Witam wszystkie forumowiczki, a w szczególności te które tak jak ja nie mogą doczekac sie końca. 1 sierpnia minął termin a ja nic. Wczoraj zaczęłam plamić wiec pomyślałam sobie że to już blisko. Wieczorem poszłam na KTG. Dwa marne skórcze i nic. Gin zbadał. Szyjka zamknieta ale powiedział że odchodzi czop. Lepszy rydz niz nic. Pod wieczór zaczęły mi sie jakies skurcze. Pomyślałam sobie : czyzby to już. Skurcze w nocy nie były az takie silne wiec zasypiałam sobie miedzy jednym a drugim. Rano ku mojemu totalnemu zaskoczeniu skurcze zaczęły ustepowac no i chyba nici ze wszystkiego. Dzisiaj na dyzurze jest mój gin wiec zobaczymy co powie jak po raz kolejny pomaszeruję na KTG. Ja juz naprawde zaczynam sie niecierpliwić (no i przyznam sie ), i rownież troche martwić. HELP!
Katie i córka (ktora chyba lubi postawic na swoim)
3 odpowiedzi na pytanie: ile jeszcze……????
Re: ile jeszcze…????
maluszek sam zdecyduje kiedy – wiec po co sie martwic jak wszystko jest o.k?
pewnie juz niedlugo – powodzenia i cierpliwosci w oczekiwaniu!!!
buzka
Aneta (17.01.04)+Agniesia (ur 7.07.02)
Re: ile jeszcze…????
oj, zycze ci, zeby maluszek szybciutko sie zdecydowal!!!!!! ja tez juz nie moge sie doczekac:-))))))
Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)
Re: ile jeszcze…????
oj wierzę że jest Ci ciężko. Tak czekać i czekać. Czasem lepiej żeby to nastapiłło wcześniej niz podany termin porodu.
Ale napewno to juz niedługo…
moni + dzidzia 4.12.
Znasz odpowiedź na pytanie: ile jeszcze……????