Wczoraj po powrocie z roboty wyciągnęłam jeszcze Zulka na niewielki spacer do parku. Nasze spacery są obowiązkowo z piłeczką. Zu z nią chodzi, rzuca sobie, czasem ja jej, czasem wozimy piłeczkę w wózku. Ide sobie przed Zuzką w wózku i w pewnym momencie patrzę a Zuzka pokazuje coś paluszkiem. Piłeczkę, która turlu, turlu przetoruje się pod bramą na ogrodzony teren TKKF-u. No i problem, bo brama zamknięta, furtka zamknieta i wszedzie dość nowe, porzadne ogrodzenie. Zuzka stoi i pokazuje piłeczke, patrząc się wymownie.
Nagle patrze – jest dzwonek, dzwonię, odzywa się tylko pies :(…
Podejmuję próbę przejścia przez ogrodzenie wsadziwszy Zuzkę do wózka (nie bez protestu z jej strony). Niestety jest faktycznie solidne, a ja mam za szerokie buty (paradoksalnie w pantoflach pewnie bym przez to ogrodzenie przelazła. Łazimy wzdłuż tego płotu jak obłąkane, ja szukam dogodnego miejsca. Wędkarz wypatrzony po drugiej stronie płotu nawet się nie odwrócił na moje wrzaski :(. Przyjdzie nam zrezygnowac. Jakoś odwracam zuzkową uwagę i powoli oddalamy się od piłeczki, każę babci następnego dnia sprawdzić czy ktoś tam jest, sama przyjde przed i po pracy, co robić…
Nagle wypatruję niezłe miejsce do przejścia, już prawie się do tego zabieram, ale jest to tak daleko od miejsca piłeczki, że boję się zostawić Zuzkę samą.
Ruszamy dalej alejka, a w naszą stronę zbliża się dwóch policjantów. Podchodzę do nich i pytam, czy wiedzą w jakich godzinach ktoś w tym TKKFie bywa, bo wpadła nam piłka. Na co pada pytanie: a gdzie ta piłak wpadła? i po chwili pan policjant b. sprawnie przeskakuje przez płot i moje dziecko odzyskuje swoją piłeczkę.
I tak to odpowiednie służby zajęły się nasza poważną sprawą. A już się bałam, że możemy nie odzyskać naszej zabawki
Kaśka
11 odpowiedzi na pytanie: I po piłeczce
Re: I po piłeczce
Wow!!!
Jestem w szoku ze policjant tak zareagowal!!!Brawo dla niego!!!
A Tobie dzielna mamo,gratulacje wytrwalosci w poszukiwaniu dojscia do pileczki!!!
Nelly i Hubert 14 miesiecy!!!!!!!
Re: I po piłeczce
o matko, pozostaje mam jednak wierzyć w sprawną policję
a tak a propos… kiedyś na osiedlu spacerowało takich dwóch właśnie… tuż za ich plecami zaczął wyć alarm w samochodzie, a oni… nawet się nie obejrzeli !!!… poszli spacerkiem dalej nie przerywając pewnie bardzo interesującej konwersacji
[i]Ewa i Krzyś (16,5 mies.)
Re: I po piłeczce
OOOOOOOOOOOOOOOOOOO !!!!!
To na policje można niekiedy liczyć? !
Dobrze, że przynajmniej do tego sie przydają.
A dla mamy zasłużone pochwały za wytrwałść i próby zdobycia zabawki.
.
Iwona i KONRAD (ur.10.01.03)
Re: I po piłeczce
nooo, brawa dla policji!!!
nie sądziłam, ze są jeszcze tacy wrażliwi i pomocni policjanci
Re: I po piłeczce
Bo policja ma oczy na okrągło. On nie musiał się odwracać, żeby wiedzieć, że nic złego się nie dzieje
Kaśka
Re: I po piłeczce
Przyznam, że po cichu liczyłam na spotkanie straży miejskiej, bo przeważnie to oni patrolują nasz park i taką reakcję, a trafiło na policję 🙂
Kaśka
Re: I po piłeczce
Pewnie dla niego to byla atrakcja, mogl przez plot skoczyc, a nie ciagle statecznie chodzic w kolko po parku
Kaśka
Re: I po piłeczce
hihi teraz to tylko z kwiatkami na posterunek przy nastęonym spacerze ;-)))
Re: I po piłeczce
Nie wiedziałam, że nasi policjanci są zdolni do takich poświęceń. Brawa dla nich!!!!!!!!!!
Re: I po piłeczce
No chyba nie mam wyboru
Kaśka
Re: I po piłeczce
A z pewnością jak byłaś mała to Ci mówiono, że jak masz jakiś problem to trzeba poprosic o pomoc milicjanta.
I prosze jak bycie grzeczna dziewczynka procentuje
Kaśka
Znasz odpowiedź na pytanie: I po piłeczce