Kochane!To idę…opuszczam Was na kilka dni i ląduję w szpitalu..tu piszę jeszcze z ochydnymi migdałkami, a za kilka dni wróci nowa gotka:o:p:D
Strasznie się cykam, bo nie wiem, jak to wszystko będzie wyglądało a do tego tyle dni w szpitalu, łeeeee:eek:No i oczywiście mam nadzieję, że ten zabieg przyniesie oczekiwane efekty, bo przez ostatni tydzień nasłuchałam się tylu skrajnych opinii, że..wątpiłam:(.. Ale ostatecznie dam radę, wierzę że później już będzie tylko lepiej, no bo CEL konkretny jest:D to muszę wytrwać:)
Buziaczki i ściskam Was mocno..trzymajcie kciukasy, żebym nie zwiała z fotela:o
28 odpowiedzi na pytanie: Idę…
dasz rade, ja tez sie nasluchalam, ze bede chorowac na oskrzela itd. a czuje sie rewelacyjnie, tak wiec do boju:)
caluski i trzymaj sie kochana:)
Gotka zaciskam już kciuki :). Bądź dzielna, nie wiej ze szpitala i nadal trzymaj się myśli, że zakończy to twoje problemy i będzie kolejnym krokiem w kierunku dzidzoła :D.
No to życzę Ci mało bólu, miłego towarzystwa, dobrej opieki, niewielkiego stracha i dużo zdrówka :).
Trzymaj się i wracaj z dobrymi nowinami (że starania ponownie rozpoczęte :D).
Nie no ja Was nie opuszczę, jak będziecie mi tu tak słodziły moje Drogie:o
Swoją drogą..jesteście kochane:D:D:D
Trzymam kciuki. Na pewno wyjdzie Ci to na dobre. Moja przyjaciółka miała wycinane migdałki, bo non stop jakieś infekcje łapała, i odkąd je wycięła ma święty spokój. Tak więc: będzie dobrze. Na pewno:)
powodzenia
i wracaj do nas szybko – wprawdzie będzie cię mniej o migdałki ale jakoś się przyzwyczaimy;)
No dobra, zakomunikowałaś, że idziesz. Ale zapomniałaś dodać kiedy wrócisz :eek:!?!
Mam nadzieję, że wszystko dobrze, że już jesteś po i wracasz do sił. Kciukam cały czas.
Powodzenia!!!
Już jestem!!!!!:DJakieś dwie godź. temu wróciłam ze szpitala:D
Dziękuję Wam kochane:Nadii, Nelly21, M. Ania, MagdaMal, Mala5_mi:o
Nie wiem od czego zacząć.. Nelly kochaniutka, czemu nie powiedziałaś, że to takie straszne będzie???Gdyby nie ta ponadludzka (naprawdę:)) opieka lekarza i pielęgniarek to byłoby ciężko.. Boshhhh..sam zabieg to był koszmar..znieczulenie:eek:kilka zastrzyków w język, podniebienie, dziąsła, no i migdałki.. A później..już nic nie czułam, tylko ta krew spływająca po brodzie:eek: i uczucie ciągnięcia..Wybaczcie za te przerażające opisy, ale musiałam to komuś powiedzieć..
A później migdałki na stoliku… ich wycięcie było konieczne, lekarz stwierdził, że były zgniłe i właśnie zrobiłam najlepsze, co można było zrobić w tym przypadkuZamotany No dobra, ale ten ból:eek:Cholera boli cały czas..jeszcze teraz znowu zaczęłam gorączkować..kiedy to się skończy???
.. Ale wiecie co????Dobrze, że już mam to za sobą..teraz tylko na efekty muszę poczekać, no i mam nadzieję, że jakieś pozytywne będą:D
oj, no mowilam ze boli:)
i ze to bedzie trening przed porodem:p
ciesze sie, ze sie udalo:)po boli i przestanie, a potem juz koneic z chorowaniem, tylko bierz jakies witaminki by wzmocnic organizm
Zapomniałam dodać, że jeszcze w szpitalu @ dostałam, ot taki bonusik;)Nie było mi z tym komfortowo, ale chociaż na czas się pojawiła:D:D:DSzkoda tylko, że mimo potwierdzonej w tym m-cu owu nie mogliśmy z niej skorzystać:mad:No ale…teraz czekam na kolejną owu i do dzieła:o:p:D
Tak jest!!!A jakie witaminki masz na myśli???Bo lekarz dał mi lekki antybiotyk na 5 dni, cosik przeciwkrwotocznego, lek przeciwbólowy i hascosept.. A Ty Kochana co brałaś???
ja bralam to samo tylko zamiast hascosept to thymsal.
ale bralam tez witaminki na odpornosc, wit.c plus echinacea
Dzięki Słonko..jutro zakupię witaminki, bo mam tylko runitoscorbin w domku:)
Gotka! Co najgorsze już za Tobą teraz może być tylko lepiej….te zabiegi laryngologiczne w miejscowym znieczuleniu to okropność…wiem coś o tym w kwietniu miałam prostowaną przegrodę nosową…..i drugi raz w życiu nie poszłabym na takie znieczulenie… Nie ma mowy:D
Dochodź szybciutko do siebie i zaczynaj owocne staranka!!!
Gotka to teraz do działa.
Brak migdałków = II krechy 😀
Dziękuję Izade i Paszulko, ano do dzieła;):D..tylko na razie to czekam na koniec @.. A cosik się dziwnego dzieje, bo zawsze mam ją tak ok. 6 dni a dziś 3 dzień i ledwo ledwo..mam tylko nadzieję, że to wynik tych tabletek przeciw krwotokom.. No ale okaże się wkrótce..jejku DZIDZIUNIĘ CHCĘ:)
Cieszę się,że wszystko się udało…:D
Życzę Ci aby ten cykl był właśnie tym wymaronym cyklem zakończony II kreseczkami i wysoką betą 🙂
I przepraszam, że ostatnio mało piszę ( ale cały czas jestem z Wami i o Was myślę )
Biorę każdą pracę jaką tylko mogę… Żeby jak najszybciej uzbierać pieniążki i iść do kliniki spokojnie nie martwiąc się, że na jakieś badanie zabraknie ! W niedziele np. stoję 8 h na promocji jako hostessa a później od 22 do 6 rano jestem na inwentaryzacji… 16h na dobę dużo ale czego się nie robi dla swojego przyszłego dzidziusia 😀
Przepraszam Was moje kochane…
Chcę,żebyście wiedziały,że o Was cały czas myślę i jestem z Wami… 😀
Wow!!! To się nazywa poświęcenie i walka!! Super!! 🙂
Już nóg nie czuję a kręgosłup boli jak diabli… ale co tam w koncu się przyzwyczaję albo padnę 😀 Ale walczyć będę do końca do ostatniej kropli krwi 😉
A przez promocję zamiast pisać sensowne żeczy mam w głowie jedynie tekst ” serdecznie zapraszam na promocję Gerber, przy zakupie dowolnych 8 produktów – pluszowy misiaczek Gratis 😀 ”
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że ciągle rodzice z dziećmi mi się przewijają (nic dziwnego bo przecież Gerber reklamuję) ale serce mi pęka jak widzę tyle dzieci i wiem,że mi narazie bycie mamą nie jest pisane ! Ale to tylko kwestia czasu…. Niedługo sama będę kupować takie produkty dla swoich pociech 😀 A z drugiej strony jak widzę te dzieci to chce mi się pracować, mam powód żeby po 8h pracy jeszcze się śmiać 😀 Bo jak patrze na takie małe skarbeczki to aż życie widzę w różowych barwach !!!
Dziękuję Ci Kochana:D:D:D
Niuunia tylko pamiętaj, że musisz też dbać o siebie, żeby Dzidziolek przyszedł na świat..rozumiem, że z kaską nie najlepiej, ale o zdrówko dbaj i nie bierz pracy ponad swoje siły:o:o:o
Znasz odpowiedź na pytanie: Idę…