Kochane, dzisiaj driny na mój koszt, bo mam co świętowac 🙂
Dzięki kochanej Ilonce-Teodor76 i jej niemniej kochanemu Mężowi… No i ( niech mu będzie :P) dzięki odpowiednim kwalifikacjom mojego Roberta
WYJEŻDŻAMY DO IRLANDII !!!!!!!!!!
z tego szczęścia odwala mi dziś już zupełnie ( od wczoraj wiemy )…ech-tyle emocji-boję się że mi pompka nie wytrzyma 😉
Ilonko, Bartku, DZIĘKUJEMY !!!!
Robert wylatuje 23. lipca a my z Domi kilka miesięcy później… 🙂
…sorki za ten chaos myślowy…
no
to
ZDRÓWKO !
i BUZIAKI dla wszystkich : ( cały świat bym dzisiaj do serca przytuliła )
Dominika 
4,5-latka
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Impra ! A jakże !
Re: Impra ! A jakże !
🙂
caly czas mi sie paszcza cieszy 😉
:*
Dominika
4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
DZIĘKI, kochana, DZIĘKI ! :**
Dominika
4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
🙂
jasne-dam znac co i jak i kiedy mozecie przyjezdzac 🙂 :*
Dominika
4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
Gratuluje podjecia decyzji !!!!
dzis tez driny sa? 🙂
a co tam, ja ci moge postawic ! pozegnalno polskiego !!!!
maja i
Adaś
Re: Impra ! A jakże !
Dzięki, kochana :*
…ja też się bardzo cieszę 🙂 a nawet bardziej 🙂
Dominika
4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
SĄ !!! a ajkże ! 🙂
proszę bardzo
…i dzięki :*
Dominika
4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
… No ja tam Ilonki do Polski nie oddam ;))… Ale masz racje-super by bylo jakby większośc przynajmniej taka byla 🙂
buźka wielka :*
Dominika
4,5-latka
Re: Impra ! A jakże !
Hehe, o aż taki research mi nie chodzi 😉 Raczej o osobiste wrażenia na miejscu. U mnie większa sztuka, to przekonać opornego małżonka, bo dla mnie Irlandia to drugi kraj po NZ, gdzie mogłabym mieszkać. Polska niestety spada coraz niżej w rankingu 🙁
+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)
Re: Impra ! A jakże !
Aguś, jeszcze raz tutaj gratuluję i życzę Wam samych sukcesów !!!
Re: Impra ! A jakże !
a ja juz jestem spakowana
;-))
Re: Impra ! A jakże !
ciekawe jak Robcio to zniesie ;-))))
Re: Impra ! A jakże !
dla mnie whiski
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
Czytam wątek i tak sobie myslę nad sobą…
Oczywiście gratuluję Autorce wyjazdu, skoro ją to cieszy, ale myślę sobie, że ja nigdy bym się nie zdecydowała na emigrację. Rozumiem sytuację polityczną Polski i wiem, że robi się straszny kanał i biorę pod uwagę przyszłość moich dzieci… i nie dałabym psychicznie rady.
Mój mąż z racji swojej pracy zapewne “na klaśniecie” mógłby byc przeniesiony do dowolnej siedziby jego firmy np. do Stanów. Kiedyś (jeszcze przed dziećmi) rozważał Francję na dłużej – miałam z nim jechać, nauczyć się języka, nostryfikować dyplom i takie tam… Nie chciałam nawet o tym myśleć…
Moja chrzestna z mężem i córką od stanu wojennego są w Stanach. Mają tam swoje dobre (wręcz dostatnie) zycie, przyjaciół. Są co rok, dwa w Polsce na wakacjach. Jednak mimo upływu czasu ciągle czują, że to nie tam, że ich serce jest w Krakowie. Tam to takie życie-nieżycie. Niby szczęśliwi, ale nie do końca.
Mój brat ma inne podejscie, za rok kończy studia, po których łatwo znajdzie pracę w Unii.
Bez zajęknięcia mówi o wyjeździe, bierze swoją dziewczynę i jadą, dla nich to takie proste…
Mati 01.04 Marta 04.05
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
stac mnie tylko dzieki tej irlandii;)pisalam ze jedyne korzysci z tej irlandii to ta kasa ale nie cieszy mnie to ze musze tam wyjezdzac ale nie chce tez zeby maz sam tam byl a ja tu sama bo wiem ze na dluzsza mete to nic by z naszego malzenstwa nie bylo,masz racje jest i wiele plusoe z tego wyjazdu a w koncu nie bede tam wiecznosc:)pozdrawiam
Re: Impra ! A jakże !
daje sobie zakąłdać na góra 5 minut a potem ściąga
z jednej strony mozna mówić o sukcesie że w ogóle dała sobie zasłonić oczko, z drugiej strony mam nadzieję ze te 5 minut szybko zamieni się na od rana do wieczora….
wiem wiem to dopiero drugi dzień, nie od razu rzym zbudowano
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
wiem ze masz racje wszystko co mowisz to swieta prawda i po Twoim poscie czuje sie troche jak egoistka:/polece to jest pewne teraz za 2 tyg najwyzej 3 maz wroci na wakacje a po wakacjach zapewne polecimy we trojke,rzeczywiscie w tym kraju nie ma dla nas przyszlosci chyba ze wiazanie konca z koncem zecie od wyplaty do wyplaty:/teraz mi dobrze a ja jeszcze narzekam glupia jestem:/dziekuje za Twoje dobitne slowa,dzieki nim podjelam decyzje ze nie bede tu sama;)ps.wcale mi sie nie usmiecha ze on jest tam sam zazdrosc mnie zzera zwlaszcza w sobote wieczorem bo wiadomo ze niedziela wolna czy czasem nie wloczy sie gdzies po knajpach czy dyskach:/pozdrawiam
Re: a mnie to w ogole nie cieszy:(
ja tez wam zycze wszystkiego najlepszego mam nadzieje ze spelnia sie wasze marzenia:)Ty bedziesz w Dublinie a ja w Nenagh:)pozdrawiam serdecznie ps Twoje sloneczko tez jest sliczne:)
Re: Impra ! A jakże !
z lodem? 😉
Aga, Szymek
plasterek
Wyobrazam sobie, jak malą to musi draznic. Wspolczuje 🙁 i mam nadzieje, ze szybko sie przyzwyczai.
mama majowego synka ’05
Re: Impra ! A jakże !
jesli Armando serwuje, to TYLKO z lodem 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Impra ! A jakże !