie wiem, co mnie boli. Twardy orzech do zgryzienia będzie miał mój dentysta, bo w czerwcu wszystko było wyleczone. Coś się pewnie od spodu robi 🙁 Kicha.

                                      • Zamieszczone przez Bronia
                                        Idę dziś do dentysty. Też jestem na przeciwbolowych, ale na szczęście dość szybko znalazł się termin. Nie będę rwać ósemki, ale dla porównania mogę dodać, że czuję sie jak po rwaniu… a właściwie dłutowaniu (tak mnie teraz boli). Moje “mądre” zęby postanowiły sobie nie wychodzić. zaczęły rosnąć w różne dziwne strony, ale nie na zewnątrz (jedna pięknie w kość mi wrosła). Bolało jak diabli, kiedy tak wewnątrz dziąseł rozrabiały, aż nie wytrzymałam i poszłam na to dłutowanie. Dla tych, którzy przed takim zabiegiem są – pocieszenie:
                                        Jeśli korzenie są ładne proste – rwać, dłutować, wywalać! Jeśli korzenie są pokręcone i pozawijane – lepiej dać się uśpić 😉 Przede mną jeszcze jedno dłutowanie – nie odważyłam się usuwać ósemki z najbardziej powywijanymi korzeniami (zachodzą pod 7-mkę i 6-tkę). Niestety wiem, że wcześniej czy później to mnie czeka, bo to boli. A dziś nie wiem, co mnie boli. Twardy orzech do zgryzienia będzie miał mój dentysta, bo w czerwcu wszystko było wyleczone. Coś się pewnie od spodu robi 🙁 Kicha.

                                        uuuu kochana, to wspołczuje, ale masz korzeniska tej ósemki,dobrze to nie wygląda, ja wlasnie bylam na plukaniu kieszeni, znalazłam u mnie na osiedlu przychodnie z pantomogramem, dzis ide zrobic zdjecie, a jutro na konsultacje do mojego dentysty, zobaczymy co jest grane, ale masz racje, jakby co-wyrywac, mnie ładnie ta ósemka wyrosła, prosto, nie wiem jak korzenie, ale dzis sie okaze…

                                        • Ooo rety, ile ja się pantomogramu naszukałam!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Horror w gabinecie- czyli wyrywanie ósemek:)

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo