“Wysiłki rodziców, aby dziecko czuło się kochane i chciane, nie wystarczą, by zamaskować podskórny chłód – oddalenie tych, którzy mają niewiele do przekazania następnemu pokoleniu i przyznają pierwszeństwo własnemu prawu do samorealizacji. Mieszanka emocjonalnego dystansu i prób przekonania dziecka o jego uprzywilejowanej pozycji w rodzinie – oto niezawodny przepis na narcystyczną strukturę osobowości. ”
przepisałam to ze strony psychologia edu pl.
od razu zaczelam sie zastanawiac czy maskuje podskorny chlod i co jest dla mnie priorytetem…
a i jeszcze kto to jest narcyz “narcyz […] skarży się na niezadowolenie i poczucie bezsensu życia. Doświadcza poczucia pustki, depresji, charakteryzuje się niestabilną samooceną i brakiem umiejętności współżycia z innymi. Nie potrafi przeżywać żałoby i unika bliskich związków. Fantazjuje o własnej omnipotencji i wierzy w swoje prawo wykorzystywania innych do zaspakajania własnych potrzeb. Pragnie być podziwiany, ale tych, którzy go podziwiają, traktuje pogardliwie. Jego poczucie godności zależy od wsparcia i akceptacji osób podziwianych. Pomimo że odnosi sukcesy, życie wydaje mu się bezwartościowe. ”
to co mi sie nasuwa, po przeczytaniu tego tekstu, ze nie wolno wpadac w samozachwyt nad swoim rodzicielstwem i trzeba siebie ciagle brac pod lupe…to odnosnie emocjonalnego chlodu…
no i nie rozpuszczac bachorow zanadto ;-)co by im sie w glowach nie poprzewracalo
a tu link do calego artykulu
[Zobacz stronę]
Gaba
Marysia2 lata
Piotrus[*]
3 odpowiedzi na pytanie: i co wy na to?
Re: i co wy na to?
ech, załamałas mnie – 3/5 tego cytatu jest wypisz wymaluj o mnie:(
ale ja nie jestem zła:(!!!
Bruni i Filipek- 17 m+starania
Re: i co wy na to?
ha, no to na kozetke:)
ale tak naprawde to o dzieci mi chodzi…
wiekszosc z nas czyta duzo madrych ksiazek o wychowaniu dzieci, i sporo pewnie stara sie wg ich wskazowek dzieci wychowywac
ale jak widac to nie wystarczy…
Gaba
Marysia2 lata
Piotrus[*]
Re: i co wy na to?
Dla mnie to jest jakos oczywiste…..tak jakbym to czula intuicyjnie.
Kacperek 12.02.04
Znasz odpowiedź na pytanie: i co wy na to?