właśnie dzisiaj po wizycie u neurologa dowiedziałam sie że mój mały sie wyprostował na tyle że nie musimy go już rehabilitowac…..to samo potwierdziła ostatnio nasza rehabilitantka ale wolałam to jeszcze skonsultowac.super,bardzo sie ciesze. Nie znaczy to że nie trzeba wcale z nim pracowac,nadal będe się z nim w trakcie zabawy naciągała i pilnowała żeby nie przybierał niewłaściwych pozycji.dostałam wskazówki jak postępowac,na co zwracac szczególną uwagę i kilka żelaznych zasad:
-nie prowadzać za rączki póki sam nie zacznie chodzic,
-dać jak najwięcej swobody w raczkowaniu i wspinaniu sie na meble-to najlepiej rozwija nauke chodzenia,
-ABSOLUTNIEpodkreślone kilka razy nie wsadzac do chodzika-powoduje to przykurcze achillesów co wychodzi dopiero za kilka lat i jest bardzo trudne w leczeniu.dziecko jeszcze nie ma rozwiniętych stóp aby je prawidłowo stawiac i przez to właśnie ten zakaz.
-zwracać uwagę czy nie koslawi stóp do wewnątrz(jak zacznie juz sam chodzić ),
-kontrola za 6 miesięcy.
to chyba tyle. Napisałam to żeby podnieśc na duchu wszystkie mamy rehabilitujące swoje dzieciaki i myślące że to się nigdy nie skończy…..powodzenia.
Monika i Marcinek (15.01.04)
10 odpowiedzi na pytanie: hurra koniec rehabilitacji !!!!
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
Bardzo się cieszymy i gratulujemy efektów:)
…. Apropos rehabilitacji i neurologa, nie wiem czy to nie moda ostatnich czasów, czy może ja bagatelizuje, otóz nam również pediatra nakazała konsultacje z neurologiem, bo mała się nie obracała na boczek, a tu bach, tydzień po wizycie mała zaczęła się obracać, co wiecej podkurcza się do siadu. Ta sama historia z podnoszeniem główki; Weronika w 3 miesiącu jeszcze nie bardzo, teraz jest sztywna. Ja dałam małej czas i nie wypełniłam zalecenia lekarki, gdyby sprawa dot. przykurczu być może potraktowałabym to poważniej. heh i juz widze następną wizytę, moge dostać następne skierowaniedo neurologa bo dziecko nie tańczy?!?!
Ale fakt faktem, że na widok lekarki mała zastyga w bezruchu i ani myśli o jakiejś ekwilibrystyce hehehe, już myślałam o tym, żeby zanieść kasete video, może wreszcie będzie ok;)
No to się wyżaliłam bez ładu i składu hehe.
…. Moniko, jesteś z Chorzowa, to wiem, a jeśli mieszkasz niedaleko zoo, to my się polecamy (jak tylko zakwitną fiołki) w ramach zacieśniania forumowych znajomości:)
Serdecznie Was pozdrawiamy i jeszcze raz gratulujemy:)
sat_anka i Weronika 17.08.04
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
dziękujemy za gratulacje.z tą nagonką na “naprawianie “niepodręcznikowych dzieci to masz racje. Nas też bardzo postraszyła prywatna neurolog z nadzieja że zostawimy u niej kase za długa rehabilitacje.okazało sie że wystarczyło kilka spotkań(i to państwowo) i mały zaskoczył.po prostu akurat musieliśmy trafić w moment kiedy nie był jeszcze gotowy na raczkowanie.minął jakis czas a sam pojął o co chodzi,ja mu pomagałam i jak wystartował to nie mogę go dogonic…
dzisiejsza wizyta u pani neurolog która tak powywijała marcinem sprawiła że pierwszy raz płakał u lakarza, zawsze się smiał i zaczepiał ciągnąc pediatre za łańcuszek i kolczyki.myśle że się nie zraził….
a jeśli chodzi o nasz piękny park to ja mieszkam blisko stadionu śląskiego więc zoo jest na trasie naszych wędrówek.poczekamy do wiosny i może sie spotkamy?????
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
Super!!! Wiem co teraz czujesz!!! Sama nie tak dawno zamieszczałam podobny wątek My także chodzimy już tylko na kontrole co pół roku i gdy słyszę “wszystko ok, proszę się pokazać za pół roku” – brzmi to jak najpiękniejsza piosenka o wolności…. Prawda??
Gratuluję wytrwałości i determonacji, nie raz pewnie miałaś dosyć… Ale watro było, co?? Wyszliście na prostą!!!!
Życzę Wam zdróweczka
GOHA i Dareczek 20 m-cy (02.04.03)
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
Super.
Brawo dla Marcinka i wytrwałej mamy
Gratulujemy postępów.
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
No widzisz, prywatnie…. my dostałyśmy skierowanie w listopadzie, a najbliższy termin jest na 6 stycznia, a pediatra uważała tą sprawę za bardzo pilną, więc dostałam telefon do pani neurolog przyjmującą oczywiście prywatnie…. a ja jestem nieugięta i pójde państwowo, tym bardziej jak wspominałam, że wg mnie nie ma podstaw do natychmiastowej interwencji.
… bardzo chętnie poznamy Ciebie i Marcinka:) tak więc byle do wiosny:)
sat_anka i Weronika 17.08.04
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
To super, że tak szybciutko wam to poszło.
Pozdrowienia od Chorzowianki!
Agnieszka z Emilką (14.08.2003)
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
Gratuluję sukcesu 🙂 Baaardzo serdecznie!!!
Fakt, podnioslaś mnie trochę na duchu, bo my się rehbiilitujemy i znoszę to dość ciezko, Moje dziecko zresztą też… Mam nadzieję w styczniu uslyszeć to samo.
ps. Powiedz, o co chodzi z naciąganiem podczas zabawy?
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
Gratulacje dla Marcinka.
Ślązaczki
Agnieszka i Martusia (11 m-cy)
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
naciąganie…może troche niewłaściwie to nazwałam…po prostu zmuszam małego leniuszka aby angażował w trakcie zabawy równocześnie obie rączki(jeszcze niedawno nie lubił używać lewej i wszystko robił prawą,nawet jeśli wymagało to ekwilibrystycznych sztuczek).teraz sie juz wyrównał ale nadal musze go obserwować i wychwycić gdyby znów mu sie zachciało pójść na łatwizne i olac lewa rękę.woli przekręcać sie na brzuch przez lewe ramie i ja wtedy blokuje mu ta strone i musi sie nagimnastykowac żeby sie kulnac przez prawe -co umie ale mięśnie niewyćwiczone gorzej pracują.tak samo z podawaniem zabawek albo biszkoptów….to tyle,reszta wychodzi sama w zabawie.
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: hurra koniec rehabilitacji !!!!
Ogromne gratulacje dla Marcinka! I nie mniejsze dla mamusi 🙂 Taka widomość to wspaniały prezent na święta dla Waszej rodzinki.
Całusy!
Marta i Lenka 15.01.2004
Znasz odpowiedź na pytanie: hurra koniec rehabilitacji !!!!