Kochane, dzisiaj driny na mój koszt, bo mam co świętowac 🙂
Dzięki kochanej Ilonce-Teodor76 i jej niemniej kochanemu Mężowi… No i ( niech mu będzie :P) dzięki odpowiednim kwalifikacjom mojego Roberta
WYJEŻDŻAMY DO IRLANDII !!!!!!!!!!
z tego szczęścia odwala mi dziś już zupełnie ( od wczoraj wiemy )…ech-tyle emocji-boję się że mi pompka nie wytrzyma 😉
Ilonko, Bartku, DZIĘKUJEMY !!!!
Robert wylatuje 23. lipca a my z Domi kilka miesięcy później… 🙂
…sorki za ten chaos myślowy…
no
to
ZDRÓWKO !
i BUZIAKI dla wszystkich : ( cały świat bym dzisiaj do serca przytuliła )
Dominika 4,5-latka
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Impra ! A jakże !
Re: Impra ! A jakże !
Gratulacje dla Was i niech Wam się układa jak najlepiej
no i dla Teodor76….. jesteś niesamowita i jak się widzi takich ludzi to aż chce się żyć.
Viccy+Sara 11.07.2005
Re: Impra ! A jakże !
no pewnie, Kateczko, ze super byloby sie spotkac tam kiedys 🙂
a w Dublinie tez bedziecie? i od kiedy mniej wiecej?
Dominika 4,5-latka
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
Kasiu, rozumiem Cie i tez mi szkoda bedzie wyjezdzac ze wzgledu na rodzine, przyjaciol… Ale coz-tak wybralismy i moze dlatego ze tak dlugo nasza sytuacja byla niepewna latwiej nam sie bylo teraz zdecydowac…
zycze Wam zebyscie sobie ulozyli wszystko tak jak sobie wymarzyliscie :*
ps. śliczne masz Słoneczko w podpisie 🙂
Dominika 4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
trzymam za słowo 🙂 :*
Dominika 4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
Dziekuje, Ewcia :*
tyyyyyyyyyyle czasu juz nie gadalysmy co?… Ale nadrobimy jakos 🙂
u Was wszystko ok?
Dominika 4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
Dziękujemy BARDZO ! 🙂
zgadzam sie z każdym Twoim słowem na temat Ilonki 🙂
Dominika 4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
Gratulacje! Na imprezę nie zdążyłam ale dziś gratuluję!
I cieszę się że sa na forum tay ludzie jak Ilona! Oby takich wiecej!
serdecznie!
Monika i Iza – 3 lata!
Re: Impra ! A jakże !
Moje gratulacje !
Cieszę się, że ludziom spełniają się marzenia.
Niedawno Kotuś, teraz Wy… Oby coraz więcej takich wspaniałych wiadomości na forum.
I żeby się tam Wam pięknie żyło i mieszkało. Żeby już na zawsze Wasza sytuacja była pewna i stabilna.
I cieszy wiadomość, że są na tym świecie tacy ludzie jak Ilonka. Oby takich można było też często w kraju spotkać, a nie tylko za granicą.
Pozdrawiam
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
pomyśl nie o sobie i swoich przyjaciołach tylko o swoim dziecku. Jaka je przyszłośc czeka, ile z jego pensji bedzie zabierało państwo, żeby utrzymac starzejące sie społeczęństwo – młodzi juz wyjechali, wiec teraz państwo czeka na nasze dzieci.
Pomyśl o tym, że w tej chwili dzieci w podstawówkach siegają po noże tylko dlatego, ze kolega ma buty NIKE – to znaczy że jest bogaty i można go skroić.
Pomyśl o tym, że za 7 lat jeżlei bedziesz pracować to będziesz musiała zatrudnic nianie tylko i wyłacznie do wożenia dziecka z unktu A do punktu B (szkola – dom albo szkoła – zajęcvia pozalekcyjne – dom), boprawdopodobnie nie stać Cie będzie na porzucenie pracy (podatki), a trudno w tym kraju wierzyc, ze dziecku nic sie nie stanie.
Pomyśl o systemie edukacji jaki nam szykują, o słuzbie zdrowia, która pikuje ostro w dół.
Zastanów sie nad teraźniejszaością i przyjaciółkami tylko nad przyszłościa swojej rodziny.
Ja bym pakowała sie już – nie pozwoliłabym na samotne życie mojego męża poza granicami kraju. Ale to moje zboczenie – moja matka bała sie wyjechac do ojca i siedziała w kraju a on przylatywał co miesiąc – kilka miesięcy. Rozwód był oczywistą konsekwencją prowadzenia dwóch domów w dwóch różnych państwach.
Krzyś już jest duży. Ja bym nawet w ciązy jechała…
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
Ej, Kateczka, nie obraz sie, ale skoro stac Cie na laserowe usuwanie wloskow za ponad 4 tys. zl. (“6 zabiegow (…), koszt wtedy 700 zl za jeden zabieg”), to chyba nie jest tak zle… Niejedne nike’i moznaby za to kupic. 😉
Zgadzam sie tez ze Szpilki, choc nie mam podobnych doswiadczen. Zbyt dlugie rozstania nie rokuja dobrze. Pewnie, ze bez rodziny jest ciezej, ale poznasz pewnie nowych znajomych i przyjaciol, a starych wcale nie musisz tracic. Irlandia nie jest znowuz tak daleko, a ile doswiadczen przed Toba, ile ciekawych wyzwan! No i nauczysz sie / podszkolisz jezyk. Na pewno wszystko dobrze sie ulozy.
mama majowego synka ’05
Re: Impra ! A jakże !
Wow! Gratulejszyn! Super! Zazdroszczę!
Wybadaj teren – Ilonki spostrzeżenia już znam – bo namawiam mojego męża na wyjazd 😉
+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)
Re: Impra ! A jakże !
No wiesz, wirtualnie to chyba można 😉 HOP!
+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
Eee, Madzia, nie strasz, nie strasz. Różnie to bywa. Moi rodzice skazani byli przez długi czas na rozłąkę, i aż trudno uwierzyć, ale małżeństwo ma się dobrze.
+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)
Re: Impra ! A jakże !
Kochana, gratulacje 🙂
faaajosko . mooocno sciskam kciuki za powiodzenie i sukcesy!
buzka!
MESIA 2l & INGA 33 tc
Re: Impra ! A jakże !
Gratuluję 🙂 no i jest sie z czego radowac 🙂
oraz Kacper 25.05.06
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
nie strasze – napisałam że to moje zboczenie – bo u mnie się skończyło rozpadem.
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
a jeszcze zależy jaka rozłaka – u nas to było 15 lat z 18 stażu małżeńskiego…
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
U nas w praktyce dotyczyło to całego mojego dzieciństwa – od mojego urodzenia do 13 roku życia. Potem tata był w Polsce 3 lata ciurkiem – sukces 😉 A jak miałam 16 lat wyjechał, już na stałe, do Stanów. Mam pojechała do niego, jak miałam 19 lat.
Wydaje mi się, że rozłąka może być przeszkodą, ale nie musi. Stanowi raczej bardzo poważny test dla jakości związku.
+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)
Re: Impra ! A jakże !
Ale byloby fajowo 😀
Aga, Szymek
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
prawda jest taka, ze jesli zwiazek jest mocny – rozłąka mu nie zaszkodzi (jedynie moze stworzyc okazję do “skoku w bok” )
Znasz odpowiedź na pytanie: Impra ! A jakże !