Ostatnio pisałam, że nowy cykl nowe możliwości….
A tu po badaniach w 7 dc okazuję się że: LH za wysokie, FSH co prawda w normie, ale prolaktynka tak zaszalała, że nie wiadomo czy w ogóle mam owulację. Ze względu na zespół napięcia przedmiesiączkowego gin jest pewny że progesteron jest obniżony. I oczywiście jest prawie pewien że jajniki są policystyczne. Prognozy są więc ogólnie nieciekawe. Nawet testy owulacyjne wezmą w łeb przy zbyt wysokim LH. Jestem oczywiście w strasznym dołku. A latka lecą i przy PCO z roku na rok ma być coraz gorzej.
Mam nadzieję że jednak się nie załamię. Nawet od jutra zacznę mierzyć temperaturę.
Mimo wszystko proszę nadal o trzymanie kciuków.
Ewa
3 odpowiedzi na pytanie: I jak tu się nie załamywać!
Re: I jak tu się nie załamywać!
Trzymam kciuki, ja na jakiś czas zawiesiłam wiarę w lekarzy aż do @, Tobie też radzę 😉 Całuski
anias
Re: I jak tu się nie załamywać!
No Ewuniu, ja cały czas trzymam kciuki tak mocno, że chyba mi odpadną
IZA – niedługo HSG
Re: I jak tu się nie załamywać!
Wszystko będzie dobrze, trzymam mocno kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kasiek
Znasz odpowiedź na pytanie: I jak tu się nie załamywać!