Taka mialam nadzieje, ze od wrzesnia wezmiemy sie ostro do roboty w kwesti nowego zycia…. Niestety wlasnie odebralam wynik posiewu i mimo kuracji antybiotykami i szczepionki nadal mam wrednego paciorkowca czy ja juz tak do konca zycia bede walczyc z bakteriami?? Moze znacie jakies sposoby na podniesienie odpornosci,bo to jest wlasnie moj problem.
Tak sobie mysle, ze nawet jesli wylecze to swinstwo i uda mi sie szczesliwie zaciazyc to i tak predzej czy pozniej przypeleta mi sie jakas bakteria.
Przepraszam ale nie stac mnie dzisiaj na chocby szczypte optymizmu
Pozdrawiam OZZIE
1 odpowiedzi na pytanie: I stoje w miejscu
Re: I stoje w miejscu
Wiesz ja miałam paciorkowca w ciąży, ja leżałam w szpitalu brałam ampicylinę i miałam płukanie pochwy. Pomogło, po tygodniu byłam zdrowa jak ryba. Choć zabiegi nie były przyjemne. A na uodpornienie tranik, rewelacja, ja dostawałam dużą dawkę przez około 10 dni 3 razy dziennie po 2 tabletki (iskial) i witamina c też w dużych dawkach. Pomógł mi bardzo od zimy nie przyplątalo mi się żadne przeziębienie :-).
anias
Znasz odpowiedź na pytanie: I stoje w miejscu