Taki pomysł rzucił nasz proboszcz.
Twierdził, że parę razy już się udało tak zrobić – ale oczywiście muszą się na to zgodzić wszyscy rodzice (przynajmniej z danej klasy).
Mówił, że można tak zorganizować, żeby namówić dziadków/chrzestnych/ ciocie itd. żeby “wyżyli się” na prezentach na urodziny, pod choinkę itd. w danym roku, a komunię zostawić bez.
Ja sama nie wiem – z jednej strony nie chciałabym jakiś wielkich i drogich prezentów, bo nie o to chodzi, ale WOGÓLE?
Chyba podświadomie mam bardzo zakorzenione myślenie: komunia = ładna kiecka + prezent
Bo do nie organizowania komunii w typie małego wesela to nie trzeba mnie przekonywać…
Ale im więcej myślę nad brakiem prezentów, to bardziej do mnie pomysł przemawia…
Powiecie co o tym myślicie?
Ma to sens?
Poszłybyście na to?
84 odpowiedzi na pytanie: I Komunia bez prezentów?
ja chętnie bym na to poszła
jeśli cala klasa / szkoła / społeczność by się zdeklarowała
no i żeby potem się nie okazało, że ktoś jednak zaszalał i cichaczem jakiś prezent rozmiarów quada nie przemycił
dokładnie, podpisuje sie pod Krecikiem
tylko przekonaj do tego dziadków, ciotki i wujków
bardzo bardzo się podpisze
U nas pewnie daliby dzień przed lub dzień po komunii Teoretycznie dostosowaliby się do prośby 😉
a co ma za przeproszeniem proboszcz do prezentów? jeszcze tego brakuje, żeby się księża wtrącali do tego kto i jakie prezenty swoim dzieciom kupuje…
też nie jestem za “niewiadomo” czym w stylu quadów, laptopów, super drogich gadżetów i czym tam jeszcze ale to chyba nie proboszcza kłopot
No właśnie często prezent na komunię to jest taka wypadkowa tego “co wypada”, “co inni dają”, “co rodzice podpowiedzą”, “co się dziecku spodoba, a co cię wpisuje w tradycję” itd.. Ogólnie to wrzód na d… (przepraszam) bo trzeba wybierać, czy zabawowo dla dziecka, czy na poważnie w związku z wiarą, czy kasę, żeby rodziców wesprzeć w wydatkach itd.
Więc wydaje mi się, że taki pretekst, że nie ma prezentów bo ustalono że nie ma i nie przyjmujemy – to pewnego rodzaju wybawienie dla kupujących ;).
A jak ktoś chce koniecznie kupić quada to na urodziny niech przytarga (wtedy nie ma dylematu czy biblia w złocie czy quad 😉
To nie był nakaz tylko sugestia na KATECHEZIE dla rodziców.
Chodziło o całościowe przygotowanie rodziców i dzieci do komunii.
Ogólnie to nasz proboszcz i jego pomysły na przyciągnięcie dzieciaków do kościoła mi się podobają 😀 – ale to inny temat.
Jakby nie podkreślili, że to NA KOMUNIĘ to by spełniało warunki :Rogaty:
my na komunię w tym roku daliśmy łańcuszek z zawieszką ( małz był chrzestnym ) i chrześniak powiedział, że to jedyny prezent jaki mu się bedzie z komunią kojarzyl
Gdyby tylko jeden przemycił to pikuś.
Gorsze gdyby cała klasa przyszła w nowych zegarkach i porównywała jaki kto dostał (takie mam wspomnienia z mojego dnia w szkole po komunii – ja dostałam 2 zegarki i miałam dylemat który założyć ), a jedno dziecko nie…
ja myślę, że z jakimi prezentami czy bez to można załatwić indywidualnie ze swoją rodziną i wytłumaczyć dziecku sens Sakramentu…
prezentem może być łańcuszek z krzyżykiem (medalikiem) – pamiatka i np. wyłącznie od rodziców.
jesli dziecko do tej pory było wychowywane w przekonaniu, że komunia = kasa, prezenty,
to ciężko będzie odkręcić taki pogląd na sprawę;)
No właśnie…
Więc może jest sens z przeniesieniem innych prezentów na inne uroczystości?
u nas tak było
młody dostał dzien przed chyba, albo 2 dni
ale tego nie powtórzę
zakodowal sobie ze wszystkie dzieciaki zawsze na komunię dostają prezenty, a on nie dostał 🙂
do dzis wypomina, a tego przed w ogóle jakby nie bylo, bo to z okazji przyjazdu babci
Moje nie było. Chyba…
Ale (tu powtarzam za naszym proboszczem) dzieci są na takim etapie rozwoju na jakim są i zabawki, rzeczy materialne są ważne… Duchowość przychodzi z czasem… Ale z drugiej strony są chłonne i otwarte na Boga, więc szkoda im w tym “przeszkadzać”.
I dlatego gdyby wszyscy solidarnie się zgodzili to dzieciom które nie dostaną prezentów byłoby poprostu łatwiej.
wiekszość w imie tej solidarności, żeby było łatwiej idzie w ogóle do Komunii, żeby nie iść pod prąd:)
moim zdaniem dla 8 latka rzeczy materialne nie powinny być ważne, nie jest to w kazdym razie przypisane normalnie dla tego etapu rozwoju u dziecka.
ja testem jak najbardziej za i w ogóle nie rozumiem idei prezentów typu quad, laptop itp. na komunię
chociaż oczywiście pamiętam, że przed swoją I komunią nie mogłam się doczekać założenia sukienki i prezentów, tyle ze to były innej klasy prezenty…
w innych czasach miałaś komunię po prostu
moja babcia mawiała: ja w Twoim wieku nawet nie wiedzialam co to rower…
łapię nerwa jak słyszę o prezentach kumunijnych, wrrrrrrrrrrrrr,
dawno postanowiłam, że moje dziecko nie bedzie miało ‘listy prezentow’ i nie bedzie jej ‘przedstawiac’ pytajacym o prezent,
(osobiscie spotkalismy sie z takimi listami, DZIECI mialy wypisane: tel. kom, laptop, wieze, psp, aparat- koniecznie nikon jakiś-tam itd, sasiadka chwalila sie wypasionym qadem…)
dla mnie to
nie wierze, że dzieci same to wymyslaja..
nie jestem totalnie przeciwna prezentom, ale drogim upominkom mówię stanowcze nie,
komunię mamy 27 maja, Meska na razie totalnie nie wiąze komunia= prezenty,
i mam nadzieje, ze tak zostanie,
zainteresowanym- blizszej rodzinie- bedziemy podpowiadac- fajne ksiazki, zegarek, kolczyki
podobal mi sie pomysl pewnej klasy kilka lat temu w zielonkach k w-wy- prezenty zbierali w dzien komunii rodzice, a dzieciaki dostaly je tydzien po- czyli juz po bialym tygodniu,
u nas pierwsze zebranie dot komunii dopiero w niedziele
Ale CZAD
To by było SUPER. Żeby się tylko wszyscy zgodzili.
Jestem bardzo ZA!!!
A Ty w wieku swoich dzieci nie wiedziałaś co to quad i laptop 😀
Nie wiem, czy kiedyś prezenty były innego kalibru: jakoś zapamiętałam komunię mojego kuzyna (urodzony: rocznik 1972) – nie pomiętam ile dostał, ale jakoś tak zapamiętałam, że to była wtedy dwukrotna pensja mojej mamy (oprócz tego oczywiście zegarek i rower). Mama zarabiała “średnio” więc porównywać do dzisiejszych czasów to by było: 4tys? (nie wiem jaka jest aktualna średnia krajowa). Teraz mógłby sobie sam quada i laptopa kupić
Znasz odpowiedź na pytanie: I Komunia bez prezentów?